Książka niestety bardzo słaba. Jak na ilość i jakość wiedzy, która jest obecnie dostępna choćby na Instagramie, nie odkrywa przed nami niczego nowego. Dodatkowo ,,wzbogacona" o niezbyt udane żarty. Niestety stracony czas, a spodziewałam się czegoś świeżego i konkretnego.

Książka niestety bardzo słaba. Jak na ilość i jakość wiedzy, która jest obecnie dostępna choćby na Instagramie, nie odkrywa przed nami niczego nowego. Dodatkowo ,,wzbogacona" o niezbyt udane żarty. Niestety stracony czas, a spodziewałam się czegoś świeżego i konkretnego.

Wygrałam tę książkę kiedyś w konkursie. Dość długo czekała na przeczytanie, ale uznałam, że przyszedł nowy rok i może czas na jakieś zmiany. W książce "Trening życia" znajdziemy rozdziały o motywacji, diecie, treningu i propozycji różnych ćwiczeń.

Mi najbardziej podobały się przykłady ćwiczeń i może wykorzystam je w codziennych ćwiczeniach. O diecie myślałam, że będą chociaż jakieś przykłady przepisów, a niestety tego nie znalazłam. Po prostu liczyłam na coś innego.

Moja ocena to 5/10

Wygrałam tę książkę kiedyś w konkursie. Dość długo czekała na przeczytanie, ale uznałam, że przyszedł nowy rok i może czas na jakieś zmiany. W książce "Trening życia" znajdziemy rozdziały o motywacji, diecie, treningu i propozycji różnych ćwiczeń.

Mi najbardziej podobały się przykłady ćwiczeń i może wykorzystam je w codziennych ćwiczeniach. O diecie myślałam, że będą...

Książkę wypożyczyłam , dzięki przemiłej rozmowie z obcą dziewczyną w pociągu. Co prawda podróż była jakieś dwa lata temu, ale moja biblioteka często ma delikatne poślizgi w nowościach ;). Wracając do tematu, państwa Majewskich poznałam właśnie dzięki owej nieznajomej, nie powiem zdarzyło mi się później zerknąć na ich kanał na YT niestety książka bardzo mnie rozczarowała. Czemu trochę nie spójna, czasami miałam wrażenie że jedno wyklucza drugie... Na pewno wiele cennych rad i wskazówek jednak ja ćwiczeń z książki nie wykonam prędzej zrobię to patrząc w monitor na trenera. Ale też nie treningu szukałam tutaj, w sumie książka o wszystkim i o niczym....

Książkę wypożyczyłam , dzięki przemiłej rozmowie z obcą dziewczyną w pociągu. Co prawda podróż była jakieś dwa lata temu, ale moja biblioteka często ma delikatne poślizgi w nowościach ;). Wracając do tematu, państwa Majewskich poznałam właśnie dzięki owej nieznajomej, nie powiem zdarzyło mi się później zerknąć na ich kanał na YT niestety książka bardzo mnie rozczarowała. ...

nuda

nuda

Mam bardzo mieszane uczucia odnośnie tej książki, przeważają jednak te złe. Ale zacznijmy od początku. Jest to poradnik, który ma na celu przekazanie nam podstaw dotyczących zdrowego trybu życia. Zawiera rozdziały na temat motywacji, diety, treningów, a także część z ćwiczeniami, które możemy wykonać na siłowni, w domu i w plenerze.

Z zewnątrz prezentuje się całkiem ładnie, twarda oprawa zawsze jakoś bardziej cieszy moje oko. W środku jest już o wiele gorzej. Z pewnością, jest więcej zdjęć uśmiechniętej pary niż treści. Czcionka jest duża, często zmienia rozmiar, co mnie irytowało, ale bardziej chyba przeszkadzało mi to, że zmieniał się kolor tła w trakcie czytania. To jednak było jeszcze do przeżycia. Nie umiem zrozumieć tylko, jak ktoś mógł poskładać tę książkę w taki sposób, że kwestie pisane przez Daniela urywają się dosłownie w połowie zdania, po czym na kolejnych dwóch stronach jest jakaś historia z życia Deynn, niby powiązana z tematem, ale jednak wybijająca nas z rytmu tego o czym pisał Daniel, po czym jak doczytamy to, co pisała Deynn, to mamy drugą część urwanego zdania Daniela i nie mamy pojęcia o co chodzi. I taka sytuacja zdarzyła się w tej książce przynajmniej kilka razy.

Pierwsza część książki odnośnie motywacji, to było dla mnie pełno wtrąconych z dupy mądrości, które, mimo że miały dobre intencje, brzmiały nad wyraz sztucznie. Ta część może bardziej przypadnie do gustu fanom Majewskich, których interesuje jaką oni przeszli drogę i jakie trudności musieli pokonywać, aby znaleźć się w miejscu, w którym są. Mam wrażenie, że napisali tu zbyt dużo o sobie, zamiast skupić się rzeczywiście na przekazywaniu nam jakiejś cennej wiedzy.

Części z dietą i treningami wypadły już odrobinę lepiej, bo jest tam już dawka wiedzy, z której każdy początkujący może spokojnie skorzystać. Rozwiewają oni różne wątpliwości i odpowiadają na wszelkie mity związane z prowadzeniem zdrowego trybu życia.

Myślę, że mogłaby być to książka dobra dla osób, które zaczynają swoją przygodę z trenowaniem, chcą zmienić swoją sylwetkę, nawyki żywieniowe, ale ciężko im zacząć. Jest ona jednak dość ciężka w odbiorze i chaotycznie poskładana, a język również pozostawia wiele do życzenia. Mam wrażenie, że nie czytali oni tego, co drugie pisze i pewne rzeczy się powtarzają, tylko z różnych perspektyw. "Trening życia" to dla mnie za dużo lania wody i zbędnej motywacyjnej gadki. Połowa książki jest trochę przegadana, a konkrety znalazły się w niej dopiero później i to jeszcze przeplatane zbyt dużą ilością zdjęć Deynn i Majewskiego.

Na pewno znajdzie się na rynku więcej wartościowych pozycji w tej tematyce, więc tę książkę polecałabym jednak bardziej fanom tej fit pary.

https://niezwykle-slowa.blogspot.com/2019/10/162-trening-zycia.html

Mam bardzo mieszane uczucia odnośnie tej książki, przeważają jednak te złe. Ale zacznijmy od początku. Jest to poradnik, który ma na celu przekazanie nam podstaw dotyczących zdrowego trybu życia. Zawiera rozdziały na temat motywacji, diety, treningów, a także część z ćwiczeniami, które możemy wykonać na siłowni, w domu i w plenerze.

Z zewnątrz prezentuje się całkiem...

Jest to moja pierwsza książka odnośnie treningu oraz zasad jakimi należy się stosować podczas swojej siłowej drogi ale wkład merytoryczny jest interesujący. Widać jak wiele pracy Daniel oraz Marita włożyli w stworzenie dlatego z ciekawością ją przeczytałam.

Jest to moja pierwsza książka odnośnie treningu oraz zasad jakimi należy się stosować podczas swojej siłowej drogi ale wkład merytoryczny jest interesujący. Widać jak wiele pracy Daniel oraz Marita włożyli w stworzenie dlatego z ciekawością ją przeczytałam.

Lekturę "Treningu życia" przerwałam mniej więcej w połowie części poświęconej diecie. Dlaczego? Przede wszystkim dlatego, że nie znalazłam w tym "poradniku" żadnej merytorycznej treści, a także dlatego, że całość czytało się gorzej niż niejeden post umieszczony na facebookowym profilu Majewski Trenuje. Inna sprawa, że nigdy nie uważałam Deynn i Daniela za fitnessowych guru, a po ich dzieło sięgnęłam w bibliotece jedynie z ciekawości. Pozycja tylko dla zagorzałych młodocianych wyznawców tej pary.

Lekturę "Treningu życia" przerwałam mniej więcej w połowie części poświęconej diecie. Dlaczego? Przede wszystkim dlatego, że nie znalazłam w tym "poradniku" żadnej merytorycznej treści, a także dlatego, że całość czytało się gorzej niż niejeden post umieszczony na facebookowym profilu Majewski Trenuje. Inna sprawa, że nigdy nie uważałam Deynn i Daniela za fitnessowych guru,...

Powinno być :Marita Surma, Daniel Majewski.
A nie na odwrót. Uważam, że jeśli jest zapotrzebowanie na tego typu książki i jeszcze przed wydaniem książka staje się bestsellerm to nei ma tu o czym mówić.

Powinno być :Marita Surma, Daniel Majewski.
A nie na odwrót. Uważam, że jeśli jest zapotrzebowanie na tego typu książki i jeszcze przed wydaniem książka staje się bestsellerm to nei ma tu o czym mówić.

Kupiłam z ciekawości. Teraz trochę żałuję, że przyczyniłam się do szerzenia takiej literatury, a oni właśnie na mnie zarobili. Początek jeszcze nie był zły, ale później... książka napisana "bez ładu i składu". Chociaż to i tak nieźle jak na ich poziom. Na pewno mieli ghostwritera, jednak on się też nie postarał. Chyba, że specjalnie tak pisał, żeby ludzie myśleli, że to ich treść. Można ich lubić bądź nie, jednak trzeba przyznać, że książka jest po prostu bardzo zła i szkoda tylu drzew na kartki popsute fatalną treścią.

Kupiłam z ciekawości. Teraz trochę żałuję, że przyczyniłam się do szerzenia takiej literatury, a oni właśnie na mnie zarobili. Początek jeszcze nie był zły, ale później... książka napisana "bez ładu i składu". Chociaż to i tak nieźle jak na ich poziom. Na pewno mieli ghostwritera, jednak on się też nie postarał. Chyba, że specjalnie tak pisał, żeby ludzie myśleli, że to ich...

Super merytorycznie napisana ksiazka :D

Super merytorycznie napisana ksiazka :D