Mam problem z tą książką, gdyż pod względem zawartych treści książka nie zawiera nic merytorycznego ponad zawartość artykułów sponsorowanych w magazynach lajfstajlowych. I pod tym względem jest to gniot nad gnioty. Ale jako płatna (!!!) broszura reklamowa wydana w grubej oprawie na dobrej jakości papierze jest majstersztykiem PR-owym, że ludzie chcą jeszcze za coś takiego zapłacić. W stopce redakcyjnej czytelnik nie uświadczy wzmianki, jakoby Pan dr był autorem tej książki: prawa autorskie (nie majątkowe a autorskie niezbywalne) należą do jakiejś Pani, więc wydaje mi się nadużyciem pisanie, że Pan dr jest autorem tej książki.

Po tytule książki spodziewałbym się jakiegoś wykładu pseudonaukowego o budowie twarzy i przełożeniu ich na cechy charakteru. Tymczasem "nic bardziej mylnego". Z książki można się dowiedzieć, że musisz młodo wyglądać, a jeśli nie, to w klinice Pana dr można sobie coś zrobić, żeby wyglądać.

Jako pomysł na grubooprawioną, wysokopłatną broszurę reklamową - genialne.

Jako źródło jakiejkolwiek merytorycznej wiedzy - dno.

Mam problem z tą książką, gdyż pod względem zawartych treści książka nie zawiera nic merytorycznego ponad zawartość artykułów sponsorowanych w magazynach lajfstajlowych. I pod tym względem jest to gniot nad gnioty. Ale jako płatna (!!!) broszura reklamowa wydana w grubej oprawie na dobrej jakości papierze jest majstersztykiem PR-owym, że ludzie chcą jeszcze za coś takiego...

Krzysztof Godź to nie tylko chirurg, to też zamożny celebryta, który lubi epatować swoimi pieniędzmi, ale jak sam mówi o sobie, jego prawdziwego oblicza nie dostrzeże się na szklanym ekranie. Jego prawdziwą osobowość i szczelnie zabarykadowane wnętrze zna tylko mama i babcia. To właśnie do rodzinnego domu ucieka, gdy jest mu źle. To, co w życiu osiągnął jest linią jego dążeń do wiedzy, świata nauki i luksusu.

W książce Twoja twarz, twój charakter oprowadza czytelnika po standardowych, kultowych ale też nowatorskich trendach w dziedzinie chirurgii plastycznej. Podkreśla jak ważny jest w dzisiejszych czasach wygląd i jak wiele od niego zależy. Obnaża bezlitosną prawdę, że czas nie zatrzymuje się dla nikogo, a upływające lata odciskają swoje trudy na skórze człowieka.

Żyjemy w czasach kultu młodości i piękna, a to zobowiązuje nie tylko do wypastowanych mokasynów. Twarz nie umie kłamać ani zwodzić. Umie natomiast być okrutnie, do bólu i nieprzyzwoitości prawdziwa

Między wersami Krzysztof Gojdź sprzedaje nie tylko sposób na piękny wygląd. W pewnym stopniu wciela się w mentora life coachingu i sprzedaje sposób na sukces i szczęśliwe życie. Daje rady, udziela wskazówek. Każdy rozdział rozpoczyna jakąś błyskotliwą myślą. To naprawdę fajny wstęp. 7

Życie to gra, i to z różnymi poziomami; można być damą, co dla kaprysu zdmuchuje domek z kart, i gońcem, co głosi dobre nowiny. Możesz być sobą przez cały czas albo tylko wtedy, kiedy kot zapłacze - i nikt nie powinien cię za to oceniać, bo wszyscy jesteśmy od tego samego krawca.

Gojdź prócz wnikliwej wędrówki po zabiegach, którym można się poddać w jego klinice również prowadzi w książce wywiady ze specjalistami, swoimi przyjaciółmi, którzy na różne kwestie urodowe pozwalają spojrzeć od zupełnie innej strony. Szczególnie spodobał mi się wywiad z Magdaleną Chorzewską, ulubioną psycholożką Krzysztofa. W tym wywiadzie dokładnie zanalizowała znaczenie ludzkiej twarzy, jej rysów i proporcji. To naprawdę fascynujące, że można z niej tyle wyczytać.

Nie ma piękniejszego widoku niż para staruszków, którzy przez tak zwany efekt lustrzany mają na swoich twarzach, w tych samych miejscach zmarszczki od śmiechu. Z uwagi na to, że długo ze sobą żyją, zaczynają używać tych samych partii twarzy. Taką radość z twarzy czyta się z przyjemnością.

W swojej książce opisuje wszystkie kluczowe kwestie związane z urodą. Sięga po opinię ekspertów w dziedzinie medycyny estetycznej. Książka jest więc nie tylko stricte chirurgiczną powiastką, ale też przewodnikiem po pięknym uśmiechu, zdrowych i hollywoodzkich zębach, sporo poświęca też włosom (i tym niechcianych, rosnącym w dziwnych miejscach) i tym upragnionym (gdy się łysieje). Podkreśla znaczenie diety i sportu, zabawnie mówi o wpływie szalonego życia z zabawą i alkoholem w tle. Nie zakazuje, nie poucza, lecz mówi "ciesz się życiem" i zapewnia, że dzięki nowoczesnej medycynie estetycznej wszystko da się naprawić.

W książce pojawiają się reklamy i wizytówka kliniki - moim zdaniem zupełnie nie potrzebnie. Kto by chciał i tak by znalazł dr Gojdzia. A tak zepsuło to nieco wygląd estetyczny tej książki sprawiając, że stała się ulotką.

Mimo tego zachęcam do sięgnięcia po tę pozycję. Zresztą o samym jej powodzeniu świadczy fakt, że od stycznia wędrowała tu i ówdzie po znajomych, aż w końcu ją odzyskałam. I to w zasadzie na chwilę, bo już kolejne osoby chcą ją pożyczyć :)


Na zakończenie dodam, że dla mnie była ona życiowym motywatorem. Powiedziała mi: "Patrz Klaudyna, Gojdź mówi ci, że masz duże niebieskie oczy - jesteś ambitna, wiarygodna i budzisz zaufanie. Masz mały, okrągły nosek, co znaczy, że inni postrzegają cię jako sympatyczną i niezarozumiałą osobę. I masz pełne, duże, zmysłowe usta - jesteś idealną kochanką."

Już mnie nie dziwi, dlaczego nie mogę się odgonić od facetów ;)
Mogłabym jednak zrzucić parę kilo :)

Krzysztof Godź to nie tylko chirurg, to też zamożny celebryta, który lubi epatować swoimi pieniędzmi, ale jak sam mówi o sobie, jego prawdziwego oblicza nie dostrzeże się na szklanym ekranie. Jego prawdziwą osobowość i szczelnie zabarykadowane wnętrze zna tylko mama i babcia. To właśnie do rodzinnego domu ucieka, gdy jest mu źle. To, co w życiu osiągnął jest linią jego...

„Twoja twarz. Twój charakter” – to nic innego jak studium charakteryzujące (zgodnie z tytułem) współzależność między tym, co mówi nasza twarz, a tym, kim jesteśmy. Twarz, podobnie jak oczy, które są zwierciadłem duszy, zdradzają naszą osobowość, emocje, uczucia, ale idąc dalej, dolegliwości, również wewnętrzne, z jakimi zmagamy się oraz skutkami nałogów, jakimi się karmimy oraz obciążamy nasz organizm.

Książka ta to zbiór refleksji doktora Krzysztofa Gojdźa oraz współpracujących z nim specjalistów działających w obrębie jego zainteresowania, czyli medycyny estetycznej – głos zabrali m. in psycholog Magdalena Chorzewska, mistrz w swoim fachu od idealnego uśmiechu, czyli dr Wojciech Kołosowski, dr Pitucha i wiele innych. Przy tej okazji można dopowiedzieć, że te refleksje przyjmują formę ułożonych i opracowanych teksów w kształcie osobistego pamiętnika, ale w gruncie rzeczy, teksty te skierowane są dla przemyślenia odbiorcy.

Książka podzielona jest na 20 różnie przedstawionych tematycznie pomniejszych rozdziałów, które niemniej w jakiś sposób są powiązane, podobnie jak rachunek przyczynowości co do poniesionych konsekwencji oraz skutków swoich działań. Oznacza to, że „celebrowanie” dnia codziennego, na które to składa się higiena, stosowana dieta, ale również przebywanie w określonym środowisku a także sięganie po nałogi, pewne postawy oraz zachowania mają na siebie wpływ, bezwzględnie na siebie oddziałują i wpływają na całokształt funkcjonowania zewnętrznego oraz wewnętrznego naszego organizmu, który wówczas przesyła nam przeróżne znaki.

Doktor Krzysztof Gojdź przyznaje się do stosowanych przez niego zabiegów nie tyle upiększających, co też ukierunkowanych na poprawę zdrowia. Przychodzi pewien wiek, kiedy to organizm coraz głośniej wzywa pomocy, a dbający o siebie człowiek wyciągnie w swoją stronę tzw. Pomocną dłoń. Trzeba zaznaczyć, że to my w 100% jesteśmy odpowiedzialni za nasz faktyczny stan w aspekcie wyglądu oraz procesów mających miejsce wewnątrz naszego organizmu. Zresztą, niezależnie, ile mamy lat; czym zajmuje się; gdzie jesteśmy, należy wielowymiarowo dbać od siebie. Od A-Z.

W książce można znaleźć wywiady doktora ze znanymi mu i współpracującymi z nim pracownikami, którzy udzielają fachowej informacji oraz wiedzy, w zakresie dziedziny, którą zajmują się. Rozmowy dotyczą pielęgnacji oraz stosowanych błędnie rytuałów, ale także dzielą się słowem na temat tego, że nie zawsze i w każdym przypadku operacja plastyczna czy zabieg załatwi wszystko. Najczęściej do gabinetów tego rodzaju zwracają się młode dziewczyny, które szukają natychmiastowego i skutecznego rozwiązania swoich problemów zdrowotnych, za którymi to najczęściej chowa się niska samoocena a nie faktycznie istniejący problem. Co więcej, książka ta jest obszernym zbiorem zawierającym pokrótce opisy zabiegów wykonywanych w samej HolisticClinic, która już w swej nazwie zdradza, na co w szczególności ukierunkowane jest działanie. Dzięki wielu przedstawiownych głosów, odbiorca, czy też potencjalny klient w gabinecie medycyny estetycznej, będzie miał ogląd na to, z czym może się spotkać, z jakim rodzajem zabiegu. Lekarze, którzy pracują w tej glinice opisują krótko na czym polega dany zabieg, jakie zawiera w sobie właściwości oraz wskazuje grupę odbiorców, którzy bez powikłań zdrowotnych mogli podejść do takiego zabiegu.

Książka zawiera fotografie obrazujące wykonywany zabieg. Dodatkowo, można zeskanować obrazek i obejrzeć filmik z prezentowanych zabiegiem na odwołującej się od niego stronie. Można również napotkać się na portrety samego doktora.

W moim osobistym odbiorze, owa książka generalnie powstała z myślą o tym, aby w sposób dyskretny nie tyle co ma przedstawić działania oraz spektakularny sukces samej HolisticClinic, ale jej prezentacji ze wskazaniem na wykonywane najczęściej zabiegi oraz ich rodzaje. Owszem, wywiady z poszczególnymi specjalistami mających nie mały wpływ oraz oddziałanie na to, jak przebiegnie spotkanie z dziedziną medycyny estetycznej – tutaj zderzymy się ze słowami dermatologa, psychologa, endokrynologa, czy dietetyka, co też odbiorą lektury może odebrać jako budowanie zaufania wobec klienta, niemniej, owe spotkanie z lekturą odbieram jako rozbudowany opis oferty w klinice. Autor książki uzupełnia to o swoje przemyślenia w obrębie tejże tematyki.

Podsumowując, lektura powinna w szczególności przypaść do gustu osobom, które słyszały o słynnej polskiej klinice medycyny estetycznej przy równoczesnej chęci poznania jej, a zwłaszcza dla potencjalnych klientów, którzy chcieliby przybliżyć i zapoznać się bliżej z tym, co tak naprawdę ta klinika może zaoferować danej osobie. Najważniejsze, aby nie popaść w skrajności. Współczesne realia wskazują i podają przykłady idealnej kobiety oraz idealnego mężczyzny. Należy się czasami wiele natrudzić, aby chociaż w niewielkim stopniu swoim wyglądem przypominać popularną i medialną osobę. Pamiętajmy jednak, że medycyna estetyczna to nie jest konieczność, ucieczka, jedyne rozwiązanie, aby poczuć się dobrze w swoim ciele. Lekarz również to podkreśla, istotna jest dieta, styl życia, ćwiczenia. O tym nie zapominajmy. Bo w zdrowym ciele, zdrowy duch. Warto równoważyć potrzeby zarówno ducha, jak i ciała. Odrobina przyjemności dla siebie jeszcze nikomu nie zaszkodziła, ale trzeba też wiedzieć, kiedy warto zwrócić się o pomoc, a nie dla kaprysu, czy niezdroworozsądkowego uzasadnienia.

Recenzja znajduje się również na portalu kulturowym Sztukater.pl

„Twoja twarz. Twój charakter” – to nic innego jak studium charakteryzujące (zgodnie z tytułem) współzależność między tym, co mówi nasza twarz, a tym, kim jesteśmy. Twarz, podobnie jak oczy, które są zwierciadłem duszy, zdradzają naszą osobowość, emocje, uczucia, ale idąc dalej, dolegliwości, również wewnętrzne, z jakimi zmagamy się oraz skutkami nałogów, jakimi się karmimy...