Seta

Okładka książki Seta Alessandro Baricco
Okładka książki Seta
Alessandro Baricco Wydawnictwo: Giangiacomo Feltrinelli Editore Ekranizacje: Jedwab (2007) literatura piękna
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Giangiacomo Feltrinelli Editore
Data wydania:
2008-08-01
Data 1. wydania:
2008-08-01
Język:
włoski
ISBN:
9788807880896
Ekranizacje:
Jedwab (2007)
Średnia ocen

0,0 0,0 / 10
Ta książka nie została jeszcze oceniona NIE MA JESZCZE DYSKUSJI

Bądź pierwszy - oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
0,0 / 10
0 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
375
271

Na półkach: ,

Dziwne opowiadanie. Ale mające swój wyjątkowy nastrój. Myślę, że długo pozostanie we mnie.

Dziwne opowiadanie. Ale mające swój wyjątkowy nastrój. Myślę, że długo pozostanie we mnie.

Pokaż mimo to

avatar
123
42

Na półkach: ,

Trudna do sklasyfikowania, popieram te opinie. Z jednej strony pełna niejasnych tajemnic i symboli, lecz czy są one w ogóle rozwiązywalne i każdy ma jakieś ukryte znaczenie? Narracja każe wierzyć, że tak. Nie wszędzie jednak je dostrzegłem. Ale może takie właśnie miały być - są one zawsze otwarte dla własnej interpretacji.

Mimo to jest to historia, która coś w sobie ma, jakąś tajemnicę, niepokój, mimo nieskomplikowanej fabuły oraz struktury. No i ma ukryty ładunek silnych emocji. To dość niezwykłe, że ten niepokoj i te emocje dało się wygenerować na tak ograniczonej objętości i przestrzeni stron. Hipnotyzująca pod tym względem, iż po przeczytaniu wracałem tam myślami zastanawiając się, cóż jeszcze mogłoby tam być ukrytego.

Trudna do sklasyfikowania, popieram te opinie. Z jednej strony pełna niejasnych tajemnic i symboli, lecz czy są one w ogóle rozwiązywalne i każdy ma jakieś ukryte znaczenie? Narracja każe wierzyć, że tak. Nie wszędzie jednak je dostrzegłem. Ale może takie właśnie miały być - są one zawsze otwarte dla własnej interpretacji.

Mimo to jest to historia, która coś w sobie ma,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1246
319

Na półkach: , , , ,

I znowu lekka i ulotna lektura. Sentencjonalna i refleksyjna.

Niech przykłady same przemówią:
„Spędzili parę godzin, siedząc obok siebie, na rozmowie i milczeniu”.
„Nagle ujrzał to, co wydawało mu się niewidzialne. Koniec świata”.
„…zaczął iść w cieniu, jaki drzewa wokół niego i nad nim wycinały z blasku dnia”.
„Należał zresztą do tych ludzi, którzy, uznając za niewłaściwą wszelką chęć przeżywania własnego życia, lubią po prostu asystować”.

Taki jest styl – jedwabny.

Ale…

Mimo iż ta książka uznana jest za najlepszą w dorobku pisarza, mnie spodobała się najmniej. Opowiedziana historia zupełnie mnie nie urzekła. Cykliczne powtarzanie tych samych fraz, może jest ciekawym zabiegiem literackim, ale mnie irytowało.

Czasami miałam wrażenie, że sama opowieść udaje, że jest w niej coś więcej niż naprawdę jest.

No nie wiem. Niech każdy sprawdzi na własną rękę.
Wszak każdego z nas zachwycać może co innego.

WYZWANIE CZYTELNICZE X 2023
Przeczytam książkę autora, którego polecili mi inni czytelnicy
Poleciła mi @Tusiak

I znowu lekka i ulotna lektura. Sentencjonalna i refleksyjna.

Niech przykłady same przemówią:
„Spędzili parę godzin, siedząc obok siebie, na rozmowie i milczeniu”.
„Nagle ujrzał to, co wydawało mu się niewidzialne. Koniec świata”.
„…zaczął iść w cieniu, jaki drzewa wokół niego i nad nim wycinały z blasku dnia”.
„Należał zresztą do tych ludzi, którzy, uznając za...

więcej Pokaż mimo to

avatar
936
79

Na półkach:

Książka, którą trudno sklasyfikować. To ani powieść, ani opowiadanie. Przypomina mi współczesną baśń będącą zbiorem różnych obrazów. Na jednym widzimy Francuza, który mieszka w małym miasteczku ze swoją żoną i pracuje dla przyjaciela, na drugim - tego samego Fracuza, jak mozolnie przemierza Europę i Azję, na trzecim - egzotyczną rzeczywistość dziewiętnastowiecznej Japonii i bajkowy świat, w którym pojawia się nierealna miłość. Obrazy przeplatają się ze sobą jak karty w talii. Książka jedyna w swoim rodzaju, ale na pewno nie dla każdego.

Książka, którą trudno sklasyfikować. To ani powieść, ani opowiadanie. Przypomina mi współczesną baśń będącą zbiorem różnych obrazów. Na jednym widzimy Francuza, który mieszka w małym miasteczku ze swoją żoną i pracuje dla przyjaciela, na drugim - tego samego Fracuza, jak mozolnie przemierza Europę i Azję, na trzecim - egzotyczną rzeczywistość dziewiętnastowiecznej Japonii i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
299
208

Na półkach:

Krótka historia pięknej miłości. I zrozumienia dla drugiego człowieka, nawet pomimo tego, że nieświadomie nas zranił.
Polecam

Krótka historia pięknej miłości. I zrozumienia dla drugiego człowieka, nawet pomimo tego, że nieświadomie nas zranił.
Polecam

Pokaż mimo to

avatar
157
125

Na półkach:

Opowiadanie miałkie, naiwne i nierealne, ale raczej w tym negatywnym kontekście. Ciężko odnaleźć mi w nim jakieś wartości lub cokolwiek, co by zostało we mnie dłużej niż moment zamknięcia okładki. Do połowy było jeszcze nieźle, ale druga część to równia pochyła, a list opisujący czynności seksualne jest ostatecznym dowodem upadku.

Opowiadanie miałkie, naiwne i nierealne, ale raczej w tym negatywnym kontekście. Ciężko odnaleźć mi w nim jakieś wartości lub cokolwiek, co by zostało we mnie dłużej niż moment zamknięcia okładki. Do połowy było jeszcze nieźle, ale druga część to równia pochyła, a list opisujący czynności seksualne jest ostatecznym dowodem upadku.

Pokaż mimo to

avatar
3742
3684

Na półkach:

Zaczęła się jak baśń tysiąca i jednej nocy, czarowna, egzotyczna historia, skończyła się hmmm obleśnie, nie, nie, językowo tu wciąż trwa nanizanie na jedwabną nić pięknych słówek, ale aż się wierzyć nie chce, że autor tygodniami, może nawet miesiącami razem z redaktorem, wydawcą tworzyli historię by ją zakończyć po pewnym.... liście. A co było w tym liście musicie przeczytać sami, choć ja wolałabym zakończyć czytanie przed poznaniem jego treści, przedtem to była piękna baśniowa historia na 9, potem... no nie, takie trywialne zakończenie odzierające z głębi.

Zaczęła się jak baśń tysiąca i jednej nocy, czarowna, egzotyczna historia, skończyła się hmmm obleśnie, nie, nie, językowo tu wciąż trwa nanizanie na jedwabną nić pięknych słówek, ale aż się wierzyć nie chce, że autor tygodniami, może nawet miesiącami razem z redaktorem, wydawcą tworzyli historię by ją zakończyć po pewnym.... liście. A co było w tym liście musicie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
38
38

Na półkach: ,

Czuję się, jakbym przeszedł obok tej książki. Nic mnie w niej nie zauroczyło, nic mnie nie zniechęciło. Bardzo krótka, w zasadzie przeciętna historia, ładny (ale nie przepiękny) styl. Osobiście nie będę polecał znajomym, ale lektura na tyle krótka, że warto sobie samemu zdanie wyrobić.

Czuję się, jakbym przeszedł obok tej książki. Nic mnie w niej nie zauroczyło, nic mnie nie zniechęciło. Bardzo krótka, w zasadzie przeciętna historia, ładny (ale nie przepiękny) styl. Osobiście nie będę polecał znajomym, ale lektura na tyle krótka, że warto sobie samemu zdanie wyrobić.

Pokaż mimo to

avatar
1173
1149

Na półkach:

Z biegiem lat, z biegiem dni coraz bardziej doceniam w książkach minimalizm, nie tylko zresztą formalny. A tu odnalazłem prawdziwy sens dawnego określenia „belles lettres”. Dlatego ta książeczka sprawiła mi szczególną radość.

Baricco zdaje się nam tu mówić: liczą się tylko te związki, które pozostały na zawsze w trybie niedokonanym, dzięki czemu oszczędziły nam goryczy rozczarowań - i co do nas samych, i „drugiej strony”. A na resztę życia - oprócz nieodzownego w tej sytuacji ćmiącego poczucia smutku - zapewniły także rzecz o która niełatwo w „smudze cienia”: marzenia o tym, jak mogłoby być, gdyby jednak „to” się ziściło.

Marzenia nie poddają się przecież ani żadnemu złemu doświadczeniu, ani niszczycielskiemu upływowi czasu. I wtedy można osiągnąć spokój wewnętrzny, niczym bohater, o którym na koniec mowa: „Spędził następne lata, prowadząc świadomie pogodne życie człowieka, który nie ma już potrzeb”.

O tym jest ta wspaniała, wręcz metafizyczna książeczka. A także o tym, że – jak mówi bohater, który zaznał wtajemniczenia w to, o czym wyżej: „Wszyscy jesteśmy wspaniali i wszyscy jesteśmy obrzydliwi”.

A nie da się przecenić roli wyrafinowanej - chyba nawet bardziej od francuskiej - kultury japońskiej, którą tu tylko muskamy, tak naprawdę jej nie czując, jak nie czuje się delikatnej materii książkowego jedwabiu. Ale i ta kultura ujawnia swoje nieubłagane oblicze…

Zamykające wszystko pytanie i odpowiedź:

- Jaki jest koniec świata?
- Niewidoczny.

I jeszcze parę cytatów

….Po tysiąc razy szukał jej oczu i po tysiąc razy ona znajdowała jego oczy…

…Ten człowiek, dla którego wszyscy w tych stronach istnieli, poruszał się zawsze w otoczce pustki….

…Należał zresztą do tych ludzi, którzy uznając za niewłaściwą wszelką chęć przeżywania własnego życia, lubią mu po prostu asystować…

…Mówiono, że jest oszustem. Mówiono, że jest świętym...

…Nikt zdawał się go nie widzieć i on zdawał się nie widzieć nikogo. Szedł prosto za złotą nicią w osnowie dywanu utkanego przez szaleńca.

…Życie mrowiło się niegłośnie, poruszało z przebiegłą powolnością, jak tropione zwierzę w swej norze…

Z biegiem lat, z biegiem dni coraz bardziej doceniam w książkach minimalizm, nie tylko zresztą formalny. A tu odnalazłem prawdziwy sens dawnego określenia „belles lettres”. Dlatego ta książeczka sprawiła mi szczególną radość.

Baricco zdaje się nam tu mówić: liczą się tylko te związki, które pozostały na zawsze w trybie niedokonanym, dzięki czemu oszczędziły nam goryczy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
200
63

Na półkach:

Książkę czytało się łatwo, ale trudno mi zebrać po niej myśli i wyrobić sobie opinię.

Napisana została pięknym językiem, momentami wręcz poetyckim. Nie mam jednak w sobie chyba na tyle wrażliwości, żeby w pełni docenić to dzieło.

Opinie innych sprawiają, że wydaje mi się, że nie do końca zrozumiałam, co autor chciał przekazać. Zachwycają się, piszą mnóstwo pozytywnych słów. Tymczasem mnie się po prostu przyjemnie czytało. Bez nadmiernej euforii.

Może po prostu mam odmienny gust?
... ale czy aż tylu innych może się mylić?

Książka opowiada o młodym francuskim kupcu Hervé Joncour, który wyrusza na drugi koniec świata, do Japonii, po jajeczka jedwabników. Ze względu na epidemię na europejskim rynku, musi szukać nowych rozwiązań, aby uratować rozwijający się jedwabny przemysł. Akcja toczy się w drugiej połowie XIX w.

Na miejscu poznaje kobietę o europejskich rysach i twarzy dziecka, w której zakochuje się, choć nie może zamienić z nią ani słowa, ze względu na barierę językową oraz jej oddanie potężnemu Hara Kei, z którym handluje młody mężczyzna.

We Francji czeka na Hervé żona, którą pozostawia samą podczas każdej ze swoich wypraw.

W sumie odbywa ich aż cztery. Moment podróży podczas każdej z nich opisany jest w niemal identyczny sposób, co staje się niejako refrenem historii. Ostatnia z nich jest najtrudniejsza, ze względu na panującą w Japonii wojnę.

Książka pełna jest niedomówień i symboli, nie każdy z nich był dla mnie jasny. Pozostawiła we mnie wiele pytań bez odpowiedzi.

Cała historia zawarta jest na lekko ponad stu stronach, składa się z bardzo krótkich rozdziałów, ale pełna jest treści.

Opowiada przede wszystkim o trudnej, niespełnionej miłości. Choć tak naprawdę czytelnik prawie jej nie zauważa. Bo czy po kilku spojrzeniach i krótkich liścikach, do których potrzebny jest tłumacz, można mówić o czymś więcej niż zwykłym pożądaniu?

A może po prostu za mało we mnie romantyzmu, żeby to pojąć.

Niemniej jednak nie żałuję, że przeczytałam „Jedwab”, może dzięki sięganiu po takie książki, wyrobię w sobie odpowiednią do ich rozumienia wrażliwość.

Książkę czytało się łatwo, ale trudno mi zebrać po niej myśli i wyrobić sobie opinię.

Napisana została pięknym językiem, momentami wręcz poetyckim. Nie mam jednak w sobie chyba na tyle wrażliwości, żeby w pełni docenić to dzieło.

Opinie innych sprawiają, że wydaje mi się, że nie do końca zrozumiałam, co autor chciał przekazać. Zachwycają się, piszą mnóstwo pozytywnych...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    1 410
  • Chcę przeczytać
    1 175
  • Posiadam
    175
  • Ulubione
    68
  • Literatura włoska
    21
  • 2014
    21
  • 2013
    20
  • 2021
    16
  • 2022
    14
  • 2018
    13

Cytaty

Więcej
Alessandro Baricco Jedwab Zobacz więcej
Alessandro Baricco Jedwab Zobacz więcej
Alessandro Baricco Jedwab Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także