Pani inżynier od życia

Okładka książki Pani inżynier od życia Irena Cieślińska
Okładka książki Pani inżynier od życia
Irena Cieślińska Wydawnictwo: Czarne Seria: Bez Pośpiechu biografia, autobiografia, pamiętnik
216 str. 3 godz. 36 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Seria:
Bez Pośpiechu
Wydawnictwo:
Czarne
Data wydania:
2017-06-28
Data 1. wyd. pol.:
2017-06-28
Liczba stron:
216
Czas czytania
3 godz. 36 min.
Język:
polski
ISBN:
9788380495272
Tagi:
literatura polska rozmowa życie biografia
Średnia ocen

6,7 6,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Dźwięk Patricija Bliuj-Stodulska, Irena Cieślińska
Ocena 7,8
Dźwięk Patricija Bliuj-Sto...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,7 / 10
52 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
638
254

Na półkach: ,

Magdalena Fikus dzieli się z czytelnikiem wieloma aspektami oraz epizodami życiowymi, jak i również swoją filozofią życia. Zagadnienia przez nią poruszane są wielopłaszczyznowe. Pośród nich znajdziemy: szczęście miłosne oraz zawodowe, wydobycie owego szczęścia z otchłani nieszczęścia, droga naukowa oraz macierzyństwo, czyli uziemienie kontra własny rozwój i chęć pogodzenia tych przeciwstawnych, gdzie niestety jedna z nich, często skazana jest na zaniedbanie.
Studia w Związku Radzieckim były dla Pani Magdaleny niemałym doświadczeniem. Obiecywanym krajem wolności i swobody. Kraj, w którym budowany był komunizm. Już w liceum Pani Magdalena nakazane miała należeć do Młodzieży Polskiej, była to taka organizacja jak Komsomoł. W organizacji tej odpowiadała za propagandę i agitacje.
Rozpiętość tematyczna jest szeroka. Wydaję mi się, że każdy jest w stanie przejąć od Pani inżynier od życia, zagadnienie, które wniknie w zaspokojenie jego ciekawości, może nawet nada inny kierunek w jednostronnym myśleniu.

Jako, że Pani Magdalena jest bioinżynierem, profesorem Instytutu Biochemii i Biofizyki PAN, obszernie została poruszona kwestia nauki, eksperymentów naukowych. Przedstawione procesy badawcze, krok po kroku, są na pewno godne uwagi.
Co dzieje się w komórkach z DNA i jego składnikami. Uszkodzenia w kwasach nukleinowych, zmiany w informacji genetycznej pod wpływem promieniowania, czyli poznawanie właściwości biochemicznych.
W jaki sposób, na podstawie czego trwają poszukiwania tematu do dalszych badań?
Niczym detektyw z lupą, przyglądanie się badawczo nowej idei i jej potencjalnej możliwości.

Bohaterka wywiadu porusza również temat II WŚ, której początki nastały, gdy miała trzy lata.

Pani Magdalena wydaje się bardzo pozytywną osobą. Pozytywna też jest jej książka. Miło czyta sie osoby zadowolone ze swojego życia, z rzeczywistości, w której się znajdują. Nie narzekające na wszystko, tylko biorące sprawy w swoje ręce i doszukujące się dobrych stron. Z Dystansem do życia.
Również miło było spędzić kilka wieczorów z Panią Inżynier, chwycić od niej wiele przekazów, oraz subiektywnych, jak i obiektywnych prawd.

Magdalena Fikus dzieli się z czytelnikiem wieloma aspektami oraz epizodami życiowymi, jak i również swoją filozofią życia. Zagadnienia przez nią poruszane są wielopłaszczyznowe. Pośród nich znajdziemy: szczęście miłosne oraz zawodowe, wydobycie owego szczęścia z otchłani nieszczęścia, droga naukowa oraz macierzyństwo, czyli uziemienie kontra własny rozwój i chęć pogodzenia...

więcej Pokaż mimo to

avatar
159
71

Na półkach:

Uczęszczałam kiedyś na kilka wykładów prowadzonych przez Panią Profesor. Byłam pod wielkim wrażeniem tego jak w prosty i zrozumiały sposób potrafi przekazać wiedzę i uwielbiałam jej słuchać. Kiedy dowiedziałam się że istnieje taka książka od razu po nią sięgnęłam. Bardzo interesujący wywiad. Polecam.

Uczęszczałam kiedyś na kilka wykładów prowadzonych przez Panią Profesor. Byłam pod wielkim wrażeniem tego jak w prosty i zrozumiały sposób potrafi przekazać wiedzę i uwielbiałam jej słuchać. Kiedy dowiedziałam się że istnieje taka książka od razu po nią sięgnęłam. Bardzo interesujący wywiad. Polecam.

Pokaż mimo to

avatar
343
210

Na półkach:

Pani Fikus z pewnością miała ciekawe życie. I miała szczęście do dobrej rozmówczyni.
Trudno jednak określić dla kogo miałaby być ta książka, jest tu trochę różnych tematów.
Podobały mi się opisy nauki samej w sobie, głównie biologii i chemii, przemyślenia Pani Inżynier na temat metanauki(?),tj. potrzebie włączenia matematyki i fizyki do tych dwóch nauk. Świetny ostatni rozdział na temat etyki, granic nauki, powodów dla „grzebania w człowieku”, na przykład pouczający wyjaśniony wcale prosty stosunek autorki do in vitro.
Niezwykle ciekawe opisy realiów życia w ZSRR i USA, jakże kontrastowego stylu życia i prowadzenia nauki. Wszakże mówi nam to córka ministra którą w domu odwiedzał Urban, która ocierała się o zdobywców Nagrody Nobla (i też tych „O-Mało-Co”). Chętnie przeczytałbym bardziej uporządkowane i rozbudowane wypowiedzi w tych tematach.
Nieznośna i nudna była za to towarzysząca tym opisom kawalkada niewiele mówiących nazwisk i imion i ogrom historii opowiadanych jednym zdaniem, przez co ma się do nich obojętny stosunek.
Śmieszyło mnie też trochę poruszanie polityki pod koniec. Niby można się domyślić światopoglądu autorki i nie jest to temat specjalnie rozwijany, ale pojawia się mniej więcej taka wymiana zdań:
>Przepraszam za spóźnienie, byłam na Czarnym Proteście.
>Też bym poszła, ale kręgosłup. Za to byłam na proteście przeciwko zmianom w systemie edukacji.
XD
Niemniej książka z dużym potencjałem, który nie został zbyt wykorzystany.

Pani Fikus z pewnością miała ciekawe życie. I miała szczęście do dobrej rozmówczyni.
Trudno jednak określić dla kogo miałaby być ta książka, jest tu trochę różnych tematów.
Podobały mi się opisy nauki samej w sobie, głównie biologii i chemii, przemyślenia Pani Inżynier na temat metanauki(?),tj. potrzebie włączenia matematyki i fizyki do tych dwóch nauk. Świetny ostatni...

więcej Pokaż mimo to

avatar
741
731

Na półkach: ,

Zainteresowała mnie ta książka po wysłuchaniu w radio rozmowy z profesor Magdaleną Fikus. Wypożyczyłam, przeczytałam, zapisuję.

Po pierwsze dowiedziałam, się że to niezwyczajna kobieta, profesor, wykładowczyni, która popularyzuje naukę i zachęca innych do obcowania z nią.
Po drugie przeczytałam opowieści osoby, w której życiu wydarzyło się wiele niebanalnych historii. Kobiety, która musiała podejmować trudne decyzje jako matka i żona w obliczu swojej wymagającej poświęceń pracy,która była i jest pasją. Wspominała swoje życie w oparciu o wydarzenia polityczno-społeczne z różnych etapów życia, co też było interesujące z mojego punktu widzenia, bo każdy widzi świat inaczej. Profesor Fikus uświadomiła wielu spośród czytelników o realiach pracy badawczej na uczelniach w latach 60-80 tych, kiedy to brakowało sprzętu, pieniędzy, zaplecza i zainteresowania. Opowiadała jaki szok wywołał pobyt w Odessie a jaki w USA, chwaliła studia w Moskwie, cieszyła się z pierwszych badań, opowiadała o swoich profesorach i koleżeństwie, przyjaciołach.

Dzięki tej rozmowie (książka jest napisana w formie wywiadu) dowiedziałam się wielu ciekawych rzeczy o biochemii i nauce w ogóle, o trudnościach, wpływie i możliwościach. Wywiad dotyka całokształtu życia: prywatnego, zawodowego, publicznego i społecznego. Całość jest opowiedziana językiem zrozumiałym i entuzjastycznym. Z wypowiedzi profesor Fikus wyłania się obraz kobiety otwartej, mającej zdroworozsądkowe podejście do wielu aspektów życia, spokojnej, opanowanej, ale nie pozbawionej uczuć. Kobiety światłej, otwartej, wykształconej i obytej. Kobiety, która poznała w swoim życiu bardzo wielu ciekawych ludzi o tych bardziej lub mniej znanych nazwiskach.

Czytelnik poznaje jej poglądy na kształtowanie dziecka, szkołę, uczelnie wyższe. Dowiaduje się o jej widzeniu obecnych wydarzeń w kraju. Pokazuje jak podchodziła do spraw i działała wczoraj a jak to robi dzisiaj. Opowiada o GMO, bioetyce, szukaniu leków, o zawiłościach swojej profesji.

To wciągająca rozmowa, aż chce się przyłączyć i zadać pytanie, a wraz z kolejnym rozdziałem chce się więcej czytać. Warto zapoznać się z tą lekturą, bo pokazuje człowieka, który działa bez rozgłosu i robi mądre i potrzebne rzeczy, jest doceniany i lubiany w swoich kręgach. Bardzo ciekawa i optymistyczna biografia.

Zainteresowała mnie ta książka po wysłuchaniu w radio rozmowy z profesor Magdaleną Fikus. Wypożyczyłam, przeczytałam, zapisuję.

Po pierwsze dowiedziałam, się że to niezwyczajna kobieta, profesor, wykładowczyni, która popularyzuje naukę i zachęca innych do obcowania z nią.
Po drugie przeczytałam opowieści osoby, w której życiu wydarzyło się wiele niebanalnych historii....

więcej Pokaż mimo to

avatar
104
22

Na półkach: , , ,

Z biotechnologia nie mam nic wspólnego, ale ksiażkę przeczytałam jednym tchem..!

Z biotechnologia nie mam nic wspólnego, ale ksiażkę przeczytałam jednym tchem..!

Pokaż mimo to

avatar
1319
1033

Na półkach: ,

Pogodnych ludzi nie za wielu.

Rozmowa z Magdaleną Fikus należy do lektur przyjemnych. Swoistą nowością jest już okładka. Konkretnie chodzi mi o uśmiech. Uśmiech, który nieczęsto można spotkać jako ilustrację do rozmów z ludźmi. Wiadomo, że dramaty sprzedają się lepiej, a tu trzeba zachęcić do przeczytania rozmowy z osobą spełnioną, która swoje trudności przeszła z lepszym lub gorszym skutkiem, ale swoje życie uznaje za dobre. Ileż tu odwagi się kryje, żeby ustrzec się narzekactwa i ponuractwa. Ta rozmowa ma wszystko inne. Doceniam brak jakiegokolwiek moralizatorstwa czy też dawania niemądrych rad. Nie znalazłem też wezwań do bycia sobą czy tanich i ckliwych chwytów. Nie, tu wszystko jest bardzo rzeczowe, przemyślane i opowiedziane. Tam, gdzie Profesor Fikus nie chciała mówić, grzecznie ucinała wątki. Ożywcza lektura. Może nawet inspirująca.

Inne: http://www.nowamuzyka.pl/author/jaroslawszczesny/

Pogodnych ludzi nie za wielu.

Rozmowa z Magdaleną Fikus należy do lektur przyjemnych. Swoistą nowością jest już okładka. Konkretnie chodzi mi o uśmiech. Uśmiech, który nieczęsto można spotkać jako ilustrację do rozmów z ludźmi. Wiadomo, że dramaty sprzedają się lepiej, a tu trzeba zachęcić do przeczytania rozmowy z osobą spełnioną, która swoje trudności przeszła z lepszym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
598
102

Na półkach: , , ,

"Pani inżynier od życia" to rozmowy Ireny Cieślińskiej z Magdaleną Fikus, profesor Instytutu Biochemii i Biofizyki PAN, która równocześnie zasłużyła się jako popularyzatorka nauki i współtwórczyni Festiwalu Nauki, odbywającego się od 1997 roku.

Rozmowy zebrane są w rozdziały tematyczne, a to poświęcone wspomnieniom pani profesor z czasów wojny, a to rozważaniom na temat miłości, ambicji, życia. Możemy na przykład dowiedzieć się od pani Magdaleny, jak wyglądało prowadzenie badań na uniwersytecie w latach 60-tych, 70-tych i 80-tych. Te rozdziały zafascynowały mnie
wyjątkowo, gdyż jako kompletny matoł w naukach ścisłych bałam się, że niewiele z nich zrozumiem, a tu okazało się, że pani profesor nie tylko mówi na ten temat jasno i przejrzyście, ale również bardzo łatwym i przystępnym językiem. Równocześnie przebija z tych rozmów wielka pasja do nauki, pasja, która pozwoliła Magdalenie Fikus radzić sobie podczas przeprowadzanych badań z różnymi problemami, przede wszystkim z brakami sprzętowymi, ale również z twardymi głowami niektórych naukowców. Czytając tak sobie myślałam, że to cud, że w ogóle w takich warunkach udało się doprowadzać jakiekolwiek badania do końca. W pamięć zapadła mi taka oto anegdota:

"Komórka jest malutka, nawet jeśli ulega jakimś deformacjom pod wpływem pola elektrycznego, to pozostaje pytanie, jak te deformacje zmierzyć. (...) Podłączaliśmy więc do mikroskopu kamerę, rzucaliśmy obraz na ekran i mierzyliśmy linijką. Kiedy nasze badania przedstawiałam na międzynarodowych konferencjach, ludzie (...) patrzyli na mnie co najmniej ze zdziwieniem. Oni mieli analizatory komputerowe i to, co ja ze współpracownikiem robiłam przez trzy dni, oni mieli podane w czasie rzeczywistym (...)"

Oczywiście nie samą nauką człowiek żyje. Pani profesor opowiada więc o swoim życiu rodzinnym, o miłości, o walce o zdrowie córki, o poczuciu bólu po stracie bliskich osób. Wspomina lata wojenne, późniejsze studia na uniwersytecie w Odessie i Moskwie. Dzieli się z nami swoimi przemyśleniami dotyczącymi roli rodziny w kształtowaniu dziecka, a także o szkole i procesie nauczania, z którymi zgadzam się całym sercem.

"Szkoła nie musi mówić o wszystkim. Wystarczy, żeby uczeń wiedział, jak znaleźć to, co mu jest potrzebne. Szkoła powinna uczyć się uczyć i uczyć rozmawiać - wtedy oczywiście będzie też uczyć myśleć."

Obie panie, zarówno Magdalena Fikus, jak i Irena Cieślińska, są związane z naukami ścisłymi i to widać po sposobie prowadzenia rozmowy - zdarza się, że prowadząca wywiad nie dopytuje się o wytłumaczenie takiego to a takiego terminu naukowego, gdyż ewidentnie wie, co on oznacza. Ja, jak już wspomniałam, jestem naukowym matołkiem, przez co czasami musiałam zapytać o poradę wujka Googla, niemniej jednak nie przeszkadzało mi to w ogóle w odbiorze książki, dlatego myślę, że nawet osoby ukierunkowane raczej humanistycznie mogą bez strachu sięgnąć po tę książkę i dowiedzieć się nie tylko o tym, czym jest enzym restrykcyjny i metylacja, ale również dlaczego noszenie końskiego ogona w Moskwie lat pięćdziesiątych było czymś niezwykłym, oraz dlaczego półka ketchupu w zwykłym sklepie na rogu w Stanach Zjednoczonych potrafiła wywołać szok.

Jednym słowem - polecam!

"Pani inżynier od życia" to rozmowy Ireny Cieślińskiej z Magdaleną Fikus, profesor Instytutu Biochemii i Biofizyki PAN, która równocześnie zasłużyła się jako popularyzatorka nauki i współtwórczyni Festiwalu Nauki, odbywającego się od 1997 roku.

Rozmowy zebrane są w rozdziały tematyczne, a to poświęcone wspomnieniom pani profesor z czasów wojny, a to rozważaniom na temat...

więcej Pokaż mimo to

avatar
230
4

Na półkach: ,

Podobno, gdy potrafi się przekazać wiedzę, wtedy na prawdę się ją posiada. Profesor Fikus potrafi w prosty sposób wyjaśnić złożone zagadnienia nie tylko z dziedziny genetyki, biofizyki, ale i opowiedzieć o trudnych czasach, kształtowania się polskiej nauki. Miałem okazję wysłuchać jej wykładu o tym czy należy bać się genów, byłem pod wrażeniem jej wiedzy i tego jak ją przekazuję. W książce Ireny Cieślińskiej wspaniały sposób opowiada nie tylko o ciężkiej pracy naukowca ale i swoim życiu, ukazując że 'Profesor' też jest człowiekiem, a nie dziwnym tworem z laboratorium. Książkę czyta się bardzo przyjemnie. Dla mnie jako młodego człowieka, wchodzącego w świat nauki, rozmowa Profesor Fikus z autorką jest cenna przez pokazanie że mimo spędzania długich godzin nad doświadczeniem, nie wszystko się powiedzie, i że nie należy się tym nadto przejmować i iść dalej. Jest to pozytywna książka, mimo poruszania trudnych tematów. Myślę że forma wywiadu-rozmowy jest przyjemna dla czytelnika.

Podobno, gdy potrafi się przekazać wiedzę, wtedy na prawdę się ją posiada. Profesor Fikus potrafi w prosty sposób wyjaśnić złożone zagadnienia nie tylko z dziedziny genetyki, biofizyki, ale i opowiedzieć o trudnych czasach, kształtowania się polskiej nauki. Miałem okazję wysłuchać jej wykładu o tym czy należy bać się genów, byłem pod wrażeniem jej wiedzy i tego jak ją...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    237
  • Przeczytane
    64
  • Posiadam
    13
  • 2018
    7
  • Biografia
    2
  • 2020
    2
  • Chcę przeczytać - biografie
    1
  • Teraz czytam
    1
  • Nauka/Przyroda/Medycyna
    1
  • Chcem
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Pani inżynier od życia


Podobne książki

Przeczytaj także