Wreszcie udaje się zgromadzić sojuszników w azylu w lesie, ale nic nie idzie jak trzeba. Wrogowie nie śpią. Jeszcze raz powtórzę autorka tego cyklu jest niedoceniona. Polecam wam, czytajcie.

Wreszcie udaje się zgromadzić sojuszników w azylu w lesie, ale nic nie idzie jak trzeba. Wrogowie nie śpią. Jeszcze raz powtórzę autorka tego cyklu jest niedoceniona. Polecam wam, czytajcie.

Finałowa część powinna dawać jak najbardziej w kość! I co? Czuję się trochę zawiedziona.
Zacznę jednak od dobrych stron:
1. Fabuła-pomysłowa, ale to było wiadomo od pierwszej części.
2. Rozwinięcie historii rodzeństwa, ich własne problemy i jak sobie z nimi poradzą.
3. Palladyni - a szczególnie Cloot, do którego mam słabość :)
Nie podobało mi się za to:
1. Pojedynek, do którego zmierzano od pierwszej części, zajął z opisu może pół godzinki. Przeżyli wszyscy główni bohaterowie tak naprawdę, na siłę jeszcze przywołano postać Alissy jako bogini, która teraz oczekuje na wychowanie swojego męża. Jak dla mnie, mało trafne rozwiązanie.
2. Kolejna rzecz: powieść napisana bardzo sentymentalnie. Drążenie tego jak palladyni są oddani swoimi podopiecznym zajmuje może pół książki. Akcja się nie toczy,a wręcz leniwie ciągnie (oczywiście, nie zawsze).

Finałowa część powinna dawać jak najbardziej w kość! I co? Czuję się trochę zawiedziona.
Zacznę jednak od dobrych stron:
1. Fabuła-pomysłowa, ale to było wiadomo od pierwszej części.
2. Rozwinięcie historii rodzeństwa, ich własne problemy i jak sobie z nimi poradzą.
3. Palladyni - a szczególnie Cloot, do którego mam słabość :)
Nie podobało mi się za to:
1. Pojedynek, do...

Dostałam tę książkę w prezencie na 13 urodziny od przyjaciółek i uważam, że jest to doprawdy niesamowita powieść fantasy. Żałuję tylko, że nie przeczytałam najpierw pierwszej i drugiej części, gdyż przez to nie rozumiałam bardzo wielu rzeczy. Aczkolwiek z czasem i tak wszystko się wyjaśniało. Jest bardzo wielu bohaterów. Wątki miłosne, nienawiść pomiędzy różnymi stronami i wiele innych. Oczywiście oprócz tego jest też pokazane wiele innych uczuć, np. desperacja Alyssy, kiedy Torkyn wyruszył na poszukiwanie Rubyna, ich trzeciego syna albo wszechobecne zrozumienie i miłośc pomiędzy paladynami, Trójcą, Wybranym i resztą. Bardzo wiele szczegółów sprawiło, że powieść tę można uznać za rarytas. W końcu nie na co dzień zdarza fantasy z własną historią, bóstwem i krainą. Gorąco polecam fanom gatunku. :)

Dostałam tę książkę w prezencie na 13 urodziny od przyjaciółek i uważam, że jest to doprawdy niesamowita powieść fantasy. Żałuję tylko, że nie przeczytałam najpierw pierwszej i drugiej części, gdyż przez to nie rozumiałam bardzo wielu rzeczy. Aczkolwiek z czasem i tak wszystko się wyjaśniało. Jest bardzo wielu bohaterów. Wątki miłosne, nienawiść pomiędzy różnymi stronami i...