Czytając ten zbiorek opowiadań nie mogłem oprzeć się skojarzeniu z podobnym zbiorkiem Isaaka Asimowa "Ja, Robot". Oczywiście obaj panowie maja inny styl.. i nie każcie mi wybierać który jest lepszy bo lubię oba :) Konwencja jest zbliżona: mamy opowiadania, których bohaterami są roboty lub w jakiś sposób są one zamieszane w fabułę. Miedzy opowiadaniami mamy komentarz autora już zupełnie na poważnie. Bo opowiadania są w typowym dla Harrisona styli: prześmiewczo pastiszowym. Ale wcale to nie są banalne opowiadania! Pozornie mogą się takie wydać ale niemal każde z nich ma ukryta głębię. Mnie skłaniały do refleksji, tym bardziej, że co jakiś czas słyszymy doniesienia o co raz doskonalszych robotach (np. Boston Dynamics, android Sophia czy RealDoll... he he). Do spełnienia fantazji Asimova czy Harrisona jest zupełnie blisko, wtedy archeologowie SF wykopią stare pozycje książkowe, takie jak ta.

Dla tych, którzy lubią styl Harrisona książkę będzie się czytać świetnie. Ci którzy wolą się ślizgać po powierzchni zdarzeń być może docenią humor autora. Tak czy inaczej, niezgorszy kawałek literatury ;)

Czytając ten zbiorek opowiadań nie mogłem oprzeć się skojarzeniu z podobnym zbiorkiem Isaaka Asimowa "Ja, Robot". Oczywiście obaj panowie maja inny styl.. i nie każcie mi wybierać który jest lepszy bo lubię oba :) Konwencja jest zbliżona: mamy opowiadania, których bohaterami są roboty lub w jakiś sposób są one zamieszane w fabułę. Miedzy opowiadaniami mamy komentarz autora...

Stare science-fiction. Zaskakująco sprawnie napisane. Zasadniczo, "Wojna z robotami" to niewielki objętościowo zbiór opowiadań, z których większość (choć nie wszystkie) w mniejszym lub większym stopniu porusza kwestie sztucznej inteligencji. Czyta się dobrze, chociaż jako głos w dyskusji o SI "Wojna z robotami" współcześnie już niewiele wnosi (w odróżnieniu np. od "Opowieści o pilcie Pirxie" Lema).

Stare science-fiction. Zaskakująco sprawnie napisane. Zasadniczo, "Wojna z robotami" to niewielki objętościowo zbiór opowiadań, z których większość (choć nie wszystkie) w mniejszym lub większym stopniu porusza kwestie sztucznej inteligencji. Czyta się dobrze, chociaż jako głos w dyskusji o SI "Wojna z robotami" współcześnie już niewiele wnosi (w odróżnieniu np. od...

Książkę przeczytałam kilka miesięcy temu. Niestety nie pamiętam już nic z jej treści. Tak więc 5/10.

Książkę przeczytałam kilka miesięcy temu. Niestety nie pamiętam już nic z jej treści. Tak więc 5/10.

Dowcipnie ukazane roboty,jako inteligentne istoty,posiadające swoje prawa,związki zawodowe...warte przeczytania

Dowcipnie ukazane roboty,jako inteligentne istoty,posiadające swoje prawa,związki zawodowe...warte przeczytania

Druga moja książka tego autora, bałem się że będzie jak "Galaktyczni Zwiadowcy", ale pozytywnie się zaskoczyłem, książka utrzymana jest w zupełnie innym poważniejszym klimacie. Jak na lata 60-te autor podejmuje dosyć aktualne tematy, tematy te pewnie będą aktualne jeszcze w przyszłości. Kilka opowiadań naprawdę mnie wciągnęło i zainteresowało, ogólnie poleciłbym.

Druga moja książka tego autora, bałem się że będzie jak "Galaktyczni Zwiadowcy", ale pozytywnie się zaskoczyłem, książka utrzymana jest w zupełnie innym poważniejszym klimacie. Jak na lata 60-te autor podejmuje dosyć aktualne tematy, tematy te pewnie będą aktualne jeszcze w przyszłości. Kilka opowiadań naprawdę mnie wciągnęło i zainteresowało, ogólnie poleciłbym.

Świetny zbiór zabawnych opowiadań autora.

Świetny zbiór zabawnych opowiadań autora.

Bardzo ciekawa pozycja, opisuje różne sytuacje, które mogą zdarzyć się w przyszłości. Przyjemnie się czytało tą książkę i chociaż niepozorna ta książeczka - mała i króciutka zasługuje na uwagę.

Bardzo ciekawa pozycja, opisuje różne sytuacje, które mogą zdarzyć się w przyszłości. Przyjemnie się czytało tą książkę i chociaż niepozorna ta książeczka - mała i króciutka zasługuje na uwagę.

Chciałem zanim zacznie się dzień przeczytać najnowsze doniesienia. Ściągnąłem z pola na czytnik i coby nikomu nie przeszkadzać usiadłem cichutko w kąciku. Przywołałem świetlika, bo nawet dla moich, lekko podrasowanych oczu było jeszcze za ciemno. Osiem nowych wiadomości i wszystkie dotyczące robotów. Świat schodzi na kotopsy.

Więcej na http://niepamietnikfprefecta.blogspot.com/2013/05/nie-ma-to-jak-dobra-robota-robota.html

Chciałem zanim zacznie się dzień przeczytać najnowsze doniesienia. Ściągnąłem z pola na czytnik i coby nikomu nie przeszkadzać usiadłem cichutko w kąciku. Przywołałem świetlika, bo nawet dla moich, lekko podrasowanych oczu było jeszcze za ciemno. Osiem nowych wiadomości i wszystkie dotyczące robotów. Świat schodzi na kotopsy.

Więcej na...

Świetne opowiadania, jak większość twórczości Harrego Harrisona

Świetne opowiadania, jak większość twórczości Harrego Harrisona

czytałem minimum 15 razy...

czytałem minimum 15 razy...