Dziecko Salem

Okładka książki Dziecko Salem Sara Wojciechowska
Okładka książki Dziecko Salem
Sara Wojciechowska Wydawnictwo: Skrzat literatura młodzieżowa
456 str. 7 godz. 36 min.
Kategoria:
literatura młodzieżowa
Wydawnictwo:
Skrzat
Data wydania:
2018-01-24
Data 1. wyd. pol.:
2018-01-24
Liczba stron:
456
Czas czytania
7 godz. 36 min.
Język:
polski
ISBN:
9788379154258
Tagi:
salem czarownice wiedźmy fantasy
Średnia ocen

4,2 4,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
4,2 / 10
31 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1
1

Na półkach:

Spoko książka opisuje życie dziecka które weszło w posiadanie mocy jak i opisuje problemy miłosne a jakże i rodzinne nastolatki oraz opowiada o czasach dzieci Salem i wgl . Polecam

Spoko książka opisuje życie dziecka które weszło w posiadanie mocy jak i opisuje problemy miłosne a jakże i rodzinne nastolatki oraz opowiada o czasach dzieci Salem i wgl . Polecam

Pokaż mimo to

avatar
66
65

Na półkach:

Książka, mimo że jest dobrze napisana to główna postać jest za bardzo typową, nieśmiałą, nastolatką z problemami. Jest skierowana do raczej młodszych odbiorców i takim jestem w stanie ją polecić. Dla mnie jest za płytka.

Książka, mimo że jest dobrze napisana to główna postać jest za bardzo typową, nieśmiałą, nastolatką z problemami. Jest skierowana do raczej młodszych odbiorców i takim jestem w stanie ją polecić. Dla mnie jest za płytka.

Pokaż mimo to

avatar
194
179

Na półkach:

Zanim sięgnęłam po książkę postanowiłam sprawdzić opinie na jej temat. Zobaczyłam niską ocenę, mało pochlebne recenzje, ale i tak postanowiłam sięgnąć po ten tytuł. Ot, z czystej ciekawości i dla zabawy. No i muszę przyznać, że okładka też zrobiła swoje.

Najpierw chciałabym wspomnieć o zaletach „Dziecka Salem”. Pierwszy z nich to przepiękna okładka, która przyciąga wzrok (tutaj ktoś naprawdę się postarał). Drugą jest opis z tyłu książki, który sprawił, że chciałam zapoznać się z historią młodej czarownicy. I trzecią zaletą jest część zakończenia (ale niestety tylko część, reszta została położona!). Na plus można policzyć też fakt, że książka w niektórych momentach rozbawiała mnie do łez. Niestety nie chodzi tu o humor czy sarkazm postaci, albo kreowanie zabawnych sytuacji. Nie. Raczej to, że książka jest tak naiwna i momentami tak nierealna, że aż jest to śmieszne. Czasami żenujące. Mam wrażenie, że czas akcji totalnie został położony.

Dobra, teraz czas na minusy. Przede wszystkim odnoszę wrażenie, że książka to zlepek „Harrego Pottera”, „Zmierzchu” oraz „Darów Anioła”. Wyszła z tego średnia mieszanka. Niby wszystkiego po trochu, ale nic nie trzymało się kupy. W ogóle jaki jest sens istnienia zaklęć, które potrafią zabijać przyszpilić do ziemi lub długotrwale sparaliżować, jeżeli główna bohaterka zapomni o nich w kluczowych momentach historii!? A nasza błyskotliwa Ellie jest niezwykle pojętną czarownicą skoro w tydzień po odkryciu prawdy już tyle potrafi, szacuneczek.

Jak już mówiłam - czas akcji został położony po całości. Autorka musiała machnąć się w liczeniu, ponieważ na początku książki dowiadujemy się, że ojciec głównej bohaterki został porwany osiem lat temu. Dosłownie trzy strony dalej okazuje się, że Eleonora ma cztery lata. Ciekawe jakim cudem… Albo główna bohaterka wybiera się z babcią na wycieczkę. Wychodzą z domu rano, siłują się z furtką, a kiedy wreszcie ją zamykają okazuje się, że jest dwunasta. Jak ten czas szybko leci :D

Czas na nierealność książki. Już pomijam fakt, że amerykańsko-włoska bohaterka słucha polskiej muzyki, a jej matka układała ją do snu za pomocą polskiej kołysanki. Przymykam też oko na to, że piętnastolatka ma w swoim ciele około 20 kolczyków, ogromny tatuaż na ramieniu i nikt w szkole nie robi jej problemów. Ale nastolatki samodzielnie wyruszające do Stanów, piętnastolatka prowadząca auto (swoją drogą skąd oni wzięli w Ameryce auto skoro nikogo nie tam nie znali) i motor, umiejętne oszukiwanie wykrywacza kłamstw? Hmm no nie.

I kolejny minus – bohaterowie. Eleonora irytuje swoim zachowaniem, raz robi to, raz tamto. Ciągle płacze, krzyczy lub robi głupstwa. Przynajmniej ma jakiś charakter bo inne postaci są płaskie jak stół. W ogóle część z nich rozpływa się, aby pod koniec nagle się pojawić i odegrać swoją rolę. Co do antagonisty to chyba trochę się pogubiłam. Dlaczego Ellie zaprzyjaźniła się z Niewypowiedzianym? Ich relacja nie jest niczym poparta. A miłosne relacje Eleonory to istny dramat. Tak denerwujących, zarazem nijakich chłopców jeszcze nie spotkałam.

Zanim sięgnęłam po książkę postanowiłam sprawdzić opinie na jej temat. Zobaczyłam niską ocenę, mało pochlebne recenzje, ale i tak postanowiłam sięgnąć po ten tytuł. Ot, z czystej ciekawości i dla zabawy. No i muszę przyznać, że okładka też zrobiła swoje.

Najpierw chciałabym wspomnieć o zaletach „Dziecka Salem”. Pierwszy z nich to przepiękna okładka, która przyciąga wzrok...

więcej Pokaż mimo to

avatar
29
17

Na półkach:

Po przeczytaniu tej książki od razu sprawdziłam opinie o niej, bo zastanawiałam się, czy ja jestem tak wymagająca, czy to wina książki. Szybko się okazało, że wielu czytelników ma zdanie podobne do mojego. Schemat gonił schemat. Irytującą główna bohaterka, na siłę wciskana masa różnych wątków i problemów, bez dobrej wiedzy. Podobał mi się jedynie pomysł na książkę. Możliwe, że gdyby pisał to ktoś inny, bądź w inny sposób, byłaby to naprawdę dobra książka.
Nie polecam.

Po przeczytaniu tej książki od razu sprawdziłam opinie o niej, bo zastanawiałam się, czy ja jestem tak wymagająca, czy to wina książki. Szybko się okazało, że wielu czytelników ma zdanie podobne do mojego. Schemat gonił schemat. Irytującą główna bohaterka, na siłę wciskana masa różnych wątków i problemów, bez dobrej wiedzy. Podobał mi się jedynie pomysł na książkę. Możliwe,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
663
162

Na półkach: , ,

Książka mogłaby być naprawdę dobra, gdyby nie to, że dosłownie co drugą kartkę zmieniał się wątek. Czasami nie wiedziałam o co w ogóle chodzi. Tak samo czasami nawet nie wiadomo było kto z kim rozmawia, lub gdzie cała akcja się w ogóle dzieje. Ogólnie nie zachwyciła mnie, ale też nie mogę powiedzieć, że była całkiem beznadziejna :D

Książka mogłaby być naprawdę dobra, gdyby nie to, że dosłownie co drugą kartkę zmieniał się wątek. Czasami nie wiedziałam o co w ogóle chodzi. Tak samo czasami nawet nie wiadomo było kto z kim rozmawia, lub gdzie cała akcja się w ogóle dzieje. Ogólnie nie zachwyciła mnie, ale też nie mogę powiedzieć, że była całkiem beznadziejna :D

Pokaż mimo to

avatar
510
443

Na półkach: , , , , , ,

Mam trochę mieszane uczucia co do tej książki, na samym początku był już błąd co do wieku dziecka czyli Eleonory ale taki mały błąd jest do wybaczenia. Akcja dzieje się błyskawicznie w tej książce zawarte jest wszystko... dosłownie wszystko problemy z narkotykami, miłość, bunt, szkoła, przyjaźń, wojna dobra ze złem. Jednym zdaniem trochę za dużo co do jednej książki.
Szybko sie ją czyta, jest napisana językiem dość prostym. Zaciekawił mnie tytuł książki i podobała mi się ale nie zrobiła na mnie jakiegoś wielkiego Wow.

Mam trochę mieszane uczucia co do tej książki, na samym początku był już błąd co do wieku dziecka czyli Eleonory ale taki mały błąd jest do wybaczenia. Akcja dzieje się błyskawicznie w tej książce zawarte jest wszystko... dosłownie wszystko problemy z narkotykami, miłość, bunt, szkoła, przyjaźń, wojna dobra ze złem. Jednym zdaniem trochę za dużo co do jednej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
4
4

Na półkach:

Dostałam książkę w prezencie i postanowiłam dać jej szansę, pomimo że autorka jest młodą dziewczyną i już od pierwszych stron bardzo rzuca się to w oczy (naiwność, wzorowanie się na innych, fatalny styl). Męczyłam to "dzieło" ponad miesiąc (w międzyczasie przeczytałam dwie inne książki) i mogę z całą pewnością stwierdzić, że był to czas stracony. Natłok wątków jest porażający, przy czym żaden nie jest potraktowany dogłębnie. Wszystko w tej książce jest spłaszczone, powierzchowne, odtwórcze, zaczerpnięte z innych książek tego typu (kto czytał ten wie),napisane raz egzaltowanym językiem, a innym razem językiem kompletnie prostym (jakby autorów było kilku). Generalnie odradzam - dobrnięcie do końca to istna katorga.

Dostałam książkę w prezencie i postanowiłam dać jej szansę, pomimo że autorka jest młodą dziewczyną i już od pierwszych stron bardzo rzuca się to w oczy (naiwność, wzorowanie się na innych, fatalny styl). Męczyłam to "dzieło" ponad miesiąc (w międzyczasie przeczytałam dwie inne książki) i mogę z całą pewnością stwierdzić, że był to czas stracony. Natłok wątków jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
4381
4196

Na półkach: , , , , ,

Eleonora Vandergard to zwykła nastolatka, która uczy się w domu pod okiem surowej babci. Dlatego też marzy o odrobinie wolności i pójściu do prawdziwej szkoły.
Opowieść fajna pełna magii i czarów, rozgrywająca się w współczesnych czasach.
Historia ciekawa, urzekająca, magiczna bardzo mnie się podobała.
Bardzo świetna książka.

Eleonora Vandergard to zwykła nastolatka, która uczy się w domu pod okiem surowej babci. Dlatego też marzy o odrobinie wolności i pójściu do prawdziwej szkoły.
Opowieść fajna pełna magii i czarów, rozgrywająca się w współczesnych czasach.
Historia ciekawa, urzekająca, magiczna bardzo mnie się podobała.
Bardzo świetna książka.

Pokaż mimo to

avatar
131
27

Na półkach: ,

Ogólnie, staram się do żadnej książki nie podchodzić negatywnie, żadnej nie oceniać po okładce i nie wierzyć opiniom innych czytelników pozwalając by zaważyły na mojej własnej. W końcu są gusta i guściki. Jednak w przypadku "Dziecka Salem" jestem mega rozczarowana.
Książka jest na maksa naładowana i przeładowana wszystkim. Dosłownie!!!
Znaleźć tam można tematykę skrajnie różną. Od błahych szkolnych rozterek głównej bohaterki i jej przyjaciół, poprzez problemy natury miłosnej, kłopoty z narkotykami, niezrozumienie ze strony rodziny, szalony okres buntu, problemy z własną tożsamością, ujawniające się moce magicznie, bycie wybrańcem, a na wojnie z niebezpiecznymi wrogami kończąc.
Autorka zasypuje nas przynajmniej pięcioma nowymi wątkami na rozdział, przy czym albo zbyt długo rozwija się nad jednym konkretnym resztę pomijając, albo prowadzi wszystkie jednocześnie, po czym nagle je kończy i w sumie nie wiadomo o co jej w ogóle chodziło.
Serio, jak czytałam to momentami łapałam się nad tym, że nie wiem o co teraz chodzi, albo zaczynała mnie boleć głowa.
Autorka spokojnie mogła wybrać jeden bądź dwa wątki główne, np. pokonanie wroga = uratowanie rodziców, syn jej wroga staje się jej miłością, jak sobie z tym poradzić? - i w tym kontekście budować całość opowieści. Ale nie!!! Po co, skoro można na 453 strona umieścić wszystko co wyobraźnia przyniesie. Tutaj zabrakło finezji i pomysłu. Mamy za to całą masę wątków pobocznych, które ni w ząb się nie zazębiają.
Wprowadzonych jest również zbyt wiele postaci mało istotnych i nic niewnoszących, które mącą tylko czytelnikowi w głowie i jedynie "są bo są". Później gdzieś się zapodziewają autorce, aby na końcu książki - o jak miło - sobie o nich przypomnieć. Dodatkowo zbyt mocno "pisarka" skupia się na przedstawieniu wizerunku, tego jak wyglądają postaci niż nad tym jakie mają charaktery, co sobą reprezentują, jak wpływają na główną bohaterkę, jak wpłyną na dalszy ciąg opowieści.
Jedynym "silnym" charakterem w całej książce jest Eleonora. Ella została wykreowana na bardzo ładną nastolatkę będącą potomkinią bardzo potężnych czarownic z Salem, która na domiar złego jest rozchwiana emocjonalnie - kojarzy wam się to z czymś??? Kocha wszystkich wokół żeby w następnym rozdziale ze wszystkimi się pokłócić. Nikt jej nie rozumie, ciągle ucieka do siebie do pokoju (gdzie by to nie było, czy w domu jej babci - póki ta rzekomo, ale dla jej dobra, nie mówi całej prawdy Elli, a to w domu siostry Anabell, a to w domu jej rodziców w Salem),słucha w kółko tego samego, zamyka się przed światem i przed wszystkimi, nie potrafi ukierunkować swoich uczuć, a na dodatek wysyła sprzeczne sygnały innym, i pomimo założenia że jest racjonalnie myśląca to popada w uzależnienie od narkotyków. Niegdyś radosna i przyjacielska, praktycznie z dnia na dzień staje się agresywna i odpychająca. Normalnie bohaterka ze schizofrenią "level expert".
Mogłabym skrytykować całą książkę, poszczególne relacji pomiędzy sprzężonymi bohaterami, w każdym rozdziale doszukiwać się błędów logicznych i czepiać o wszystko. Czytając książkę robiłam notatki w kalendarzu. Zabrały mi jeszcze raz tyle miejsca ile już tutaj dzisiaj zajęłam. Szkoda mi autorki, bo widać że coś tam jej dzwoniło ale sama nie wiedziała co i w którym kościele. Stare przysłowie brzmi: "Co za dużo to nie zdrowo". I tak niestety było w przypadku "Dziecka Salem".

Ogólnie, staram się do żadnej książki nie podchodzić negatywnie, żadnej nie oceniać po okładce i nie wierzyć opiniom innych czytelników pozwalając by zaważyły na mojej własnej. W końcu są gusta i guściki. Jednak w przypadku "Dziecka Salem" jestem mega rozczarowana.
Książka jest na maksa naładowana i przeładowana wszystkim. Dosłownie!!!
Znaleźć tam można tematykę skrajnie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1740
17

Na półkach:

15-letnia Eleonora dowiaduje się, że jest czarownicą i zgodnie z przepowiednią musi zabić wroga Banderchlasta (zwanego Niewypowiedzianym),który porwał jej rodziców. Coś Wam to przypomina? No właśnie, a to dopiero początek...
W opowieści dzieje się tak dużo, że miałam wrażenie, że autorka miała 100 pomysłów na napisanie książki i w końcu stwierdziła, że umieści wszystko w jednej. Historia jest niespójna i w wielu przypadkach mało logiczna.
Główna bohaterka pochodzi z Salem, ale mieszka we Włoszech i słucha Renaty Przemyk i Comy...
Zdecydowanie nie polecam tej książki, ledwo dotrwałam do końca...

15-letnia Eleonora dowiaduje się, że jest czarownicą i zgodnie z przepowiednią musi zabić wroga Banderchlasta (zwanego Niewypowiedzianym),który porwał jej rodziców. Coś Wam to przypomina? No właśnie, a to dopiero początek...
W opowieści dzieje się tak dużo, że miałam wrażenie, że autorka miała 100 pomysłów na napisanie książki i w końcu stwierdziła, że umieści wszystko w...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    40
  • Chcę przeczytać
    36
  • Posiadam
    9
  • 2018
    4
  • 2019
    2
  • Wypożyczone
    1
  • Prawdziwe Historie
    1
  • Przeczytane w 2019
    1
  • Przeczytane 2017
    1
  • Do zdobycia
    1

Cytaty

Więcej
Sara Wojciechowska Dziecko Salem Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także