Od początku lektury tej książki miałem wrażenie , że już tę historię znam .
Wybuch to inne wydanie Niewinnej krwi , książki , która czytałem kilka lat temu .
Jest thriller z elementami horroru . Dość przeciętna jak na tego autora .

Od początku lektury tej książki miałem wrażenie , że już tę historię znam .
Wybuch to inne wydanie Niewinnej krwi , książki , która czytałem kilka lat temu .
Jest thriller z elementami horroru . Dość przeciętna jak na tego autora .

Niesamowita książka trzymająca w napięciu do samego końca. Ciężko się od niej oderwać.

Niesamowita książka trzymająca w napięciu do samego końca. Ciężko się od niej oderwać.

W sumie to od początku podejrzewałam w jakim kierunku pójdzie rozwiązanie intrygi w tej książce, ale nie sprawia to absolutnie, że poziom funu przy czytaniu tej książki był mniejszy.
Nie jestem pewna jednak ile faktycznie lat ma Frank Bell, albowiem raz napisane jest, że trzydzieści jeden a jakieś dwadzieścia stron później, że trzydzieści cztery. Podobnie rzecz się ma z faktem, że:
- Frank i Astrid są w pokoju hotelowym, po czym Astrid wychodzi.
- pojawiają się okoliczności, które determinują, że Frank musi zmienić hotel [tu prawdopodobnie robie spojler], o czym Astrid nie wie, no bo skąd?
- Frank idzie nocować do swojej siostry, a Astrid do niego telefonuje, a sądząc, po 'Frank odwiesił słuchawkę', telefonuje na telefon stacjonarny. Skąd ma numer? Czy Frank zostawił jej informację w hotelu? Mało prawdopodobne szczerze mówiąc, biorąc pod uwagę okoliczności.
I tak trochę więcej tam niekonsekwencji jeszcze w paru miejscach, ale jak podkreślam za każdym razem kocham GM najmocniej ze wszystkich znanych mi autorów i wybaczam wszystko co tylko się da. A tutaj w sumie nawet niewiele muszę wybaczać, bo takie nieścisłości fabularne to dość częsty zabieg czy to w filmach/serialach czy też książkach właśnie, więc nie ma się co czepiać, aż tak bardzo.
Książkę polecam, bo i czyta się szybko i akcja dość zręcznie posuwa się do przodu.
Ah i pojawiła się opinia, że twórcy sami podsuwają pomysły terrorystom. Nie zgodzę się. Gdyby terroryści mieli czytać wszystkie książki świata aby szukać w nich inspiracji to szybciej umarliby na starość niż w samobójczych zamachach.

W sumie to od początku podejrzewałam w jakim kierunku pójdzie rozwiązanie intrygi w tej książce, ale nie sprawia to absolutnie, że poziom funu przy czytaniu tej książki był mniejszy.
Nie jestem pewna jednak ile faktycznie lat ma Frank Bell, albowiem raz napisane jest, że trzydzieści jeden a jakieś dwadzieścia stron później, że trzydzieści cztery. Podobnie rzecz się ma z...

Szybka akcja, dużo się dzieje, akcja nie zwalnia ani na moment. W Los Angeles dochodzi do ataku na szkołę, giną niewinne dzieci. Ten akt terroru, okazuje się dopiero początkiem....

Szybka akcja, dużo się dzieje, akcja nie zwalnia ani na moment. W Los Angeles dochodzi do ataku na szkołę, giną niewinne dzieci. Ten akt terroru, okazuje się dopiero początkiem....

Niewiele książek Grahama Mastertona dotąd przeczytałem, choć to pisarz płodny, istna żywa klawiatura specjalizująca się w produkcji dobrze sprzedających się powieści i poradników. Habeant libelli sua fata... chciałoby się westchnąć patrząc na ten egzemplarz „Wybuchu”, który wpadł w moje ręce na bibliotecznej wyprzedaży. Na stronie tytułowej widzimy ozdobną pieczęć Dar od czytelnika i widać, że książka dużo przeszła m.in. wylanie na nią kawy lub herbaty. I chyba dlatego została wycofana z bibliotecznej wypożyczalni. „Wybuch” nie jest niczym nadzwyczajnym na rynku czytelniczym; mamy na nim wiele książek odwołujących się do społecznych nastrojów, jakie zapanowały po 11 września. Oto terroryści zaatakowali Hollywood, centrum amerykańskiej kultury masowej. Czytając po raz kolejny powieść, w której wyobraźnia autora kreuje zamachy mające prześcignąć atak na WTC, odnoszę wrażenie, że pisarze sami udzielają instruktażu terrorystom co zrobić w następnym ruchu. Z tym jednakże, że tutaj historia okazuje się nie tak prosta i w pewnym momencie skręca w dość nieoczekiwanym kierunku...

Słowem, łatwo strawne czytadło posiłkujące się zjawiskami paranormalnymi i psychozą strachu przed islamskim terroryzmem. Ale rozrywka nienajgorsza.

Niewiele książek Grahama Mastertona dotąd przeczytałem, choć to pisarz płodny, istna żywa klawiatura specjalizująca się w produkcji dobrze sprzedających się powieści i poradników. Habeant libelli sua fata... chciałoby się westchnąć patrząc na ten egzemplarz „Wybuchu”, który wpadł w moje ręce na bibliotecznej wyprzedaży. Na stronie tytułowej widzimy ozdobną pieczęć Dar od...

Jak na książkę Mastertona - przeciętna. Bardzo przypomina książkę "Muzyka z zaświatów", tyle że ma elementy thrillera. Szybko się czyta.

Jak na książkę Mastertona - przeciętna. Bardzo przypomina książkę "Muzyka z zaświatów", tyle że ma elementy thrillera. Szybko się czyta.

W Kalifornii dochodzi do serii wybuchów w których giną dziesiątki ludzi w tym dzieci. Główny bohater Frank, który stracił syna w pierwszym z ataków terrorystycznych, próbuje dociec kto stoi za śmiercią jego syna, pomaga mu w tym detektyw-jasnowidz. A skoro o jasnowidzu mowa to nie może zabraknąć też duchów, które dają bohaterowi wskazówki.
Choć książkę przeczytałam szybko i z zainteresowaniem, to jednak nie zachwyciła mnie tak jak poprzedniczki. Fabuła wydaje mi się trochę zbyt bardzo rozwleczona, rozwój fabuły nie zaskoczył mnie, zabrakło mi tu trochę napięcia. Motyw duchów też nie do końca mnie przekonuje. Dość szybko zaczełam się domyślać kim jest Astrid, tajemnicza dziewczyna która pojawiła się tuż po pierwszym zamachu, jak na końcu się okazało moje podejrzenia były zbliżone.

W Kalifornii dochodzi do serii wybuchów w których giną dziesiątki ludzi w tym dzieci. Główny bohater Frank, który stracił syna w pierwszym z ataków terrorystycznych, próbuje dociec kto stoi za śmiercią jego syna, pomaga mu w tym detektyw-jasnowidz. A skoro o jasnowidzu mowa to nie może zabraknąć też duchów, które dają bohaterowi wskazówki.
Choć książkę przeczytałam szybko...