Ruszaj w drogę!

Okładka książki Ruszaj w drogę! Hervé Tullet
Okładka książki Ruszaj w drogę!
Hervé Tullet Wydawnictwo: Insignis interaktywne, obrazkowe, edukacyjne
Kategoria:
interaktywne, obrazkowe, edukacyjne
Tytuł oryginału:
Jeu de voyages
Wydawnictwo:
Insignis
Data wydania:
2017-05-24
Data 1. wyd. pol.:
2017-05-24
Język:
polski
ISBN:
9788365315427
Tłumacz:
Dorota Malina
Średnia ocen

8,0 8,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Kto robi hu-hu? Akademia Mądrego Dziecka. A to ciekawe! Zbigniew Dmitroca, Giulia Orecchia
Ocena 7,3
Kto robi hu-hu... Zbigniew Dmitroca, ...
Okładka książki 0-3 miesięcy Karolina Cichoń-Wydrych, Agnieszka Starok
Ocena 8,3
0-3 miesięcy Karolina Cichoń-Wyd...
Okładka książki Czyj to nocnik? Akademia Mądrego Dziecka. A to ciekawe! Zbigniew Dmitroca, Donata Montanari
Ocena 7,5
Czyj to nocnik... Zbigniew Dmitroca, ...

Oceny

Średnia ocen
8,0 / 10
9 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
44
33

Na półkach:

czy ksiażaka musi mieć treść ? czy aby ją czytać trzeba mieć otwarte oczy? nie koniecznie ! Rewelacja polecam.

czy ksiażaka musi mieć treść ? czy aby ją czytać trzeba mieć otwarte oczy? nie koniecznie ! Rewelacja polecam.

Pokaż mimo to

avatar
6111
3414

Na półkach:

Kształtowanie nawyków czytelniczych można rozpocząć bardzo wcześnie wykorzystując solidne kartonowe książki. Przeglądanie pierwszych, prostych, ilustrowanych lektur pozwala na rozwijanie wielu cennych umiejętności: ćwiczenie motoryki małej, umiejętności pokazywania i nazywania różnych przedmiotów. Obcowanie z ilustracjami pobudza wyobraźnię, zachęca do samodzielnego rysowania, słuchania i opowiadania. Nazywanie kolejnych rzeczy na ilustracji, wykorzystywanie elementów o odmiennej fakturze pozwala rozwijać inteligencję, kształtować świat spostrzeżeń oraz zapewniać interesującą, niehałaśliwą (rodzice mający dość dźwiękowych zabawek wiedzą o czym mówię) rozrywkę.
Rynek wydawniczy bogaty jest w piękne książki z samymi ilustracjami. Nie zabraknie również publikacji rozwijających zmysły, czyli zapewniających różne bodźce dotykowe, wzrokowe i dźwiękowe oraz rozwijających wyobraźnię. Wydawnictwo Insignis posiada bogatą i intresującą ofertę książek dla najmłodszych. Znajdziemy wśród nich lektury zachęcające do rozwoju wyobraźni, zabaw z cieniami, opowiadania sobie historii, ćwiczących sprawność palców i zapewniających różne bodźce sensoryczne oraz wzrokowe, a także rozwijających spostrzegawczość.
Hervé Tullet proponuje serię nietypowych książek pozwalających rozwijanie różnych zmysłów. Opisana niedawno „Gra cieni” bazuje na zabawie cieniami, rozwijaniu inteligencji, wyobraźni, myślenia globalnego. Wykorzystuje dziecięcą fascynację ulotnym obrazem, zabawą światłem, która może zaczarowywać świat. Czytaniu może towarzyszyć zabawa z rączkami, eksperymentowanie z cieniami, opowieściami zawartymi w książce. Konieczność odgadnięcia, co kryje w sobie cień pozwala na rozwijanie spostrzegawczości, myślenia globalnego.
Dziś zapraszam do wyruszenia w świat doznań sensorycznych i wyobraźni. „Ruszaj w drogę!” to książeczka zachęcająca do zabawy z zamkniętymi oczami i wodzeniem palcem po zielonej, zamszowej drodze, która dzięki umieszczeniu jej na śliskim tle jest bardzo dobrze wyczuwalna pod palcami. Mały czytelnik musi kręcić kółeczka, robić slalomy, podążać po liniach przerywanych. Zabawa z lekturą wymaga dużej koncentracji i odpowiedniej wrażliwości na bodźce.
„Ruszajmy w drogę!” to również doskonała książka do terapii. Dziecko nadwrażliwe na bodźce ma tu ograniczoną ilość oddziaływań. Do tego materiał jest delikatny, dostarczający przyjemnych bodźców i pozwalający oswajać się z innymi fakturami. Można ją również wykorzystać jako zachętę do opowiadania kolejnych interesujących przygód. Dziecko może zostać kimkolwiek tylko zechce: samochodem, zwierzęciem, książkowym bohaterem.
Lektura na pierwszy rzut oka jest bardzo prosta, a nawet dziwna dla dorosłego czytelnika oczekującego od kontaktu z książkę czegoś całkowicie innego. Tylko dziecko potrafi docenić urok zawiasów zachęcających do przeżywania nowych przygód, tworzenia nowych historii. Dopiero patrząc na wodzące po książce dziecko dorosły pozbywa się wątpliwości i zaczyna się zastanawiać: co ta lektura ma takiego w sobie? Pozornie ma niewiele: ot, troszkę śliskiego kartonu pokrytego zamszowymi zawiasami i slalomami. Szybko jednak odkrywa, że ma ona moc pobudzania wyobraźni. Otwory w stronach, znajdujące się tam urywki wcześniej przebytych dróg lub takich, które dopiero będą wykorzystane sprawiają, że zmysły się wyostrzają, opuszki palców lepiej badają.
Pierwszą myślą, która mi przyszła do głowy to stwierdzenie, że jest to doskonała książka do rozwijania wrażliwości dotyku u dzieci niewidzących i niedowidzących. Ale lektura okazała się równie atrakcyjna dla innych niepełnosprawnych i sprawnych dzieci. Każde z nich znajdowało w niech coś innego, rozwijało inne zmysły, kształtowało odmienne umiejętności. Okazało się, że jest to również ciekawa pozycja do terapii z uczniami nauczani początkowego. Dzieci mające problem z pisaniem, wodzeniem palcem mogą dzięki niej opanować motorykę małą.
Książkę można wykorzystać na wiele sposobów: i z zamkniętymi oczami, i z otwartymi, można uczyć się dzięki niej opowiadać, śledzić linię, kształtować wrażliwość.
Ponad to jest to doskonały materiał do rozwijania koncentracji. Konieczność śledzenia zamszowej linii zmusza do siedzenia i wyciszenia. Być może będzie to ciekawy sposób na zajęcie domowego gaduły. Jeśli dziecko nie chce opowiadać pozwólmy mu n to, ponieważ sama książka to bogaty świat dotykowych doznań.

Kształtowanie nawyków czytelniczych można rozpocząć bardzo wcześnie wykorzystując solidne kartonowe książki. Przeglądanie pierwszych, prostych, ilustrowanych lektur pozwala na rozwijanie wielu cennych umiejętności: ćwiczenie motoryki małej, umiejętności pokazywania i nazywania różnych przedmiotów. Obcowanie z ilustracjami pobudza wyobraźnię, zachęca do samodzielnego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1891
399

Na półkach:

"Ruszaj w drogę!" budziła u mnie sprzeczne emocje już na początku. Nie potrafiłam pojąć, jaką można mieć radochę z poruszania palcem po linii. Okazuje się, że można to pojąć, ale potrzeba do tego dziecka. Teraz nie mam już żadnych wątpliwości – to świetna książeczka.

O co w tym chodzi? Na kartach zostały wyznaczone linie – mięciutkie, pluszowe, proste, zakręcone i przerywane. Są i otwory, które tu zyskują nowe znaczenie, ponieważ to nasz przystanek, na którym można chwilę odsapnąć.

Powiem tak: ta książeczka nie jest wcale skomplikowana, nie zachwyca (poza tą pluszową trasą) wydaniem, nie znajdziecie w niej masy kolorów ani pokaźnych partii tekstu, ale! to ulubiona książeczka mojej córy. Dziecko zamyka oczy, sunie tym paluszkiem po linii i nagle okazuje się, że piękna opowieść snuje się sama! To jeden z tych tytułów, który porusza dziecięcą wyobraźnię, rozkręcając ją do maksimum.

Droga jest za każdym razem inna, dziecko może wcielić się w kogo tylko chce i opowiadać jego wymyślone przygody. Naprawdę jestem pod wrażeniem tego, jak wiele może wyciągnąć mały człowieczek z kilku zawiłych linii. Widzicie, jaki błąd popełniłam? Niby wiedziałam, co lubi moje dziecko i czego mogę się po nim spodziewać, a tu proszę – zaskakuje mnie na każdym kroku!

Poza tym książeczka świetnie się sprawdza przy treningu koncentracji. Wymusza na dziecku skupienie, a dodatkowo pomaga w wyciszeniu. Pociecha nie chce opowiadać historii swojej podróży? Nie szkodzi, pozwólmy jej po prostu sunąć paluszkami po liniach.


-------------
Zdjęcia i więcej kreatywnych książeczek z tej serii: http://www.matkapuchatka.pl/2017/06/harve-tullet-nowa-seria-kreatywnych.html

"Ruszaj w drogę!" budziła u mnie sprzeczne emocje już na początku. Nie potrafiłam pojąć, jaką można mieć radochę z poruszania palcem po linii. Okazuje się, że można to pojąć, ale potrzeba do tego dziecka. Teraz nie mam już żadnych wątpliwości – to świetna książeczka.

O co w tym chodzi? Na kartach zostały wyznaczone linie – mięciutkie, pluszowe, proste, zakręcone i...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    14
  • Przeczytane
    14
  • Posiadam
    4
  • Teraz czytam
    1
  • Biblioteczka Basi, Lidki i Hani
    1
  • Przedszkole
    1
  • 2018
    1
  • Żłobek
    1
  • 2021
    1
  • Samodzielne - przeczytane
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Ruszaj w drogę!


Podobne książki

Przeczytaj także