Saloniki. Miasto duchów. Chrześcijanie, muzułmanie i żydzi w latach 1430–1950
- Kategoria:
- reportaż
- Seria:
- Miasta
- Tytuł oryginału:
- Salonica, City of Ghosts: Christians, Muslims and Jews 1430-1950
- Wydawnictwo:
- Czarne
- Data wydania:
- 2017-08-16
- Data 1. wyd. pol.:
- 2017-08-16
- Liczba stron:
- 600
- Czas czytania
- 10 godz. 0 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788380495531
- Tłumacz:
- Agnieszka Nowakowska
- Tagi:
- Agnieszka Nowakowska Grecja Saloniki miasto historia Grecji
W Salonikach przez wiele stuleci – i najczęściej pokojowo – obok siebie żyli przedstawiciele różnych narodów, religii, języków i kultur: egipscy kupcy, hiszpańscy Żydzi, prawosławni Grecy, suficcy derwisze, Albańczycy… Jak to się stało, że dziś ślady wieloetnicznej przeszłości tej niegdyś tętniącej życiem metropolii łatwiej znaleźć w lokalnych archiwach i bibliotekach niż na ulicach miasta? Co sprawiło, że Saloniki zostały pozbawione (a może wyrzekły się) swojego wielokulturowego dziedzictwa?
Mark Mazower, znakomity brytyjski historyk, opisuje ponad pięćset lat burzliwej historii tego portowego miasta. Imponuje dbałością o szczegóły i empatią, która pozwala mu zrozumieć punkt widzenia mieszkańców Salonik i po raz kolejny udowodnić, że nie ma lepszego klucza do zrozumienia współczesności od poznania przeszłości.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 130
- 45
- 31
- 6
- 3
- 3
- 2
- 2
- 2
- 2
Cytaty
Bądź pierwszy
Dodaj cytat z książki Saloniki. Miasto duchów. Chrześcijanie, muzułmanie i żydzi w latach 1430–1950
Dodaj cytat
OPINIE i DYSKUSJE
Historia miasta, które było na przestrzeni kilkuset lat małą ojczyzną Greków, Żydów i Turków, a właściwie chrześcijan, żydów i muzułmanów, bo do końca XIX kategorie religijne były istotniejsze od narodowych czy etnicznych. Historia miasta, którego mieszkańcy posługiwali się trzema, a z czasem czterema językami (grecki, ladino, turecki, później także bułgarski). Autor jest, jak sam przyznaje, zafascynowany multikuturalizmem tego miejsca, jednak zbyt lekko podchodzi do pierwotnej przyczyny owego multi-kulti, czy niemal całkowitego wymordowania ludności greckiej w czasie podboju osmańskiego i późniejszej „dogrywce”, czyli masakrze chrześcijan / Greków w 1821 r. Dzieje miasta w XIX i na początku XX wieku są faktycznie fascynujące. Na jego przykładzie autor ukazuje rodzenie się nowoczesnego państwa tureckiego (ruch młodoturecki miał korzenie w Salonikach właśnie, stąd zresztą pochodził Atatürk). Wielkie przesiedlenia będące wynikiem wojen z lat 1912 – 1922 są ukazane z precyzją i w całej ich straszliwej okazałości.
Jednakże, jeśli chodzi o czas II wojny światowej, autor koncentruje się wyłącznie na zagładzie salonickich Żydów. Jest to o tyle zrozumiale, że stanowiąc znaczny odsetek ludności miasta, w wielkiej mierze przyczyniali się do jego kulturowego i gospodarczego rozwoju. Zabrakło mi jednak jakichkolwiek informacji o losie ludności greckiej w czasie II wojny. Także greckiej wojnie domowej poświęcono jedynie parę zdawkowych zdań. Autor przedstawia hellenizację miasta w XX w. niemal całkowicie negatywnie, co jest o tyle dziwne, że zdaje sobie sprawę, że ten proces został na Grekach wymuszony: doprawdy, nie marzyli o masakrze w Smyrnie w 1922 r. czy prześladowaniach w Macedonii Wschodniej, a to właśnie napływ uchodźców z tych rejonów przyczynił się w wielkiej mierze do zmiany charakteru miasta. Obojętność na greckie losy jest w książce wyraźna – na przykład, jako winnych wymordowania Greków / chrześcijan w 1430 roku przedstawia… ich samych: „Mieszkańcy Salonik, nie zgodziwszy się na kapitulację bez walki, choć mieli taką możliwość, wiedzieli dobrze, że grozi im niewola i grabież dobytku”. A jednak stawiali opór, co rozzłościło szlachetnego sułtana Murada II. Warto jednak książkę przeczytać, o ile: 1. Interesujesz się historią Grecji i / lub całych Bałkanów, 2. Masz trochę czasu, bo książka ma 549 stron (bez przypisów i indeksu).
Historia miasta, które było na przestrzeni kilkuset lat małą ojczyzną Greków, Żydów i Turków, a właściwie chrześcijan, żydów i muzułmanów, bo do końca XIX kategorie religijne były istotniejsze od narodowych czy etnicznych. Historia miasta, którego mieszkańcy posługiwali się trzema, a z czasem czterema językami (grecki, ladino, turecki, później także bułgarski). Autor jest,...
więcej Pokaż mimo toKsiążka o miejscu, które swoją nazwę wzięło od imienia córki macedońskiego króla Filipa II i przyrodniej siostry Aleksandra Wielkiego. Tessalonika była również żoną założyciela miasta Kassandra, który nazwał je na jej cześć. Saloniki to miasto niezwykłe, choćby ze względu na położenie, mniej więcej taka sama, spora odległość dzieli je od Aten i Stambułu, niedaleko jest za to do Sofii, Skopje czy Tirany.
Mark Mazower przypomina o złotym okresie dziejów Salonik, trwającym nieprzerwanie od XV do XX w. Były one wtedy częścią Imperium Osmańskiego, strategicznym portem i niezwykle ważnym ośrodkiem handlowym, leżącym na styku wielu kultur. Jest to pasjonująca opowieść o zamieszkujących obok siebie sefardyjskich Żydach, prawosławnych Grekach i Słowianach, wyznawcach islamu -Turkach i Arabach oraz innych pomniejszych grupach etnicznych, przez stulecia koegzystujących w swoim sąsiedztwie.
Odległe czasy autor zestawił z bardziej współczesnymi. Pierwsza połowa ubiegłego stulecia była dla Salonik bardzo burzliwym okresem. W 1917 wielki pożar zniszczył historyczną część miasta. Saloniki były też w tamtym czasie ważnym ośrodkiem działań Młodych Turków, to tutaj urodził się twórca tego państwa Mustafa Kemal Atatürk. Później w wyniku wymiany ludności między Grecją i Turcją po 1922 roku z miasta wyjechali muzułmanie, a ich miejsce zajęli chrześcijanie z Azji Mniejszej m in. Stambułu czy Smyrny. 20 lat po tych wydarzeniach, w czasie okupacji niemieckiej wymordowanych zostało 90% żydowskich mieszkańców. Po drugiej wojnie światowej Saloniki stają się więc zupełnie inne, zarówno pod względem demograficznym i urbanistycznym. Jest to odbudowana w nowoczesnym europejskim stylu aglomeracja nazywana często miastem młodych ludzi, której mieszkańcy powoli odkrywają historyczną tożsamość
Książka o miejscu, które swoją nazwę wzięło od imienia córki macedońskiego króla Filipa II i przyrodniej siostry Aleksandra Wielkiego. Tessalonika była również żoną założyciela miasta Kassandra, który nazwał je na jej cześć. Saloniki to miasto niezwykłe, choćby ze względu na położenie, mniej więcej taka sama, spora odległość dzieli je od Aten i Stambułu, niedaleko jest za...
więcej Pokaż mimo toMark Mazower jest brytyjskim historykiem specjalizującym się w tematyce II wojny światowej(zwłaszcza nazizmu) oraz Półwyspu Bałkańskiego. Książka opisuje dzieje Salonik w latach 1430-1950 ze szczególnym uwzględnieniem mozaiki kulturowo-religijnej, jaka zamieszkiwała to miasto, czyli chrześcijan, muzułmanów i żydów. I właśnie tutaj pojawia się moja pierwsza uwaga w stosunku do książki. Dla Mazowera to ludzie są na pierwszym miejscu, a miasto funkcjonuje gdzieś w tle. Odnosiłem wrażenie, że ciągle czytam historię salonickich żydów i ich stosunków z sąsiadami. Fanów religio i kulturoznawstwa taka forma książki może się podobać, mnie natomiast strasznie nużyła i wręcz męczyła. Niektóre tematy miały niesamowity potencjał, żeby wspomnieć chociażby oblężenie Salonik z 1430 roku, wojny bałkańskie czy I wojna światowa. Wydarzenia te oczywiście występują w książce, ale rozdziały im poświęcone należą do najkrótszych w tym dziele. Poza tym liczyłem, że skoro autor jest specjalistą od II wojny światowej, to stworzy ciekawy obraz Salonik pod niemiecką okupacją i będzie to miejsce, gdzie autor będzie się mógł w większym stopniu wykazać swoją wiedzą. Ale nie. Dostaliśmy na ten temat około 20 stron, gdzie wszystko kręci się wokół deportacji żydów do okupowanej Polski. Żeby nie było aż tak smutno, muszę stwierdzić, że autor ma potencjał i niektóre rozdziały są naprawdę ciekawe, chociażby ten o kwestii macedońskiej w latach 1878-1908 czy XIX-wiecznych archeologach i podróżnikach odkrywających zabytki Salonik. Generalnie jednak czuję się rozczarowany, pewnie innym pozycja się spodoba, mi niestety nie przypadła do gustu. Refleksja jest taka, że chyba znów okazało się, że bardzo trudno jest zmieścić 500 lat historii miasta na 500 stronach. Siłą rzeczy trzeba z pewnych tematów rezygnować, skracać je, a inne wydłużać, żeby pasowały do koncepcji książki. W tym wypadku Mazower chciał być chyba bardziej socjologiem niż historykiem, co moim zdaniem nie wyszło mu na dobre.
Po genialnym "Stambule", przyzwoitej "Odessie", dostałem przeciętne "Saloniki"; seria "Miasta" zaczyna chwilowo tracić w moich oczach, ale zobaczymy co przyniesie przyszłość.
Mark Mazower jest brytyjskim historykiem specjalizującym się w tematyce II wojny światowej(zwłaszcza nazizmu) oraz Półwyspu Bałkańskiego. Książka opisuje dzieje Salonik w latach 1430-1950 ze szczególnym uwzględnieniem mozaiki kulturowo-religijnej, jaka zamieszkiwała to miasto, czyli chrześcijan, muzułmanów i żydów. I właśnie tutaj pojawia się moja pierwsza uwaga w stosunku...
więcej Pokaż mimo toWszystko jest podane w tak suchy, skrajnie nieciekawy i miejscami przypadkowy (!) sposób, że musiałem się zmuszać do czytania. Po pewnym czasie po prostu odpuściłem. Polecam raczej inne pozycje Wydawnictwa Czarnego, bo jest mnóstwo wartych uwagi.
Wszystko jest podane w tak suchy, skrajnie nieciekawy i miejscami przypadkowy (!) sposób, że musiałem się zmuszać do czytania. Po pewnym czasie po prostu odpuściłem. Polecam raczej inne pozycje Wydawnictwa Czarnego, bo jest mnóstwo wartych uwagi.
Pokaż mimo to