Radiant #01

Okładka książki Radiant #01 Tony Valente
Okładka książki Radiant #01
Tony Valente Wydawnictwo: Okami Cykl: Radiant (tom 1) komiksy
184 str. 3 godz. 4 min.
Kategoria:
komiksy
Cykl:
Radiant (tom 1)
Tytuł oryginału:
Radiant #01
Wydawnictwo:
Okami
Data wydania:
2017-03-01
Data 1. wyd. pol.:
2017-03-01
Liczba stron:
184
Czas czytania
3 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
9788394615147
Tłumacz:
Aaron Welman
Średnia ocen

6,6 6,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Les Quatre Princes de Ganahan #2 Shâal Raphaël Drommelschlager, Tony Valente
Ocena 0,0
Les Quatre Pri... Raphaël Drommelschl...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,6 / 10
12 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
3288
1920

Na półkach: , , ,

Bleh.... obwoluta.
Co do samej mangi, jest ona spełnieniem marzeń autora, który rysuje komiksy.
Czy udanym? Chyba nie będzie nam dane tego sprawdzić. Wydawnictwo które podjęło się wydaniem upadło.

Bleh.... obwoluta.
Co do samej mangi, jest ona spełnieniem marzeń autora, który rysuje komiksy.
Czy udanym? Chyba nie będzie nam dane tego sprawdzić. Wydawnictwo które podjęło się wydaniem upadło.

Pokaż mimo to

avatar
910
406

Na półkach: , ,

Zapowiada się na świetną przygodowkę w klimacie fantasy. Czarodzieje, nemezis, inkwizytorzy, żółty kocur... nie mogę się doczekać aż przeczytam kolejne tomy :D

Zapowiada się na świetną przygodowkę w klimacie fantasy. Czarodzieje, nemezis, inkwizytorzy, żółty kocur... nie mogę się doczekać aż przeczytam kolejne tomy :D

Pokaż mimo to

avatar
162
161

Na półkach:

Dokonanie Tony’ego Valente’a zasługuje na pochwałę już choćby dlatego, że tak doskonale naśladuje japońskie wzorce – od popularnych tropów fabularnych (mały zwierzęcy towarzysz jednej z bohaterek á la postaci z „Fairy Tail”, temperamentna mentorka rodem z „Fullmetal Alchemist”),przez humor sytuacyjny, aż po, a nawet z naciskiem na, kreskę. Sposób, w jaki narysowane są postacie, forma, a także końcowy „Bonus” naśladujący komiczne autorskie omake – wszystko to sprawia, że czytelnik czuje się tak, jakby miał do czynienia z klasyczną opowieścią powstałą w Kraju Kwitnącej Wiśni.

Ale sam talent rysownika, dogłębna znajomość gatunkowej konwencji oraz hołd składany najbardziej znanym shonenom nie wystarczą do stworzenia naprawdę wciągającego komiksu. Na szczęście w przypadku „Radiantu” towarzyszy im dynamiczna akcja, obiecujący zarys świata przedstawionego i jego mitologii (pod pewnym względami pokrewnej wspomnianej sadze o perypetiach Lanfeusta),kilka wcale nieoczywistych rozwiązań, a także szczypta tajemnicy, która sprawia, że chce się poznać dalszy ciąg przygód Setha. Jak to często w przypadku takich mang bywa, ewidentnie widać, że to zaledwie ułamek atrakcji szykowanych przez Valente’a dla odbiorców, początek wędrówki pełnej wrażeń i niespodzianek.

Całość do przeczytania na: http://zcyklu.pl/na-czasie/559/Radiant-czyli-shonen-po-francusku.

Dokonanie Tony’ego Valente’a zasługuje na pochwałę już choćby dlatego, że tak doskonale naśladuje japońskie wzorce – od popularnych tropów fabularnych (mały zwierzęcy towarzysz jednej z bohaterek á la postaci z „Fairy Tail”, temperamentna mentorka rodem z „Fullmetal Alchemist”),przez humor sytuacyjny, aż po, a nawet z naciskiem na, kreskę. Sposób, w jaki narysowane są...

więcej Pokaż mimo to

avatar
7930
6785

Na półkach: , ,

FRANCUSKA „MANGA”

Określenie manga odnosi się tylko i wyłącznie do komiksów tworzonych w Japonii, niezależnie więc od tego jak mocno dany utwór graficzny będzie je przypominał, nie nazwiemy go tym terminem. Podobnie rzecz ma się z „Radiantem”, bo choć to najbliższe mandze dzieło, jakie w życiu widziałem wciąż pozostaje komiksem francuskim. Ale za to jakim! Gdyby nie nazwisko autora w życiu bym nie pomyślał, że odpowiada za nie europejski twórca.

Poznajcie świat, w którym ludzie są nieustannie narażeni na atak tzw. Nemezis, potworów które spadły z nieba. Skąd się wzięły i jaki jest ich cel nie wiadomo, ale jedno jest pewne – nie przybyły tutaj w dobrych zamiarach. Nie wszyscy jednak siedzą z założonymi rękami w oczekiwaniu na rozwój sytuacji. Czarownicy, bo o nich mowa, przygotowują się do walki z wrogiem, ale społeczeństwo boi się ich co najmniej tak samo, jak Nemezis. Ich opinia pożeraczy dzieci mówi zresztą sama za siebie. Młody Seth uczy się fachu od wiedźmy Almy, jednakże jego zachowanie nie poprawia wizerunku czarowników. Cóż ma jednak poradzić na to, że nigdy nie spotkał Nemezis i zdarza mu się pomylić wroga choćby… ze stadem krów? I cóż dziwić się wieśniakom, że nie chcą widzieć na oczy kogoś, kto spłoszył i pobił ich zwierzęta? Jakby tego było mało Seth i Alma muszą uważać na Inkwizycję. Wkrótce dochodzą kolejne problemy, bo chłopak, który czuje się pomijany przez Wiedźmę w jej działaniach decyduje się stanąć do walki z Nemezisem, jaki właśnie spadł na ziemię…

Komiksów inspirowanych mangą nigdy nie brakowało. Tworzyli je Amerykanie (choćby znany w Polsce tytuł „Dirty Pair”),tworzyli Azjaci, tworzyli nawet Polacy (tu warto wspomnieć o zapomnianych już tomikach debiutantów sprzed kilkunastu lat czy dziełach znanych twórców publikowanych choćby w magazynie „Kawaii”). Żaden z nich jednak nie zbliżył się do pierwowzoru z kraju kwitnącej wiśni, autorzy bowiem bardziej inspirowali się stylem to, czy rodzajem opowieści, niż samą jej charakterystyczną formą. Tymczasem francuski scenarzysta i rysownik Tony Valente („Les Quatre Princes de Ganahan”, „Hana Attori”) w „Radiancie” zrobił wszystko tak, jakby to rzeczywiście była manga. Mamy więc typowo japoński układ stron (czytany od prawej do lewej),rysunki, kadrowanie, cieniowanie, detale, kilka kolorowych stron, dużą dawkę humoru, akcji i zabawny dodatek odautorski na koniec. Wydanie także wygląda stricte mangowo: niewielki format, solidna porcja stron i dodatkowa obwoluta. Patrząc na to wszystko nie trudno zrozumieć dlaczego seria, jako jedyna „french manga” została wydana także w Japonii.

Scenariuszowo i graficznie „Radiant” przypomina wiele klasycznych, a przynajmniej kultowych już komiksów japońskich. Najbliżej chyba mu do wczesnych tomów „Naruto”, tyle że nie znajdziecie tutaj takiej brutalności. Są jednak walki, dużo dobrej zabawy i często rozbrajający humor. W skrócie, naprawdę udana (i ładnie wydana) pozycja rozrywkowa dla młodzieży. Jeśli lubicie mangi, przekonajcie się, jak robią je Europejczycy. I kto wie, może Francja na tym polu przestanie się Wam kojarzyć tylko i wyłącznie z licencją dla wielu seriali anime, jakie emitowała na przełomie XX i XXI wieku nieodżałowana stacja RTL7.

Recenzja i fragmenty na moim blogu: http://ksiazkarnia.blog.pl/2017/03/29/radiant-1-tony-valente/

FRANCUSKA „MANGA”

Określenie manga odnosi się tylko i wyłącznie do komiksów tworzonych w Japonii, niezależnie więc od tego jak mocno dany utwór graficzny będzie je przypominał, nie nazwiemy go tym terminem. Podobnie rzecz ma się z „Radiantem”, bo choć to najbliższe mandze dzieło, jakie w życiu widziałem wciąż pozostaje komiksem francuskim. Ale za to jakim! Gdyby nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3225
399

Na półkach: , , ,

Seria miałaby potencjał, gdyby wziął się za nią któryś z większych wydawców.

Seria miałaby potencjał, gdyby wziął się za nią któryś z większych wydawców.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    14
  • Chcę przeczytać
    7
  • Manga
    3
  • 2019
    2
  • Komiksy
    2
  • Posiadam
    2
  • Mangi
    1
  • Horror i Fantastyka zagraniczna
    1
  • Manga, prasa mangowa
    1
  • MANGI
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Radiant #01


Podobne książki

Okładka książki Siostry Niezapominajki: 4. Kozica i kometa Alessandro Barbucci, Giovanni Di Gregorio
Ocena 8,0
Siostry Niezap... Alessandro Barbucci...
Okładka książki Pan Borsuk i pani Lisica. Talizman Brigitte Luciani, Eve Tharlet
Ocena 10,0
Pan Borsuk i p... Brigitte Luciani, E...
Okładka książki Cyberpunk 2077. Blackout Roberto Ricci, Bartosz Sztybor
Ocena 6,7
Cyberpunk 2077... Roberto Ricci, Bart...
Okładka książki Zatracony w innym świecie #1 Hiroshi Noda, Takahiro Wakamatsu
Ocena 10,0
Zatracony w in... Hiroshi Noda, Takah...

Przeczytaj także