Kurcze, wielka szkoda, bo cała seria Oddysey One jest tak nierówna jak drogi na wsi. Raz autor rzuca nam dobrą część, a raz kompletnie słabą, pozbawioną sensu fabularnego i głębi. Niestety, ale tom numer 5 właśnie taki jest. A żeby nie przedłużać, to powiem tylko tyle, że okładka robi lepsze wrażenie niż zawartość, którą reklamuje.

Kurcze, wielka szkoda, bo cała seria Oddysey One jest tak nierówna jak drogi na wsi. Raz autor rzuca nam dobrą część, a raz kompletnie słabą, pozbawioną sensu fabularnego i głębi. Niestety, ale tom numer 5 właśnie taki jest. A żeby nie przedłużać, to powiem tylko tyle, że okładka robi lepsze wrażenie niż zawartość, którą reklamuje.

90% akcji, 10% fabuły. Rażący sentyment autora do swoich bohaterów, jeżeli poznajemy kogoś z imienia i nazwiska to na pewno nie zginie. Przewidywalna aż do bólu.

90% akcji, 10% fabuły. Rażący sentyment autora do swoich bohaterów, jeżeli poznajemy kogoś z imienia i nazwiska to na pewno nie zginie. Przewidywalna aż do bólu.

Czytało się dobrze. Jak zwykle wartka akcja, dużo kosmosu, laserów, torped na antymaterię czy magicznego napędu tranzycyjnego. Ta pozycja to taki trochę wstępniak do kolejnego wątku, który, mam nadzieję, ciekawie się rozwinie w następnym tomie. Czuć, że Pan Currie czerpie z pisania dużo satysfakcji i osobistej przyjemności, którymi chętnie się dzieli. Polecam jak najbardziej :-)

Czytało się dobrze. Jak zwykle wartka akcja, dużo kosmosu, laserów, torped na antymaterię czy magicznego napędu tranzycyjnego. Ta pozycja to taki trochę wstępniak do kolejnego wątku, który, mam nadzieję, ciekawie się rozwinie w następnym tomie. Czuć, że Pan Currie czerpie z pisania dużo satysfakcji i osobistej przyjemności, którymi chętnie się dzieli. Polecam jak...

Świetna kontynuacja. Klasyczna space opera w bardzo dobrym wydaniu. Dla miłośników gatunku. Polecam

Świetna kontynuacja. Klasyczna space opera w bardzo dobrym wydaniu. Dla miłośników gatunku. Polecam

Czekam na ciąg dalszy
Ciekawy wątek mitologiczny

Czekam na ciąg dalszy
Ciekawy wątek mitologiczny

Na poziomie. Trzyma w napięciu. Wywołuje emocje.

Na poziomie. Trzyma w napięciu. Wywołuje emocje.

Świetna kontynuacja, spaceopera w najlepszym wydaniu. To warto przeczytać.

Świetna kontynuacja, spaceopera w najlepszym wydaniu. To warto przeczytać.

Szybko pochłonięty kolejny rozdział. Zastawiam się czemu centrala nie przesłuchuje jeńców, którzy nie chcą zeznawać?

Szybko pochłonięty kolejny rozdział. Zastawiam się czemu centrala nie przesłuchuje jeńców, którzy nie chcą zeznawać?

Nastąpiło odbicie po poprzednich tomach. Wprawdzie zachowanie głównego bohatera "troszkę" nielogiczne w obliczu wydarzeń ale historia wprowadza nowe elementy i to zdecydowanie na plus.

Nastąpiło odbicie po poprzednich tomach. Wprawdzie zachowanie głównego bohatera "troszkę" nielogiczne w obliczu wydarzeń ale historia wprowadza nowe elementy i to zdecydowanie na plus.

I to jest dobre sf. Przyznaje że poprzednia część mnie trochę zawiodła ale ta trzyma poziom.

I to jest dobre sf. Przyznaje że poprzednia część mnie trochę zawiodła ale ta trzyma poziom.