rozwińzwiń

Zwariowane pojazdy

Okładka książki Zwariowane pojazdy Artur Gulewicz
Okładka książki Zwariowane pojazdy
Artur Gulewicz Wydawnictwo: Nasza Księgarnia Seria: Dzielona na 3 literatura dziecięca
18 str. 18 min.
Kategoria:
literatura dziecięca
Seria:
Dzielona na 3
Wydawnictwo:
Nasza Księgarnia
Data wydania:
2017-03-08
Data 1. wyd. pol.:
2017-03-08
Liczba stron:
18
Czas czytania
18 min.
Język:
polski
ISBN:
9788310131577
Średnia ocen

8,2 8,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Najdziwniejsze fobie Artur Gulewicz, Marcin Przewoźniak
Ocena 8,0
Najdziwniejsze... Artur Gulewicz, Mar...
Okładka książki Wirus w koronie, bakteria w kapsule, czyli wyprawa do mikroświata Artur Gulewicz, Marta Maruszczak
Ocena 8,4
Wirus w koroni... Artur Gulewicz, Mar...
Okładka książki KAP, CAP, CHLAP i inne wierszyki logopedyczne Agnieszka Frączek, Artur Gulewicz
Ocena 8,3
KAP, CAP, CHLA... Agnieszka Frączek,&...
Okładka książki Co tam słychać, czyli dziwne dźwięki z głębi ciała Artur Gulewicz, Marta Maruszczak
Ocena 7,5
Co tam słychać... Artur Gulewicz, Mar...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,2 / 10
16 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1203
1066

Na półkach: ,

Pomysł serii "Dzielona na 3" jest strzałem w dziesiątkę. Każda z trzech książek przypadła do gustu mojemu czterolatkowi. Możliwość układania ilustracji w różnych kombinacjach była dla niego frajdą. Młody jest fanem wszelakich pojazdów, więc musiałam ją zamówić w bibliotece, gdy znalazł u mnie na biurku zakładkę z jej tytułem. Świetna jest nie tylko możliwość tworzenia zwariowanych pojazdów, ale i czytanie pomieszanych opisów może być całkiem zabawne.

Pomysł serii "Dzielona na 3" jest strzałem w dziesiątkę. Każda z trzech książek przypadła do gustu mojemu czterolatkowi. Możliwość układania ilustracji w różnych kombinacjach była dla niego frajdą. Młody jest fanem wszelakich pojazdów, więc musiałam ją zamówić w bibliotece, gdy znalazł u mnie na biurku zakładkę z jej tytułem. Świetna jest nie tylko możliwość tworzenia...

więcej Pokaż mimo to

avatar
106
76

Na półkach: ,

“To wyjątkowa książka, w której sami decydujecie o tym, jak ma wyglądać każdy pojazd. Możecie dodać śmigło albo część rakiety do lokomotywy i sprawdzić, co z tego wyniknie. Podzielone na trzy części ilustracje pojazdów dają ogromne możliwości kombinacji i dobrej zabawy. Na pewno nie będziecie się nudzić!”
Tymi słowami wydawnictwo zachęca do wypróbowania tej zwariowanej książki. Wypróbowaliśmy i mamy już własną opinię.
W moje rączki książka wpadła na tegorocznych Warszawskich Targach Książki. Wśród niezliczonych propozycji poszukiwałam czegoś zupełnie wyjątkowego dla naszego malca, atrakcyjnego i jednocześnie bezpiecznego dla półtora-rocznego dziecka. Moją uwagę przykuła nietypowa czarna okładka. Zdecydowanie wyróżniała się już z daleka. Sięgnęłam po egzemplarz i sama nie mogłam się oderwać. Skoro więc tak mnie zaintrygowała, musiałam ją mieć. Niestety w domu książka spotkała się z chłodnym powitaniem naszego syna. Wylądowała na półce, mimo mojego niezadowolenia. Aż do niedawna…
Piękny słoneczny poranek, uśmiechnięty mały chłopiec i ogromny okrzyk zadowolenia na widok “Zwariowanych pojazdów”. Jak widać, do gorącego powitania książeczka musiała chwilę poczekać. Jej czas w cichej samotności dobiegł końca. Nadeszła era niespodziewanej wizyty w rączkach naszego malca. Grube kartonowe karty książki okazały się być zdecydowanie na plus. Łatwo otwierają się kolejne elementy, co ułatwia zabawę. To czytadełko do miksowania! Wewnątrz ogromny entuzjazm wywołują kolejne pojazdy, taxi, koparka, amfibia, lokomotywa czy rakieta. Zachwycają ilustracje z dużymi elementami i wesołe napisy. “Helikopter kopie dół w wodzie” – naprawdę? “Taksówka stoi nad planetą” – czyżby? Pojazdów, miejsc i zadań jest osiem. Kombinacji jest naprawdę dużo, a każda kolejna przynosi więcej radości. Jeśli chcemy, można bardzo szybko znaleźć pojazd w jego tradycyjnej roli, kierując się kolorem tła ilustracji czy powtarzającymi się elementami graficznymi. Jednakże czy warto się tak ograniczać?
Podobno wszechświat ma poczucie humoru, a marzenia nic nie kosztują, dlatego też w naszym domowym zaciszu wybieramy książki, które nie tylko można przeczytać, czy podziwiać kolorowe ilustracje. Staramy się, aby książka była również elementem niesamowitej przygody. Nasz synio jest jeszcze maleńki więc mimo, że po czytadełka sięga samodzielnie, to potrzebuje również nas asystentów do wspólnej zabawy. “Zwariowane pojazdy” to od niedawna biały kruk w naszej biblioteczce i dlatego też zgadzamy się ze stwierdzeniem “Na pewno nie będziecie się nudzić”. Ograniczeniem jest bowiem jedynie Wasza wyobraźnia.

“To wyjątkowa książka, w której sami decydujecie o tym, jak ma wyglądać każdy pojazd. Możecie dodać śmigło albo część rakiety do lokomotywy i sprawdzić, co z tego wyniknie. Podzielone na trzy części ilustracje pojazdów dają ogromne możliwości kombinacji i dobrej zabawy. Na pewno nie będziecie się nudzić!”
Tymi słowami wydawnictwo zachęca do wypróbowania tej zwariowanej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
522
474

Na półkach:

Super książeczka dla małego fana motoryzacji. Niezwykle pomysłowa, interaktywna, zabawna... Każda z jej stron podzielona jest na trzy równe części, dzieląc tym samym wszystkie znajdujące się w niej pojazdy na trzy elementy. Dzięki temu zabiegowi mały konstruktor korzystając z książeczki może sam "składać" wehikuł według własnego indywidualnego projektu, co dostarcza mnóstwa frajdy, zabawy, a także śmiechu. Po skonfigurowaniu danego pojazdu pojawia się również charakteryzujące go zdanie. To właśnie ono może momentami rozśmieszyć do łez malca, a nawet rodzica. Oczywiście jeśli dokonamy przeglądu pojazdów według zamysłu autora dowiemy się też jakie jest ich rzeczywiste przeznaczenie. Książeczka ta jak dla mnie jest wprost rewelacyjna. Polecam kreatywnym rodzicom, żeby ich dzieci żyły z pomysłem i wykorzystywały swoje twórcze myślenie, bo czasami nawet te najbardziej "głupkowate" i szalone projekty warto zrealizować, czego dowodem właśnie może być ta zwariowana publikacja.

Super książeczka dla małego fana motoryzacji. Niezwykle pomysłowa, interaktywna, zabawna... Każda z jej stron podzielona jest na trzy równe części, dzieląc tym samym wszystkie znajdujące się w niej pojazdy na trzy elementy. Dzięki temu zabiegowi mały konstruktor korzystając z książeczki może sam "składać" wehikuł według własnego indywidualnego projektu, co dostarcza mnóstwa...

więcej Pokaż mimo to

avatar
437
435

Na półkach:

My z synkiem oglądaliśmy tę książkę już kilka razy i za każdym było mnóstwo śmiechu. Starsze dzieci, które uczą się czytać, mogą samodzielnie spróbować przeczytać opisy do ilustracji.

Książka z pewnością spodoba się dzieciom tak do mniej więcej 6 roku życia.

http://www.czytajac.pl/2017/04/zwariowane-pojazdy-artur-gulewicz/

My z synkiem oglądaliśmy tę książkę już kilka razy i za każdym było mnóstwo śmiechu. Starsze dzieci, które uczą się czytać, mogą samodzielnie spróbować przeczytać opisy do ilustracji.

Książka z pewnością spodoba się dzieciom tak do mniej więcej 6 roku życia.

http://www.czytajac.pl/2017/04/zwariowane-pojazdy-artur-gulewicz/

Pokaż mimo to

avatar
519
283

Na półkach: , , , ,

Przyznaję, że do tej pory nie miałam styczności z podobnie zbudowaną książeczką. Jej projekt zakłada podzielenie, a raczej dokładniej mówiąc przecięcie kolejnych stron na trzy części, stanowiące przód, środkową część oraz tył tytułowych zwariowanych pojazdów. Takie posunięcie sprawia, że przeglądając książeczkę można dowolnie łączyć kolejne części pojazdów i zbudować w ten sposób co najmniej kilkanaście dziwnie wyglądających maszyn. Same projekty pojazdów nie byłyby jednak tak zabawne gdyby nie opisujący je tekst powstały z przemieszania stron, znajdujący się powyżej układanki. Z resztą zobaczcie sami, co mam na myśli.

Prawda, że wygląda to rewelacyjnie? Gdy młodym budowniczym minie już ochota na konstruowanie dziwacznych pojazdów mogą się oni także pokusić o odszukanie i dopasowanie elementów budujących oraz opisujących właściwe maszyny. W tym zadaniu warto zwrócić uwagę dziecka na kolory tła, które sugerują odpowiednie ułożenie kartonowych części książeczki. Jeśli jesteśmy już przy grafice, warto docenić zastosowanie stonowanych barw - kolejne pojazdy utrzymane są w barwach czarnej, białej oraz szarej, przez co wyróżniają się one na różnobarwnych tłach. Z kolei oszczędna grafika powyżej zdecydowanie nie przytłacza, a jedynie dopełnia całości. Myślę, że dzieci nie zwrócą na to uwagi, ale mnie jako rodzicowi takie rozwiązanie bardzo przypadło do gustu.

Zwariowane pojazdy mocno oddziałują na wyobraźnię dziecka i zachęcają maluchy do tworzenia kolejnych projektów. Przeglądanie książeczki może stanowić nie tylko świetną zabawę, ale może być także okazją do podjęcia z dzieckim nieco trudniejszych tematów, jak na przykład konieczność niesienia pomocy ludziom w potrzebie (wóz strażacki, helikopter, amfibia). Książka przypadnie do gustu przede wszystkim chłopcom, choć gorąco wierzę, że również dziewczynki podejmą wyzwanie i zabawią się w konstruowanie zwariowanych pojazdów. Oby pojawiało się więcej takich kreatywnych publikacji!

http://pozeracz-slow.blogspot.com/2017/03/czytamy-i-poznajemy-swiat-odsona-1.html

Przyznaję, że do tej pory nie miałam styczności z podobnie zbudowaną książeczką. Jej projekt zakłada podzielenie, a raczej dokładniej mówiąc przecięcie kolejnych stron na trzy części, stanowiące przód, środkową część oraz tył tytułowych zwariowanych pojazdów. Takie posunięcie sprawia, że przeglądając książeczkę można dowolnie łączyć kolejne części pojazdów i zbudować w ten...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1841
1841

Na półkach: ,

Widziałam już kiedyś takie książeczki gdzie można było samemu tworzyć zwariowane obrazki. Pomysł bardzo mi się podobał choć niestety nigdy nie było okazji, aby zapoznać się z czymś takim nieco bliżej. Aż do teraz! Kiedy w nowościach wydawnictwa Nasza Księgarnia zobaczyłam tę książkę od razu się zakochałam. Naprawdę, to była miłość od pierwszego wejrzenia! Jestem pewna, że z Wami będzie tak sami także zapraszam do dalszej lektury ;)

Jestem mamą dwóch chłopców. Od ponad ośmiu lat pojazdy są częścią mojego życia. Mamy w domu przeróżne koparki, betoniarki, śmieciarki, dźwigi, wozy strażackie, wyścigówki, wozy policyjne, karetki, samoloty, helikoptery, statki, pociągi... Mogłabym tak wymieniać pewnie jeszcze sporo czasu. Nie da się ukryć, że mam w tym temacie już niejakie pojęcie ;) Dlatego też kiedy przeczytałam w opisie tej książki, że pojazdy wewnątrz nie są zwykłymi pojazdami, które znamy, że to dzieciaki mogą decydować jak będą one wyglądały, to po prostu nie mogłam przejść obok niej obojętnie! Brzmi interesująco prawda? Już tłumaczę o co chodzi.

Każda z kartek w tej książce podzielona jest na trzy równe części. Książkę chwytamy poziomo i otwieramy części kartek do góry. Na dole układamy sobie przeróżne kosmiczne i zwariowane pojazdy, na górze powstają nam śmieszne teksty. W rezultacie możemy stworzyć sobie taksówkę z odrzutowymi, rakietowymi silnikami, lokomotywę ze śmigłem helikoptera i łychą koparki czy też ufo ze strażacką drabiną ;) Co tylko zechcemy. No i napisy, one także się zmieniają. Co powiecie na "Samolot gasi pożar na księżycu", albo "Koparka ratuje ludzi na peronie" czy też "Wóz strażacki pływa w górach"? Szaleństwo prawda?

Jednak to nie koniec zabawy, bo dziecko może także stwierdzić, że pora poukładać pojazdy tak jak powinny wyglądać naprawdę. Więc wcale nie muszą być one zwariowane. Z łatwością można ułożyć na przykład samolot, a wtedy na górze powstanie pasujący do niego napis "Samolot kołuje na lotnisku". Przy koparce będzie to napis "Koparka kopie dół na wsi". Przy rakiecie "Rakieta ląduje na księżycu". Przy ufo "Ufo krąży nad planetą" itd. Dla ułatwienia każdy z prawidłowo ułożonych pojazdów ma tło w tym samym kolorze więc nie trudno będzie dobrać odpowiednie części.

U nas książka ta wywołała przeogromną radość. Wydawać by się mogło, że radość ta będzie szczególnie wielka u mojego 2-latka, ale nie tylko on jest zachwycony tą książką! 9-latek także świetnie się przy niej bawi, ale to nadal nie koniec, bo zarówno ja jak i mój mąż też ulegliśmy pokusie i razem z dziećmi zajęliśmy się tworzeniem zwariowanych pojazdów ;)

Jak widzicie jest to zabawa dla całej rodziny. Sądzę że książka ta jest nie tylko dla fanów pojazdów, ponieważ tyle tutaj możliwości, tyle śmiechu przy niej, że z pewnością spodoba się ona każdemu zarówno młodszemu jak i starszemu dziecku.

Wiecie już do czego służy i jak się nią bawić, teraz czas na pozachwalanie jej wyglądu ;) Oczywiście jak łatwo się domyślić zachwalać będę go dlatego, że jest on naprawdę świetny. Książka ta ma bowiem sztywne kartki, każda z nich podzielona na 3 części. Są one naprawdę pomysłowo skonstruowane, tak aby można je było bez problemu rozdzielać, podnosić, przekładać.

Ilustracje przedstawiające pojazdy są dosyć nietypowe, są bez koloru co zdecydowanie, ani odrobinę nie przeszkadza, wręcz przeciwnie, sądzę że dzięki temu nie mieszają dziecku zbytnio w głowie. Za to tło jest ładne, kolorowe, stworzone po to, aby bez problemu móc dobrać części konkretnych pojazdów. Całość jest ładna, jest mocna, jest ciekawa i bardzo pomysłowa. Ja zdecydowanie polecam tę zwariowaną książkę pełną zwariowanych pojazdów. U nas wywołała ona furorę wśród wszystkich członków rodziny!

Widziałam już kiedyś takie książeczki gdzie można było samemu tworzyć zwariowane obrazki. Pomysł bardzo mi się podobał choć niestety nigdy nie było okazji, aby zapoznać się z czymś takim nieco bliżej. Aż do teraz! Kiedy w nowościach wydawnictwa Nasza Księgarnia zobaczyłam tę książkę od razu się zakochałam. Naprawdę, to była miłość od pierwszego wejrzenia! Jestem pewna, że z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2556
839

Na półkach:

super zabawa z dzieckiem gwarantowana :)

super zabawa z dzieckiem gwarantowana :)

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    19
  • Przeczytane
    17
  • Posiadam
    5
  • Rok 2017
    2
  • Posiadam / Przeczytałam
    1
  • Przedszkole
    1
  • Status: posiadam
    1
  • Targi 2017
    1
  • HUBI
    1
  • 2018
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Zwariowane pojazdy


Podobne książki

Przeczytaj także