rozwińzwiń

Bombowce nad Europą 1939-1945

Okładka książki Bombowce nad Europą 1939-1945 Richard J. Overy
Okładka książki Bombowce nad Europą 1939-1945
Richard J. Overy Wydawnictwo: Napoleon V historia
790 str. 13 godz. 10 min.
Kategoria:
historia
Wydawnictwo:
Napoleon V
Data wydania:
2017-05-10
Data 1. wyd. pol.:
2017-05-10
Liczba stron:
790
Czas czytania
13 godz. 10 min.
Język:
polski
ISBN:
9788365746900
Średnia ocen

7,8 7,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,8 / 10
17 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1201
955

Na półkach: , , ,

W 1945 roku Alianci byli zszokowani swoim odkryciem, że wskutek bombardowań niemiecka gospodarka wcale nie ucierpiała tak mocno jak sądzili i przedstawiali to całemu światu. "Bombowce nad Europą 1939-1945", to trochę może wbrew tytułowi nie książka o lotnikach, lecz niezwykle wnikliwa opowieść o doktrynach, statystykach, ale też losie ludności cywilnej w czasie bombardowań. Książkę można w zasadzie podzielić na dwa bloki. Pierwszy z nich, to wszystko co dotyczy militariów i technicznych informacji dotyczących nalotów - dane techniczne samolotów, ich naprowadzanie nad konkretny obiekt, celność bombardowania, straty ludności cywilnej. Ale Overy pokazuje też spojrzenie osób znajdujących się w tym czasie na ziemi - zobaczymy jak funkcjonowała obrona cywilna, jak działała straż pożarna, jak wyglądały schrony. Trudno też nie przejść obojętnie obok aspektu morale danego społeczeństwa, czyli dlaczego niektórzy nie uciekali do schronów albo dlaczego Norwegowie chcieli być bombardowani, a tacy Włosi mieli na ten temat zupełnie inne zdanie. Przyznam, że po przeczytaniu przedmowy miałem bardzo rozbudowane oczekiwania. Overy uważa, że historiografia skupia się zwłaszcza na bombardowaniach Niemiec i Wielkiej Brytanii, spychając na dalszy plan naloty na inne kraje, stąd fragmenty poświęcone bombom spadającym na Bułgarię, Polskę, Rumunię, Norwegię, Danię, Belgię czy Holandię. Nie powinno nikogo dziwić, że najwięcej miejsca autor poświęca Wielkiej Brytanii oraz Niemcom i oczywiście są to kapitalne rozdziały, równie dobre, choć mniej obszerne są fragmenty poświęcone Francji, Włochom czy Związkowi Radzieckiemu. W przypadku innych państw poziom jest chyba trochę nierówny - świetny jest prolog o bombardowaniu Bułgarii, ale już fragmenty o Polsce raczej rozczarowujące. Całościowo jednak trudno się przyczepić do tej pozycji. Otrzymujemy kompletne dzieło, które pokazuje rozwój strategii bombardowań od pierwszych, nawet futurystycznych kwestii, poprzez rożne koncepcje tego, co powinno być bombardowane (nawet Alianci nie byli tu zgodni). Mnogość danych statystycznych, interesujące wnioski, liczne relacje osób, które przeżyły bombardowania sprawiają, że jest to wyjątkowa pozycja, chociaż mnie czasem irytował moralizatorski styl autora w kwestii etyki bombardowań dokonywanych przez Niemców czy na terenie Niemiec.

W 1945 roku Alianci byli zszokowani swoim odkryciem, że wskutek bombardowań niemiecka gospodarka wcale nie ucierpiała tak mocno jak sądzili i przedstawiali to całemu światu. "Bombowce nad Europą 1939-1945", to trochę może wbrew tytułowi nie książka o lotnikach, lecz niezwykle wnikliwa opowieść o doktrynach, statystykach, ale też losie ludności cywilnej w czasie bombardowań....

więcej Pokaż mimo to

avatar
133
132

Na półkach: ,

Imponująca rozmachem i ilością informacji praca. Moim zdaniem polskie tłumaczenie tytułu "The Bombing War" jest jednak nieco mylące. Sugeruje kolejną książkę poświęconą lotnictwu i bombardowaniom z punktu widzenie lotników, opisującą organizację nalotów, taktykę lotnictwa atakującego, itd. Oczywiście są tu i takie wątki, tak samo jak tematy związane z wielką polityką i jej wpływem na bombardowania. Jednak większość objętości zajmują opisy dotyczące sytuacji na ziemi, radzenia sobie z nalotami przez rządy i społeczeństwa atakowanych krajów. Sam wątek brytyjskiej obrony cywilnej i innych służb walczących ze skutkami niemieckich nalotów to około 100 stron. Także w przypadku alianckich bombardowań Rzeszy i Włoch więcej miejsca i uwagi poświęcił autor sytuacji politycznej, ekonomicznej, psychologicznej u atakowanych a także organizacji i działaniu obrony cywilnej. Zamiast "Bombowców nad Europą" bardziej pasowałby więc tytuł "Europa pod bombami". Bez względu jednak na wybór dokonany przez tłumacza jest to praca warta zapoznania, moim zdaniem bezstronnie podchodząca do tematu, poruszająca kwestie moralne nalotów ale nie grzęznąca w nich. Spodobało mi się długie wprowadzenie dotyczące ewolucji teorii bombardowań strategicznych w okresie międzywojennym. Zaskoczyła na plus racjonalna i chłodna powściągliwość autora w ocenie niemieckich ataków na Warszawę i Rotterdam. Później momentami lektura bywała dla mnie nużąca i zdarzało się, że książkę odkładałem na kilka dni. Było to jednak spowodowane przytłaczającą ilością danych liczbowych jakie autor przytacza opisując przebieg i skutki nalotów. Nie oszukujmy się - np. kwestie dotyczące naboru do takiej lub innej organizacji paramilitarnej, kwestie związane z ilością i rodzajami schronów, ilością miejsc w schronach, itd. są ważne w kontekście tematu książki ale niekoniecznie muszą wiązać się z porywającą lekturą. Cóż, nie każda książka może być łatwa, lekka i przyjemna w lekturze a już na pewno nie książka poruszająca taki temat. Co jeszcze? Jest jeszcze m.in. obszerny rozdział o bombardowaniach przez aliantów krajów okupowanych, czyli bardzo dwuznacznej sytuacji z moralnego punktu widzenia. Polecam, aczkolwiek uprzedzam, że kompletność i szczegółowość tej pracy czynią ją dość żmudną lekturą.

Imponująca rozmachem i ilością informacji praca. Moim zdaniem polskie tłumaczenie tytułu "The Bombing War" jest jednak nieco mylące. Sugeruje kolejną książkę poświęconą lotnictwu i bombardowaniom z punktu widzenie lotników, opisującą organizację nalotów, taktykę lotnictwa atakującego, itd. Oczywiście są tu i takie wątki, tak samo jak tematy związane z wielką polityką i jej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
138
130

Na półkach:

No, przyznam, że książki jednocześnie tak kompetentne technicznie jak i przystępnie napisane to rzecz nieczęsta. Fachowcy, którzy całe życie spędzili nad badaniem jednej wąskiej dziedziny historii czy wojskowości mają tendencję do niuansowania zagadnień technicznych i roztrząsania detali, miewają także ciężkie pióro. Z kolei wydawnictwa popularnonaukowe, podsumowujące pewne zjawiska mają tendencję do daleko posuniętych uogólnień i zawierają zwyczajnie wiele błędów i uproszczeń dotyczących technikaliów jak i zagadnień z zakresu wojskowej planistyki.

Należy tutaj oddać, że Richardowi Overy udało uniknąć się tego typu pułapek. Stworzył dzieło o wysokim stopniu zawartości merytorycznej, jasno wyłożonej zawartości, a także udowodnił, że nomenklatura i teoria wojskowości nie są mu obce. "Bombowce nad Europą" prezentują nam jeden z aspektów koszmaru jakim jest współczesna wojna przemysłowo - technologiczna - aspekt stosowania środków napadu powietrznego do obezwładniania przeciwnika. Przy czym w tej publikacji autor skupia się na bombardowaniach strategicznych czyli, inaczej mówiąc, bombardowaniach miast, infrastruktury krajowej i przemysłu. W trakcie lektury zapoznajemy się z kwestiami technicznymi prowadzenia kampanii nalotów strategicznych, ze skutkami materialnymi i psychologicznymi tych działań oraz ze sposobami przeciwdziałania takim atakom, względnie, ze sposobami ograniczenia zniszczeń i ofiar po stronie atakowanych. Analitykę autora należy ocenić wysoko, stara się być obiektywny i jest równie krytyczny względem wszystkich stron 2 wojny. Nie ma tu miejsca na polityczne i moralne deliberacje o tym kto zaczął, kto był winny, jest sucha ocena założeń, ich realizacji oraz skutków kampanii bombowych jakie udało się podsumować tak naprawdę dopiero 60 lat po wojnie gdy zweryfikowano ostatecznie liczby ofiar i podsumowano ile materiałów pochłonęła i organizacja nalotów i usuwanie ich skutków.

Książka w tytule określa ramy czasowe swojej zawartości na cały okres trwania II WŚ. To nie jest do końca prawdą. Zarówno kampanie bombowe w Polsce w 1939 roku jak i we Francji w 1940 są potraktowane przez autora zdawkowo. Wbrew cisnącej się na usta krytyce, że znowu pominięto nasze, polskie doświadczenia pominięcie pierwszego roku wojny ma swoje uzasadnienie. Tak naprawdę naloty profilowane jako strategiczne zaczęły się bowiem od pojedynku Brytyjsko - Niemieckiego z 2 połowy 1940 roku. Tylko wciąż nie wiem po co w podtytule zawarto ten rok 1939. No niemniej - warto by każdy fascynat tamtych trudnych lat z książką się zapoznał. Wejdzie gładko a wiedzę wzbogaci ogromnie. Wierzcie mi - mimo 800 stron nie jest to jakaś nadzwyczajnie szczegółowa analiza. Są na rynku publikacje, które poświęciły opisowi i analizie zagadnienia ponad 2000 stron i więcej. Ale przebicie się przez nie jest naprawdę osiągnięciem godnym pomnika albo przynajmniej statuetki. Tutaj na 800 stronach mamy wszystkiego tyle by akurat dogłębnie z tematyką się zapoznać i nie utonąć przy okazji w morzu detali, danych i rozważań.

No, przyznam, że książki jednocześnie tak kompetentne technicznie jak i przystępnie napisane to rzecz nieczęsta. Fachowcy, którzy całe życie spędzili nad badaniem jednej wąskiej dziedziny historii czy wojskowości mają tendencję do niuansowania zagadnień technicznych i roztrząsania detali, miewają także ciężkie pióro. Z kolei wydawnictwa popularnonaukowe, podsumowujące pewne...

więcej Pokaż mimo to

avatar
866
866

Na półkach:

Obszerna historia koncepcji bombardowania w latach 1939-1945. Wielkim plusem jest wzięcie pod uwagę aspektów socjologicznych i psychologicznych. Minusem jest ogrom materiału, który mógłby być rozbity na dwie książki, dzięki czemu "Bombowce..." nie usypiały po kliku stronach.

Obszerna historia koncepcji bombardowania w latach 1939-1945. Wielkim plusem jest wzięcie pod uwagę aspektów socjologicznych i psychologicznych. Minusem jest ogrom materiału, który mógłby być rozbity na dwie książki, dzięki czemu "Bombowce..." nie usypiały po kliku stronach.

Pokaż mimo to

avatar
1160
938

Na półkach: ,

"Dobre i złe strony bombardowań"
Publikacja stanowi potężną cegłę (794 str) omawiającą każdy aspekt zrzucania bomb na cele w latach 1939-1945.
Tytuł jest nieco mylący, bo rokowi 1939 i wojnie w Polsce poświęcono niewiele miejsca. Właściwie powinien on brzmieć 1940-1945.
Wgłębiając się w treść tego opracowania poznajemy bombardowania niemieckie miast brytyjskich i radzieckich oraz aliancką kontrofensywę. Bardzo mało miejsca poświęcono radzieckiej odpowiedzi na niemieckie naloty. Być może dlatego, że sowieckie lotnictwo pełniło w większości rolę wsparcia, zamiast długiego strategicznego ramienia zemsty.
Poznajemy wojskowe spektrum organizacji nalotów, wpływ polityki, rozterki moralne przywódców, techniczne możliwości ówczesnych bombowców i obrony przeciwlotniczej.
Specyficznymi rozdziałami są opisujące dolegliwości psychiczne i fizyczne trapiące pilotów i bombardowaną ludność.
Wiele miejsca poświęcono próbie oceny całości wysiłku bombowców. Przebadano kontekst ekonomiczny, moralny i polityczny.
Książka nie jest rozrywkową lekturą, tylko ogromnym historycznym dziełem napisanym z dużą dokładnością. Nie czyta się jej łatwo, ale też język autora nie jest nużący czy wybitnie techniczny. Zawartość będzie strawna nawet dla średnio obeznanego z tematem czytelnika.
Mam tylko kilka uwag do tłumacza. Dość często pojawia się pojęcie "naloty powierzchniowe" zamiast powszechnie używanego "naloty dywanowe". Nadużywa się nieprzetłumaczonego pojęcia "zona" np. przeciwlotnicza zona, zona miasta. Nie lepiej brzmi swojska strefa?
Wydanie solidne i jak na Napoleona V wzorcowe - dobry papier, twarda i szyta oprawa stanowi piękno książki.
Lektura niełatwa, ale podchodząca wielowątkowo do procesu. Myślę, że warto przeczytać i wyrobić sobie własne zdanie na temat bombardowań zamiast powtarzać zasłyszane komunały.

"Dobre i złe strony bombardowań"
Publikacja stanowi potężną cegłę (794 str) omawiającą każdy aspekt zrzucania bomb na cele w latach 1939-1945.
Tytuł jest nieco mylący, bo rokowi 1939 i wojnie w Polsce poświęcono niewiele miejsca. Właściwie powinien on brzmieć 1940-1945.
Wgłębiając się w treść tego opracowania poznajemy bombardowania niemieckie miast brytyjskich i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3994
2028

Na półkach: ,

Bardzo wyczerpująco przedstawiona historia działań bombowych podczas II wojny światowej. Czyli od 1939, czyli od samego początku, do końcowych lat wojny. Może się wydawać, że autor się rozpisał, można by rzec aż za bardzo, ale po jakimś czasie uznałem, że jednak przeczytałbym więcej, więc to raczej duży plus niż jakiś większy minus.

Pisarz nie skupia się tylko na działaniach hitlerowskich Niemiec, przedstawia nam także kontrdziałanie aliantów. Uważam, że takie rozwiązanie znakomicie ukazuje nam nastroje po obu stronach konfliktu. Autor nie przedstawia nam tylko suchych faktów, stara się także ukazać nam okrucieństwo tej wojny. Jakby nie patrzeć II wojna była praktycznie jedną z najkrwawszych jakie ludzkość wywołała.

Po więcej zapraszam do lektury książki. Znakomita analiza działań wojennych. Mimo niektórych opinii wcale nie uważam tej publikacji za jakąś ciężką w odbiorze. Przeciwnie, czyta się to znakomicie, jak już pisałem. Doskonały warsztat autora i obszerne źródła z których korzystał stworzyły świetny dokument. Polecam.

Bardzo wyczerpująco przedstawiona historia działań bombowych podczas II wojny światowej. Czyli od 1939, czyli od samego początku, do końcowych lat wojny. Może się wydawać, że autor się rozpisał, można by rzec aż za bardzo, ale po jakimś czasie uznałem, że jednak przeczytałbym więcej, więc to raczej duży plus niż jakiś większy minus.

Pisarz nie skupia się tylko na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2315
2315

Na półkach: , ,

Śmierć wprost z powietrza.

Wyczerpująca, fachowa, bardzo obszerna pozycja traktująca o historii działań bombowych w Europie w trakcie II Wojny Światowej. Książka poświęcona jednemu tylko aspektowi, lecz dzięki temu umożliwiająca wnikliwe przedstawienie danego zagadnienia. Osobiście jestem pod wielkim wrażeniem tego, co przeczytałem. Jak i pod wrażeniem pracy wykonanej przez autora. Działania bombowe jakoś nie są specjalnie szeroko omawiane w kontekście całej II Wojny Światowej (takie moje skromne zdanie),a wielka szkoda - ten aspekt to ważna część wojny, będącej bez wątpienia największą katastrofą ludzką XX wieku, nie tylko na naszym kontynencie.

Overy przedstawia wydarzenia i działania wojenne z perspektywy zarówno hitlerowskich Niemiec, jak i połączonych sił aliantów, co według mnie bardzo dobrze robi całej książce. Można by się oczywiście spierać, czy podejście autora do tematu nie jest aby stronnicze na korzyść którejś ze stron, jednak osobiście nie odniosłem takiego wrażenia. Książka skupia się przede wszystkim na faktach. Wzbogaconych dodatkowo o kontekst wydarzeń, przedstawiający działania wojenne z perspektywy właśnie działań bombowych. Szalenie ciekawa i zajmująca rzecz. Cenię sobie niezwykle takie opracowania. Na tym polu bynajmniej się nie zawiodłem.

"Bombowce nad Europą..." mają też zaletę tego rodzaju, że, generalnie rzecz ujmując, nie uciekają - jako książka - od tematu skutków, ofiar; od wszystkich kwestii moralnych związanych z bombardowaniami. Zwykle te zagadnienia i kwestie nie są zbyt chętnie w takich opracowaniach podnoszone. Tutaj jest inaczej. Nie wolno bowiem zapominać, że II Wojna Światowa była najstraszliwszą w skutkach wojną totalną, niosącą ze sobą największe w historii, zatrważające w liczbach straty ludzkie i materialne. Wszystko rzecz jasna za sprawą działań wojennych, a wśród tych właśnie bombardowania zajmują szczególne miejsce. Szczególnie destrukcyjne miejsce dodajmy. Ważne, że nie ominięto na łamach tej pozycji takiego tematu. To tylko dodaje książce obiektywizmu i autentyczności w oczach czytelnika.

Lektura niesamowita. Pouczająca. To trochę historia IIWŚ przedstawiona nieco na nowo z perspektywy... powietrza. Nieba. I tego, co z tego nieba spadało na ziemię przez wszystkie lata wojny. Każdy pasjonat IIWŚ będzie usatysfakcjonowany. Każdy po prostu tylko ciekaw tematu - również.

Gorąco polecam.

Serdecznie dziękuję Wydawnictwu Napoleon V za egzemplarz recenzencki.

Recenzja znajduje się także na moim blogu:
https://cosnapolce.blogspot.com/2017/08/bombowce-nad-europa-1939-1945-richard-j.html

Śmierć wprost z powietrza.

Wyczerpująca, fachowa, bardzo obszerna pozycja traktująca o historii działań bombowych w Europie w trakcie II Wojny Światowej. Książka poświęcona jednemu tylko aspektowi, lecz dzięki temu umożliwiająca wnikliwe przedstawienie danego zagadnienia. Osobiście jestem pod wielkim wrażeniem tego, co przeczytałem. Jak i pod wrażeniem pracy wykonanej...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    47
  • Przeczytane
    21
  • Posiadam
    17
  • Historia
    3
  • Teraz czytam
    3
  • II wojna światowa
    3
  • Współpraca
    2
  • Lotnictwo
    2
  • 41. Lotnictwo
    1
  • Niedoczytane
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Bombowce nad Europą 1939-1945


Podobne książki

Przeczytaj także

Ciekawostki historyczne