Czytając opis książki spodziewałam się czegoś zupełnie innego. Historia wygląda jakby zabrakło jakiegoś początku, a bohaterów poznajmy w środku wydarzeń. Do tego tłumaczenie sprawia, że wieje infantylnością, a niektóre zdania musiałam czytać minimum dwa razy, żeby zrozumieć ich sens. Choć opowieść (bo powieścią nie mogę tego nazwać) jest krótka, dłużyła mi się niemiłosiernie i nie dałam rady skończyć czytać. Fabuła opiera się przede wszystkim na opisach seksu, które i tak nie mają jakiegoś polotu i można przy nich usnąć. Dodatkowo brakowało mi w niej tego "czegoś", co wciągnęłoby i zainteresowało.

Czytając opis książki spodziewałam się czegoś zupełnie innego. Historia wygląda jakby zabrakło jakiegoś początku, a bohaterów poznajmy w środku wydarzeń. Do tego tłumaczenie sprawia, że wieje infantylnością, a niektóre zdania musiałam czytać minimum dwa razy, żeby zrozumieć ich sens. Choć opowieść (bo powieścią nie mogę tego nazwać) jest krótka, dłużyła mi się...

Lauren i Garrett przyjaźnią się od dzieciństwa i również się kochają, o czym nawzajem nie mają pojęcia.
Pewnej nocy ich jednak ponosi ale kończy się ona niepowodzeniem. Mają jednak szczęście, że ich przyjaźń nie ucierpiała tak, jak ich ego a szczególnie Lauren, którą zimny mąż nie traktował przychylnie i zawsze mówił, że jest zimna i słaba w łóżku. Po 6 miesiącach od pamiętnej nocy, Garrett podjął wyzwanie aby zatrzeć tamto niemiłe wrażenie i pokazać swojej przyjaciółce, że jest gorącą i namiętną kobietą. Mężczyzna podejmuje decyzję, że jak tylko uda mu się zrealizować wyzwanie, to od razu wyjedzie spełniając swoje marzenia o karierze.....

Nieco gorzej czytało mi się tę historię w porównaniu do pierwszej części. Nie do końca mogłam się wkręcić w tę relację i dużo rzeczy z zachowania i przeszłości mężczyzny mi przeszkadzało. Nie pomagał też fakt, że Lauren kilkakrotnie wspominała o tym, że w przeszłości była z przyjacielem Garretta i mężem najlepszej przyjaciółki. Raczej te aspekty bym pomijała a nie jeszcze zaznaczała jaki to on nie był cudowny.... Mimo wszystko, nabierając dystansu, całkiem dobrze się bawiłam.

Lauren i Garrett przyjaźnią się od dzieciństwa i również się kochają, o czym nawzajem nie mają pojęcia.
Pewnej nocy ich jednak ponosi ale kończy się ona niepowodzeniem. Mają jednak szczęście, że ich przyjaźń nie ucierpiała tak, jak ich ego a szczególnie Lauren, którą zimny mąż nie traktował przychylnie i zawsze mówił, że jest zimna i słaba w łóżku. Po 6 miesiącach od...

Książka w podobnym stylu jak pierwsza czyli trochę przesłodzona, ale mimo wszystko rewelacyjna.

Książka w podobnym stylu jak pierwsza czyli trochę przesłodzona, ale mimo wszystko rewelacyjna.

Przyjaźń. Ilu z nas może się nią cieszyć? Te damskie lub męskie nie są czymś nadzwyczajnym, te damsko-męskie -to już zupełnie inna historia. Czy wierzymy w takie i czy nie boimy się, że tylko na przyjaźni może się nie skończyć, a może po cichu i w głębi serca właśnie na to liczymy?

Lauren i Garrett przyjaźnią się od dzieciństwa. Jedno jest pewne, żadne z nich nie chciało się przyznać, że z czasem pojawiło się coś więcej. Pewna noc miała coś zmienić i jak się spodziewali na lepsze. Jednak okazała się totalną porażką. Czy ta para mogła liczyć na przychylność losu? Lauren i jej „kulejąca” pewność siebie w temacie seksu, w której utwierdzał ją jej były mąż oraz Garrett, tytułowy bóg seksu. Każdy ze swoim bagażem doświadczeń z przeszłości próbuje wyciągnąć z życia to co dla niego najlepsze. Oboje spełniają się zawodowo. Kiedy ona zakłada upragnioną kwiaciarnię, on zawiesza plany związane z karierą poza rodzinnym miasteczkiem i po śmierci ojca zajmuje się rodzinną firmą. Jego sumienność i oddanie firmie przekłada się na jej ogromny sukces.

Decyzja o daniu im kolejnej szansy na bliskość nie przychodzi Lauren z łatwością. Obawa przed tym, że jeśli kolejny raz im się nie uda nie będzie już możliwości powrotu do wyjątkowej przyjaźni, która ich łączy. Pamięta ile mieli szczęścia, że udało im się wtedy otrząsnąć i pozbierać. Czy kolejny raz też tak będzie?

Jeden tydzień to tylko siedem dni, jednak jeśli spojrzymy na to z perspektywy tej książki to – aż siedem dni. Czy tyle wystarczy Garrettowi na przekonanie przyjaciółki, że słowa „to ze mną jest coś nie tak” nie powinny paść z jej ust już nigdy więcej? Z pewnością nie jest łatwo zatrzeć niemiłe wspomnienia związane z feralną nocą. Jeśli jesteście ciekawi czy im się udało zapraszam do lektury.

Nadmienię tylko jeszcze, że w tej części spotkamy także bohaterów „Sex Machine” i dowiemy się co słychać u Honey i Blake’a.

Przyjaźń. Ilu z nas może się nią cieszyć? Te damskie lub męskie nie są czymś nadzwyczajnym, te damsko-męskie -to już zupełnie inna historia. Czy wierzymy w takie i czy nie boimy się, że tylko na przyjaźni może się nie skończyć, a może po cichu i w głębi serca właśnie na to liczymy?

Lauren i Garrett przyjaźnią się od dzieciństwa. Jedno jest pewne, żadne z nich nie chciało...

Książka pisana w większości z punku widzenia Garretta. Swą konstrukcją jest zbliżona do pierwszego tomu czyli Sex Machine. Mamy dwójkę przyjaciół, którzy znają się całe swoje życie i postanawiają się bzyknąć. Tutaj co prawda nie idzie zbyt dobrze, a przynajmniej nie na początku.

Książkę czyta się szybko i przyjemnie. Opisy seksu są gorące i stymulujące.
Cała ich relacja praktycznie przebiega bez problemu i niestety w wypadku tej pary mały dramacik na koniec jest nieco rozdmuchany.

Nie mniej książkę czyta się szybko, łatwo i podobnie jak Sex Machine jest idealna na wieczór.

Książka pisana w większości z punku widzenia Garretta. Swą konstrukcją jest zbliżona do pierwszego tomu czyli Sex Machine. Mamy dwójkę przyjaciół, którzy znają się całe swoje życie i postanawiają się bzyknąć. Tutaj co prawda nie idzie zbyt dobrze, a przynajmniej nie na początku.

Książkę czyta się szybko i przyjemnie. Opisy seksu są gorące i stymulujące.
Cała ich relacja...

Fajna luźna książka na zimowy wieczór. Bez rewelacji ale też da się przy niej odprężyć. Fabuła niezbyt skomplikowana, mało tutaj wątków pobocznych, głównie skupiamy się na perypetiach dwójki głównych bohaterów i na ich " łóżkowej " relacji która przeradza się w miłość. Trochę przewidywalne, liczyłam trochę na więcej emocji w zakończeniu a tutaj autorka dala nam standardowy happy end.

Fajna luźna książka na zimowy wieczór. Bez rewelacji ale też da się przy niej odprężyć. Fabuła niezbyt skomplikowana, mało tutaj wątków pobocznych, głównie skupiamy się na perypetiach dwójki głównych bohaterów i na ich " łóżkowej " relacji która przeradza się w miłość. Trochę przewidywalne, liczyłam trochę na więcej emocji w zakończeniu a tutaj autorka dala nam...

No jak to się mówi: du....y nie urywa. Wszystko w tej historii jest mdłe. Na szczęście jest objętościowo niewielka, więc nie straciłam zbyt dużo czasu.

No jak to się mówi: du....y nie urywa. Wszystko w tej historii jest mdłe. Na szczęście jest objętościowo niewielka, więc nie straciłam zbyt dużo czasu.

Dawno nie widziałam tylu kalek z języka angielskiego w tłumaczeniu. Jeśli jakaś przyjemność z lektury miała tutaj być, to niestety nic nie wyniosłam z książki oprócz bólu głowy...

Dawno nie widziałam tylu kalek z języka angielskiego w tłumaczeniu. Jeśli jakaś przyjemność z lektury miała tutaj być, to niestety nic nie wyniosłam z książki oprócz bólu głowy...

Gdyby historia tych swoją bohaterów była przedstawiona od początku,a nie od środka to byłaby ciekawsza. A tak jest od środka i jest nuda. Bohaterowie ciągle rozmawiają o tym samym. Epilogu każdy potrafi się domyślić.

Gdyby historia tych swoją bohaterów była przedstawiona od początku,a nie od środka to byłaby ciekawsza. A tak jest od środka i jest nuda. Bohaterowie ciągle rozmawiają o tym samym. Epilogu każdy potrafi się domyślić.

Jako erotyk książka spełnia oczekiwania.
Sama historia prosta i bardzo przewidywalna.
Tłumaczenie fatalne, kalki z angielskiego wypaczają sens.
Sporo błędów.
Szybka lekturka pomiędzy poważniejszymi tytułami.

Jako erotyk książka spełnia oczekiwania.
Sama historia prosta i bardzo przewidywalna.
Tłumaczenie fatalne, kalki z angielskiego wypaczają sens.
Sporo błędów.
Szybka lekturka pomiędzy poważniejszymi tytułami.