Piosenki pikinierów
- Kategoria:
- poezja
- Seria:
- FORMA 21
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo FORMA. Fundacja Literatury imienia Henryka Berezy
- Data wydania:
- 2017-04-19
- Data 1. wyd. pol.:
- 2017-04-19
- Liczba stron:
- 38
- Czas czytania
- 38 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788365778000
- Tagi:
- wiersze poezja wiersz miłość żal śmierć życie kobieta romans
Piosenki pikinierów to wiersze, które śpiewają o śnie i zmysłach, życiu nocnym i dziennych poruszeniach, czasie utraconym i odzyskiwanym; to pieśni mijających się ludzi, melodie zakwitających dziewcząt i wkraczających w muzykę młodości chłopców. W cieniu losowych ironii, karuzeli żywota, pędzie doświadczeń biegnie bohaterka tych lirycznych wyścigów
ze śmiercią i niepewnością, z przypadkowością zdarzeń i goryczą wiedzy o tym, czym jest egzystencjalny krach. Motta wierszy – cytaty z piosenek, czy tytuły piosenek, to nie tylko impulsy do opowieści, to nieodłączny element minut, to jasne punkty w ciemności bycia.
W poetyckich miastach Joanny Lech kruszy się świat, a muzyka połączona ze słowami różnych wykonawców (m.in. Hole, Łoskot, Morphine, Nick Cave & The Bad Seeds, Nine Inch Nails, Pixies, PJ Harvey, Radiohead, Red Hot Chili Peppers) pomaga przezwyciężyć lęk istnienia, scalić rozpadającą się tożsamość, zlepić niedającą się zrozumieć świadomość
i niepojętą nieświadomość. Istotą tych liryków jest poszukiwanie wolności, i niech nie zabrzmi to banalnie – to poezja niepodległości, krzyk swobody, ucieczka od zniewoleń. Joanna Lech penetruje pamięć, jej labirynty i korytarze, jej przestrzeń i miejsca, jej cierpkie ulice. Piosenki pikinierów to tom wierszy emocjonalnych, osobistych, gniewnych, ekspresyjnych, na przekór cierpieniu, rzezi świata, niesprawiedliwości losu. To gorączkowe wypatrywanie czułości.
Paweł Tański
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 10
- 4
- 1
- 1
- 1
- 1
Cytaty
Bo chciałam Ci tylko powiedzieć,ale zapisuję to sobie na ręce.Ze od dawna nic mnie tak nie ucieszyło,jak koniec świata.I nawet nie słychać już wron.Ślady na śniegu układają się w wojnę.
OPINIE i DYSKUSJE
Tomik ten kupiłam pod wpływem lektury książki " Sztuczki". Uwielbiam wiersze: Nic,nic....Możesz przestać się bać i Przyniosłam Ci smutek.
Wiersze mają motta,odniesienia do konkretnych piosenek i wykonawców np.Hole, Radiohead,Soft Machine,Pixies,PJ Harvey,Morphine...No i Fever Ray "Keep the streets....."Piękny smutek...
Wiersze są oniryczne,gęste od znaczeń i emocji. Relacja z ukochaną osobą jest trudna,bolesna.Nosi znamiona wojny.Nic tak nie cieszy jak koniec świata ...Jest tyle wyjść...ale zawsze można się rzucić w śmiech...
Gratuluję Pani Joanno wrażliwości i daru malowania słowami.
Rozpisać dalekie znaczeniowo słowa i zebrać je w jeden wyrazisty obraz bez banału i pretensjonalności to złota umiejętność....
Tomik ten kupiłam pod wpływem lektury książki " Sztuczki". Uwielbiam wiersze: Nic,nic....Możesz przestać się bać i Przyniosłam Ci smutek.
więcej Pokaż mimo toWiersze mają motta,odniesienia do konkretnych piosenek i wykonawców np.Hole, Radiohead,Soft Machine,Pixies,PJ Harvey,Morphine...No i Fever Ray "Keep the streets....."Piękny smutek...
Wiersze są oniryczne,gęste od znaczeń i emocji. Relacja...
Przed otwarciem tomiku „Piosenki pikinierów” Joanny Lech należy pochylić się nad tytułem. Słowo „piosenki” przywodzi nam na myśl lekki, rozrywkowy utwór muzyczny. Jego zadaniem – w przeciwieństwie do poważnych „pieśni” – jest zabawianie. O ile słowo „piosenka” jest rozumiane przez prawie każdego to „pikinierzy” budzi wiele pytań. Dlaczego akurat oni? Jak nowoczesna piechota z XV i XVI wieku ma się do współczesności, piosenek lub poezji? Czy będą to utwory o walkach, minionej przeszłości? Wojskowe/ żołnierskie piosenki często pełne są frywolności, obsceniczności, wulgaryzmów. Czy piosenki pikinierów siejących spustoszenie wśród szeregów feudalnego rycerstwa też takie będą? A może owo nawiązanie do niezwyciężonej wówczas formacji ma wydźwięk symboliczny? Dopiero wchodząc w świat stworzony przez Joannę Lech odkrywamy symbolikę słów. Jej wiersze wcale nie są takie łatwe jak sugeruje tytuł. „Piosenki” nie są lekkie. Wymagają skupienia, głębszej refleksji i znajomości wielu – zarówno rozrywkowych, jaki poważniejszych – tekstów. Słowa niczym piki pikinierów uderzają w serca czytelnika zabierając go w świat doznań podmiotu lirycznego pragnącego uznania, doświadczającego teraźniejszości, przeżywającego przeszłość, ze strachem lub utęsknieniem czekającego na nadchodzące jutro.
„Mówisz, że gdy nie ma baterii, puszczasz to sobie w głowie / uśmiechasz się wtedy i przez chwilę jeszcze wyglądasz, jak dziecko / jakbyś coś wygrał i jakbyś brał udział w wojnie”.
Joanna Lech chwyta chwilę i ubiera ją w słowa, którymi się bawi używając przenośni, hiperboli, czy łącząc ze sobą przeciwieństwa, a do tego korzysta z dorobku innych, bierze garściami, przetwarza, znanym podkładom daje nowe słowa, znanym treściom nadaje osobiste znaczenie i emocje. W jej tomiku bardzo ważne jest powiązanie znanych utworów muzycznych z wierszami. Poetka dokładnie wskazuje inspiracje, ale pozwala wierszom na samodzielność i oderwanie od tych inspiracji, przez co znajomość kontekstu jest mniej potrzebna niż w przypadku tomiku „Trans”, przez co utwory czyta się dużo łatwiej.
W „Piosenkach pikinierów” utwory skoncentrowane są na relacjach międzyludzkich z naciskiem na damsko-męskie obfitujące w skrajne emocje: od szczęścia, przez stabilizację, rosnącą niepewność po gniew i bunt oraz smutek. Wiersze Joanny Lech są ciągłym mówieniem do drugiej osoby, wychodzeniem naprzeciw innemu, poszukiwaniem z nim wspólnego pola walki, bo tylko w walce nie ma obojętności i bierności. Walka o uwagę, przeplatana jest walką ze sobą i swoim poczuciem krzywdy wynikającym z odrzucenia. Podmiot liryczny wydaje się krzyczeć: „Powiedziałam dziś 39 razy, że cię kocham/ i już nie oddzwonię, nawet do drzwi”. Poetka zabiera nas w świat bitew, potyczek raniących obie strony walczących. Przeszłość walczy z teraźniejszością o przyszłość i nie jest to przyszłość bezosobowa tylko będąca częścią życia podmiotu lirycznego łączącego w sobie różne doświadczenie, przemyślenia, mającego pragnienia i potrzebę bliskości.
„Wszystko jest jasne, / kiedy jest noc. Tylko pamięć niepewna. / Ale motyw ładny”.
Romantyczna noc dająca ochronę, skrywająca wiele problemów, dająca ukojenie i odpoczynek, a z drugiej strony będąca orędowniczką wyłażących mar i koszmarów. Noc staje się pretekstem do mówienia o śnie, życiu zaskakującemu nieprzewidzianymi wydarzeniami, na które się czeka i które wzbudzają wiele niepewności, rodzą obawy. Emocjonalnie namacalne zagrożenia zsyłane w czasie spania dają ukojenie i oderwanie od trudnej i niejasnej rzeczywistości, od niedomówień, jakimi obdarzamy się jako ludzie. Owe niedomówienia sprawiają, że unieszczęśliwiamy siebie i innych. Sen jest uwolnieniem, dlatego jest tak wyczekiwany, bo może przynieść odmianę losu. Ta zmiana kolei życia w śnie przywodzi na myśl dramat „Życie jest snem”. Manipulacja ludzką pamięcią, do tego jej wybiórczością i brakiem pewności („pamięć niepewna”) sprawia, że każdego dnia możemy patrzeć na swoje życie nieco inaczej. Ponad to inni mogą nas oceniać całkowicie różnie przez odmienne wejście w relacje z nami.
Sen daje jasność, spełnia marzenia, pozwala, aby odwiedzali nas ci, których już nie ma, pozwala na szczerość i otwartość, na jaką nie pozwalają nam konwenanse. Sen jest możliwością sprawdzenia granic swoich możliwości oraz okazją do wyjścia poza schematy, wpojoną logikę. przebudzenie przynosi niepokój i wstyd. Intensywne wrażenia, nieprzewidziany bieg zdarzeń, szczątkowość oraz zmienność tempa akcji, sytuacji, krajobrazu, i zdarzeń a wręcz ich jednoczesność powoduje lekkie zagubienie i głębokie przeżywanie świata: "W jednej chwili wszystko; zapałki w kieszeni, przypalony kciuk./ Deszcz za nim dreszcz, tuż pod żebrami, na granicy pleców. /Świetlik jak ognik" Utrata zmysłu wzroku wynikająca z nocnego przeżywania wytęża pozostałe zmysły. Ciemność działa tu jak zakrycie/ ukrycie pozwalające na większą odwagę działania wbrew ogólnym normom, pomaga odważyć się na więcej: łatwiej mówić o uczuciach, emocjach, pragnieniach. Nocna ciemność to usypianie, a także niezwykła bliskość, na którą brakuje odwagi w czasie dnia: „zmieniła się pora i wciąż mi się mylą moje ręce / z twoimi włosami” oraz naturalny popęd: "Jesienna słodycz, którą nazywamy/ upadkiem, wszędzie dokoła. Na łeb, na szyję, z dziurami po kolana./ Zamknij oczy, a ja cię pocałuję. Zapadając się w sobie, chcę lizać/ twoje serce".
Oślepienie pomaga wyostrzyć zmysł słuchu niezbędny do rozumienia. Słuchanie staje się tu kluczowym elementem. „Uderz w ten ton i pogłaśniaj”, bo ważne jest nie tylko słyszenie, ale i słuchanie, które czasami może ranić „Szorstki dźwięk czasem pali jak łuska”.
Utwory Joanny Lech to poszukiwanie bliskości w świecie koszmarów, strachu przed porzuceniem, samotnością, własnymi wizjami. „Moje wizje są coraz upiorniejsze, śpię z gitarą, / zastawiłam drzwi meblami, przeklinam i błogosławię chodząc od ściany / do ściany ze łzami w oczach i winem i twoim imieniem na wargach uh huh;/próbuję już tylko do ciebie nie zadzwonić, próbuję nie dzwonić./ I powtarzam sobie, że mi nie zależy, ale umieram, dopóki mnie nie dotkniesz./ I kiedy się zbliżasz , zaczynam drżeć. Ale czekałam na tym peronie na marne/ i dowiedziałam się tylko, że wszystkie zasady poszły się jebać. Teraz jestem okrutna, głupia i nienasycona. I cała ta moja miłość, ona jest jak zaraza, kotku. / Trujący jad w żyłach. (...) To tylko miłość, tylko miłość potrafi tak ranić”. Podmiot liryczny z jednej strony wabi, przyciąga, poszukuje bliskości, a z drugiej strony odpycha, boi się bliskości, zranienia. Takie rozdarcie sprawia, że pozostaje zawieszony między tymi dwoma pragnieniami prowadzącymi do unicestwienia. Nie ma dobrego rozwiązania. Każde zaangażowanie zrani którąś stronę. Podmiot liryczny nie chce być tą cierpiącą, dlatego gotowy jest sam zadawać ból słowami-pikami, wyruszyć na wojnę i uśmiercić, aby samemu nie zginąć. Pozostaje szczerość i to tylko ta we śnie: „Kiedy już zaśniesz, opowiem ci wszystko”.
Przed otwarciem tomiku „Piosenki pikinierów” Joanny Lech należy pochylić się nad tytułem. Słowo „piosenki” przywodzi nam na myśl lekki, rozrywkowy utwór muzyczny. Jego zadaniem – w przeciwieństwie do poważnych „pieśni” – jest zabawianie. O ile słowo „piosenka” jest rozumiane przez prawie każdego to „pikinierzy” budzi wiele pytań. Dlaczego akurat oni? Jak nowoczesna piechota...
więcej Pokaż mimo to