rozwińzwiń

Pieśń o Kruku

Okładka książki Pieśń o Kruku Paweł Lach
Okładka książki Pieśń o Kruku
Paweł Lach Wydawnictwo: Fantom fantasy, science fiction
390 str. 6 godz. 30 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Wydawnictwo:
Fantom
Data wydania:
2017-08-16
Data 1. wyd. pol.:
2017-08-16
Liczba stron:
390
Czas czytania
6 godz. 30 min.
Język:
polski
ISBN:
9788363842536
Tagi:
północ skald legendy nordyckie
Średnia ocen

5,8 5,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Sny umarłych 2022. Polski rocznik weird fiction Leszek Baderski, Aleksandra Bednarska, Grzegorz Czapski, Jakub Filipkowski, Sylwester Gdela, Krzysztof Grudnik, Jarosław Klonowski, Daniel Krawczyk, Paweł Lach, Jakub Luberda, Marcin Bartosz Łukasiewicz, Marcin Mierzejewski, Franciszek Mocek, Aneta Pazdan, Jacek Pelczar, Rafał Pietrzyk, Michał Puchalski, Michał J. Sobociński, Robert Zawadzki
Ocena 7,4
Sny umarłych 2... Leszek Baderski, Al...
Okładka książki City 6. Antologia polskich opowiadań grozy Dariusz Barczewski, Aleksandra Bednarska, Tomasz Ciastoń, Feranos, Michał Górzyna, Krystian Janik, Aleksandra Knap, Beniamin Koffe, Kazimierz Kyrcz jr, Paweł Lach, Krzysztof Maciejewski, Kornel Mikołajczyk, Anna Musiałowicz, Dariusz Muszer, Ksenia Olkusz, Tadeusz Oszubski, Marta Radomska, Marcin Rojek, Anna Szczęsna, Flora Woźnica, Zeter Zelke, Michał Zgajewski
Ocena 8,1
City 6. Antolo... Dariusz Barczewski,...
Okładka książki Magazyn Histeria XXXII Dariusz Bednarczyk, Ludwik Cyfer, Damian Drabik, Łukasz Marek Fiema, Natalia Kędra, Barbara Kijowska, Paweł Lach, Bogumił Van den Broeck, Piotr Watros, Paweł Wójcik
Ocena 6,5
Magazyn Hister... Dariusz Bednarczyk,...
Okładka książki Magazyn Silmaris nr 4/2018 (11) Jerzy Bogusławski, Michał Bończyk, Aleksandra Brokman, Adam K. Burling, Mateusz Hengier, Bartosz Kalinowski, Paweł Lach, Redakcja magazynu Silmaris, Emilian Sornat, Magdalena Świerczek-Gryboś
Ocena 8,0
Magazyn Silmar... Jerzy Bogusławski,&...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,8 / 10
55 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1564
430

Na półkach:

I fajna i niefajna. Chaotyczna i bez wprowadzenia. A jednak trochę ciekawa choć także mocno płytka. Trudna w ocenie, takie strzępki opowieści o mało wprowadzonej postaci, ale ciekawe choć płytkie gagi. Bardzo trudna, aby ją ocenić przez to wszystko. Edit. Niestety po połowie książki, mam już dość tej siekaniny.

I fajna i niefajna. Chaotyczna i bez wprowadzenia. A jednak trochę ciekawa choć także mocno płytka. Trudna w ocenie, takie strzępki opowieści o mało wprowadzonej postaci, ale ciekawe choć płytkie gagi. Bardzo trudna, aby ją ocenić przez to wszystko. Edit. Niestety po połowie książki, mam już dość tej siekaniny.

Pokaż mimo to

avatar
195
69

Na półkach:

Ta książka jest tak bardzo o niczym, że aż nie wiem co powiedzieć. Zbiór opowiadań połączony jest jednym motywem fabularnym, ale ciężko mi stwierdzić czy bohater ma jakąś stawkę. Czytelnik mu nie kibicuje. Napisana jest poprawnie, nie jest szkodliwa, ale po prostu nie wciąga. Nie wierzę w bohaterów. Dłuży się i męczy.

Ta książka jest tak bardzo o niczym, że aż nie wiem co powiedzieć. Zbiór opowiadań połączony jest jednym motywem fabularnym, ale ciężko mi stwierdzić czy bohater ma jakąś stawkę. Czytelnik mu nie kibicuje. Napisana jest poprawnie, nie jest szkodliwa, ale po prostu nie wciąga. Nie wierzę w bohaterów. Dłuży się i męczy.

Pokaż mimo to

avatar
333
162

Na półkach: , , , , ,

Ta książka to strata czasu. Zaczęłam jakiś czas temu, przerwałam w połowie i nie zamierzam wrócić. Opis na okładce obiecuje czytelnikowi fascynującą przygodę, a sam autor częstuje odbiorcę gniotem nad gniotami. Niby jest jakiś jeden główny wątek, ale jednak go nie ma... Każdy rozdział pisany jest jak odrębna historia, co sprawia, że tom wydaje się być raczej zbiorem marnych opowiadań, a nie powieścią. Brak w tej historii logiki, spójności i ciągu przyczynowo skutkowego. Bohaterowie zostali wyposażeni w zestaw cech, których nic nie tłumaczy. Nie mamy pojęcia dlaczego są tacy, jacy są. Nie wiemy o nich nic, nie znamy ich historii, psychiki, niczego. Cała opowieść nie trzyma się kupy, guzik ma wspólnego z prawdziwą mitologią nordycką, a mało tego, napisana jest tak banalnym językiem, że w ogóle nie powinna aspirować do miana powieści.

Ta książka to strata czasu. Zaczęłam jakiś czas temu, przerwałam w połowie i nie zamierzam wrócić. Opis na okładce obiecuje czytelnikowi fascynującą przygodę, a sam autor częstuje odbiorcę gniotem nad gniotami. Niby jest jakiś jeden główny wątek, ale jednak go nie ma... Każdy rozdział pisany jest jak odrębna historia, co sprawia, że tom wydaje się być raczej zbiorem marnych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1428
897

Na półkach:

Totalnie nie mój klimat, niby klimaty wikingów i magii nordyckiej ale brakuje tu tego czegoś co czyni książkę ciekawą. Śledzimy losy Bjarniego który podstępem zabija olbrzyma jednak ten przed śmiercią przeklina go. Teraz tuła się po świecie i nigdzie nie może zagrzać miejsca. Historia jest rwana każdy rozdział to tak naprawdę osobna historia która czasami się nie kończy tylko dostajemy kawałek sagi o kruku. Dla mnie średnia, nie przypadła mi do gustu.

Totalnie nie mój klimat, niby klimaty wikingów i magii nordyckiej ale brakuje tu tego czegoś co czyni książkę ciekawą. Śledzimy losy Bjarniego który podstępem zabija olbrzyma jednak ten przed śmiercią przeklina go. Teraz tuła się po świecie i nigdzie nie może zagrzać miejsca. Historia jest rwana każdy rozdział to tak naprawdę osobna historia która czasami się nie kończy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
100
41

Na półkach:

Recenzja pochodzi z bloga powialochlodem.blogspot.com

Najemnik Bjarni zabija olbrzyma Glamrunga. W przypływie pychy, niczym Odys w spotkaniu z Polifemem, wykrzykuje swe imię, co umożliwia pokonanemu synowi Jotunheimu rzucenie na wojownika klątwy. Odtąd Bjarni, zwany Krukiem ze względu na kolor swoich włosów i brody, tuła się po całym świecie, a wszędzie tam, gdzie zbyt długo zagrzewa miejsca, budzą się upiory z dawnych opowieści. Walka z nimi, a także próba odmiany swego losu, stają się siłą napędową historii, która bez wątpienia wciąga.

Na "Pieśń o Kruku" składa się trzynaście rozdziałów-pieśni, poprzedzonych wycinkami z "Sagi o Kruku", wprowadzających do wydarzeń opisanych w poszczególnych częściach. Każdy z nich opisuje osobną przygodę, ale tylko część jest mniej lub bardziej powiązana ze sobą fabularnie. Przypis z końca książki wyjaśnia tę manierę. Niektóre pieśni były publikowane wcześniej w różnych periodykach, a dopiero wydanie powieści pozwoliło na ich zebranie w jednym miejscu. A decyzja ta była jak najbardziej słuszna, bo styl pisania Pawła Lacha jest naprawdę przyjemny. Na poły baśniowa na poły awanturnicza przygoda została ubrana w dość uniwersalny język. Kilka kosmetycznych poprawek sprawiłoby, ze Bjarni zamiast mieszkańcem dalekiej północy, mógłby być Arabem, Słowianinem czy Nubijczykiem. Co prawda nieco traci na tym skandynawski klimat powieści, który nie jest tak intensywny jak chociażby w "Karmicielu kruków" Łukasza Malinowskiego. Wczuwamy się w niego tylko dzięki napomykanym drobiazgom, rzucanym na wiatr imionom bogów czy skandynawsko brzmiącym mianom poszczególnych postaci. Tułaczy tryb życia i ciągle zmieniająca się sceneria kolejnych przygód również temu nie sprzyjają, ale swoista uniwersalność ma jednak swoją cenę.

Mimo prób zrobienia z Bjarniego bardziej antypatycznego bohatera, chociażby ze względu na niektóre wątpliwe moralnie (przynajmniej w naszej skali) decyzje, to jednak trudno go tak naprawdę znielubić. Choć cechuje go chłód w obyciu, zbytnia pewność siebie i swoiste nieokrzesanie, to cechy te nie odpychają od niego czytelnika. Gołym okiem widać, że Pogromca Olbrzymów stara się kierować własnymi zasadami, a lojalność i przyjaźń nie są dla niego hasłami bez znaczenia. Uroku dodają mu też ciągłe przekomarzania jakie prowadzi z Grimo - krukiem-magiem, który niegdyś był człowiekiem. Są one źródłem przyjemnego humoru wyzwalającego od ciężkich tematów. Podobnie niektóre przygody najemnika, jak chociażby "Lekcja bajania", utrzymane są w dość lekkim klimacie, co równoważy mrok i niepokój wypływający z pozostałych pieśni.

Niepokój w "Pieśni o Kruku" jest wszechobecny. Nie ze względu na nieustanne zagrożenia towarzyszące głównemu bohaterowi, ale przez niepewność. Pierwszy rozdział wprowadza nam oczywistość: Bjarni zabił Glamrunga, a przez swoją pychę został przeklęty. Jednak kolejne przygody i okruszki śladów w nich zostawiane, stopniowo poddają w wątpliwość to, co na własne oczy czytaliśmy. Wrażenie to pogłębia się wraz z każdym pojawieniem się karła Ragnira. Autor powoli zaciera różnice pomiędzy literacką rzeczywistością, a iluzją czy bajaniami sprawiając, że każda kolejna pieśń ma coraz bardziej baśniowy charakter. Fabuła staje się wówczas bardziej mglista, bardziej nieprawdopodobna, przypominającą wyolbrzymione i przerysowane bajędy skaldów niż "rzeczywistość". Czytelnik zanurza się w mglistej niepewności i wszechobecnego niepokoju, że otoczenie ulegnie nieprzewidywalnej zmianie, jaka zachwieje życiem Kruka. I niekoniecznie wyjdzie mu to na dobre. W pewnym momencie sam bohater przestaje być pewny tego, czy opowieść o jego czynach w mistyczny sposób nie wpłynęła na jego życie, czy sam nie uwierzył w bajkę o sobie, która doprowadziła go do takiego, a nie innego stanu.

Zgodnie z tym, co możemy przeczytać na okładce potwierdzam, że czytelnicze włóczenie się z Bjarnim Krukiem jest "awanturniczą przygodą", choć bardziej z pogranicza baśniowości, nieco nieprawdopodobnej bajędy powtarzanej w karczmie przy piwie niż wysokiego fantasy. "Pieśń o Kruku" potrafi wciągnąć, zainteresować i zająć długie jesienno-zimowe wieczory. Uniwersalność opowieści daje jej ponadczasowość, a mglistość realiów wprowadza przyjemny, choć niepokojący klimat. Może nie jest to najlepsza książka w skandynawskich realiach jaką czytałam (tu niezmiennie odsyłam do prozy Łukasza Malinowskiego),nie mniej jednak jest na tyle przyjemnym czytadłem, że spokojnie mogę je polecić.

Recenzja pochodzi z bloga powialochlodem.blogspot.com

Najemnik Bjarni zabija olbrzyma Glamrunga. W przypływie pychy, niczym Odys w spotkaniu z Polifemem, wykrzykuje swe imię, co umożliwia pokonanemu synowi Jotunheimu rzucenie na wojownika klątwy. Odtąd Bjarni, zwany Krukiem ze względu na kolor swoich włosów i brody, tuła się po całym świecie, a wszędzie tam, gdzie zbyt...

więcej Pokaż mimo to

avatar
101
11

Na półkach: ,

Zdecydowanie nie polecam. Strata czasu. Już na okładce jest przkłamanie, ten gniot nie ma nic wspólnego ze światem wikingów.

Zdecydowanie nie polecam. Strata czasu. Już na okładce jest przkłamanie, ten gniot nie ma nic wspólnego ze światem wikingów.

Pokaż mimo to

avatar
55
55

Na półkach:

Bardzo dobra, lekka w czytaniu.

Bardzo dobra, lekka w czytaniu.

Pokaż mimo to

avatar
663
251

Na półkach: ,

Bardzo solidny kawał literatury z kręgów wierzeń nordyckich. Książka skład się z opowiadań, ale są one ze sobą bardzo ściśle powiązane. Poznajemy historię Bjarniego i jego kompana, czarnoksiężnika pod postacią kruka.
Pozycja obowiązkowa dla miłośników północnych klimatów. Ale dzięki fajnemu stylowi pisania - nie za prosty, ale też nie popadający w sztuczną pompatyczność - książka może spodobać się każdemu.
Polecam

Bardzo solidny kawał literatury z kręgów wierzeń nordyckich. Książka skład się z opowiadań, ale są one ze sobą bardzo ściśle powiązane. Poznajemy historię Bjarniego i jego kompana, czarnoksiężnika pod postacią kruka.
Pozycja obowiązkowa dla miłośników północnych klimatów. Ale dzięki fajnemu stylowi pisania - nie za prosty, ale też nie popadający w sztuczną pompatyczność -...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach: ,

przyjemna książka, nabiera rozpędu z rozdziału na rozdział i robi się coraz ciekawsza, a po przeczytaniu zostawia niedosyt.. tak, że chce się więcej

przyjemna książka, nabiera rozpędu z rozdziału na rozdział i robi się coraz ciekawsza, a po przeczytaniu zostawia niedosyt.. tak, że chce się więcej

Pokaż mimo to

avatar
286
22

Na półkach: , ,

Dzięki książce Pawła Lacha „Pieśń o kruku” mogłem znów przenieść się w czasy brodatych nordyckich wojowników z ich sagami, pieśniami i bajaniami. Autor czerpie garściami z wierzeń i mitologii skandynawskiej. Robi to jednak w sposób na tyle delikatny, że nie przytłacza nas ogromem postaci o skomplikowanych imionach.
(...)
Nie znam pierwotnych tekstów Pawła, ale jeśli kiedyś były to osobne opowieści, to tu zostały bardzo zgrabnie ze sobą połączone. Konstrukcyjnie przypomina mi to książki Zambocha o Koniaszu. Kolejne historie, każda inna od poprzedniej i każda stanowiąca zamkniętą całość, połączone tytułową postacią Bjarniego i jego towarzysza Grimo - zaklętego w kruka ucznia czarnoksiężnika. Zmontowane tak ciekawie, że nie pozwalają odłożyć książki na bok mimo doczytania do końca rozdziału. Przepraszam - pieśni. Bo Paweł Lach niczym wytrawny skald znający swoje rzemiosło, każdą z opowieści wieńczy „zajawką” następnej. Która niczym obietnica kolejnej przygody, mami nas potrzebą wysłuchania choć kawałka dalszej opowieści.
Każdy z dwóch towarzyszy tej wspólnej podróży ma swój cel. I każdy do niego sukcesywnie dąży. Przekleństwo olbrzyma Glamrunga które ciąży na Bjarnim nie pozwala mu znaleźć swojego miejsca na świecie i zmusza do ciągłej podróży. Wraz z rozwojem postaci obserwujemy narastającą frustrację i zgorzknienie bohatera takim rozwojem sytuacji.
Swoistym przeciwieństwem Bjarniego, jest Grimo. Zaklęty w kruka człowiek wydaje się pogodzony ze swoim losem. Nie liczy na to że kiedyś na powrót stanie się człowiekiem, jednak nie ukrywa że jego celem jest dokonanie zemsty na czarnoksiężniku, za którego sprawą został zaklęty w taką właśnie postać. Bjarni jest dla niego odpowiednim narzędziem w osiągnięciu tego zamysłu. Lecz mimo tego że poznajemy jego intencje, a postać kruka jest symbolem i zwiastunem śmierci a także jako zwierzę padlinożercą, to właśnie postać Grima wydaje się budzić większą sympatię czytelnika.
(...)
Zapraszam na blog do pełnego tekstu recenzji.
http://soundtrackidoebookow.blogspot.com

Dzięki książce Pawła Lacha „Pieśń o kruku” mogłem znów przenieść się w czasy brodatych nordyckich wojowników z ich sagami, pieśniami i bajaniami. Autor czerpie garściami z wierzeń i mitologii skandynawskiej. Robi to jednak w sposób na tyle delikatny, że nie przytłacza nas ogromem postaci o skomplikowanych imionach.
(...)
Nie znam pierwotnych tekstów Pawła, ale jeśli kiedyś...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    72
  • Chcę przeczytać
    43
  • Posiadam
    23
  • Fantasy
    3
  • Audiobooki
    2
  • Mitologia/Z elementami mitologii
    1
  • 2017
    1
  • Teraz czytam
    1
  • Ebook
    1
  • W biblioteczce
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Pieśń o Kruku


Podobne książki

Przeczytaj także