Lichwiarz
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Wydawnictwo:
- Psychoskok
- Data wydania:
- 2017-06-28
- Data 1. wyd. pol.:
- 2017-06-28
- Liczba stron:
- 713
- Czas czytania
- 11 godz. 53 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788381190343
- Tagi:
- lichwiarz kryminał Psychoskok horror
„Lichwiarz” jest powieścią Tomasza Bartosiewicza, balansującą pomiędzy intrygującym kryminałem, a niepokojącym horrorem.
Poznajemy w niej Urszulę Białą, policjantkę, która w wyniku nieszczęśliwego wypadku straciła zdrowie, męża i spokój ducha. Walcząca z żalem i traumą Biała, zostaje poproszona przez swojego przełożonego o pomoc w wyjaśnieniu niecodziennego zdarzenia. Pewna dziewczyna ześlizgnęła się z leśnego zbocza wprost na drut kolczasty. Sprawa zaczyna się komplikować, gdy Biała dowiaduje się, że denatka cierpiała na aichmofobię – lęk przed ostrymi przedmiotami, zaś matka zmarłej zostaje zamordowana. Biała staje do nierównej walki z tajemniczą siłą, która zabija ludzi ich własnym strachem, oraz podążającym za nią „mordercą w drewnianej masce”.
Lektura „Lichwiarza” jest jak zjeżdżalnia, prowadząca czytelnika z niewinnej sprawy kryminalnej wprost w objęcia głębokiego, mrocznego horroru. Główna bohaterka zaczyna popadać w coraz większą psychozę. Postrzegana przez nią rzeczywistość miesza się ze śnionymi na jawie koszmarami, zaś niepokojące halucynacje zdają się prowadzić ją nie tylko w stronę odkrycia prawdy o serii nieszczęśliwych wypadków, ale wiodą ją także ku nieuniknionemu przeznaczeniu. Niezwykła atmosfera książki przykuwa uwagę czytelnika już od pierwszych stron, przypominając tę, którą można znaleźć w opowiadaniach Lovecrafta, bądź Chambersa. Barwne opisy miejsc, postaci i targających nimi uczuć, pozwalają wręcz odczuć opisane w powieści wydarzenia na własnej skórze, rysując w umyśle czytającego szczegółowe, niepokojące obrazy.
Narastająca atmosfera szaleństwa stawia czytelnika przed niewygodnym pytaniem. Czy to bohaterka postradała zmysły, a wszystkie okropieństwa „Lichwiarza” to tylko fantasmagorie jej zranionego umysłu? Jeśli lubicie dreszcz powieści grozy i znaną z kryminałów satysfakcję odkrywania tajemnicy, zajrzyjcie do „Lichwiarza” i wraz z jego bohaterami odnajdźcie odpowiedzi.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 139
- 81
- 16
- 6
- 2
- 2
- 2
- 2
- 2
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Jak dla mnie super pozycja! Kryminał z fantastyką. Do końca trzyma w napięciu. Chętnie przeczytała bym o dalszych losach Białej
Jak dla mnie super pozycja! Kryminał z fantastyką. Do końca trzyma w napięciu. Chętnie przeczytała bym o dalszych losach Białej
Pokaż mimo toJuż dawno nie męczyłam się przy czytaniu książki jak przy tej pozycji. Niby thriller momentami z ciekawymi wątkami horroru ale zabrakło mi czegoś takiego co wywołałoby swoiste wow. Może komuś się spodoba mnie nie porwała niestety. Zawsze zwracam uwagę na okładkę ta zrobiła na mnie spore wrażenie, treść niekoniecznie.
Już dawno nie męczyłam się przy czytaniu książki jak przy tej pozycji. Niby thriller momentami z ciekawymi wątkami horroru ale zabrakło mi czegoś takiego co wywołałoby swoiste wow. Może komuś się spodoba mnie nie porwała niestety. Zawsze zwracam uwagę na okładkę ta zrobiła na mnie spore wrażenie, treść niekoniecznie.
Pokaż mimo toBudowany nastrój okazał się być początkiem i końcem klimatu. Brakowało mi mocnych scen. Rozwinięcia wątku "ludzi od pogrzebów". Ładnie pokazany strach, ale czego już niedokońca.
Budowany nastrój okazał się być początkiem i końcem klimatu. Brakowało mi mocnych scen. Rozwinięcia wątku "ludzi od pogrzebów". Ładnie pokazany strach, ale czego już niedokońca.
Pokaż mimo toPierwszy raz naprawdę nie wiem jak mam ocenić książkę, nie wiem czy jest dobra czy zła, czy mi się podobała czy raczej nie. Bardzo nierówna powieść. Książka ma ponad 600 stron i wiele było momentów, że chciałam ją porzucić, ale z drugiej strony coś mnie do niej ciągnęło i kazało doczytać do końca, chyba po prostu byłam za bardzo ciekawa jak się skończy).
Denerwowało mnie brak jednolitości, raz narracja jest pierwszoosobowa raz w trzeciej osobie. Czasami miałam wrażenie, że to zlepek kilku tekstów/przemyśleń autora. Powieść jest niespójna, brakuje w niej rozdziałów (jest ich za mało),jakiegoś podziału, mało płynne przejścia z tematu do tematu. Pan Bartosiewicz w jednej książce chciał streścić pomysły na kilka książek, nie wyszło to dobrze...
Początek bardzo słaby, ciągnął się jak flaki z olejem, opisy dnia głównej bohaterki mnie wykańczały, dłużyzna, bardzo ciężko się wczuć w klimat. Długo walczyłam ze sobą, żeby jej nie porzucić...
Przechodząc od ogółu do szczegółu UWAGA CZEŚĆ ZAWIERAJĄCA SPOILERY, czyli co mnie najbardziej wkurzyło:
1. Pies Białej Marlon - o Matko!!!! no nie mogłam znieść przemyśleń psa, które często były absurdalne, autor poświęcił im dużo uwagi i tekstu!
2. Praca policji - autor nie zgłębił podstawowej wiedzy w tym zakresie, Urszula Biała jest na zwolnieniu czy nie, bo lata z odznaką i bronią po całym mieście, nie została jej zabrana??, prowadzi śledztwo czy nie?
3. Co ciekawe policjant przyjechał do Białej od razu jak zostało zgłoszone, że słychać jej krzyki w całym bloku, szkoda, że nie zauważyłam, żeby policja w minutę po zgłoszeniu była na miejscu.
4. Najpierw wszyscy świetnie się bawią w pubie, ale potem policjant jak gdyby nigdy nic idzie na nocną służbę...hmmm...i za dnia też jest na służbie (pomieszanie z poplątaniem).
5. W bloku padają strzały, ale nikomu to nie przeszkadza, nikt nie słyszy (ale krzyk to co innego)
6. Po porwaniu Białej i zamknięciu jej w piwnicy, ona wraca do domu, porywacza się zaraz wypuszcza, nikt nie robi przesłuchania itp
7. Jest ranek, potem płynnie przechodzimy w wieczór, ale popołudnia nie było. Gdzieś się zagubił??
8. Biała zobaczyła przez okno "twardą dłoń", ciekawe.
9. Co to jest "mdły gest dłonią" (str. 323)?
10. Na str. 110 kobieta jest w średnim wieku, ale już na str. 115 to już stara kobieta.
11. Jak można na zmianę blednąć i się czerwienić??
12. Nie podoba mi się stwierdzenie, iż płaczący mężczyzna pozbawia się męskiej godności.... (str. 431)
Na plus :)) (też coś znalazłam): odniesienie do Longolierów - dla niewtajemniczonych opowiadanie grozy autorstwa Stephena Kinga oraz elementy fantasy/horroru, które bardzo lubie.
Dawno nie napisałam tak obszernej recenzji, czy wynika to z faktu, że mam wrażenie straconego czasu czy tak mną wstrząsnęła, tego nie wiem:) Ale uwaga: poświęciłam jej 3 miesiące mojego życia, nie dałam rady jej przeczytać na raz.
Pierwszy raz naprawdę nie wiem jak mam ocenić książkę, nie wiem czy jest dobra czy zła, czy mi się podobała czy raczej nie. Bardzo nierówna powieść. Książka ma ponad 600 stron i wiele było momentów, że chciałam ją porzucić, ale z drugiej strony coś mnie do niej ciągnęło i kazało doczytać do końca, chyba po prostu byłam za bardzo ciekawa jak się skończy).
więcej Pokaż mimo toDenerwowało mnie...
Początek obiecujący, koniec ciekawy ale pomiędzy trochę się męczyłam z czytaniem. Dużo fajnego słownictwa, poetyckie opisy, trochę prawie humoru.
Początek obiecujący, koniec ciekawy ale pomiędzy trochę się męczyłam z czytaniem. Dużo fajnego słownictwa, poetyckie opisy, trochę prawie humoru.
Pokaż mimo toUrszula Biała, policjantka, wciąż dochodzi do siebie po tragicznym wypadku, w którym zginął jej ukochany mąż. Kiedy jednak na leśnej ścieżce ginie młoda biegaczka, zostaje poproszona przez komendanta o pomoc. Pozornie zwykły wypadek, jednak dla Białej wydaje się on czymś więcej. Zaczyna mieć wątpliwości, zwłaszcza gdy w drastyczny sposób ginie kolejna ofiara.
Biała żyje na granicy jawy i snu. Rzeczywistość miesza się z urojeniami. Co noc nawiedzają ją koszmary, jest u granic wytrzymałości. Sama już nie wie, co jest prawdą, a co zrodziło się tylko w jej głowie. W życie Białej wkroczyły cienie, tajemnicza sekta.. Mieszają jej w głowie, szepczą, śledzą każdy jej krok.
"Lichwiarz" to szeroko pojęty thriller z elementami grozy. Rzekłabym nawet, że płynnie przechodzi w horror połączony z elementami fantastyki. Nic tu nie jest takie, na jakie z pozoru wygląda. Ciągły niepokój potęguje z każdym rozdziałem, a strach o głównych bohaterów chwyta za gardło.
Mimo, że nie jest to mój ulubiony gatunek literacki, a książka kolokwialnie mówiąc to cegła, czytało mi się szybko. Autor od samego początku umiejętnie buduje napięcie, niepokój wzmaga się wraz z każdym kolejnym dziwnym epizodem głównej bohaterki. Wszystko jest nieprzewidywalne, mroczne, a czytelnik jest karmiony coraz to nowymi, niespodziewanymi elementami układanki.
Książka idealna dla każdego, kto chce się zagłębić w mroczny thriller, w horror i kryminał w jednym. Nie będzie zawiedziony..
Urszula Biała, policjantka, wciąż dochodzi do siebie po tragicznym wypadku, w którym zginął jej ukochany mąż. Kiedy jednak na leśnej ścieżce ginie młoda biegaczka, zostaje poproszona przez komendanta o pomoc. Pozornie zwykły wypadek, jednak dla Białej wydaje się on czymś więcej. Zaczyna mieć wątpliwości, zwłaszcza gdy w drastyczny sposób ginie kolejna ofiara.
więcej Pokaż mimo toBiała żyje na...
https://podrugiejstronieokladki6.blogspot.com/2021/11/lichwiarz-tomasz-bartosiewicz.html
No nie bardzo.
Nowe wydanie „Lichwiarza” autorstwa Tomasza Bartosiewicza to pozycja, która kiedyś przeszła bez echa. Wydawnictwo Initium sięgnęło po tę książkę, aby wydać ją ponownie w nowej, rzucającej się w oczy i wzbudzającej tajemnice okładce, a ja postanowiłam po nią sięgnąć skuszona opisem i właśnie okładką. Teraz stwierdzam, że naprawdę muszę przestać sięgać po książki, tylko na podstawie okładek.
Urszula Biała miała w życiu trzy radości: męża, pracę w policji i psa. Po tragicznym wypadku, w którym straciła ukochanego, kobiet musiała przejść terapię, aby odzyskać równowagę w życiu i móc powrócić do czynnej służby, która miała przynieść jej zajęcie i ukojenie. Przydzielona jej sprawa, wygląda jak zbieg niefortunnych okoliczności, w których to życie straciła młoda dziewczyna. Wszyscy podejrzewają, że biegała nocą po lesie i ześlizgnęła się ze zbocza prosto na ogrodzenie z drutu kolczastego, jednak całą sytuację zaburza fakt, że obok został znaleziony samochód z prawie zerowym przebiegiem. Niedługo po zdarzeniu okazuje się, że denatka cierpiała na lęk przed ostrymi przedmiotami. To miała być jedna prosta sprawa, a niewyjaśnionych zabójstw zaczyna przybywać. Biała, z każdym dniem popada w coraz większą paranoję, która wpędza ją w mroczne wizje.
Czy kobieta będzie zdolna rozwiązać tę sprawę i powstrzyma Lichwiarza?
Nie pykło między nami. Zaczęłam „Lichwiarza” czytać, a po jednym rozdziale przeszłam na audiobooka i domęczyłam się do dwudziestego drugiego rozdziału. To moja druga książka w tym roku, której nie dałam rady skończyć, ale możecie mi wierzyć, naprawdę się starałam. Po prostu w pewnym momencie powiedziałam „dość”, bo i tak słuchałam „Lichwiarza”, aby dosłuchać do sensownego rozdziału, który sprawi, że ta opinia będzie miała jakiś sens.
W tej książce są ściany tekstu, który nic nie wnosi. Po pierwszym rozdziale, który przeczytałam, moje oczy zaczęły mi wypływać z oczodołów i błagały o odpoczynek. Gdyby nie Legimi i audiobook, to nie skończyłabym tej lektury tak szybko. Jak wiecie, nie trawię długich opisów, niczym w „Nad Niemnem”, a tutaj właśnie to dostałam. Książka ma około 640 stron, z czego 300 jest do usunięcia, aby ta historia miała sens i była przyjemna w odbiorze.
Jak pierwsze kilka rozdziałów mnie zainteresowało, tak każdy kolejny zaczął nudzić. Odkładałam słuchawki na bok, żeby odpocząć, bo nawet moje uszy czuły się zmęczone od tej pozycji. I jak zawsze staram się kończyć książki, po które sięgam tak tutaj zwyczajnie nie dałam rady. „Lichwiarz” wygrał ze mną bez większych problemów.
Zapytacie pewnie, czy ta książka ma jakieś plusy. Może i ma, ale dla wprawionych fanów thrillerów, którzy docenią opisy i lubią grube książki. Jak wiecie, jestem osobą, która ten gatunek czyta raczej dla rozluźnienia i musi zostać wciągnięta w ten świat od początku, wartką i dynamiczną akcją, a tutaj moim zdaniem tego zabrakło.
„Lichwiarz” od Tomasza Bartosiewicza był dla mnie przeprawą, której kompletnie się nie spodziewałam, ponieważ opis opowiadał o naprawdę ciekawej historii. Tymczasem wyszło, jak wyszło i jeżeli podobnie jak ja, jesteście rekreacyjnymi czytelnikami thrillerów to zapewne będziecie zmęczeni, podczas lektury. Niemniej jednak, jak macie chęć na tę książkę to spróbujcie i dajcie mi znać, jak Wam się podobała.
https://podrugiejstronieokladki6.blogspot.com/2021/11/lichwiarz-tomasz-bartosiewicz.html
więcej Pokaż mimo toNo nie bardzo.
Nowe wydanie „Lichwiarza” autorstwa Tomasza Bartosiewicza to pozycja, która kiedyś przeszła bez echa. Wydawnictwo Initium sięgnęło po tę książkę, aby wydać ją ponownie w nowej, rzucającej się w oczy i wzbudzającej tajemnice okładce, a ja postanowiłam po nią sięgnąć...
Męczyłem tę książkę ponad 3 tygodnie. Czytając ją 4 lub 5 razy byłem bardzo blisko odrzucenia jej w kąt. Przydługie opisy i filozoficzne wynurzenia sprawiły, że podczas lektury wynudziłem się jak gej w dniu kobiet.
Męczyłem tę książkę ponad 3 tygodnie. Czytając ją 4 lub 5 razy byłem bardzo blisko odrzucenia jej w kąt. Przydługie opisy i filozoficzne wynurzenia sprawiły, że podczas lektury wynudziłem się jak gej w dniu kobiet.
Pokaż mimo to"Lichwiarz" to nie jest zwyczajny thriller. Nie bez powodu też, na okładce widnieje napis "...wciągnie czytelnika w otchłań pierwotnego szaleństwa". W przypadku tej książki dostałam to czego oczekiwałam po okładce, jak i po opisie.
Z góry uprzedzam, że sięgając po powieść Pana Tomasza musicie uzbroić się w cierpliwość. Akcja nie pędzi tu na łeb, na szyję, pierwsza połowa książki właściwie nie wyróżnia się niczym szczególnym. Biała, główna bohaterka, po stracie męża i ciężkim okresie powrotu do sprawności po wypadku postanawia wrócić na służbę, by uwolnić się od nawracających wspomnień. Nie widzi innego sposobu by zapomnieć o cierpieniu, tęsknocie czy bólu. Problem w tym, że sprawa do której została przydzielona nie jest zwyczajna. Śmierć młodej dziewczyny wydaje się być nieszczęśliwym wypadkiem, ale z czasem kolejnych zgonów zaczyna przybywać, a Biała czuje się coraz gorzej. Bywają momenty, gdzie nie wie czy to co się w około niej dzieje to prawda, czy kolejny koszmar. Zaczyna widzieć, czuć i słyszeć coś co nie ma prawa istnieć. Jej stan po terapiach pogarsza się zamiast przynosić spokój. I tu zaczyna się prawdziwa jazda. Książka nabiera rozpędu, wydarzenia stają się coraz bardziej nieprawdopodobne.
Wkrótce na jej drodze staną osoby które naprowadzą ją na ślad Lichwiarza. Kim jest, czego chce i jak go zniszczyć? To będzie trudne biorąc pod uwagę, że Biała nie chce uwierzyć w to co widzi. Pytanie, czy słusznie. Prawdziwe zło wychodzi na ulice, czy to ona popada w obłęd?
Opętanie, zjawy, święta inkwizycja, egzorcyzmy. To właśnie czeka Was w powieści Bartosiewicza i według mnie, książka zasługuje na uwagę. Ja, pomimo ciężkich początków dałam się porwać i nie żałuję ani chwili.
"Lichwiarz" to nie jest zwyczajny thriller. Nie bez powodu też, na okładce widnieje napis "...wciągnie czytelnika w otchłań pierwotnego szaleństwa". W przypadku tej książki dostałam to czego oczekiwałam po okładce, jak i po opisie.
więcej Pokaż mimo toZ góry uprzedzam, że sięgając po powieść Pana Tomasza musicie uzbroić się w cierpliwość. Akcja nie pędzi tu na łeb, na szyję, pierwsza połowa...
Urszula Biała, policjantka, przebywa obecnie w stanie spoczynku po stracie męża. Korzystając z terapii próbuje wrócić do normalnego życia.
Nocne koszmary i mroczne wizje jednak znacznie utrudniają jej codzienne funkcjonowanie.
Kiedy zostaje znaleziono ciało młodej kobiety, nieszczęśliwie ginącej w sidłach drutu kolczastego, Biała wraca do gry podejmując próbę rozwiązania zagadki. Niestety ofiar jest coraz więcej, a kolejne "nieszczęśliwe" wypadki zdecydowanie stają się podejrzane.
W mieście pojawia się Lichwiarz, który za życie oferuje próżne błyskotki. Przybiera mocne metody mordu. Aichmofobia, klaustrofobia, kynofobia...Każda jego ofiarą ginie śmiercią, jakiej się panicznie bała.
Tomasz Bartosiewicz do końca utrzymuje w tajemnicy to czy za zbrodniami stoi jeden sprawca czy jest to cała sekta.
Czym kieruje się morderca? Za jakie przewinienia ofiary muszą ponieść tak dramatyczne kary?
Pełen grozy, zaskoczenia, kryminalnych zagadek i fantazji powieść daje w pewnym momencie wrażenie, że autora trochę poniosło. Łączy on w tym niemałym tomie wiele gatunków.
Manewruje nimi przedstawiając czytelnikowi cały wachlarz barw i kolorów uczuć. Wznosi go wysoko, by nagle, niespodziewanie i brutalnie zrzucić go w dół.
Dobry thriller ma to do siebie, że trzyma w napięciu i wyzwala w odbiorcy mnóstwo skrajnych emocji.
"Lichwiarzowi" zdecydowanie towarzyszy wybuchowa mieszanka odczuć i myśli, a obłęd głównej bohaterki udziela się równie intensywnie jak samej Uli.
Rewelacyjnym zaskoczeniem jest niespodzianka ukryta w tym wydaniu na 253 stronie! Zapewnia dodatkowe doznanie. U mnie wywołała również uśmiech na twarzy jednoczenie wzmagając lęk.
Każdy z nas ma jakieś swoje lęki. Fobie, które wywołują szybsze bicie serca i paraliżujący strach. Jedni skrywają je głęboko w sobie, u innych wystarczy niewielki impuls, by uśpione zostały wybudzone. Jednych napędzają do działania, a drugich oplatają więzami paniki.
Do której grupy ludzi Ty, czytelniku, się zaliczasz? Masz odwagę stanąć oko w oko z własnymi strachami?
Czy wolisz je zamknięte w bezpiecznej obwolucie książki?
Urszula Biała, policjantka, przebywa obecnie w stanie spoczynku po stracie męża. Korzystając z terapii próbuje wrócić do normalnego życia.
więcej Pokaż mimo toNocne koszmary i mroczne wizje jednak znacznie utrudniają jej codzienne funkcjonowanie.
Kiedy zostaje znaleziono ciało młodej kobiety, nieszczęśliwie ginącej w sidłach drutu kolczastego, Biała wraca do gry podejmując próbę...