Zabrałam brata dookoła świata. Ameryka Łacińska

Okładka książki Zabrałam brata dookoła świata. Ameryka Łacińska Lusia Wojtek Eliza Wojciech Łopacińscy
Okładka książki Zabrałam brata dookoła świata. Ameryka Łacińska
Lusia Wojtek Eliza Wojciech Łopacińscy Wydawnictwo: Bezdroża biografia, autobiografia, pamiętnik
333 str. 5 godz. 33 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Wydawnictwo:
Bezdroża
Data wydania:
2017-04-04
Data 1. wyd. pol.:
2017-04-04
Liczba stron:
333
Czas czytania
5 godz. 33 min.
Język:
polski
ISBN:
9788328334489
Tagi:
podróże Ameryka Łacińska
Średnia ocen

6,4 6,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,4 / 10
32 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
18
17

Na półkach:

Irytująca książka, nie doczytałem do końca. Sama idea podróżowania cała rodziną świetna i godna podziwu oraz naśladowania, jednak oceniam sama wartość ksiązki, która jest rezultatem tej wyprawy. Czegoś w niej brakowało, poza tym obce mi jest takie ''mizdrzenie'', jakie prezentuje ta ksiązka (niektórzy nazywaja to ''poczuciem humoru'', ale to zdecydowanie nie moja estetyka). Bardzo lubię ksiązki podróżnicze, ale ta nie była dobra.

Irytująca książka, nie doczytałem do końca. Sama idea podróżowania cała rodziną świetna i godna podziwu oraz naśladowania, jednak oceniam sama wartość ksiązki, która jest rezultatem tej wyprawy. Czegoś w niej brakowało, poza tym obce mi jest takie ''mizdrzenie'', jakie prezentuje ta ksiązka (niektórzy nazywaja to ''poczuciem humoru'', ale to zdecydowanie nie moja estetyka)....

więcej Pokaż mimo to

avatar
15
5

Na półkach:

Bardzo przyjemnie napisana książka, bohaterkami jest rodzina Łopacińskich, małżeństwo z dwójką dzieci, którzy zorganizowali roczną wyprawę po Ameryce Łacińskiej i Południowej. Już sam pomysł zasługuje na pochwałę, gdyż zaplanowanie takiego wyjazdu, to zapewne nie lada wyzwanie. Książka jest pisana przez wszystkich członków rodziny, napisana jest z poczuciem humoru, co powoduje, że jeszcze łatwiej się ją czyta. Łopacińscy to ludzie otwarci na innych, żądni przygód, wytrwali. Udowadniają, że podróżowanie z dziećmi jest nie tylko możliwe, ale bardzo wartościowe i pogłębiające relacje rodzinne.

Bardzo przyjemnie napisana książka, bohaterkami jest rodzina Łopacińskich, małżeństwo z dwójką dzieci, którzy zorganizowali roczną wyprawę po Ameryce Łacińskiej i Południowej. Już sam pomysł zasługuje na pochwałę, gdyż zaplanowanie takiego wyjazdu, to zapewne nie lada wyzwanie. Książka jest pisana przez wszystkich członków rodziny, napisana jest z poczuciem humoru, co...

więcej Pokaż mimo to

avatar
30
28

Na półkach: ,

'Zabrałam brata dookoła świata. Ameryka Łacińska' to opowieść o wyprawie rodziny. Małżeństwo zabiera dwójkę swoich dzieci w roczna podroż dookoła świata. Autorami książki jest cala rodzina. Mianowicie historie napisane są z kilku perspektyw. Kazdy z członków rodziny: Wojciech, Eliza, Lusia i Wojtuś jest ich autorem. Podróż rozpoczynają od Ameryki Łacińskiej. W książce zebrane są ich przygody oraz spotkania z nowo poznanymi osobami.

Dodatkowym atutem są filmy, które możemy odtworzyć za pomocą aplikacji odczytującej kody QR. Pod filmami znajdują się również zdjęcia, które wydaja się być ciekawe, ale poprzez zabezpieczenie, które prawdopodobnie ma uniemożliwić ich kopiowanie, nie da się dokładnie obejrzeć.

Pomimo tego książka jest ciekawa i jeśli będę miała okazje, chętnie przeczytam następną część przeżyć rodziny Lopacinskich.

'Zabrałam brata dookoła świata. Ameryka Łacińska' to opowieść o wyprawie rodziny. Małżeństwo zabiera dwójkę swoich dzieci w roczna podroż dookoła świata. Autorami książki jest cala rodzina. Mianowicie historie napisane są z kilku perspektyw. Kazdy z członków rodziny: Wojciech, Eliza, Lusia i Wojtuś jest ich autorem. Podróż rozpoczynają od Ameryki Łacińskiej. W książce...

więcej Pokaż mimo to

avatar
71
35

Na półkach: , ,

W piątek 23 czerwca w ponad 27 tysiącach polskich szkół po raz ostatni wybrzmiał dzwonek, dając tym samym sygnał do rozpoczęcia letnich wakacji. Dla 4,5 miliona uciśnionych przez bezduszny system edukacji uczniów rozpoczął się okres błogiego odpoczynku, dorywczych prac oraz wakacyjnych wyjazdów. A gdyby tak rzucić szkołę i wybrać się z rodzicami w roczną podróż dookoła świata? "Szlifować" języki obce poprzez rozmowy z tubylcami? Uczyć się biologii nie w szkolnej ławie, ale na meksykańskiej plaży lub w honduraskim parku narodowym? Podziwiać zabytki Majów w rzeczywistości, a nie na zdjęciu w podręczniku? Zanim odpowiecie, że to kusząca, ale niemożliwa perspektywa sięgnijcie po książkę "Zabrałam brata dookoła świata. Ameryka Łacińska" autorstwa Lusi, Wojtusia, Elizy i Wojciecha Łopacińskich, która ukazała się nakładem wydawnictwa "Bezdroża".

Książka stanowi relację z pierwszego etapu podróży dookoła Ziemi, jaką podjęła rodzina Łopacińskich z Torunia. W ciągu 114 dni pobytu w Ameryce Środkowej rodzice (Eliza i Wojciech) wraz z dziećmi (Lusią i Wojtkiem juniorem) przebyli ponad 30 tysięcy kilometrów, odwiedzając Meksyk, Kubę, Gwatemalę, Belize, Salwador, Honduras, Nikaraguę, Kostarykę, Panamę, Kolumbię i Ekwador. Oprócz oczywistych celów podróży, jakimi były poznawanie innych kultur i zwiedzanie najatrakcyjniejszych zabytków, rodzina Łopacińskich realizowała projekt "Szkoły świata", polegający na promowaniu Polski poprzez spotkania z uczniami miejscowych szkół, którym prezentowano informacje o naszym kraju, przybliżano polskie tradycje, a nawet wyświetlano "Bolka i Lolka" i częstowano toruńskimi piernikami.

Największym atutem każdej książki podróżniczej jest różnorodność i bogactwo podejmowanych w niej tematów. Nie inaczej jest w przypadku "Zabrałam brata dookoła świata". Wielbiciele wędrówek po górach razem z rodziną Łopacińskich wejdą na wulkany San Pedro (3020 m n.p.m.),Pacaya (2552 m n.p.m.),San Salvador (1893 m n.p.m.),Masaya (635 m n.p.m.) oraz podejmą próbę zdobycia najaktywniejszego wulkanu Ekwadoru, czyli Tungurahua (5033 m n.p.m.). Wspinaczki to nie jedyne spotkania ze środkowoamerykańską fauną i florą. Na swoim szlaku Autorzy "zapoznali" się m.in. z żyjącymi na wolności tarantulami, krokodylami, manatami i żółwiami oraz mogli podziwiać piękno raf koralowych Belize, zażywać kąpieli w salwadorskich gejzerach, surfować w Kostaryce, a nawet nocować na kubańskiej plaży. Oprócz miejsc o niespotykanych walorach przyrodniczych, toruńscy podróżnicy odwiedzili również zabytkowe świadectwa pracy ludzkich rąk, wśród których znalazły się m.in. ruiny miast Majów, przepiękne kolonialne świątynie rozsiane po całej Ameryce Łacińskiej, najważniejsza morską drogę świata - Kanał Panamski oraz wioskę Indian Naso, gdzie czekała na nich audiencja u monarchy tego plemienia. W tym miejscu warto zaznaczyć, że Autorzy wybrali tzw. backpacking, czyli formę turystyki realizowaną przy minimalnym budżecie: niezbędne rzeczy nosili w plecakach, podróżowali najtańszymi środkami transportu, często jedli w ulicznych barach i nocowali u obcych, lecz życzliwych ludzi, którzy byli gotowi udzielić im wszelkiej pomocy. Historie gospodarzy, którzy gościli rodzinę Łopacińskich, ich zwyczaje, codzienne problemy, plany i marzenia są doskonałym obrazem społeczeństwa Ameryki Środkowej. Nie wolno jednak zapominać, że ten kontynent ma również drugie, mniej przyjazne oblicze. Rozdziały "Zabrałam brata dookoła świata" poświęcone sprawom polityczno - społecznym uważam za jedne z najlepszych fragmentów całej książki. W pamięć zapadają szczególnie opisy spotkania z "Las Damas en blanco" - kobietami w bieli, czyli matkami, żonami i córkami osób internowanych przez kubański reżim, a także skala przestępczości w Hondurasie, gdzie dzień zaczyna się od wiadomości ile osób zostało w nocy zastrzelonych.

Najpoważniejszym zarzutem pod adresem "Zabrałam brata dookoła świata" jest zastosowana przez Autorów forma narracji. Książka jest podzielona na 13 rozdziałów, obrazujących kolejne etapy wędrówki po Ameryce Łacińskiej. Rozdziały są z kolei podzielone na relacje poszczególnych członków rodziny. W ten sposób czytelnik otrzymuje bardzo ciekawe, ale dość chaotycznie podane przygody rodziny Łopacińskim. Wiem, że taka forma narracji miała na celu zaprezentowanie różnych aspektów podróży, widzianych oczami córki Lusi, syna Wojtka juniora, mamy Elizy i taty Wojciecha, jednak w moim odczuciu zastosowana konstrukcja nie do końca się sprawdziła. Zawodzą również fragmenty autorstwa Wojtka juniora. "Młodzieżowe" sformułowania, które w założeniu miały być zabawne, pisanie o rodzicach per "starzy" oraz stwierdzenia trzynastolatka, że "studentki z Bogoty były niczego sobie" faktycznie mogą wywołać uśmiech, ale chyba nie o taki, o jaki nastoletniemu podróżnikowi chodziło. Bez porównania ciekawsze są relacje najmłodszej uczestniczki wyprawy, która z wrodzoną dzieciom naturalnością pisze o tęsknocie za domem, bólu z powstałego na jej kolanie czyraka oraz frajdy z zabawy z małym lwem.

"Zabrałam brata dookoła świata" czyta się lekko i bardzo szybko. Książka jest znakomicie wydana i opatrzona ciekawymi zdjęciami, na których uwieczniono przygody rodziny Łopacińskich, wizyty w lokalnych szkołach, gościnę u latynoamerykańskich przyjaciół, zwiedzane miejsca oraz piękne krajobrazy. Pewną innowacją są również zamieszczone na kartach książki kody QR, które po zeskanowaniu odsyłają czytelnika do większej liczby zdjęć i filmów z podróży.

Podsumowując, "Zabrałam brata dookoła świata. Ameryka Łacińska" jest bardzo przyzwoitą książką podróżniczą, która pokazuje tętniący życiem kontynent, ze wszystkimi jego wadami i zaletami. Jest to również obraz rodziny, która na przekór zdrowemu rozsądkowi i wbrew ostrzeżeniom odważyła się zrobić coś szalonego. W czasach, gdy rodzicie bezgranicznie poświęcają się pracy, a dzieci coraz częściej prowadzą życie w wirtualnej rzeczywistości takie rodzinne szaleństwo jest czymś wyjątkowym.

Recenzja pierwotnie ukazała się na łamach portalu Sztukater.

W piątek 23 czerwca w ponad 27 tysiącach polskich szkół po raz ostatni wybrzmiał dzwonek, dając tym samym sygnał do rozpoczęcia letnich wakacji. Dla 4,5 miliona uciśnionych przez bezduszny system edukacji uczniów rozpoczął się okres błogiego odpoczynku, dorywczych prac oraz wakacyjnych wyjazdów. A gdyby tak rzucić szkołę i wybrać się z rodzicami w roczną podróż dookoła...

więcej Pokaż mimo to

avatar
971
957

Na półkach: ,

Czy zdecydowalibyście się na wyprawę dookoła świata?
Ja przyznam szczerze, że nie miałabym na tyle odwagi i zapału, aby objechać Amerykę Łacińską, Afrykę i część Azji.
Książka, którą chcę Wam przedstawić, to niesamowita opowieść o prawdziwym życiu i o tym, co tak naprawdę w życiu jest ważne, piękne, trudne, a jednocześnie zachwycające.
To także niesamowicie przeżyte przygody(jak z filmu),trochę przypominają mi wędrówkę ”Boso”-Cejrowskiego.
Czteroosobowa rodzina: Eliza i Wojciech Łopacińscy, z synem Wojtusiem i córką Lusią wybrali się w podróż po Ameryce Północnej(Meksyk, Kuba, Gwatemala, Belize, Salwador, Honduras, Nikaragua, Kostaryka, Panama)i Południowej(Kolumbia i Ekwador).
Ktoś powie: ale po co dzieci zabierać i narażać na niebezpieczeństwa?
Państwo Łopacińscy dali dzieciom niesamowitą szkołę życia, a poprzez to dzieci poznały świat i innych ludzi.
Widzieli, gdzie żyje się inaczej, inne są problemy np. ludzie czerpią wodę ze studni, nie używają papieru toaletowego i robią pranie nad rzeką na kamieniu.
To była decyzja Państwa Łopacińskich i trzeba to uszanować.
Rodzina przeżyła niesamowite przygody: spotkanie z wielorybami, zdobycie wulkanu w Gwatemali, audiencję u króla indiańskiego, i inne atrakcje, których nie sposób tu wszystkich wymienić.
W ciągu 114 dni przejechali ponad 30 000 kilometrów, pięć razy spali w autobusach, 15 razy korzystali z couch-surfingu, wiele nocy także spędzili u księży lub w namiotach, najczęściej na plażach.
Książka przepięknie napisana i zrelacjonowana przez całą rodzinę wraz z towarzyszącymi im emocjami.
W Ameryce Łacińskiej rodzina Łopacińskich przeprowadzała także w szkołach tam panujących prezentacje i opowiadała o Polsce.
Tańczyli poloneza, śpiewali hymn polski i częstowali dzieciaki toruńskimi piernikami.

Książka ta to przede wszystkim niesamowita opowieść o kontakcie z nieznanym, o tym co najważniejsze w życiu - czyli o miłości i o wspaniałych relacjach dzieci z rodzicami.
Zachęcam Was moi drodzy, właśnie teraz, podczas wakacji, gdy macie więcej czasu przeczytajcie tę wspaniałą książkę i przeżyjcie wraz z rodziną Łopacińskich przygodę życia.
Książka zaopatrzona jest także w przepięknie zrobione przez rodzinę zdjęcia, nieraz trochę śmieszne, a nieraz przyprawiające o „gęsią skórkę”.
Polecamy, zespół dobrerecenzje.pl

Czy zdecydowalibyście się na wyprawę dookoła świata?
Ja przyznam szczerze, że nie miałabym na tyle odwagi i zapału, aby objechać Amerykę Łacińską, Afrykę i część Azji.
Książka, którą chcę Wam przedstawić, to niesamowita opowieść o prawdziwym życiu i o tym, co tak naprawdę w życiu jest ważne, piękne, trudne, a jednocześnie zachwycające.
To także niesamowicie przeżyte...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2315
2315

Na półkach: , ,

Dookoła świata całą rodziną? Proszę bardzo :)

Zamiar wyjechania w tak długą podróż, i to czteroosobową rodziną, to teoria karkołomna i trudna do przełożenia (choćby tylko w głowie) na praktykę, jednak jak się okazuje... jest to teoria możliwa do wykonania :) Kierunek - świat! :) A konkretnie Ameryka Łacińska.

Cała wyprawa tej niezwykle sympatycznej rodzinki budzi niekłamany podziw. W czwórkę, nikogo nie znając, śpiąc w namiocie, u poznanych miejscowych, żyjąc z dnia na dzień i z dnia na dzień pokonując kolejne kilometry włóczęgi... odbywają po prostu Przygodę Życia :) I jak im tu nie zazdrościć? :) ... Takiej przygody chyba każdy z nas w głębi serca by sobie życzył.

Książka to pełna humoru opowieść o pogodnej, rodzinnej włóczędze, o takiej trochę szkole życia dla każdego z czwórki podróżujących i chyba trochę też o tym, że... na świat i ludzi trzeba się otwierać. Tylko wtedy bowiem ma się szansę na coś fajnego - w tym przypadku właśnie na Przygodę Życia :) A do tego wszystkiego mamy jeszcze piękne zdjęcia :) ... Lektura to czysta przyjemność.

Polecam!

Dziękuję Wydawnictwu Bezdroża i całej Grupie Wydawniczej Helion za egzemplarz recenzencki.

Recenzja znajduje się także na moim blogu:
http://cosnapolce.blogspot.com/2017/06/zabraam-brata-dookoa-swiata-ameryka.html
Zapraszam

Dookoła świata całą rodziną? Proszę bardzo :)

Zamiar wyjechania w tak długą podróż, i to czteroosobową rodziną, to teoria karkołomna i trudna do przełożenia (choćby tylko w głowie) na praktykę, jednak jak się okazuje... jest to teoria możliwa do wykonania :) Kierunek - świat! :) A konkretnie Ameryka Łacińska.

Cała wyprawa tej niezwykle sympatycznej rodzinki budzi...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1175
1170

Na półkach:

Z zainteresowaniem sięgnęłam po książkę „Zabrałam brata dookoła świata” autorstwa rodziny Łopacińskich, która przyciąga wzrok kolorową okładką i ciekawym tytułem. W środku znajdujemy ekscytujące opowieści wszystkich członków rodziny (Lusi, Wojtusia - dzieci, Elizy i Wojciecha - rodziców) z podróży życia. Książka wzbogacona kolorowymi zdjęciami i linkami do filmów z wyprawy.

Podczas podróży Lusia z Wojtkiem promowali Polskę i Toruń miasto, z którego pochodzą poprzez projekt „Szkoły świata” czyli wykłady przeprowadzone w szkołach w każdym odwiedzanym państwie. Opowiadali o Polsce, częstowali piernikami, tańczyli tańce narodowe i śpiewali nasz hymn. Relacja z podróży, jak i z projektu można prześledzić na ich stronie.

Wspomnienia z podróży napisane są z humorem, przez co lekko i przyjemnie się je czyta. W książce śledzimy pierwszy etap podróży po północnej części Ameryki Łacińskiej. Nasi podróżnicy nie korzystają z hoteli, typowych atrakcji turystycznych, lecz wchodzą w codzienne życie zwykłych ludzi, jeżdżą autostopem lub komunikacją miejską, nocują u gościnnych mieszkańców lub po prostu w namiocie. Przez co mają okazję dotknąć prawdziwego życia, zobaczyć codzienność, ale i biedę odwiedzanych państw.

Jak podkreślają sami autorzy, realizacja nawet najbardziej szalonych wyzwań, takich jak np. ich roczny wyjazd dookoła świata, jest możliwa, i ta książka jest tego dowodem. Z przyjemnością sięgnę po kolejne książki rodziny Łopacińskich.
Mika, lat 17
źródłó: osemkowyklubrecenzenta@blogspot.com

Z zainteresowaniem sięgnęłam po książkę „Zabrałam brata dookoła świata” autorstwa rodziny Łopacińskich, która przyciąga wzrok kolorową okładką i ciekawym tytułem. W środku znajdujemy ekscytujące opowieści wszystkich członków rodziny (Lusi, Wojtusia - dzieci, Elizy i Wojciecha - rodziców) z podróży życia. Książka wzbogacona kolorowymi zdjęciami i linkami do filmów z...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    41
  • Chcę przeczytać
    11
  • Posiadam
    5
  • Podróżnicze
    3
  • Audiobooki
    2
  • Storytel
    2
  • Audiobook
    2
  • Chcę kupić
    1
  • Audiobook
    1
  • 2018
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Zabrałam brata dookoła świata. Ameryka Łacińska


Podobne książki

Przeczytaj także