rozwińzwiń

Liga Sprawiedliwości: Wojna Darkseida - Część 1

Okładka książki Liga Sprawiedliwości: Wojna Darkseida - Część 1 Jason Fabok, Geoff Johns
Okładka książki Liga Sprawiedliwości: Wojna Darkseida - Część 1
Jason FabokGeoff Johns Wydawnictwo: Egmont Polska Cykl: Liga Sprawiedliwości (Nowe DC Comics) (tom 7) Seria: Nowe DC Comics! komiksy
168 str. 2 godz. 48 min.
Kategoria:
komiksy
Cykl:
Liga Sprawiedliwości (Nowe DC Comics) (tom 7)
Seria:
Nowe DC Comics!
Tytuł oryginału:
Justice League Vol. 7: Darkseid War Part 1
Wydawnictwo:
Egmont Polska
Data wydania:
2017-02-15
Data 1. wyd. pol.:
2017-02-15
Liczba stron:
168
Czas czytania
2 godz. 48 min.
Język:
polski
ISBN:
9788328119192
Tłumacz:
Krzysztof Uliszewski
Tagi:
Batman Superman Green Lantern Wonder Woman superbohaterowie
Średnia ocen

7,6 7,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Flashpoint. Powrót Jeremy Adams, Romulo Fajardo Jr., Geoff Johns, Tim Sheridan, Xermanico
Ocena 0,0
Flashpoint. Po... Jeremy Adams, Romul...
Okładka książki JLA - Liga Sprawiedliwości. Saga o błyskawicy Ed Benes, Shane Davis, Dale Eaglesham, Gene Ha, Geoff Johns, Brad Meltzer, Fernando Pasarin
Ocena 6,0
JLA - Liga Spr... Ed Benes, Shane Dav...
Okładka książki Nieskończony Kryzys. Zemsta i sumienie Chris Batista, Allan Heinberg, Geoff Johns, Leonardo Kirk, Don Kramer, David Lopez, Stephen Sadowski
Ocena 8,0
Nieskończony K... Chris Batista, Alla...
Okładka książki Junkyard Joe Gary Frank, Geoff Johns
Ocena 7,9
Junkyard Joe Gary Frank, Geoff J...

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Liga Sprawiedliwości: Początek Geoff Johns, Jim Lee
Ocena 6,8
Liga Sprawiedl... Geoff Johns, Jim Le...
Okładka książki Droga do Odrodzenia: Superman - Ostatnie dni Supermana Ed Benes, Dale Eaglesham, Scot Eaton, Mikel Janin, Jorge Jimenez, Doug Mahnke, Paul Pelletier, Peter J. Tomasi
Ocena 6,8
Droga do Odrod... Ed Benes, Dale Eagl...
Okładka książki Harley Quinn: Cmok, cmok, bang, dziab! Amanda Conner, Chad Hardin, Jimmy Palmiotti, John Timms
Ocena 7,0
Harley Quinn: ... Amanda Conner, Chad...
Okładka książki Liga Sprawiedliwości: Trójka Gene Ha, Mikel Janin, Geoff Johns, Jim Lee, Jeff Lemire, Doug Mahnke, Ivan Reis, Kenneth Rocafort
Ocena 7,3
Liga Sprawiedl... Gene Ha, Mikel Jani...
Okładka książki Liga sprawiedliwości: Podróż złoczyńcy Geoff Johns, Jim Lee
Ocena 6,7
Liga sprawiedl... Geoff Johns, Jim Le...
Okładka książki Flash: Inwazja goryli Brian Buccellato, Francis Manapul
Ocena 6,2
Flash: Inwazja... Brian Buccellato, F...
Okładka książki Batman: Waga superciężka Greg Capullo, Scott Snyder
Ocena 6,4
Batman: Waga s... Greg Capullo, Scott...

Oceny

Średnia ocen
7,6 / 10
44 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1274
666

Na półkach:

Chwilami jest dobrze i dużo się dzieję, a chwilami nie mogłem się zaangażować w fabułę.

Chwilami jest dobrze i dużo się dzieję, a chwilami nie mogłem się zaangażować w fabułę.

Pokaż mimo to

avatar
1168
1137

Na półkach:

Swego czasu, dużym "nastolatkiem" będąc, lubiłem oglądać serial animowany "Liga Sprawiedliwych", który powstał w 2001 roku. Nie powiem aby był to mój ulubiony cykl przygód superbohaterów, ale oglądało się to przyjemnie. Do tego stopnia, że nawet teraz potrafię sporadycznie wracać do wybranych odcinków, choć zdecydowanie wolę powstające od kilku lat animowane filmy pełnometrażowe. Jednak gdy Egmont wydał siódmy tom komiksu "Liga Sprawiedliwości" to sięgnąłem po niego bez wahania z jednego powodu - Darkseid. Zawsze lubiłem tego antagonistę, choć DC Comics stworzył masę, w mojej opinii ciekawszych czarnych charakterów. Niemniej Darkseid ma w sobie coś czego nie umiem nazwać, a przyciąga mnie z daleka. Podobnie jest i w tym albumie, choć spodziewałem się trochę bardziej rozbudowanego scenariusza.

Fabuła jest niespecjalnie skomplikowana, choć Geoff Johns odpowiedzialny za scenariusz, sam w kilku miejscach nabija się z powielania stereotypów o "kolejnej wielkiej wojnie superbohaterów". To udany smaczek, który sprawia że całość lepiej się czyta, choć poza widowiskowymi walkami i scenami z Batmanem oraz Halem Jordane, reszta jakość niespecjalnie zapadłą mi w pamięci. No dobra, kilka scen z Wander Woman, gdyż fabuła jest mocno związana z Amazonkami co widać w zasadzie na wstępie albumu. Tematem przewodnim jest walka dwóch gigantów z przepowiedni o Mrocznym Bogu i Antybogu. Mowa tutaj o Darkseidzie i Antymonitorze, który kiedyś nosił imię Mobius. Tak naprawdę to drugi z antagonistów ma tutaj ciekawszą historię, choć nie działa sam i pomaga mu nikt inny jak rodzona córka jego przeciwnika - Grail. Antymonitor przy jej pomocy zastawia sidła na Darkseida, po to aby zmusić go do walki twarzą w twarz. Przeciwko obu potworom staje do walki Liga Sprawiedliwości, jednak tym razem może okazać się bezsilna.

Od początku wiadomo, że ten komiks będzie jedna wielką jatką, rozgrywającą się pomiędzy trzema obozami. Trzeba przyznać, że trup ściele się tu gęsto, a członkowie Ligi, której czytelnik powinien kibicować, dostają od samego początku srogie baty. W efekcie czego krwi, wszelkiego koloru i rodzaju, jest tutaj całkiem sporo, a komiks przywodzi na myśl rasowe kino akcji sygnowane marką Michaela Bay'a. Jednak jeśli idzie o motyw to w praktyce widziałem go tylko u Mobiusa, czy też Antymonitora, gdyż Darkseid to... no cóż, po prostu Darkseid.

Na tym polu należy bardzo pochwalić Brada Andersona za kolorystykę, fenomenalnie oddającą klimat wielkiej bitwy. Sporo tutaj ciepłych barw, nieraz zmieszanych z czernią, a do tego sceny poświęcone danej postaci mają mocne nasycenie kolorami, które niejako ją reprezentują. W tym punkcie szczególnie rzuca się w oczy wiele późniejszych scen z Supermanem oraz Batmanem, który w tej przygodzie zasiada na Tronie Mobiusa, po tym jak opuścił go Metron. Nasz Mroczny Rycerz ciekawie wykorzystuje to narzędzie pozwalające przemierzać czas i przestrzeń oraz "widzieć" możliwe ścieżki przyszłości

Pierwsza część Wojny Darkseida kończy się ciekawie, choć nie jakoś zaskakująco. Pozostało nam czekać na kolejną, a to niestety nastąpi dopiero za kilka miesięcy. Tymczasem można nacieszyć oko bajecznymi okładkami poszczególnych zeszytów, za które odpowiadają Jason Fabok (rysunek) i Brad Anderson (kolory). W albumie znalazło się też miejsce dla galerii okładek alternatywnych i paru szkiców, choć te nie przykuły aż tak bardzo mojej uwagi. Niemniej miły dodatek. Sam komiks natomiast czytało mi się dobrze, choć nie wiem czy będzie kusiło mnie aby wracać często do takiej lektury. Owszem - zabawa była przednia, ale to taka lektura na raz góra dwa.

Swego czasu, dużym "nastolatkiem" będąc, lubiłem oglądać serial animowany "Liga Sprawiedliwych", który powstał w 2001 roku. Nie powiem aby był to mój ulubiony cykl przygód superbohaterów, ale oglądało się to przyjemnie. Do tego stopnia, że nawet teraz potrafię sporadycznie wracać do wybranych odcinków, choć zdecydowanie wolę powstające od kilku lat animowane filmy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1600
485

Na półkach: , , ,

W pierwszym tomie Ligi Sprawiedliwości, herosi DC odparli inwazję Darkseida. Teraz przyszła pora na rewanż. Władca Apokalips postanowił wrócić na Ziemię. Jednak to nie z Ligą przyjdzie mu skrzyżować pięści, a z przeciwnikiem znacznie większego kalibru – znanym z Kryzysu na Nieskończonych Ziemiach Anty-Monitorem. Pomocy „Antkowi” udziela Grail, zrodzona z Amazonki córka Darkseida!

Nie byłem zwolennikiem tej serii, podobał mi się jedynie premierowy tom. Geoff „Ciffhanger” Johns znowu zagrał na wysokiej nucie. Scenarzysta stosuje sprawdzone chwyty, które przyniosły mu sławę. Z komiksu bije wręcz miłość do uniwersum DC i zaludniających go postaci. Dar Johnsa dotyczy głownie zdolności reinterpretowania postaci, które darzy iście fanowskim uwielbieniem, a czytelnik zaczyna podzielać jego sympatię.

Ostatnim sukcesem było odświeżenie Aquamana, tym razem padło na Scotta Free/Miracle Mana. W dużym skrócie, który jednak nie traci na czytelności poznajemy jego historię, jak również dowiadujemy się podstawowych informacji o Nowych Bogach i Czwartym Świecie (Nowej Genezie i Apokalips). Scenarzysta pokusił się również o zreinterpretowanie genezy Anty-Monitora, oczywiście z obowiązkiem twistem. Jedyną postacią, która wypada płasko jest córka Darkseida. Jej motywacja sprowadza się do przemożnej chęci zabicia ojca… i tyle. Można doszukiwać się intencji autora na wykreowanie Grail na mroczne odbicie Wonder Woman, ale wydaje mi się, że ociera się to o nadinterpretację.

(...) Wojnę Darkseida uczciwie będę mógł ocenić dopiero po przeczytaniu całości. Póki co jestem usatysfakcjonowany tym, co zaprezentowano w pierwszej części. Komiks podoba mi się na równi z Tronem Atlantydy i znacznie przewyższa Wieczne zło. Nie jestem zwolennikiem ostatniego tytułu i cieszy mnie, że mimo nawiązań do tamtego eventu, jego znajomość nie jest obowiązkowa...

- - -
cały tekst można przeczytać tu:
https://dybuk.wordpress.com/2017/05/01/liga-sprawiedliwosci-7-wojna-darkseida-czesc-1/

W pierwszym tomie Ligi Sprawiedliwości, herosi DC odparli inwazję Darkseida. Teraz przyszła pora na rewanż. Władca Apokalips postanowił wrócić na Ziemię. Jednak to nie z Ligą przyjdzie mu skrzyżować pięści, a z przeciwnikiem znacznie większego kalibru – znanym z Kryzysu na Nieskończonych Ziemiach Anty-Monitorem. Pomocy „Antkowi” udziela Grail, zrodzona z Amazonki córka...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1953
1384

Na półkach: ,

Początek nowej epickiej historii. Na Ziemię przybywa zagrożenie odpowiedzialne za zniszczenie niejednego wszechświata. Do walki z nim staje Darkseid. W samym środku tego starcia ląduje Liga Sprawiedliwości.

Zarys fabuły brzmi na pozór niepokojąco banalnie i z uwagi na udział Darkseida można się obawiać powtórki z prostackiego pierwszego tomu serii. Na szczęście scenarzyści unikają tego przez skupienie się na Nowych Bogach. Szczególnie dużo miejsca poświęca się tu postaci mistrza ucieczek Mister Miracle’a – niemalże identyczny jak jego wersja sprzed restartu. Duży plus dla scenarzysty, że pamiętał przy tym o udziale mieszkańców Nowej Genezy w starciu z Zielonymi Latarniami. Bardzo zaskakujące okazuje się splecenie losów Czwartego Świata z wyspą Amazonek – widać tu nawiązanie do paru dramatycznych spotkań Darkseida z rodaczkami Wonder Woman z poprzedniego uniwersum. Przy tej okazji pojawia się nowa postać z interesującą motywacją – dostrzegam w niej zmienionego antagonistę z łamów trzeciej serii „Green Lanterna”.

Jednakże jak w tym wszystkim odnajduje się tytułowa drużyna? Przede wszystkim trzeba wspomnieć o przemianie ,jaka zachodzi tu w Batmanie – staje się on zupełnie kimś innym i zastanawiam się czy w jego samodzielnych komiksach zostaną poruszone skutki tego zdarzenia. Jak już wspomniałem na Wonder Woman i jej otoczenie całe zdarzenie ma przeogromny wpływ. Trochę gorzej jest z resztą drużyny, która działa bardzo sprawnie i relacje między nim są dobrze przedstawione, ale nie ma żadnego rozwoju postaci.

Czuć, że ta opowieść ma wieńczyć restart uniwersum DC z 2011 r. Wskazywać może na to chociażby osoba nowego przeciwnika, który swego czasu odegrał bardzo istotną rolę w kształtowaniu świata. Jednakże należy podkreślić, że nie jest to ta sama istota, którą już czytelnicy znają, ale zupełnie nowy bohater, którego przeszłość zapewne zostanie ujawniona.

Rysunki Jasona Fabooka są bardzo dynamiczne i szczegółowe. Sceny akcji wychodzą mu naprawdę świetnie. Dużym plusem albumu jest również udział takich rysowników jak Dan Jurgens czy Jim Lee przedstawiających retrospekcję istotnych wydarzeń z uniwersum DC.

Ogólnie komiks to niegłupia i ładnie narysowana rozrywka, gdzie akcja pędzie na łeb i szyję. Mnie osobiście jednak przeszkadzało, że poza Batmanem i Wonder Woman reszta bohaterów nie odgrywa jakichś większych ról.

Początek nowej epickiej historii. Na Ziemię przybywa zagrożenie odpowiedzialne za zniszczenie niejednego wszechświata. Do walki z nim staje Darkseid. W samym środku tego starcia ląduje Liga Sprawiedliwości.

Zarys fabuły brzmi na pozór niepokojąco banalnie i z uwagi na udział Darkseida można się obawiać powtórki z prostackiego pierwszego tomu serii. Na szczęście scenarzyści...

więcej Pokaż mimo to

avatar
349
179

Na półkach: ,

Liga Sprawiedliwości w najlepszym wydaniu !!
Darkseid kontra Anty-Monitor a w tle członkowie najsłynniejszej drużyny DC Comics.
Johns dokonał dobrego posunięcia, wysuwając Wonder Woman na pierwszy plan, pomniejszając nieco rolę innych członków "Trójcy". Chociaż Batman siedzący na tronie Moebiusa ma swoje momenty (pytając wszystkowiedzące urządzenie o prawdziwą tożsamość Jokera).
Motyw rówieśniczki Diany, która okazuje się być córką Darkseida jest motorem napędowym całej historii a akcja kręci się w zawrotnym tempie.
Wszystko to pokryte obłędnymi pracami Jasona Faboka, który wyrasta na główną gwiazdę DC oraz jest idealnym ilustratorem dla flagowych serii wydawnictwa.
Polecam fanom niezobowiązującej rozrywki oraz przepięknych ilustracji !
Z niecierpliwością oczekuję drugiego tomu i zakończenia tego epickiego konfliktu.

Liga Sprawiedliwości w najlepszym wydaniu !!
Darkseid kontra Anty-Monitor a w tle członkowie najsłynniejszej drużyny DC Comics.
Johns dokonał dobrego posunięcia, wysuwając Wonder Woman na pierwszy plan, pomniejszając nieco rolę innych członków "Trójcy". Chociaż Batman siedzący na tronie Moebiusa ma swoje momenty (pytając wszystkowiedzące urządzenie o prawdziwą tożsamość...

więcej Pokaż mimo to

avatar
7931
6786

Na półkach: , ,

KONCEPCJA POWTARZALNOŚCI

Nie zmienia się nic. Superbohaterowie pokroju Supermana umierają i powracają do życia, światy są niszczone i odtwarzane. Wiedzą o tym herosi DC i wiedzą także twórcy. Wychodząc od koncepcji powtarzalności wszystkiego, nieskończonego kręgu życia i śmierci, Geoff Johns w ramach „Ligi Sprawiedliwości” snuje naprawdę udaną, monumentalną opowieść mocno osadzoną w klimatach i historii wszelkich „Kryzysów…”.

Przed laty na wyspie Amazonek Hipolita urodziła Dianę – jedyne dziecko, jakie w ich społeczności przyszło na świat. A przynajmniej tak każdy sadził, nieświadomy że także Myrina powiła wówczas córkę Darkseida, Grail. Menalippa z przerażeniem doświadczyła wówczas wizji wojny wywołanej przez to dziecko. Wojny pomiędzy Darkseidem a Anty-Monitorem. Wojny podczas której upadnie Supermana, Batman przemieni się w nowego boga, a Green Lantern poniesie straszną ofiarę…
Czasy obecne. Liga Sprawiedliwości wędrując śladem kogoś, kto używa tuby teleportacyjnej, odkrywa że osobnik ów morduje kobiety o nazwisku Myryna Black. W Stanach Zjednoczonych jest ich ponad czterdzieści, podejmują korki by je chronić, ale to dopiero początek kłopotów. I to kłopotów na niewyobrażalną skalę. Zaatakowani przez stojącą po stronie Anty-Monitora Grail, członkowie Ligii trafiają w sam środek przepowiedzianej wojny, która może całkowicie zniszczyć wciąż nie w pełni stabilną rzeczywistość…

Jak widać po powyższym opisie „Wojna Darkseida” to bardziej event komiksowy, niż kolejna typowa przygoda grupy herosów w ramach ich własnej serii. Pod tym względem przypomina marvelowską „Nieskończoność” z tym, że bez takiego wpływu na poboczne serie (z poszczególnymi członkami Ligii pojawiły się tylko one-shoty pokroju „Justice League: Darkseid War: Batman”) i z mniejszą ilości postaci i frontów walki, choć tych też nie brakuje. Jest więc ogólno(wszech)światowe zagrożenie, jest plejada herosów, nie mniejsza ilość przeciwników, całe mnóstwo odwołań do znanych fabuł i wcześniejszych wydarzeń serii, kilka przełomowych (przynajmniej na tyle, na ile można sobie było pozwolić bez ingerowania w całe uniwersum) momentów i wielka walka o losy właściwie wszystkiego.

Scenariusz napisany przez Geoffa Johnsa („Flashpoint”, „Batman: Ziemia Jeden”) to sprawna superbohaterska robota. Dynamiczna, efektowna, czasem efekciarska, pełna niebezpieczeństw, poświęceń i pojedynków. Klimatem i poziomem „Wojna Darkseida” bliższa jest eventowi „Infinite Crisis” niż wspomnianemu „Flashpointowi”, ale co ciekawe scenarzysta zdaje sobie sprawę z wtórności użytych motywów i stara się to wykorzystać na korzyść scenariusza. Jednocześnie wraca do korzeni istnienia Ligii, pierwszego komiksowego eventu DC, „Kryzysu na nieskończonych Ziemiach” (i kolejnych podobnych crossoverów) i dorzuca nutę detektywistycznej zagadki przypominającej początkowe sceny z „Terminatora”. Na fanów Wonder Woman natomiast czeka bardzo znaczący udział tej bohaterki, jak również jej przeszłości.

Całość w bardzo dobry sposób zilustrował Jason Fabok („Batman: Detective Comics”, „Wieczny Batman”),a swoje trzy grosze dorzucili do albumu między innymi Dan Jurgens, Phil Jimenez, Jerry Ordway czy Lim Lee. Rysunki są realistyczne, dopracowane i utrzymane w nowoczesnej stylistyce. A przede wszystkim dobrze oddają klimat opowieści, a właściwie, kolokwialnie mówiąc, konkretnej demolki.

„Wojna Darkseida” to w skrócie solidny komiks z gatunku superhero. Czyta się go bardzo dobrze, równie przyjemnie ogląda i co tu dużo mówić, warto po niego sięgnąć. Szczególnie jeśli jest się przedstawicielem pokolenia czytelników wychowanych na komiksach TM-Semic. Aż szkoda, że na ciąg dalszy musimy czekać do lipca.

Recenzja opublikowana na moim blogu http://ksiazkarnia.blog.pl/2017/02/21/liga-sprawiedliwosci-tom-7-wojna-darkseida-czesc-1/

KONCEPCJA POWTARZALNOŚCI

Nie zmienia się nic. Superbohaterowie pokroju Supermana umierają i powracają do życia, światy są niszczone i odtwarzane. Wiedzą o tym herosi DC i wiedzą także twórcy. Wychodząc od koncepcji powtarzalności wszystkiego, nieskończonego kręgu życia i śmierci, Geoff Johns w ramach „Ligi Sprawiedliwości” snuje naprawdę udaną, monumentalną opowieść mocno...

więcej Pokaż mimo to

avatar
177
17

Na półkach: , , ,

Darkseid vs Anty-Monitor. Starcie dwóch najpotężniejszych villanów to czysta przyjemność dla oczu.

Darkseid vs Anty-Monitor. Starcie dwóch najpotężniejszych villanów to czysta przyjemność dla oczu.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    53
  • Chcę przeczytać
    27
  • Posiadam
    20
  • Komiksy
    13
  • Komiks
    3
  • New 52
    2
  • Komiksy DC
    2
  • Ulubione
    2
  • Biblioteka
    2
  • DC Comics
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Liga Sprawiedliwości: Wojna Darkseida - Część 1


Podobne książki

Okładka książki Siostry Niezapominajki: 4. Kozica i kometa Alessandro Barbucci, Giovanni Di Gregorio
Ocena 8,0
Siostry Niezap... Alessandro Barbucci...
Okładka książki Pan Borsuk i pani Lisica. Talizman Brigitte Luciani, Eve Tharlet
Ocena 10,0
Pan Borsuk i p... Brigitte Luciani, E...
Okładka książki Księga Dżungli Jean-Blaise Djian, Rudyard Kipling, TieKo
Ocena 7,0
Księga Dżungli Jean-Blaise Djian, ...
Okładka książki Cyberpunk 2077. Blackout Roberto Ricci, Bartosz Sztybor
Ocena 6,3
Cyberpunk 2077... Roberto Ricci, Bart...
Okładka książki Zatracony w innym świecie #1 Hiroshi Noda, Takahiro Wakamatsu
Ocena 10,0
Zatracony w in... Hiroshi Noda, Takah...

Przeczytaj także