rozwińzwiń

Strefa komfortu

Okładka książki Strefa komfortu Ludwik Wolta
Okładka książki Strefa komfortu
Ludwik Wolta Wydawnictwo: Novae Res literatura piękna
388 str. 6 godz. 28 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Novae Res
Data wydania:
2017-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2017-01-01
Liczba stron:
388
Czas czytania
6 godz. 28 min.
Język:
polski
ISBN:
9788380834927
Średnia ocen

6,1 6,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,1 / 10
22 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
477
326

Na półkach:

Początkowo polubiłem Bernarda i jego przeinaczone postrzeganie rzeczywistości, ale czym bliżej byłem końca to miałem wrażenie, że "Strefa komfortu" rozwadnia się w opowieść o niczym, w enigmatycznych oparach eklektycznego, narkotycznego odurzenia. Za woalką pogardy do sukcesu, ludzi, którzy go odnieśli, pogardą do zarabiania pieniędzy i do psychologii celu, sztucznych uśmiechów i pozerstwa, spoziera niemoc totalna w zakresie własnej tożsamości, miejsca we wszechświecie, strachem przed odrzuceniem, jakby autor chciał nam po prostu powiedzieć, że konstrukcja świata mu się tak bardzo nie podoba, że z miłą chęcią tak po prostu, atawistycznie i bez krztyny refleksji jaki to miałoby przynieść skutek, przywaliłby komuś w ryj, a najlepiej to temu, co te wszystkie kołczowe bzdury spisuje i wciela w życie.
No to przywalił tą książką, skutek jest taki, że żałuję, że mi się tak na początku spodobała.

Początkowo polubiłem Bernarda i jego przeinaczone postrzeganie rzeczywistości, ale czym bliżej byłem końca to miałem wrażenie, że "Strefa komfortu" rozwadnia się w opowieść o niczym, w enigmatycznych oparach eklektycznego, narkotycznego odurzenia. Za woalką pogardy do sukcesu, ludzi, którzy go odnieśli, pogardą do zarabiania pieniędzy i do psychologii celu, sztucznych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
427
139

Na półkach: , ,

Całość opinii na http://fabrykadygresji.pl/2017/08/24/ludwik-wolta-strefa-komfortu-antyporadnik-w-stylu-noir/

Książka zawiera kilka mądrych stwierdzeń, daje do myślenia i bywa momentami przezabawna, ale moje życie nie zmieniło się w żadnym stopniu po lekturze. A tego chyba jednak oczekuję od książek. Żeby albo zryły mi beret tak, żeby nie chciało mi się wracać do życia codziennego, albo żeby nauczyły mnie lepiej żyć.

Całość opinii na http://fabrykadygresji.pl/2017/08/24/ludwik-wolta-strefa-komfortu-antyporadnik-w-stylu-noir/

Książka zawiera kilka mądrych stwierdzeń, daje do myślenia i bywa momentami przezabawna, ale moje życie nie zmieniło się w żadnym stopniu po lekturze. A tego chyba jednak oczekuję od książek. Żeby albo zryły mi beret tak, żeby nie chciało mi się wracać do życia...

więcej Pokaż mimo to

avatar
12
12

Na półkach:

Ludwik w swojej książce pokazuje proces szumnie określany "kryzysem męskości". Berno, działając pod wpływem zbrodniczych impulsów, odkrywa jak niewiele potrafi i jak bierna i pełna tchórzostwa jest jego postawa w stosunku do życia. Roszczeniowe oczekiwania tłuką się jak kryształowy żyrandol w zderzeniu z nieustanną indolencją i bylejakością.

Główny bohater, ostentacyjnie gardząc szeroko pojętą współczesnością, szuka swojej niszy, która w rzeczywistości okazuje się być gówno warta. Jedyne jako-takie sukcesy zaczyna odnosić dopiero w momencie bolesnego wpasowania się w sztuczne, pełnie namalowanych wizerunków otoczenie.

Berno we wszystkich swoich działaniach nie jest ani całkowicie na tak, ani całkowicie na nie. Miota się między własną, kompletnie odklejoną od rzeczywistości dumą, a potrzebą odniesienia sukcesu i uzyskania akceptacji (lub przynajmniej zwrócenia nań uwagi).

Całość recenzji na https://mateuszbajas.blogspot.com/2017/07/ludwik-wolta-strefa-komfortu-recenzja.html

Ludwik w swojej książce pokazuje proces szumnie określany "kryzysem męskości". Berno, działając pod wpływem zbrodniczych impulsów, odkrywa jak niewiele potrafi i jak bierna i pełna tchórzostwa jest jego postawa w stosunku do życia. Roszczeniowe oczekiwania tłuką się jak kryształowy żyrandol w zderzeniu z nieustanną indolencją i bylejakością.

Główny bohater, ostentacyjnie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1662
1653

Na półkach: ,

Gdy Berno traci wszystko to, co dotąd stanowiło o stabilności i ładzie jego życia, czyli partnerkę, pracę i niezależność, bierze się, choć niechętnie, za siebie, podążając za radami coacha, Jakuba Wernera. Analizuje własną przeszłość i śmiało planuje przyszłość, realizując tym, choć przy lekkim merytorycznym odchyleniu, rady motywującego trenera. Autor zdecydował się na korespondowanie z naszymi warunkami bycia i istnienia w różnych środowiskach i towarzystwach, uwzględniając przede wszystkim sferę psychologiczno-socjologiczną, wyrażającą się w zasadach, procesach i zachowaniach, które są związane z nawiązywaniem, trwaniem i rozwojem różnych więzi i współzależności.

Pełna recenzja książki na stronie:
http://moznaprzeczytac.pl/strefa-komfortu-ludwik-wolta/

Gdy Berno traci wszystko to, co dotąd stanowiło o stabilności i ładzie jego życia, czyli partnerkę, pracę i niezależność, bierze się, choć niechętnie, za siebie, podążając za radami coacha, Jakuba Wernera. Analizuje własną przeszłość i śmiało planuje przyszłość, realizując tym, choć przy lekkim merytorycznym odchyleniu, rady motywującego trenera. Autor zdecydował się na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
128
97

Na półkach: ,

Każdy człowiek buduje sobie swoją własną, prywatną strefę komfortu. Gdyby zagłębić się w jakieś naukowe dysputy w tym temacie, to moglibyście odkryć, że naszą strefą komfortu jest na przykład nasz brzuch. Brzuch, w którym kryje się mnóstwo ważnych narządów i tętnic, dzięki czemu w ogóle jesteśmy w stanie żyć. Dlatego typową pozycją dla ludzi odczuwających cierpienie, ból fizyczny lub psychiczny, jest pozycja embrionalna, która pozwala chronić właśnie brzuch. Może to nie w głowie i sercu, ale właśnie w brzuchu jest nasza dusza?

"Strefa komfortu" Ludwika Wolta to pozycja dość nietypowa, jednak czy opowiada o strefie komfortu rzeczywiście? I tak i nie, bo książkę można naprawdę odebrać w wieloraki sposób. Z jednej strony nasz bohater to człowiek, który wypracował sobie bezpieczny azyl dla samego siebie, i tutaj również w podwójnym znaczeniu, bo chodzi o azyl wewnątrz siebie, ale i na zewnątrz. Do minimum ograniczył warunki stresowe żyjąc z dnia na dzień, nie wymagając od życia, ani od siebie za dużo. Bezwzględne minimum pozwalało Mu zachować spokój, i zakopać się w sobie. Wewnątrz również wybudował sobie swego rodzaju fortecę, która sprawiła, że był człowiekiem, który nie do końca przeszedł socjalizację. Wydawał się poniekąd otwarty i przyjacielski, dobry nawet, ale z drugiej strony zdusił w sobie samego siebie do granic wytrzymałości. Zastanawiałam się czy ten człowiek był w ogóle w stanie normalnie funkcjonować? Jego życie bowiem wydaje się być zwykłą wegetacją, takim życiem od dnia do dnia kolejnego i to wszystko. Nie wiem, czy cokolwiek sprawiało Mu rzeczywistą przyjemność, lub satysfakcję. Niby fotografia była jakimś marzeniem, hobby, ale nawet na tej płaszczyźnie potężnie ograniczał sam siebie.

Jednak taka wegetacja nie może trwać wiecznie, życie jest złośliwe, wredne i zawsze coś może się potoczyć nie tak. W tym przypadku padły wszystkie możliwe bastiony dające poczucie stabilności i trzymające ten dziwaczny porządek w jakiś ramach. Berno traci dziewczynę, traci pracę i właściwie traci siebie. Strefa komfortu, którą wytworzył wokół siebie, która pozwala Mu na całkowite nie przejmowanie się przyszłością, bo pozornie ma wszystko, czego mógłby wymagać od życia. Jego załamanie przebiega w sposób dość specyficzny.

Czy jest to książka o kryzysie męskości? Trochę chyba tak, ale ja zrobiłabym krok dalej. Dla mnie bowiem to opowieść o kryzysie tożsamości, kryzysie pomiędzy niebezpiecznym i wymagającym wciąż więcej światem, a człowiekiem. Naszym bohaterem jest mężczyzna, który pozostaje zagubiony w swoim pozornie uporządkowanym świecie. Czy naprawdę nie posiada żadnych ambicji, ani pasji? Czy boi się zrobić swój krok do sukcesu? Wielu podobnych ludzi codziennie mijamy na ulicy, za fasadą normalności, zagubionych, udających dorosłość i dojrzałość, i nie potrafiących pozwolić sobie być sobą.

Bernard ogląda poradnik Wernera, jak osiągnąć sukces. Przekuwa wszystko na swój cel, a celem jest zbrodnia doskonała. W wynurzeniach swojego umysłu prowadzi dysputy i odgrywa scenki, które mogłyby być częścią śledztwa policji po odkryciu tej zbrodni. Próbuje przewidywać kolejne kroki i wnioski śledczych, by ich przechytrzyć, oszukać i wyprowadzić na manowce. Całego obrazu dopełniają Jego sny, które są dość psychodeliczne, oraz ćpuńskie wizje.

Nie jest to książką lekka, ale już od pierwszych stron przypadła mi do gustu. Niepokojąca historia, napisana świetnym stylem, idealnie oddającym nastrój. Ludwik Wolt przekazał w nasze ręce książkę niezwykłą, trochę zabawił się kosztem czytelników formułując tytuł. Przewrotność ludzkiego losu i ta chłopięcość, z której tak trudno jest się uwolnić. Retrospekcje pozwalają nam zrozumieć bohatera, w jakiś sposób przeanalizować zaburzenia, które nastąpiły w procesie Jego socjalizacji. Dodatkowo mamy wrażenie jakby doświadczał jakiejś dysocjacji osobowości. Na koniec zaczęłam się zastanawiać, ile prawdy było w Bernie i Jego odbiorze świata. Trudne to do uchwycenia.

Każdy człowiek buduje sobie swoją własną, prywatną strefę komfortu. Gdyby zagłębić się w jakieś naukowe dysputy w tym temacie, to moglibyście odkryć, że naszą strefą komfortu jest na przykład nasz brzuch. Brzuch, w którym kryje się mnóstwo ważnych narządów i tętnic, dzięki czemu w ogóle jesteśmy w stanie żyć. Dlatego typową pozycją dla ludzi odczuwających cierpienie, ból...

więcej Pokaż mimo to

avatar
545
462

Na półkach: , ,

Na ten tytuł natrafiłem w dość dziwnych okolicznościach. Samą książkę niełatwo można dostać. Myślę jest to niespodzianka. Tekst trudny chwilami, ale napisany z rozmachem. Związki chemiczne są tutaj istotne. Autor zbiera czytelnika w drogę przedziwną nawet dramatyczną. Obserwacja pokolenia wschodzącego, tak wyraźnie przedstawiona, dla laika może być zaskoczeniem. Kto czytał kiedyś Jacka Kerouca będzie wiedział o czym mówię. Tutaj zobaczymy nie tylko kryzys męskości. Wolta pokazuje kryzys człowieka. Czy jeszcze jest coś co ma dla Nas znaczenie ? Praca, religia a może przyjaciele... czytelnik gdy zakończy lekturę będzie musiał sobie na kilka pytań odpowiedzieć. Ale przestrzegam, książka do łatwych nie należy i to jest jej zaletą. Momentami czeka was odlot.

Na ten tytuł natrafiłem w dość dziwnych okolicznościach. Samą książkę niełatwo można dostać. Myślę jest to niespodzianka. Tekst trudny chwilami, ale napisany z rozmachem. Związki chemiczne są tutaj istotne. Autor zbiera czytelnika w drogę przedziwną nawet dramatyczną. Obserwacja pokolenia wschodzącego, tak wyraźnie przedstawiona, dla laika może być zaskoczeniem. Kto czytał...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach: ,

Książka o kryzysie cywilizacyjnym ubranym w klapki. Bardzo ciekawy debiut i będę obserwował autora.

Książka o kryzysie cywilizacyjnym ubranym w klapki. Bardzo ciekawy debiut i będę obserwował autora.

Pokaż mimo to

avatar
278
235

Na półkach: ,

Dziwaczna, ale dobra.

Dziwaczna, ale dobra.

Pokaż mimo to

avatar

Książka raczej o niczym. Trąci krypto-autobiografią. Wyjawia się z niej widmo autora, który chyba nie lubi ludzi.

Książka raczej o niczym. Trąci krypto-autobiografią. Wyjawia się z niej widmo autora, który chyba nie lubi ludzi.

Pokaż mimo to

avatar
204
70

Na półkach: ,

Interesujący punkt widzenia.

Interesujący punkt widzenia.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    25
  • Chcę przeczytać
    19
  • Posiadam
    10
  • 2017
    1
  • Domowa biblioteka
    1
  • 2018
    1
  • Lubię
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Strefa komfortu


Podobne książki

Przeczytaj także