Kobiety z Ravensbrück. Życie i śmierć w hitlerowskim obozie koncentracyjnym dla kobiet

Okładka książki Kobiety z Ravensbrück. Życie i śmierć w hitlerowskim obozie koncentracyjnym dla kobiet Sarah Helm
Okładka książki Kobiety z Ravensbrück. Życie i śmierć w hitlerowskim obozie koncentracyjnym dla kobiet
Sarah Helm Wydawnictwo: Prószyński i S-ka historia
928 str. 15 godz. 28 min.
Kategoria:
historia
Tytuł oryginału:
Ravensbrück: Life and Death in Hitler's Concentration Camp for Women
Wydawnictwo:
Prószyński i S-ka
Data wydania:
2017-04-20
Data 1. wyd. pol.:
2017-04-20
Liczba stron:
928
Czas czytania
15 godz. 28 min.
Język:
polski
ISBN:
9788380971264
Tłumacz:
Piotr Chojnacki, Katarzyna Bażyńska-Chojnacka
Tagi:
Katarzyna Bażyńska-Chojnacka Piotr Chojnacki literatura faktu historia Ravensbrück obóz koncentracyjny
Średnia ocen

8,7 8,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,7 / 10
136 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
24
24

Na półkach:

Już od pierwszych stron czuje się dreszcze. Jest smutek żal, płacz, a potem złość. Kto czyta literaturę obozową, ten wie, że do takich opisów nie da się przyzwyczaić. Przeczytałam dużo książek o obozach, tych bardziej i mniej dokumentalnych. I za każdym razem nie potrafię zrozumieć dlaczego. Dlaczego ludzie dopuścili się takich okropności w stosunku do drugiego człowieka. Tutaj mamy obóz tylko dla kobiet, może dlatego odczułam to tak emocjonalnie. Ale dodatkowo denerwowało mnie podejście władzy państw alianckich i organizacji miedzynarodowych. Nadal jestem zła na fabrykę S., nie tylko dlatego, że nie ma żadnej wzmianki w ich historii, o wykorzystywaniu więźniarek (i więźniów też) jako tanią siłę roboczą, ale bardziej dlatego, że nie czują swojej winy.
A potem znów smutek, że niektórym nawet po wyzwoleniu nie było dane zaznać spokoju.

Książka jest świetnie napisana, przedstawia zarówno opisy wybitnych jednostek jak i całych grup więźniarek podzielonych na poszczególne narodowości. Płynne przejścia między rozdziałami i historiami. Czyta się ją bardzo dobrze, chociaż ogrom nieszczęść przytłacza i często musiałam robić przerwy. Czasem miałam ochotę ją odłożyć i zacząć czytać coś "weselszego". Ale nie mogłam się oderwać, bo chyba nie dałabym rady do niej wrócić. Na początku myślałam, że jest za długa (prawie 900 stron). Kto da radę tak dużo czytać o tych wszystkich okropnościach? Teraz już wiem, że to i tak za mało.

Już od pierwszych stron czuje się dreszcze. Jest smutek żal, płacz, a potem złość. Kto czyta literaturę obozową, ten wie, że do takich opisów nie da się przyzwyczaić. Przeczytałam dużo książek o obozach, tych bardziej i mniej dokumentalnych. I za każdym razem nie potrafię zrozumieć dlaczego. Dlaczego ludzie dopuścili się takich okropności w stosunku do drugiego człowieka....

więcej Pokaż mimo to

avatar
214
213

Na półkach:

Obszerna, pełna wiedzy, wspomnień, faktów i bolesnej prawdy. Jedna z ważniejszych książek tego roku i z pewnością warta przeczytania. Każda strona, każdy rozdział to osobna historia, która nigdy miała nie ujrzeć światła dziennego, a jednak wydarzyło się inaczej. 💔📖

Obszerna, pełna wiedzy, wspomnień, faktów i bolesnej prawdy. Jedna z ważniejszych książek tego roku i z pewnością warta przeczytania. Każda strona, każdy rozdział to osobna historia, która nigdy miała nie ujrzeć światła dziennego, a jednak wydarzyło się inaczej. 💔📖

Pokaż mimo to

avatar
50
3

Na półkach:

Treść książki po wielokroć wbiła mnie w podłogę. Niby ma się wiedzę o tym, jakich bestialstw ludzie dopuszczali się wobec innych ludzi w obozach koncentracyjnych, ale dopiero wspomnienia tych, którzy przeżyli, otwierają oczy... W literaturze obozowej tak niewiele miejsca zajmują historie kobiet… „Kobiety z Ravensbruck” wypełniają tę lukę. Słowa uznania dla autorki - nieustępliwej poszukiwaczki prawdy o losie więźniarek…

Książka ma prawie 900 stron. Jest naszpikowana mnóstwem faktów i nazwisk. Można się czasem pogubić, jednak zasadniczo nie utrudnia to lektury.

Treść książki po wielokroć wbiła mnie w podłogę. Niby ma się wiedzę o tym, jakich bestialstw ludzie dopuszczali się wobec innych ludzi w obozach koncentracyjnych, ale dopiero wspomnienia tych, którzy przeżyli, otwierają oczy... W literaturze obozowej tak niewiele miejsca zajmują historie kobiet… „Kobiety z Ravensbruck” wypełniają tę lukę. Słowa uznania dla autorki -...

więcej Pokaż mimo to

avatar
879
576

Na półkach:

,,Kobiety z Ravensbruck'' autorstwa Sarah Helm, to niezwykle przejmująca książka, dokumentująca zagładę ok 28 tysięcy kobiet różnych narodowości. Jak w każdym obozie więźniarki podzielono na polityczne, badaczki pisma, amoralne, kryminalne. Autorka opisuje okoliczności przybycia do obozu poszczególnych nacji: Polek, Węgierek, Francuzek,szczegółowo przedstawia historie kilku więźniarek ,które wyróżniły się odwagą, determinacją , człowieczeństwem i dobrocią. Trudno mi było czytać drastyczne opisy nieludzkich eksperymentów na kobietach, nawet na kilkunastoletnich dziewczynkach. Więźniarki, które poddawane były tym doświadczeniom jeśli przeżyły zostawały kalekami, w obozie nazywano je ,,królikami''.
Autorka opowiedziała jak wyglądało wyzwolenie obozu, również dramatyczne ze względu na barbarzyństwo czerwonoarmistów, wspomniała także o powojennych losach niektórych kobiet. Szczerze, nie wiem,czy do tej pory czytałam równie dobrze napisaną książkę o obozie, a przeczytałam ich sporo. Rzetelny dokument.

,,Kobiety z Ravensbruck'' autorstwa Sarah Helm, to niezwykle przejmująca książka, dokumentująca zagładę ok 28 tysięcy kobiet różnych narodowości. Jak w każdym obozie więźniarki podzielono na polityczne, badaczki pisma, amoralne, kryminalne. Autorka opisuje okoliczności przybycia do obozu poszczególnych nacji: Polek, Węgierek, Francuzek,szczegółowo przedstawia historie kilku...

więcej Pokaż mimo to

avatar
583
576

Na półkach:

Bardzo podobał mi się pomysł autorki na taką strukturę książki. Nazbierało się jej aż 912 stron. Atut – spójność rozdziałów. Niekiedy brakowało mi klarowności: zdań i przesłania. Były niewłaściwe formy zdań – być może to wina tłumaczy; wyczuwałem "zgrzyty" w zdaniu. Ponownie musiałem czytać to samo, aby zrozumieć co autorka miała na myśli.

Na początku treść książki była w miarę łagodna dla czytelnika, stopniowo wprowadzała przerażające fakty, a dopiero później pojawiła się brutalność. Rzeczywistość obozów koncentracyjnych pokazała, że człowieka można było psychicznie złamać i zdemoralizować oraz ukierunkować tak, by zachowywał się jak zwierzę; gorsze warunki bytowe pogłębiały te stany. "Pamiętam, jak kobieta opowiadała mi, że jej nowo narodzone dziecko zjadły szczury w bloku 11". O okrucieństwach świadczyło wiele świadectw. "(...) kapo były "często kobietami budzącymi wstręt", które przewyższały [...] o wiele swoje męskie odpowiedniki w podłości, chamstwie i nikczemności". "Jednak dopiero po wojnie, podczas procesu w Buchenwaldzie, dowiedziała się, że SS robiło z wytatuowanej skóry zamordowanych więźniarek zakładki do książek, portfele i inne przedmioty". "Komendant Lichtenburga, Max Koegel, lubił bić. Lina wspominała, że w Wielkanoc bił trzy nagie kobiety dopóty, dopóki kompletnie opadł z sił".

Były krótkie życiorysy postaci: więźniów i strażników, a nawet Hitlera i Himmlera.

Niektórzy Żydzi wypierali ze swojej świadomości fakt ich eksterminacji. Mogli uciekać i mieli na to czas, bo naziści dawali sygnały co zamierzają czynić.

Wyzwolenie przez żołnierzy Związku Radzieckiego wyglądało następująco: "Wszystko stoi w ogniu. Plądrowanie trwa w najlepsze. (...) Czerwonoarmiści gwałcili nie tylko Niemki, ale też Polki, Francuzki, a nawet Sowietki, które znalazły się na drodze frontowców". Kolejny szok dla kobiet, aż nadto wymęczonych dotychczasową obozową egzystencją (wiele słabszych fizycznie i psychicznie zginęło przed 1945 rokiem).

Kobiety, które przeżyły istnienie obozu, nie były rozumiane przez otoczenie społeczne. Nie wierzono w ich historie, które traktowano jako nieprawdopodobne. Padały oskarżenia ich o kolaborację, szczególnie w bloku państw socjalistycznych. W ten sposób wyrządzano im kolejną krzywdę, dlatego potem wybierały milczenie w sprawie obozowej gehenny. Niektóre popełniły samobójstwo w wyniku społecznej presji. Najtragiczniejsze losy spotkały więźniarki, które po zakończeniu wojny powróciły do swoich domów w Związku Radzieckim. Nieliczne dożyły starości (w różnych krajach),z nimi właśnie rozmawiała autorka, dochodząc do dokumentów o historycznej wartości.

Pewnego rodzaju niesprawiedliwość powstała z powodu interesu politycznego: "Najważniejszymi przestępcami, którym się upiekło, byli niemieccy przemysłowcy. Bez względu na ich współudział w nazistowskim terrorze czy zyski czerpane z pracy niewolniczej, ich firmy były potrzebne do pomocy w prowadzeniu zimnej wojny".

Treść książki była wzruszająca. Napełniła smutkiem, dała zaczyn do refleksji nad – niekiedy trudnym do wyobrażenia – złem, jakiego człowiek mógł dokonać. Najpierw przyznałem 9,5 gwiazdki, potem podwyższyłem do 10 gwiazdek z uwagi na świetny Epilog.

Bardzo podobał mi się pomysł autorki na taką strukturę książki. Nazbierało się jej aż 912 stron. Atut – spójność rozdziałów. Niekiedy brakowało mi klarowności: zdań i przesłania. Były niewłaściwe formy zdań – być może to wina tłumaczy; wyczuwałem "zgrzyty" w zdaniu. Ponownie musiałem czytać to samo, aby zrozumieć co autorka miała na myśli.

Na początku treść książki była w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
186
168

Na półkach:

Po lekturze książki Sarah Helm pt. „Kobiety z Ravensbrueck” chciałam początkowo napisać, że to nie jest lektura dla wszystkich. Za dużo w niej okrucieństwa, za dużo śmierci, za dużo zła. Ale zaraz potem zmieniłam zdanie i uznałam, że to powinna być lektura obowiązkowa dla wszystkich. Dlaczego? Dokładnie z tych samych powodów. Dlatego, że ukazane w niej wyrafinowane okrucieństwo, bezwzględne zło, jakie może wyrządzić jeden człowiek drugiemu, powinno być ku przestrodze zapamiętane, by nigdy więcej nie wydarzyło się nic podobnego.
Sarah Helm w swojej książce oddaje głos głównie kobietom. Do niektórych byłych więźniarek udało jej się dotrzeć i porozmawiać osobiście, wypowiedzi innych autorka przytacza ze źródeł pośrednich. Materiał jest obszerny. Mimo ciężaru gatunkowego pozycję czyta się dobrze, ponieważ jest napisana zrozumiałym językiem, dobrze schronologizowana i logicznie uporządkowana.
Helm ukazuje historię obozu od początku jego istnienia. Pokazuje, jak zmieniał się w zależności od celów stawianych przez Trzecią Rzeszę, dostosowywał, rozrastał. Dodatkowo komentarze dotyczące sytuacji Niemiec podczas wojny uważam za pomocne, gdyż dzięki nim czytelnik może zrozumieć przyczyny zachodzących zmian.
Helm przedstawia chronologiczny przebieg wydarzeń w Ravensbrueck, skupiając się głównie na grupach narodowościowych lub etnicznych, które w danych okresach pojawiały się w obozie, jak wówczas wyglądały w nim warunki, jakie zagrożenia się pojawiały, jak radziły sobie nowo przybyłe osoby do obozu. Ciekawa jest hierarchiczność struktury obozowej w odniesieniu nie tyle do samych strażników, co samych więźniarek, które formalnie były ustanawiane w roli kapo czy blokowych. Nieformalnie natomiast tworzyły się również grupy zwane „arystokracją obozową” lub „starą gwardią”.
Za najcenniejszy materiał publikacji Helm uważam wypowiedzi samych więźniarek, zwłaszcza gdy Helm decyduje się cytować je w obszerniejszych fragmentach. Dają one wówczas pełniejszy obraz wydarzeń. Zaraz po tym na drugim miejscu postawiłabym zdjęcia, które znajdują się w książce, przede wszystkim przedstawiające postaci lub twarze tak strażniczek, jak i samych więźniarek. Zwłaszcza ujęcia strażniczek, często uśmiechniętych, młodych dziewcząt, robią piorunujące wrażenie w zestawieniu z czynami, jakich władze obozowe dopuszczały się na więźniarkach. Fotografie doskonale wpisują się w sformułowanie, które ukuła Hannah Arendt o „banalności zła”. Zło nie ma swojej własnej twarzy. Zło może mieć twarz każdego z nas, miłej pani z piekarni czy sympatycznego listonosza.
Nie mogło zabraknąć również wątku „królików doświadczalnych”. Wiadomo, że eksperymentom paramedycznym były poddawane głównie Polki. Pojawia się także wątek szpiegowski. Tysiące więźniarek, które przeszły przez obóz, to przecież tysiące historii. Nie każde życie udało się uratować, ale wiele wspomnień pozostało.
Z literatury obozowej sporo już przeczytałam, a mimo to zaskoczeniem była dla mnie...
Całość recenzji tu: https://czytamduszkiem.blogspot.com/2021/11/sarah-helm-kobiety-z-ravensbrueck-z.html
Zapraszam.

Po lekturze książki Sarah Helm pt. „Kobiety z Ravensbrueck” chciałam początkowo napisać, że to nie jest lektura dla wszystkich. Za dużo w niej okrucieństwa, za dużo śmierci, za dużo zła. Ale zaraz potem zmieniłam zdanie i uznałam, że to powinna być lektura obowiązkowa dla wszystkich. Dlaczego? Dokładnie z tych samych powodów. Dlatego, że ukazane w niej wyrafinowane...

więcej Pokaż mimo to

avatar
171
108

Na półkach: , ,

Ksiazka, ktrej nie dalam rady przeczytac od deski do deski. Pozycja obowiazkowa dla kazdego, kto lubi taka tematyke. Jest na polce, wiec wroce do niej nie raz.

Ksiazka, ktrej nie dalam rady przeczytac od deski do deski. Pozycja obowiazkowa dla kazdego, kto lubi taka tematyke. Jest na polce, wiec wroce do niej nie raz.

Pokaż mimo to

avatar
620
412

Na półkach: ,

Książka dokument.900 stron zgromadzonych dokumentów na temat obozu koncentracyjnego dla kobiet na terenie Niemiec w Ravensbruck. Przeczytałam tą książkę z trzech powodów. Pierwszy: Całkiem niedawno czytałam powieść Ałbeny Grabowskiej Matki i córki, w której jedna z bohaterek w czasie wojny przebywała właśnie w tym obozie. Drugi powód jest taki, że tak jak na temat niemieckich obozów koncentracyjnych na terenie Polski wiadomo wiele, tak na temat Ravensbruck raczej szczątkowo. Trzeci powód to pojawianie się ostatnimi czasy wielu książek o obozowym życiu typu Tatuażysta z Auschwitz, gdzie nie wiadomo co jest prawdą, a co czystym wymysłem autora. Autorka poukładała wszystkie zdobyte dokumenty w chronologiczną całość. Od początków powstania obozów i pierwszych zesłanych do samego wyzwolenia. Ogrom tragedii, zbrodni, okrucieństwa opisany w tej książce jest przerażający...mnie po prostu brakuje słów, aby to opisać. Stosy zamordowanych, prochy spalonych, do tego zgwałcone powracające do domów kobiety...Powinniśmy czcić pamięć tych, którzy tam przebywali i nigdy, przenigdy nie dopuścić do sytuacji, w której taki czas miałby się powtórzyć. Trudno polecać, mimo to polecam dla chcących wiedzieć...

Książka dokument.900 stron zgromadzonych dokumentów na temat obozu koncentracyjnego dla kobiet na terenie Niemiec w Ravensbruck. Przeczytałam tą książkę z trzech powodów. Pierwszy: Całkiem niedawno czytałam powieść Ałbeny Grabowskiej Matki i córki, w której jedna z bohaterek w czasie wojny przebywała właśnie w tym obozie. Drugi powód jest taki, że tak jak na temat...

więcej Pokaż mimo to

avatar
126
113

Na półkach:

https://zielony-pokoik.blogspot.com/2020/07/sarah-helm-kobiety-z-ravenbruck.html

https://zielony-pokoik.blogspot.com/2020/07/sarah-helm-kobiety-z-ravenbruck.html

Pokaż mimo to

avatar
9
9

Na półkach:

Ciężko się czyta, bo temat jest ciężki. Nie każdy lubi okrucieństwa, które nie są fikcją. Były popełniane realnie przez hitlerowców, w tym kobiety na usługach nazistowskich zbrodniarzy. Książka z kręgu moich zainteresowań (pisałem pracę magisterską analizującą historiografię hitlerowskich obozów obozów zagłady),dobrze udokumentowana. Solidna, angielska praca. Warto przeczytać!

Ciężko się czyta, bo temat jest ciężki. Nie każdy lubi okrucieństwa, które nie są fikcją. Były popełniane realnie przez hitlerowców, w tym kobiety na usługach nazistowskich zbrodniarzy. Książka z kręgu moich zainteresowań (pisałem pracę magisterską analizującą historiografię hitlerowskich obozów obozów zagłady),dobrze udokumentowana. Solidna, angielska praca. Warto...

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    474
  • Przeczytane
    164
  • Posiadam
    52
  • Teraz czytam
    14
  • Historia
    9
  • 2018
    8
  • Ulubione
    6
  • II wojna światowa
    6
  • 2019
    5
  • Literatura faktu
    5

Cytaty

Więcej
Sarah Helm Kobiety z Ravensbrück. Życie i śmierć w hitlerowskim obozie koncentracyjnym dla kobiet Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także

Ciekawostki historyczne