The Mermaid and Mrs Hancock

Okładka książki The Mermaid and Mrs Hancock Imogen Hermes Gowar
Okładka książki The Mermaid and Mrs Hancock
Imogen Hermes Gowar Wydawnictwo: Harvill Secker fantasy, science fiction
488 str. 8 godz. 8 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Wydawnictwo:
Harvill Secker
Data wydania:
2018-01-25
Data 1. wydania:
2018-01-25
Liczba stron:
488
Czas czytania
8 godz. 8 min.
Język:
angielski
ISBN:
1911215728
Tagi:
morze syreny marynistyka realizm magiczny
Inne
Średnia ocen

5,5 5,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Sezon duchów. Osiem upiornych opowieści na długie zimowe noce Bridget Collins, Kiran Millwood Hargrave, Imogen Hermes Gowar, Andrew Michael Hurley, Jess Kidd, Elizabeth Macneal, Natasha Pulley, Laura Purcell
Ocena 6,4
Sezon duchów. ... Bridget Collins, Ki...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,5 / 10
4 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
286
15

Na półkach: ,

Książka zupełnie o niczym. Rozwleczona, pełna obrzydliwych tekstów i komentarzy. Tematy seksu mi nie przeszkadzają, jednak tutaj jest to po prostu obrzydzające. Ja rozumiem, że temat kurtyzan jest jednym z najważniejszych wątków. Jednak szczerze mówiąc nie miał on większego sensu.

Mamy w tytule jak byk syrene. Jest? No niby tak. Jednak można by się spodziewać, że będzie mieć większy wpływ na fabułę. Tak to w sumie można by było zastąpić ją dosłownie czymkolwiek.

Książka na siłę udająca moralizatorską historię. Czuć, że autorka coś chciała przekazać, tylko pytanie co? Ja nic z tego nie wyciągnęłam. Syrena miała być metaforą. Tylko, że ja naprawdę nie mam pojęcia czego. No niby ta syrena fizycznie jest, a jednak nie. Źle to zostało poprowadzone po prostu.

Postacie były zwyczajnie nijakie. Panna Neal i Pan Hancock na szczęście dosyć się wybijali, bo to główne postacie. Jednak poza tym ciężko o kimkolwiek pamiętać. Nie wyróżniały się między sobą za wiele. Zmiana panny Neal pod koniec, była okropna po prostu. Nagle straciła wszystko co ją wyróżniało.

Zastanawia mnie jeden wątek, tak wciśnięty nie wiadomo po co. W sumie nic z tego nie wynikło dla samej fabuły. No więc po co? Może ktoś z was czytał i powie mi co miał na celu wątek jednej z kurtyzan - Polly?

Jedynie dlaczego dałam 4/10 gwiazdek to to, że język był przyjemny. Sam styl był w porządku. Przez co nie cierpiałam aż tak przy czytaniu.

Książka zupełnie o niczym. Rozwleczona, pełna obrzydliwych tekstów i komentarzy. Tematy seksu mi nie przeszkadzają, jednak tutaj jest to po prostu obrzydzające. Ja rozumiem, że temat kurtyzan jest jednym z najważniejszych wątków. Jednak szczerze mówiąc nie miał on większego sensu.

Mamy w tytule jak byk syrene. Jest? No niby tak. Jednak można by się spodziewać, że będzie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
388
337

Na półkach: , ,

Kiedy pewnego wrześniowego wieczoru 1785 roku, kupiec Jonah Hancock z niecierpliwością oczekuje wieści na temat swojego zaginionego statku, nie wie jeszcze, że oto nadchodzi przełomowy moment. Szczęście się wreszcie do Pana Hancocka uśmiecha; nietypowe znalezisko, które skutkiem przeróżnych perturbacji wpada w jego ręce, przynosi mu zaskakującą sławę oraz bogactwo.
Zainteresowanie wokół syreny - cennego artefaktu – rośnie; mieszkańcy Deptford tłumnie gromadzą się, aby doglądać ów stworzenia, a chęć zorganizowania szczególnej wystawy wyraża nawet Pani Chappell – właścicielka najznamienitszego domu uciech. Kupiec, choć początkowo sceptyczny, daje zgodę na podobne przedsięwzięcie. Podczas balu wyprawionego na cześć istoty, mężczyzna poznaje elektryzującą Angelicę Neal – kobietę, która w jeden wieczór przewraca cały jego świat do góry nogami.

***

Powieść Imogen Hermes Gowar skutecznie umiliła mi kilka długich wieczorów. Ta pozycja, pomimo nieco rozrywkowego wydźwięku, okazała się jednocześnie szalenie angażującą i maksymalnie absorbującą. Osadzona na tle historycznym, podzielona na dwie odmienne perspektywy i narracje, które po czasie kształtują jedną spójną całość, uzupełniona o kilka pomniejszych wątków, wzbogacona w istotne elementy, realia epoki i czarujące wręcz opisy, stanowi gratkę dla wielbicieli wszelkich nastrojowych publikacji.

Losy tytułowej Pani Hancock, zagadkowej syreny oraz kupca z Deptford, śledzi się bowiem z rosnącym zainteresowaniem. Styl Gowar obfituje nie tyle lekkością, co nienachalną elegancją i wyważoną swadą. Swoboda w operowaniu językiem zdecydowanie stanowi tutaj niepomierny atut. Pozornie niefrasobliwe pióro, kreśli nadzwyczaj sugestywne wizje; plastyczne, malownicze obrazy doskonale pasują do ciężkiej, gęstej atmosfery unoszącej się nad tajemnicą pochodzenia morskiej istoty. Mnogość poruszanych kwestii, zaadaptowanie interesujących schematów, dalece rozwinięta charakterystyka postaci, ich motywacje, zależności, wewnętrzne przemyślenia, głębsze pobudki, trudne przemiany, wreszcie zaś – sposób konstruowania intryg i budowania z wolna narastającego napięcia, wszystko to – tworzy szczególną opowieść mitu i legendy, jaki narósł wokół pewnego stworzenia…

Kiedy pewnego wrześniowego wieczoru 1785 roku, kupiec Jonah Hancock z niecierpliwością oczekuje wieści na temat swojego zaginionego statku, nie wie jeszcze, że oto nadchodzi przełomowy moment. Szczęście się wreszcie do Pana Hancocka uśmiecha; nietypowe znalezisko, które skutkiem przeróżnych perturbacji wpada w jego ręce, przynosi mu zaskakującą sławę oraz bogactwo....

więcej Pokaż mimo to

avatar
564
448

Na półkach: , ,

Bardzo ładnie napisana, autorka umie w opisy które nie nudzą ale są po prostu piękne i wpływają na wyobraźnię. Fabuła jest bardzo rozciągnięta w czasie, chwilami dość leniwa. Sama nie wiem czego oczekiwałam od tej książki, liczyłam może na trochę więcej wniknięcia w syreni świat, ale nie jest to broń boże zła książka.

Bardzo ładnie napisana, autorka umie w opisy które nie nudzą ale są po prostu piękne i wpływają na wyobraźnię. Fabuła jest bardzo rozciągnięta w czasie, chwilami dość leniwa. Sama nie wiem czego oczekiwałam od tej książki, liczyłam może na trochę więcej wniknięcia w syreni świat, ale nie jest to broń boże zła książka.

Pokaż mimo to

avatar
28
15

Na półkach:

W swojej powieści autor przenosi nas do XVIII wiecznej Anglii. Pan Hancock jest około 40-letnim wdowcem, zajmującym się handlem. Sprzedaje towary, które z nieznanych miejsc dostarcza mu załoga jego prywatnego statku. Prowadzi życie skromne i uporządkowane. Pewnego dnia, niespodziewanie traci swój okręt ale kapitan statku przywozi mu coś znacznie cenniejszego, prawdziwą, choć martwą syrenę. Wieści o dziwnym stworzeniu bardzo szybko roznoszą się po miasteczku. Pan Hancock widząc zainteresowanie jakim cieszy się jego nowy nabytek wśród mieszkańców Londynu, postanawia zrobić na tym interes. Wchodzi w spółkę z właścicielką domu publicznego i wypożycza swoją syrenę na specjalne pokazy. Podczas jednego z przedstawień, poznaje kurtyzanę Angelikę Neal i zakochuje się w niej, niestety bez wzajemności. Angelika nie jest kobietą dla spokojnego, skromnego kupca. Lubi wygodne życie, wydaje pieniądze ponad stan. Jest egoistyczna, rozkapryszona i wyrachowana. Stawia panu Hancockowi coraz to nowe, wręcz niemożliwe do zrealizowania zadania, którym zakochany wdowiec stara się podołać. Celem jego życia staje się uszczęśliwienie swojej wybranki.
Powieść „Syrena i pani Hancock” czytałam z ogromną przyjemnością. Napisana jest językiem barwnym i plastycznym. Postacie, również te drugoplanowe są wielowymiarowe. Przechodzą niespodziewane przemiany a ich losy toczą się w naprawdę zaskakującym kierunku. Książka ta bardzo przypomina mi dzieła klasyki angielskiej. Bohaterowie pod wpływem zmiennych kolei życia, przewartościowują cały swój świat. Wiele dramatycznych wydarzeń prowadzi do pozytywnego zakończenia, w którym docenione zostaje życie zgodne z wartościami. Kończy się swego rodzaju morałem. Jest to naprawdę powieść godna polecenia.

W swojej powieści autor przenosi nas do XVIII wiecznej Anglii. Pan Hancock jest około 40-letnim wdowcem, zajmującym się handlem. Sprzedaje towary, które z nieznanych miejsc dostarcza mu załoga jego prywatnego statku. Prowadzi życie skromne i uporządkowane. Pewnego dnia, niespodziewanie traci swój okręt ale kapitan statku przywozi mu coś znacznie cenniejszego, prawdziwą,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
537
537

Na półkach: , , , , ,

Pan Hancock to kupiec, który po stracie żony jest całkowicie oddany pracy. Pewnego dnia przybywa do niego jego kapitan, który informuje go, że co prawda musiał sprzedać jego statek, ale w zamian zdobył syrenę. Najprawdziwszą, choć już nieżywą. Początkowo pan Hancock nie jest zadowolony z takiego obrotu sprawy, ale jako kupiec szybko orientuje się, że na takim znalezisku będzie mógł sporo zarobić.

Nie bardzo wiem co mam o tej książce myśleć. Nie była zła, powiem więcej - jak na debiut była wręcz świetna. I mimo wszystko podobała mi się. Mimo to czegoś mi w niej brakowało, choć nie mogę określić czego konkretnie; dlatego nie mogę jej jednoznacznie ocenić.

"Syrena i pani Hancock" ma w sobie wiele metafor i właśnie to było jedną z dwóch rzeczy, która tak bardzo mi się podobała. Jednak całą zabawę zepsuła mi końcówka, w której wszystko jest wyłożone "kawa na ławę" i daje całości trochę (z braku innego słowa) moralizatorską puentę. Bardzo nie lubię takich zabiegów, tym bardziej że sens powieści jest widoczny bez tego. To trochę jak robienie głupców z czytelników.

Druga rzecz, która tak mi się podobała to styl. Jest piękny, soczysty, bardzo obrazowy i pasuje zarówno do czasów, w jakich toczy się akcja książki jak i do klimatu powieści. Pod względem języka i stylu "Syrena i pani Hancock" to prawdziwa uczta.

Chętnie przeczytałabym kolejną książkę tej autorki, zwłaszcza jeśli byłaby tak pięknie napisana jak ta.

Pan Hancock to kupiec, który po stracie żony jest całkowicie oddany pracy. Pewnego dnia przybywa do niego jego kapitan, który informuje go, że co prawda musiał sprzedać jego statek, ale w zamian zdobył syrenę. Najprawdziwszą, choć już nieżywą. Początkowo pan Hancock nie jest zadowolony z takiego obrotu sprawy, ale jako kupiec szybko orientuje się, że na takim znalezisku...

więcej Pokaż mimo to

avatar
213
141

Na półkach:

Mam kłopot z oceną tej książki. Jest bardzo ładnie wydana, zabrałam się za nią z myślą, że w końcu trafiłam na coś nowego i świeżego. Ale zawiodłam się - rozczarowująca tu jest i kreacja postaci, i sama historia, a tytuł zdradza za dużo - od początku czytając wiemy, że główna bohaterka wpadnie w kłopoty, i domyślamy się, jak te kłopoty rozwiąże.
Główne postacie są jakieś "wodniste", nie mają stałych cech charakteru - zmieniają się diametralnie wiele razy, a akcja nie obejmuje nawet jednego roku. Alegoryczna postać syreny jest bardzo toporną metaforą, autorka mogła być trochę bardziej subtelna.
Do przeczytania i zapomnienia.

Mam kłopot z oceną tej książki. Jest bardzo ładnie wydana, zabrałam się za nią z myślą, że w końcu trafiłam na coś nowego i świeżego. Ale zawiodłam się - rozczarowująca tu jest i kreacja postaci, i sama historia, a tytuł zdradza za dużo - od początku czytając wiemy, że główna bohaterka wpadnie w kłopoty, i domyślamy się, jak te kłopoty rozwiąże.
Główne postacie są jakieś...

więcej Pokaż mimo to

avatar
703
400

Na półkach:

Podchodziłam do tej książki trochę jak pies do jeża, ale totalnie mnie wciągnęła.
Nie za wiele się tam dzieje, jednak poetyka opisów oraz niepodważalna zdolność do układania pięknych, płynnych zdań to jest to, co mnie kupiło.
Złapałam się na tym, że w pewnym momencie Angelica wyjątkowo mnie denerwuje, a później pomyślałam sobie, że "no hej, przecież ona musi taka być i to bardzo dobrze, że mnie denerwuje" :)

Podchodziłam do tej książki trochę jak pies do jeża, ale totalnie mnie wciągnęła.
Nie za wiele się tam dzieje, jednak poetyka opisów oraz niepodważalna zdolność do układania pięknych, płynnych zdań to jest to, co mnie kupiło.
Złapałam się na tym, że w pewnym momencie Angelica wyjątkowo mnie denerwuje, a później pomyślałam sobie, że "no hej, przecież ona musi taka być i to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
255
139

Na półkach:

Zacznijmy może od tego, że miałam totalnie inne wyobrażenie na temat tej książki. Nie oznacza to, że mnie całkiem rozczarowała, bo jest naprawdę intrygująca i pięknie napisana. Niestety fabularnie nie jest tak dobrze, mamy tutaj wiele pobocznych wątków, które zostają porzucone, a potem na szybko kończone w finale. Główna historia jest leniwa i człowiek trochę czeka, kiedy wydarzy się coś ciekawszego. Na szczęście autorka potrafi w opisy, które są plastyczne i o dziwo, nie nudziły mnie. Całkiem niezła była to lektura, ale nic, co mogłabym szczerze polecić.

Zacznijmy może od tego, że miałam totalnie inne wyobrażenie na temat tej książki. Nie oznacza to, że mnie całkiem rozczarowała, bo jest naprawdę intrygująca i pięknie napisana. Niestety fabularnie nie jest tak dobrze, mamy tutaj wiele pobocznych wątków, które zostają porzucone, a potem na szybko kończone w finale. Główna historia jest leniwa i człowiek trochę czeka, kiedy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
443
422

Na półkach:

Książka jest piękna, fabuła wciągająca jak wartki nurt, historia tajemnicza a zarazem tak pospolicie życiowa. Syreny znane są od pradziejów jako niebezpieczne piękno. Kto im ulegnie tego czeka niechybna zguba... Nie doszukujmy się prostego i jednoznacznego zakończenia książki ( ono nie istnieje) - jest fabuła, która nawet po skończeniu powieści będzie nam śpiewać nad uchem jak syreni śpiew, który wabi i prosi o uwagę : " dokończ mnie, jak myślisz co to było?, czy ty im wierzysz?, naprawdę można odleźć szczęście ? ... no powiedz... jak myślisz co to w ogóle było... czy prawdziwa miłość w ogóle istnieje?... czy tylko ważne są pieniądze i pozycja w społeczeństwie? . Książka poprzez wplecenie, w tak realistycznie przedstawioną historię XVIII w., wątku fantastycznego, jednakże zupełnie nie zaprzeczającego współistnieniu w jednym czasie, staje się wręcz ideałem dla nietuzinkowego czytelnika, którzy doszukuje się w książkach czegoś więcej niż tylko składnych zdań opisujących jakieś wydarzenia. Czegoś co można nazwać tchnieniem wręcz duszą powieści.



dalej będzie spam ....


więc jak nie chcesz to nie czytaj .......





Angelika spotkała swoją syrenę ( P. Hancock'a) i z powabnej kurtyzany stała się zwyczajną kurą domową ( nie wierzę w ani jedno jej słowo, gdy zapewniała siebie sama i wszystkich w koło, że teraz dopiero odnalazła swoje szczęście) ta kobieta dobrze wiedziała, że się starzeje i jest tak upadła, że wybrać za męża może jedynie dobrego głupca, co zresztą uczyniła.
Pan Hancock odnalazł swoją syrenę ( Angelikę) i z intratnego kupca i armatora stał się dziwakiem i pośmiewiskiem całego miasta ( nawet jego majątek nie zdołał zniwelować wstydu po żeniaczce z byłą kurtyzaną
Pani Chapnell spotkała na swojej drodze syrenę ( te pomarszczone truchło),dzięki któremu chciała wzbić się na jeszcze większe wyżyny niż zajmowała, ale jej upadek był szybki i bolesny i łatwo się domyślać, która kobieta i dlaczego zajęła się czystką jej domu.
Kapitan, przyjaciel P. Hancock'a też spotkał na swojej drodze syrenę (tę pierwszą prawdziwą) ale co mu z tego przyszło, skoro sam stwierdził, że wyssała z niego wszelkie emocje ...
Każdy człowiek ma w swoim życiu okres, w którym syreny zaczynają śpiewać mu nad uchem, czy powinniśmy czy nie powinniśmy iść za ich słodką melodią ? Tego nie da się do końca ocenić samemu, oceną zajmą się nasi znajomi ...

Książka jest piękna, fabuła wciągająca jak wartki nurt, historia tajemnicza a zarazem tak pospolicie życiowa. Syreny znane są od pradziejów jako niebezpieczne piękno. Kto im ulegnie tego czeka niechybna zguba... Nie doszukujmy się prostego i jednoznacznego zakończenia książki ( ono nie istnieje) - jest fabuła, która nawet po skończeniu powieści będzie nam śpiewać nad uchem...

więcej Pokaż mimo to

avatar
16
16

Na półkach:

Syreny i mity otoczone są wieloma historjami. Czy ta opowiešć sie wydarzyła czy one istnieją. Mitologie i legendy ja wieżè w nie, tak musiało być bo jak inaczej. Opisana z humorem i czarem. Czyta nam się przyjemnie. Poznajemy osoby i ich życie .
Przyjemnego czytania życzę.

Syreny i mity otoczone są wieloma historjami. Czy ta opowiešć sie wydarzyła czy one istnieją. Mitologie i legendy ja wieżè w nie, tak musiało być bo jak inaczej. Opisana z humorem i czarem. Czyta nam się przyjemnie. Poznajemy osoby i ich życie .
Przyjemnego czytania życzę.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    1 316
  • Przeczytane
    881
  • Posiadam
    395
  • 2019
    84
  • Teraz czytam
    30
  • 2021
    22
  • Chcę w prezencie
    19
  • 2020
    15
  • 2020
    12
  • Ulubione
    11

Cytaty

Więcej
Imogen Hermes Gowar Syrena i pani Hancock Zobacz więcej
Imogen Hermes Gowar Syrena i pani Hancock Zobacz więcej
Imogen Hermes Gowar Syrena i pani Hancock Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także