Autorka Basia Grzegorzewska razem z mężem Andrzejem i trójką małych dzieci – Kacprem, Konradem i Kają – przejechała całą Amerykę Południową. Swoje przygody, wrażenia i przemyślenia zebrała w książce „Rysunkowa podróż po Ameryce Południowej”.

Wszystko zaczęło się od marzeń Basi i Andrzeja o wielkiej podróży, ale i od dylematów, czy w taką podróż można udać się z malutkimi dziećmi, szczególnie z kilkumiesięczną córeczką. Historia rodziny autorki pokazuje, że można i że nie musi być to wcale takie trudne i pełne wyrzeczeń. Wręcz przeciwnie – okazuje się, że taka podróż ma mnóstwo zalet.

Bezcenne w tej książce wydaje się burzenie stereotypów dotyczących podróżowania w ogóle i podróżowania z dziećmi. Rodzina zbliża się do siebie. Dzieci w naturalny sposób poznają świat, uczą się języków. Poszerzają swoje horyzonty, rozumieją, że gdzieś, poza Polską, życie wygląda inaczej. Przestają bać się ludzi różniących się językiem, kolorem skóry czy sposobem myślenia. To bezcenne doświadczenia dla młodego człowieka i wiedza, jakiej nie zdobędzie w żadnej szkole. Dzięki książce, również mali i duzi czytelnicy biorą, chociaż częściowo, w tym udział.

Książka zawiera zapis podróży, garść informacji o każdym z odwiedzanych krajów, informacje jakie miejsca warto zobaczyć oraz opisy przygód i perypetii bohaterów. Nasi bohaterowie odwiedzili Ekwador, Peru, Boliwię, Chile i Argentynę. Byli w takich zapierających dech w piersiach miejscach jak wyspy Galapagos, Machu Picchu, pustynia Salar de Uyuni czy Ziemia Ognista. Obok walorów turystycznych odwiedzanych miejsc, autorka wiele miejsca poświęca spotkanym w podróży ludziom, radości jaką niesie spotkanie, często bezinteresowna pomoc, nawiązane przyjaźnie.

Opisy ich przygód ozdobione są mnóstwem rysunków, które obok tekstu, są równie ważnym elementem książki i same w sobie niosą informacje i opowiadają historie. Dzięki ciekawym rysunkom książka przyciąga uwagę i jest atrakcyjna wizualnie. Ładne wydanie powoduje, że z przyjemnością bierzemy ją do ręki.

Książka skierowana jest zarówno do dzieci jak i dorosłych zainteresowanych podróżami i światem. Czytałem tę książkę razem z 10-letnia córką i oboje mieliśmy dużo frajdy. Sięgając po nią możecie być pewni, że nikt w rodzinie nie będzie się nudził.

-----------------

Poniżej jeszcze kilka zdań od mojej córki Oli:

Bardzo podobała mi się ta książka. Jest ciekawa i zaskakująca. Jest też trochę w formie poradnika, co mi się bardzo podoba. Wyjaśnia, co jest niezbędne do podróży z małymi dziećmi, ale także, jak sobie radzić w tak dalekim miejscu. Tym bardziej, kiedy wyjeżdża się w tak długą podróż. Świetne były także ilustracje, które rysowała utalentowana autorka. Jednym słowem wspaniała książka. :)

Autorka Basia Grzegorzewska razem z mężem Andrzejem i trójką małych dzieci – Kacprem, Konradem i Kają – przejechała całą Amerykę Południową. Swoje przygody, wrażenia i przemyślenia zebrała w książce „Rysunkowa podróż po Ameryce Południowej”.

Wszystko zaczęło się od marzeń Basi i Andrzeja o wielkiej podróży, ale i od dylematów, czy w taką podróż można udać się z malutkimi...