Muszę zacząć tak: chwała Twardochowi! Za ten felieton: https://kultura.onet.pl/ksiazki/mianujm-mie-hanka-felieton/b53lmne

Mogłem nigdy nie natrafić na „Opowieść górnośląską” i nie dowiedzieć się o „Hance”, a przeczytawszy Twardochowy tekst, natychmiast rzuciłem się do sprawdzenia w Internecie kiedy grają najbliższy spektakl.

Półtorej godziny spędzone w Teatrze Korez spowodowało poukładanie się „śląskich historii" w mojej głowie, a zaznaczyć należy, że nie była to głowa w tej kwestii nazbyt pojętna, pomimo wielu lat spędzonych na Śląsku w charakterze potomka „elementów napływowych”.

Ponieważ nie jest to miejsce na recenzję teatralną, napiszę tylko krótko: Hanka to życiowa rola Grażyny Bułki i zachęcam każdego, kto ma taką możliwość do wybrania się do Teatru Korez w Katowicach, gdzie spektakl od czterech lat jest grany dla pełnej widowni, co zaświadczam pięciokrotnym własnym uczestnictwem. Chciałbym zresztą, żeby ten spektakl grano w całej Polsce, gdyż chyba nie ma utworu, który bardziej mógłby przybliżyć nie-Ślązakom skomplikowane dzieje tego regionu (i tę część recenzji pozwalam sobie zadedykować PRZYSZŁEMU ministrowi kultury, zapraszając go serdecznie do lektury i obejrzenia spektaklu).

Książkę odkładam na wirtualną półkę „przeczytane”. Trochę jest to przeczytanie naciągane, ale może jej pięciokrotne wysłuchanie mnie do tego upoważnia? Tym bardziej, że jak napisano na stronie teatru:
<<…znakomity tekst Alojzego Lyski – „Opowieść górnośląska". Zdobył Grand Prix Ogólnopolskiego Konkursu Dziennikarskiego im. Krystyny Bochenek. Nie zmieniliśmy w nim ani jednego słowa, ale tytuł - za zgodą autora, zamieniliśmy na „Mianujom mie Hanka">>

Wasz Marchołt

Muszę zacząć tak: chwała Twardochowi! Za ten felieton: https://kultura.onet.pl/ksiazki/mianujm-mie-hanka-felieton/b53lmne

Mogłem nigdy nie natrafić na „Opowieść górnośląską” i nie dowiedzieć się o „Hance”, a przeczytawszy Twardochowy tekst, natychmiast rzuciłem się do sprawdzenia w Internecie kiedy grają najbliższy spektakl.

Półtorej godziny spędzone w Teatrze Korez...

Historia Górnego Ślaska opowiedziana oczami zwykłej Ślązaczki spod Pszczyny. Hanka snuje historię tak śmieszną momentami i tak poruszającą w innych, że wyciska łzy... przeplata wątki osobiste - dwa małżeństwa, czterech synów z historią Górnego Śląska niby znanej - że zabór pruski, plebiscyty, że II wojna światowa, ale tu bez osądu pokazuje niejednoznaczność ludzkich wyborów pogranicznego rejonu.
Lektura obowiązkowa !
a jeszcze bardziej polecam w wersji teatralnej pt Mianujom mie Hanka w brawurowym wykonaniu Grażyny Bułki

Historia Górnego Ślaska opowiedziana oczami zwykłej Ślązaczki spod Pszczyny. Hanka snuje historię tak śmieszną momentami i tak poruszającą w innych, że wyciska łzy... przeplata wątki osobiste - dwa małżeństwa, czterech synów z historią Górnego Śląska niby znanej - że zabór pruski, plebiscyty, że II wojna światowa, ale tu bez osądu pokazuje niejednoznaczność ludzkich wyborów...