rozwińzwiń

To tylko woda

Okładka książki To tylko woda Konrad Sikora
Okładka książki To tylko woda
Konrad Sikora Wydawnictwo: Ruthenus poezja
92 str. 1 godz. 32 min.
Kategoria:
poezja
Wydawnictwo:
Ruthenus
Data wydania:
2017-09-01
Data 1. wyd. pol.:
2017-09-01
Liczba stron:
92
Czas czytania
1 godz. 32 min.
Język:
polski
ISBN:
9788375305098
Tagi:
Poezja polska współczesność człowiek
Średnia ocen

9,2 9,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
9,2 / 10
5 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
119
117

Na półkach: ,

To tylko woda –
Prawie sama woda
Ten człowiek.
("***" s.10)



Jakiś czas temu, czytając tomik wierszy, usłyszałam od znajomego, że poezja to tylko gadanie o miłości. Czy tak jest w rzeczywistości? Owszem, dużo czasu poświęca się miłości. Tak jest jednakże w każdym gatunku literackim. Poezja ma to do siebie, że jest nośnikiem piękna i miłości. Zapewniam was, że poezja to nie tylko miłość. Poezja to emocje oraz to co je wywołuję. Uogólniając, niczym wspomniany wcześniej kolega, prędzej bym powiedziała, że poezja to człowiek i wszystko co go dotyczy oraz otacza. Myślę, że po takim wstępie jestem gotowa mówić o tomiku, w którym miłości jest niewiele. Więcej jest w nim filozofii. Zapraszam do zapoznania się z moimi odczuciami :)



"To tylko woda" przyciąga wzrok swą okładką. Tytuł również intryguję. W środku jest jeszcze ciekawiej. Konrad Sikora używa pięknego słownictwa. Nie boi się słów na co dzień mniej (lub wcale) nie używanych. Nie posługuję się tak zwanym "językiem mówionym". Widać niezwykły szacunek do naszego języka. Wiersze natomiast są bardzo rytmiczne. Jedne wolne, inne dynamiczne. Ich wewnętrzne tempo dostosowane jest do tematu. Współgra to doskonale. Przez taki zabieg, czyta się łatwiej i nie ma się problemu ze zrozumieniem. Zastanawiam się tylko czy to wewnętrzne tempo jest celowe,  czy może talent poety spowodował nieświadome użycie owego zabiegu. Na pewno po przeczytaniu wierszy trzeba mieć chwilę dla siebie. Tomiku nie da się czytać od deski do deski. Dlaczego? Ponieważ powoduję zbyt wiele refleksji. Oczywiście, jedni zatrzymają się przy "Lepszych czasach", a inni przy "Ludziach XXI wieku". Każdy znajdzie coś dla siebie, to jest pewne. Pomówmy teraz o tematach jakie znajdziecie w dziele Konrada Sikory. 


Poeta bardzo często inspiruję się mitologią. Na kartach tomiku spotkamy Ikara i Dedala, Syzyfa czy Herkulesa. Równie często jak postaci z wierzenia starożytnych greków, spotykamy Mnicha oraz Barbarzyńce. Mnich jest swoistym ucieleśnieniem spokoju. Wprowadza też spokój na wersy. Barbarzyńca jest jego przeciwieństwem. Konrad Sikora prowadzi rozważania nad współczesnym człowiekiem, jego rolą, pragnieniami. Nie brakło wątków Człowiek-Bóg. Świetnie ten temat obrazuję wiersz "Ludzie XXI wieku" (s.21). Pojawia się pęd życia. Gonienie nie wiadomo za czym. Traktowanie instytucji małżeństwa jako chwilowego przystanku, a nie zobowiązania. Podsumowując. Ludzie tracą wartości, które kiedyś były ważne. Co jeszcze znajdziemy? Dużo inspiracji poezją. Wiem, to brzmi dziwnie. Jednak tak właśnie jest. Konrad Sikora mówi o poetach i fakcie, że są nie doceniani za życia, a dopiero po śmierci ("Grób" s.65). Nie zapomina o obecnej modzie na poezje. Dzisiaj każdy może pisać (i to robi),a większość nazywa siebie mianem poety. Zaznacza, że dla większości liczą się tylko nagrody i popularność, a nie jakość. "Może dlatego więcej się Ciebie wydaje / Niż czyta?" ("Do poezji" s.74). Momentami również, jako poeta, ma żal do otaczającego świata ("Noc" s.48"). Konrad Sikora ukazuje również dystans do samego siebie oraz smutek odnośnie podejścia czytelników poezji do twórców ("Głowa i serce" s.46). 



Przyszedł czas na wspomnienie o konstrukcji wierszy. Nie będę się za dużo na tym skupiać. Wiersze są różne. Jedne na kilka stron, inne na pół. Tytuły ściśle nawiązują do treści. Rytmiczne i melodyczne, tak jak już wspomniałam wcześniej. Chcę jednak wspomnieć tym, że niektóre wiersze są "zbiorem" mniejszych wierszy. W tomiku "To tylko woda" znajdziemy kilka owych zbiorów. Najlepszym przykładem jednak będzie "Dedal i Ikar" (s.13),gdzie każdy "pod wiersz" ma swój tytuł i jest inny. Pierwsza część ("Upadek Ikara") jest bezosobową obserwacją wydarzeń. Napisana krótko i zwięźle. Czytając ma się wrażenie jakby ktoś strzelał słowami. Druga część ("Żal Dedala") jest odezwą ojca do syna, pełną żalu i bólu. Trzecia część ("Łzy Ikara") jest odezwą syna do ojca, swoistymi przeprosinami, pełnymi miłości. Tego typu wierszy znajdziemy kilka. Jeżeli chodzi o konstrukcje wierszy, to chciałabym jeszcze wspomnieć o "Niegościnnym" (s.80). Wiersz ma cztery zwrotki. Trzy pierwsze skonstruowane są w ten sam sposób. Każda strofa ma cztery wersy. Każdy zaczyna się tym samym słowem. Widać dzięki temu kunszt pisarski poety. Warto też zaznaczyć, iż wiele utworów jest słodko-gorzkich. Ironicznych ale trafionych w punkt. 



Podsumowując. W tomiku "To tylko woda" każdy znajdzie coś dla siebie. Nie jeden raz będziecie musieli usiąść i zastanowić się. Poezja powinna być inteligentna. Taka właśnie jest ta tworzona przez Konrada Sikorę. Ironicznie ale prawdziwie. 



Moja ocena: ******

Skala ocen: * nie polecam ** nie moja bajka *** daje radę **** dobra ***** bardzo dobra ****** lotta poleca



Ulubione wiersze:
"***" (s.10)
"Lepsze czasy" (s.12)
"Liryki niecierpliwe" (s.40)
"Nasze prawo" (s.45)
"Ulice trędowatych" (s.56)
"Grób" (s.65)
"Krakowskie fantazje" (s.76)



Ulubione fragmenty (poza tymi, które są już w recenzji): 

"Umierać można w sławie, lecz można i skromnie –
Grunt to umierać w miłości – najbardziej porządnie." ("Najbardziej porządnie" s.16)



"Zjawienie się osoby czytamy jak znaki. –
Roztrząsamy jej słowa jak drobne kamyki –
Jak aksamitne płaszcze długo je głaskamy" ("Liryki skępskie"/"Liryk piąty" s.34)



"Siedzimy więc z nadzieją – świeca lśni na stole –
Pierogi były dobre, a uśmiechy pełne." ("Nasze prawo" s.45)



"Nikt żyć nie będzie nigdy bez dotyku Piękna." ("Sonety wyzwolenia" / "Sonet siódmy" s.53)



"Zbyt krucha mu się zdawała każda chwila –
I zbyt delikatna, by ją posiadać.
Delektował się jej widokiem
I to mu wystarczyło na całą starość" ("Chwila" s.60)



"Poeta w ogóle nie jest, bo gdyby był,
Nie skamlałby u twych stóp
Kropli usprawiedliwienia." ("***" s.87)



"Zachwyt wnika w glebę naszych serc.
Między drobnymi kamieniami jak fala
Wody źródlanej i gniewnej toruje drogę
Do życia. – Wypłukany plastik" ("Rzeki" / "II" s.89)



"Widziałem człowieka jako produkt masowy.
Każdy miał jakąś metkę – zazwyczaj
Self-made man." ("Rzeki" / "V" s.92)

To tylko woda –
Prawie sama woda
Ten człowiek.
("***" s.10)



Jakiś czas temu, czytając tomik wierszy, usłyszałam od znajomego, że poezja to tylko gadanie o miłości. Czy tak jest w rzeczywistości? Owszem, dużo czasu poświęca się miłości. Tak jest jednakże w każdym gatunku literackim. Poezja ma to do siebie, że jest nośnikiem piękna i miłości. Zapewniam was, że poezja to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
774
772

Na półkach: , , , ,

„Ocieramy się banalnie o istnienie – zbyt banalnie.
Rozpędzeni jak samochody na autostradzie
Staliśmy się międzymiastowi, a może nawet międzynarodowi:
Bez swego miejsca na świecie, bez domu i ogrodu –
Gdzieś między ideami, zleceniami i planami.”

Konrad Sikora mimo swego młodego wieku pokazał już, że potrafi pisać nad wyraz dojrzale, fascynując się istotą człowieczeństwa, relacją człowieka z Bogiem, jego sferą duchową, symbiozą człowieka z Naturą, wszelkim emocjom mu towarzyszącym oraz wzajemnym korelacjom ludzi, nie szczędząc przy tym obrazów jasnych i ciemnych oraz wszelkich jego odcieni. Życie jest dla Poety nieustanną inspiracją, dostarcza mu mnóstwo tematów do składania wymownych i sugestywnych wersów, wystarczy wyciągnąć ręce i zatopić się w poezji, która swą prostotą i przejrzystością zaintryguje każdego czytelnika, przekona nawet tych, którzy po poezję nie sięgają w ogóle.


W tomiku „To tylko woda”, Poeta podejmuje ważny temat – bytu człowieka, któremu po raz kolejny przygląda się ze wszystkich niemal stron. To egzystencjalne przemyślenia o aspektach ludzkiego życia. Poeta nie szczędzi odbiorcy głębokich refleksji, wewnętrznych pytań, jednocześnie nie udzielając precyzyjnych odpowiedzi. Dla Sikory współczesny człowiek zatraca się pędzie i chaosie życia, odracza marzenia, zgubnie wierzy w siłę i wielką wartość pieniądza, jak napisał w wierszu „W biegu”: „Ocieramy się banalnie o istnienie – zbyt banalnie”.

Poeta zmusza do wnikliwszej analizy Jego wierszy, podskórnie buduje pytania, nie używając przy tym metafor. Podkreśla, ile człowiek osiągnął globalnie, jak wiele osiągnął wzbijając się na szczyty, koordynując potęgą świadomości, wznosząc się do gwiazd, jak Ikar w jednym z Jego wierszy, ale czy to jest cała esencja naszego bytu? Czy to są nasze możliwości? Czy to jest przystanek w oczekiwaniu na lepsze czasy: „Lepsze czasy nastaną,/ Gdy będziemy potrafili/ Usiąść w letniej altanie/ I wśród lipowego eteru miłości/ Napić się herbaty z przyjacielem –/ Gdy przy łóżku chorego na nowotwór/ Będziemy czuwać z miłością może przysypiającą,/Ale trzymającą za rękę spokojnie gasnącą twarz.”

Nie ważna jest ilość osiągnięć, ale otwartość serca człowieka na drugiego, może zagubionego, samotnego bliźniego, na obecność w naszym życiu Stwórcy. Właśnie w ten sposób Sikora podkreśla, jak ważna jest nasza sfera duchowa, jak ważne jest dla niego spojrzenie na człowieka jako jednostki molekularnej oraz atomu w społeczeństwie. Zwraca uwagę czytelnika na rolę poezji w dzisiejszym trochę wyzutym z podstawowych wartości świecie. Odpowiada na pytania dotyczące poezji, czym samym jest dla niego poezja: „Noc jest porą poetów. – Cierpimy na bezsenność,/ Choć jakoś wcale nie jest nam smutno z tego powodu./ Blask gwiazd pozwala się wysypiać nawet tym,/ Którzy nie potrafią zmrużyć oka na chwilę./ Noc jest porą poetów, a my jej duchami./ Cóż z tego, że co rano trzeba przeżywać dramat ucieleśnienia?”


Tomik „To tylko woda” zaskakuje formą, bo oprócz wierszy tradycyjnych znajdziecie w nim sonety, krótkie formy myślowe zapisane niczym próby prozatorskie. Wiele w nim mądrości życiowych, zwrócenia uwagi na uniwersalne wartości, jakimi powinniśmy się kierować w życiu. Sikora zabiera nas na spacer w najgłębsze zakamarki ludzkiej duszy, przypomina o spełnianiu marzeń, trosce o siebie, rodzinę, o priorytety i ich segregację według ważności. Wierzę, że dzięki swej prostocie i głębokiej wymowności znajdzie wielu adresatów. To poezja wrażliwa, wnikliwie oglądająca życie, emocjonalna, refleksyjna.


W myśl ważnych słów - „spieszyć się, ale powoli”, jako podsumowanie:
„Czy ja zdążę dobrze umrzeć? – Czy może
Wszystko odłożę na ostatni dzwonek?”

„Ocieramy się banalnie o istnienie – zbyt banalnie.
Rozpędzeni jak samochody na autostradzie
Staliśmy się międzymiastowi, a może nawet międzynarodowi:
Bez swego miejsca na świecie, bez domu i ogrodu –
Gdzieś między ideami, zleceniami i planami.”

Konrad Sikora mimo swego młodego wieku pokazał już, że potrafi pisać nad wyraz dojrzale, fascynując się istotą człowieczeństwa,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
957
872

Na półkach: , , ,

Kolejny tomik poezji Konrada Sikory, który niesie w sobie ogrom przesłania. Czytelnik, który po niego sięgnie, niewątpliwie wyciągnie z niego wiele refleksji na temat życia, miłości i ludzkiego przemijania.

Emocjonalność w poezji autora jest wręcz namacalna, czytając ją wszystko dogłębnie przeżywałam. Głównym tematem autora jest miłość, która ma różne oblicza. Stara się on nam uświadomić, że nie da się jej kupić, zastąpić czymkolwiek, ona tkwi w nas samych. Powinniśmy nauczyć się ją dostrzegać. To nie technika ma polepszyć czasy, gdyż rozwój będzie postępował wciąż do przodu. Jednak to od naszych serc będzie zależało jak będzie wyglądać życie.

Choć człowiek przemija, wspomnienia wciąż w nim tkwią. Nie da się ich zatracić, bo one niczym koło fortuny wciąż będą do nas powracać. Konrad w swoim tomiku wspomina również o zamachu w Paryżu z 13 listopada 2015 roku. Dla mnie ta data na pewno pozostanie na zawsze w pamięci, gdyż akurat tego dnia wyjeżdżałam z Francji do Polski. Autor pragnie byśmy pamiętali, nie porzucali historii w nicość, byśmy oddali hołd tym, którzy niewinnie zginęli za ludzką głupotę.

W naszym życiu powinniśmy umieć się podnieść z każdej porażki, stawiać czoła przeciwnością. Nawet kiedy świat zacznie nam się walić, powinniśmy umieć znaleźć w sobie tyle siły, by powstać i walczyć, walczyć o lepsze jutro. I nawet jeśli nikt nie wyciągnie do nas pomocnej dłoni, to czuwać nad nami będą anioły.

Nie możemy oceniać człowieka po wyglądzie, to, że ktoś jest biedny, nie ma gdzie spać, ani co jeść, nie oznacza, że jest gorszym człowiekiem od nas. Być może to właśnie życie go zmusiło do takich kolei losów. Tacy ludzie nie wstydzą się siebie, to zwykli, zazwyczaj bogaci ludzie gardzą takimi osobami, uważając je za trędowate. Nie oceniamy towaru po opakowaniu, liczy się jego jakość. Tak samo jest z ludźmi, nie liczy się wygląd zewnętrzny, tylko to co dostrzeżemy wewnątrz, bo właśnie to stanowi o człowieku.

Konrad Sikora zachęca nas również byśmy walczyli o własne szczęście, nie zapominając o tym o człowieczeństwie. Tomik autora jest niezwykle dojrzały, zawiera w sobie wiele głębokich refleksji i przemyśleń. Po jego przeczytaniu, człowiek nie jest już taki sam. Przysiada i zastanawia się nad głębią własnego życia.

To tylko woda to niezwykle cenna poezja, w której autor stara się nam uświadomić, że w życiu powinniśmy kierować się sercem, że miłość jest niezwykle ważna, ale także byśmy nie byli obojętni na los innych osób. Gorąco zachęcam do przeczytania.

www.czytaninka.blogspot.com

Kolejny tomik poezji Konrada Sikory, który niesie w sobie ogrom przesłania. Czytelnik, który po niego sięgnie, niewątpliwie wyciągnie z niego wiele refleksji na temat życia, miłości i ludzkiego przemijania.

Emocjonalność w poezji autora jest wręcz namacalna, czytając ją wszystko dogłębnie przeżywałam. Głównym tematem autora jest miłość, która ma różne oblicza. Stara się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
376
198

Na półkach: , , , , , ,

Zadziwiający jest fakt, że pod względem chemicznym w głównej mierze składamy się z wody. Jako ludzie jednak nie postrzegamy siebie, jako substancji ciekłych. Mamy przecież mięśnie, kości, a w końcu marzenia, dążenia i plany, których żaden płyn nie posiada. Odkąd Terencjusz powiedział „Jestem człowiekiem; nic, co ludzkie, nie jest mi obce” wiemy już, że nasze życie nie ma wytyczonej tylko jednej ścieżki od poczęcia aż do śmierci. Codziennie dokonujemy wyborów, które w krótszej bądź dłuższej perspektywie, determinują nasz los. Z tej przyczyny nieco przewrotny wydaje się tytuł najnowszego tomiku Konrada Sikory. „To tylko woda” ujawnia, bowiem człowieka w bardzo humanistycznym ujęciu, któremu bardzo daleko do zimnych, naukowych analiz.

„Wśród wersów jednak jest coraz
Mniej człowieka, a więcej rzeczy.
Biegniemy, nie bardzo wiedząc dokąd".
(fragment wiersza „Do poezji”)

Jak wynika z powyższego fragmentu, podkarpacki poeta z tym razem zabiera nas w fascynującą podróż w głąb samych siebie, pytając przy okazji o nasze miejsce we współczesnym świecie. Twórca zastanawia się, czy w rzeczywistości zdominowanej przez pośpiech i serwisy społecznościowe, nie zatraciliśmy tak naprawdę tego, co najważniejsze. Z jednej strony widać w tych wierszach współczesną pogoń za postępem i bogactwem, która powinna dać nam szczęście, a z drugiej zatracenie się w tłumie. Konrad Sikora, w bardzo charakterystyczny dla siebie sposób, opisuje gonitwę do spełnienia pragnień. Przy okazji mojego tekstu o tomiku „Napisani na ścianach” wspominałam, że forma przekazu Sikory jest bardzo zbliżona do tej znanej z utworów ks. Jana Twardowskiego i w tym przypadku nie jest inaczej. Poeta opisując żywioły i przyrodę w jej szerokim rozumieniu, ukrywa ważny przekaz, który mocno wpływa na odbiorcę i uświadamia mu, że czasem ciężko nieco zwolnić tempo, by podziwiać piękno otaczającej nas przyrody. Równocześnie, w porównaniu do poprzedniego tomiku tego twórcy, widzimy jak bardzo Konrad Sikora dojrzał pod względem jakości przekazu. Podczas, gdy w „Napisanych na ścianach” podmiot liryczny często atakował czytelników brutalną szczerością, która nie wszystkim mogła się podobać, to w przypadku „To tylko woda” pomimo łagodniejszej stylistyki, odnajdujemy tak samo silną moc oddziaływania na odbiorcę.

„Śpieszymy na bulwary, przed flesze, w oklaski – Za kolią z diamentów, za statuą złotą,
Jakby to zimno metalu było ciepłem życia".
(fragment wiersza „Najbardziej porządnie)


Sikora bezlitośnie piętnuje pewną bierność, którą okazujemy, gdy boimy się bronić swoich często słusznych, choć niepopularnych, racji. „To tylko woda” to zbiór, gdzie bardzo dużo jest skrytej samotności, którą odczuwamy w tłumie. Podmiot liryczny czasem czuje się wyobcowany w świecie zdominowanym przez szum informacyjny. Wtedy podąża w kierunku głębokiej ascezy, do której namawia czytelnika. W tomiku znajdziemy kilku pustelników, a także trędowatych i barbarzyńców zwykle spychanych na margines. To patrząc ich oczami, poeta uwidacznia odbiorcy, że nie powinien oceniać ludzi przez pryzmat ich bogactwa, lecz czynów.
Sporo w tym tomiku miejsca na rozmyślanie o rzeczach ostatecznych. Poeta nie straszy śmiercią, lecz zwraca uwagę, że końcowe rozliczenie z samym sobą może być dla nas trudne, jeśli nagle dostrzeżemy, że żyliśmy powierzchownie. Mimo to jest dla nas nadzieja, bo:

„Umierać można w sławie, lecz można i skromnie – Grunt to umierać w miłości – najbardziej porządnie".
(fragment wiersza „Najbardziej porządnie)

Według mnie jedynym mankamentem tego tomiku jest nieco nieprzemyślany układ prezentacji kolejnych utworów. Oczywiście, biorąc pod uwagę, że cała książka ma przedstawiać dość duży horyzont postrzegania istoty ludzkiej, można to Konradowi Sikorze wybaczyć, niemniej podążanie za głównym nurtem jego myśli byłoby jeszcze bardziej satysfakcjonujące, gdyby czytelnik miał poczucie pewnego uporządkowania. Choć być może poeta ma rację pisząc:

„Jestem sztuką – i rozciągam mej potęgi
Wstęgi, żeby zaznaczyć niepoukładanego siebie".

(fragment wiersza „Wstęgi potęgi)

Konrad Sikora jest takim poetą, który w swoich utworach często nawiązuje do klasycznych form i dokonań literackich wcześniejszych epok, stąd w tomiku znajdziemy np. sonet. Ciekawym posunięciem była też nowa poetycka interpretacja mitu o Dedalu i Ikarze, która jest u mieszkańca Podkarpacia tak naprawdę mentalną spowiedzią, a równocześnie przejmującą rozmową ojca i syna. To jednak tylko jeden z kilku wierszy nawiązujący do mitologii Greków i Rzymian.
„To tylko woda” jest jednak przede wszystkim uwspółcześnioną formą odezwy romantyków, którzy uważali, iż dużo ważniejsze są uczucia niż bardzo naukowe i zimne spojrzenie na istotę człowieka. Autor przez skontrastowanie powierzchowności współczesnych więzi z głębokimi doznaniami duchowymi, ukazuje swoje własne spojrzenie na świat. Jest to o tyle cenne, iż po prezentowany tomik może sięgnąć zarówno osoba wierząca jak i ateista, lubiący szukać różnych odniesień do kanonu poezji. Autor poświęca też kilka wierszy samej istocie tworzenia, co każe przypuszczać, że w „To tylko woda” znajdziemy nie tylko, ogólne spojrzenie na człowieka, ale również zawoalowany obraz alter ego autora, który jest nieco zagubiony, ale ma tę przewagę nad innymi twórcami, że potrafi znaleźć ukojenie w fakcie, że może czerpać z literackiego dorobku mistrzów, pozostając jednocześnie sobą.

(Pierwotnie tekst ukazał się pod adresem: https://inna-perspektywa.blogspot.com/2017/10/konrad-sikora-to-tylko-woda.html
)

Zadziwiający jest fakt, że pod względem chemicznym w głównej mierze składamy się z wody. Jako ludzie jednak nie postrzegamy siebie, jako substancji ciekłych. Mamy przecież mięśnie, kości, a w końcu marzenia, dążenia i plany, których żaden płyn nie posiada. Odkąd Terencjusz powiedział „Jestem człowiekiem; nic, co ludzkie, nie jest mi obce” wiemy już, że nasze życie nie ma...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    7
  • Posiadam
    5
  • Chcę przeczytać
    3
  • Patronat medialny :)
    1
  • Egzemplarz recenzencki
    1
  • Rekomendacja :)
    1
  • 2017
    1
  • W świecie poezji
    1
  • Recenzje specjalne
    1
  • 2022
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki To tylko woda


Podobne książki

Przeczytaj także