Syreny
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Tytuł oryginału:
- Sirens
- Wydawnictwo:
- Otwarte
- Data wydania:
- 2017-03-15
- Data 1. wyd. pol.:
- 2017-03-15
- Liczba stron:
- 440
- Czas czytania
- 7 godz. 20 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788375153651
- Tłumacz:
- Anna Gralak
- Tagi:
- narkotyki kryminał mafia
W zarządzanych przez mafię pubach i knajpach Manchesteru Syreny sprzedają bilety do piekła – heroinę i ecstasy. Żyjąc na krawędzi, skutecznie skrywają swoje sekrety. W łaski Syren musi się wkupić młody detektyw Aiden Waits, skompromitowany policjant, który nie może uwolnić się od błędów przeszłości. Aby nie stracić odznaki, zostaje wtyczką wśró d narkotykowych dealerów. Sprawy mocno się komplikują, gdy Waits ma odnaleźć córkę ważnego polityka ukrywającą się wśród Syren. Klucząc w świecie skorumpowanych policjantów, pięknych kobiet i bezwzględnej mafii odkrywa prawdę, którą niekoniecznie chciał poznać. Świetnie napisany, angażujący i przepełniony mroczną atmosferą kryminał. Knox zbudował z detalami świat policyjnych śledztw i narkotykowych porachunków, stworzył bohaterów, którzy w życiu poszli na wszystkie możliwe kompromisy. Idealna lektura dla fanów takich kinowych hitów jak „Infiltracja” i „Donnie Brasco”.
„Ostry jak brzytwa urban noir – zupełnie wyjątkowy”.
Lee Child
Joseph Knox – pisarz, księgarz, literacki wojownik.Wychowywał się w okolicach Manchesteru. Ciemną stronę tego przemysł owego miasta poznał, pracując w lokalnych pubach i barach. Od kiedy wszedł w branżę księgarską, sprzedał tysiące kryminałów, ale zawsze pragnął stworzyć własną serię. Na kartach „Syren” odwzorował miasto we wszystkich jego ponurych barwach, odważnie odsłaniając mroczne tajemnice.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Tak wygląda świat nocą
Kilkunastoletnia córka posła dołącza do grona Syren, czyli kobiet pracujących ciałem, ale także sprzedających popularną w światku mafii „ósemkę” (szerzej znanej jako heroina) dla największego dilera narkotyków w okolicy. Do Aidana Waitsa, policjanta z nadszarpniętą przeszłością, zgłasza się sam ojciec dziewczyny, prosząc o odnalezienie jej. Nie da się ukryć, że dawne przewinienia detektywa pozwalają mu wejść głębiej w zdeprawowany świat i poznać także sprawy, które będą mieć istotny wpływ nie tylko na niego, ale też na bliskie mu osoby.
Sięgając po „Syreny” spodziewałam się kolejnego kryminału, w którym ktoś umiera/znika, a dobrzy policjanci po mniejszych bądź większych zawirowaniach odnajdują tę osobę. Poniekąd tak jest, jednak nie podejrzewałam, że wpakuję się w świat, gdzie nawet detektyw zaangażowany w sprawę ma nieciekawą przeszłość (co tak naprawdę w pewnym stopniu działa na jego korzyść w środowisku Syren). W tej książce nie ma nic dobrego. Czytelnik jest rzucony w zdeprawowany świat pubów zarządzanych przez najbardziej wpływowego dilera narkotyków. O ile na początku lektury może być to rażące, spokojnie – po kilku stronach akceptacja norm panujących w nielegalnym światku sama przychodzi i staje się czymś naturalnym.
Ciekawy jest fakt, iż Joseph Knox osadził akcję w mieście, w którym się wychowywał. Autor doświadczył pracy w barze, więc kto wie, czy opisane sytuacje nie zostały podparte obserwacjami z tego czasu? Zachęcające jest też obcowanie autora z książkami kryminalnymi, ponieważ jest on związany z branżą księgarską. Widać, że Knox jest pasjonatem literatury tego gatunku, ponieważ wie, co należy dać czytelnikowi i jak budować napięcie, aby od książki nie można było się oderwać.
Niestety, pomimo świadomości zachcianek czytelnika, w pewnym momencie coś zaczęło iść nie tak. Odniosłam wrażenie, że autor miał dużo pomysłów na akcje (co jest zdecydowanym pozytywem),ale brakowało mu czasu (a raczej „stron”) na opisanie jej, kosztem budowania napięcia z pierwszej połowy książki. Nie chcę przez to powiedzieć, że nagle treść zostaje spłycona, ale nie w moim odczuciu nie została zachowana proporcja w dawkowaniu czytelnikowi emocji – o ile na początku dzieje się dużo i książkę rzeczywiście się pochłania, tak w pewnym momencie poczułam się nieco przytłoczona wydarzeniami. Wiem, że przez to nie wszystko z fabuły „przeżyłam”, czego bardzo żałuję.
Wady tłumaczę sobie faktem, iż „Syreny” są debiutem Knoxa i jeżeli spojrzeć na tę powieść przez ten pryzmat, to jest to naprawdę odważny i oryginalny pomysł na swoją pierwszą publikację na rynku wydawniczym. Sama nie spotkałam się jeszcze z literaturą z gatunku urban noir i gdy pojawi się kolejna książka tego autora (a jestem pewna, że będzie to miało miejsce),to na pewno po nią sięgnę – trochę dla przeczytania kryminału z życia niecodziennego, a jednak toczącego się w „naszym świecie”, a trochę dla sprawdzenia, jak Knox opracował swoje mnóstwo pomysłów.
Katarzyna Irzyk
Oceny
Książka na półkach
- 432
- 289
- 182
- 12
- 7
- 5
- 4
- 4
- 4
- 4
OPINIE i DYSKUSJE
Bardzo dobra książka.
Szybka i przyjemna historia.
Bardzo dobra książka.
Pokaż mimo toSzybka i przyjemna historia.
nie powala.. 2 podejscia mialam do tej ksiazki a i tak nie doczytalam do konca.
nie powala.. 2 podejscia mialam do tej ksiazki a i tak nie doczytalam do konca.
Pokaż mimo toPrzygoda z tą książką zaczęła się od zobaczenia cytatu znalezionego w jakiejś gazecie "Kokaina była trójką, ecstasy piątką, ketamina jedenastką. Klienci unosili odpowiednią liczbę palców i obsługiwano ich, nawet nie wspominając o narkotykach. Najgorsza była ósemka.". Nie mogłam się powstrzymać od zamówienia jej od razu, nawet nie czytając o czym jest i nie myliłam się. Świetny, ciężki klimat, dzięki któremu czujemy brud przedstawianych miejsc. Dobrze nakreśleni bohaterowie, akcje, relacje między tym wszystkim. Do dzisiaj nie mogę się nadziwić czemu o tej książce jest tak cicho i czemu nie jest dostępna w stacjonarnych księgarniach od ręki (przynajmniej ja się nigdy z nią nigdzie nie spotkałam).
Przygoda z tą książką zaczęła się od zobaczenia cytatu znalezionego w jakiejś gazecie "Kokaina była trójką, ecstasy piątką, ketamina jedenastką. Klienci unosili odpowiednią liczbę palców i obsługiwano ich, nawet nie wspominając o narkotykach. Najgorsza była ósemka.". Nie mogłam się powstrzymać od zamówienia jej od razu, nawet nie czytając o czym jest i nie myliłam się....
więcej Pokaż mimo toPrzeszywająco dobra i mocna jak heroina. Podróż po najmroczniejszych zakątkach miasta i duszy, wśród wycia syren alarmów, karetek i syreniego śpiewu kurierek. W świecie, gdzie miłość można kupić i gdzie to ona jest walutą, między jawą, snem i obłędem, odrażająco pięknej krainie bez jutra.
Uzależnia, dawkując szpryce adrenaliny do ostatnich linijek.
Przeszywająco dobra i mocna jak heroina. Podróż po najmroczniejszych zakątkach miasta i duszy, wśród wycia syren alarmów, karetek i syreniego śpiewu kurierek. W świecie, gdzie miłość można kupić i gdzie to ona jest walutą, między jawą, snem i obłędem, odrażająco pięknej krainie bez jutra.
Pokaż mimo toUzależnia, dawkując szpryce adrenaliny do ostatnich linijek.
Postanowiłam na urlopie przeczytać książkę, którą posiadam, wydanie papierowe "Syreny". Jakież to jest nudne,Aiden bo tak na imię ma bohater tej książki,przechadza się z baru do baru,tu wciągnie kreskę,tam się napije,a w innym prześpi z dziewczyną i oberwie po mordzie.
Nie podobała mi się, nie polecam.
Postanowiłam na urlopie przeczytać książkę, którą posiadam, wydanie papierowe "Syreny". Jakież to jest nudne,Aiden bo tak na imię ma bohater tej książki,przechadza się z baru do baru,tu wciągnie kreskę,tam się napije,a w innym prześpi z dziewczyną i oberwie po mordzie.
Pokaż mimo toNie podobała mi się, nie polecam.
"Syreny" to książka, którą po opisie na okładce po prostu musiałam mieć. Oczekiwałam po niej wiele, aż za wiele. Męczyłam ją przez długie tygodnie mimo iż objętościowo jest niewielka. Historia tytułowych Syren jest mroczna i nie ma w niej nawej krzty optymizmu, jednak styl pisarski Knoxna nie pozwolił mi się w niej zapaść. Początkowo sądziłam iż może to moja chwilowa niemoc czytelnicza maczała w tym palce, ale nawet w połowie książki nadal nie mogłam się wciągnąć, wymęczyłam ją cudem do końca. Ostatecznie zabrakło mi w niej swego rodzaju dynamizmu, który mógłby obezwładnić czytelnika zamast rozdział za rozdziałem wyrzucać na wierzch.
Dla fanów mrocznych kryminałów/ thrillerów "Syreny" tematycznie są warte uwagi, Knox zdecydowanie ma iskrę, mam więc nadzieję że jego kolejne pozycje okażą się mieć lepszy, rozwinięty warsztat.
"Syreny" to książka, którą po opisie na okładce po prostu musiałam mieć. Oczekiwałam po niej wiele, aż za wiele. Męczyłam ją przez długie tygodnie mimo iż objętościowo jest niewielka. Historia tytułowych Syren jest mroczna i nie ma w niej nawej krzty optymizmu, jednak styl pisarski Knoxna nie pozwolił mi się w niej zapaść. Początkowo sądziłam iż może to moja chwilowa niemoc...
więcej Pokaż mimo toJoseph Knox, zawodowy księgarz i sympatyk kryminałów, postanowił sam zadebiutować jako pisarz. Jeśli tak wygląda jego debiut, to nie pozostaje nic innego, jak tylko czekać na kolejne książki autora.
Policjant po przejściach i z niezbyt chwalebną przeszłością, Aidan Waits, kompromituje się jeszcze bardziej, kradnąc z policyjnego sejfu narkotyki. Grozi mu za to utrata odznaki. Otrzymuje jednak ostatnią szansę – ma zejść do podziemi i zostać wtyczką policji wśród narkotykowych dilerów. Jednocześnie Waits ma tam odnaleźć nastoletnią córkę wysoko postawionego polityka. Skorumpowany świat władzy, narkotykowych bossów i bezwzględnej mafii okazuje się jeszcze bardziej mroczny i niebezpieczny… Manchester po zmroku. Duszny, posępny, niebezpieczny. W tę scenerię idealnie wtapia się główny bohater książki. Policjant niestroniący od alkoholu i narkotyków, który ewidentnie, w pewnym momencie swojego życia, pogubił się. Nie jest to jednak zły człowiek. To on, dzięki narracji pierwszoosobowej, staje się dla czytelnika przewodnikiem po opisanej historii, to jego oczami widzimy to, czego w rzeczywistym świecie wolelibyśmy nie oglądać.
Książkę określono mianem urban noir i jest to trafne określenie. Miasto nie jest tu jedynie tłem opowieści, a niemalże jej bohaterem. Ciemne bramy, zadymione bary, podejrzane sylwetki kryjące się za rogiem. Po zmroku Manchester diametralnie się zmienia, na ulice wychodzą cienie, które oferują narkotyki i płatną miłość, bilet do raju, który szybko okazuje się piekłem. Tu panują inne zasady, ludzie mówią innym językiem. Przykładowo „ósemka” to heroina, „h” jest bowiem ósmą literą alfabetu. Życiowi rozbitkowie, szukający w podziemiach namiastki szczęścia, szybko uczą się mówić tym językiem. Miasto jest duszne i mroczne, jest niczym czarna plazma, wypełzająca po zmroku i pochłaniająca tych, którzy i tak stoją już nad przepaścią. W książce pada stwierdzenie, iż ludzie mają wiele twarzy, jednak nie tak łatwo je wszystkie dostrzec. Miasto także ma drugą twarz, mroczną i niebezpieczną. Tę o wiele łatwiej dostrzec. I właśnie tam przebywają tytułowe syreny, kobiety, które pośredniczą w handlu narkotykami, odbierają pieniądze i dostarczają je narkotykowym bossom. Są piękne, nie wzbudzają niczyich podejrzeń. To nic, że w środku często są rozbite, na zewnątrz muszą być odważne. Jak w mitologicznej przypowieści o syrenach, które śpiewem mamiły żeglarzy i ciągnęły ich na dno, tak i te syreny kuszą i przyciągają odpowiednią klientelę, której coraz bliżej do życiowego dna.
Jest seks, są narkotyki, jest i rock’n’roll. Knox podzielił swoją opowieść na pięć części, a każdą z nich zatytułował nazwą albumu angielskiej grupy rockowej Joy Division. Motto, rozpoczynające książkę także pochodzi z piosenki tego zespołu. Nie bez powodu autor sięgnął po tę legendarną grupę. Wywodziła się ona właśnie z okolic Manchesteru, a posępny, niezwykle samotny wydźwięk ich muzyki idealnie zespala się z opowieścią Knoxa.
Joseph Knox otwiera przed czytelnikiem bramy Manchesteru po zmroku. Oferuje wszelkie możliwe pokusy, jakie niesie to miasto. Zaprasza do miejsc, w których trzeźwość zastąpiono narkotycznym odurzeniem, gdzie zamiast miłości jest płatny seks, gdzie korupcja zdeptała uczciwość, a miejsce norm i zasad zajęło bezprawie.
„Syreny” to naprawdę dobrze napisany kryminał, klimatem przypominający trochę stare filmy o detektywach z lat 80. Czytelnik bierze udział w policyjnym śledztwie, w którym nie ma oczywistości, nie wszystko jest takie, jak się wydaje, gdzie uczciwość i prawo przeplatają się z narkotykowym półświatkiem i jego zasadami. Gdzie rządzi pieniądz i władza, gdzie czasem lepiej zaufać wrogom, policjanci stoją w jednej linii z bandziorami, a niebezpieczne sytuacje stają się jedynym ratunkiem. W tej książce zło czai się za każdym rogiem, a ufać można jedynie sobie.
Szybka i naprawdę udana lektura. Polecam.
Joseph Knox, zawodowy księgarz i sympatyk kryminałów, postanowił sam zadebiutować jako pisarz. Jeśli tak wygląda jego debiut, to nie pozostaje nic innego, jak tylko czekać na kolejne książki autora.
więcej Pokaż mimo toPolicjant po przejściach i z niezbyt chwalebną przeszłością, Aidan Waits, kompromituje się jeszcze bardziej, kradnąc z policyjnego sejfu narkotyki. Grozi mu za to utrata...
Poległam, im dalej tym większa nuuuda... W końcu, po 200 stronie zupełnie straciłam wątek i chęć czytania. Szkoda...
Poległam, im dalej tym większa nuuuda... W końcu, po 200 stronie zupełnie straciłam wątek i chęć czytania. Szkoda...
Pokaż mimo toMoże nie jest to najbardziej porywający kryminał ale potrafi zaskoczyć. Można sięgać bez obaw.
Może nie jest to najbardziej porywający kryminał ale potrafi zaskoczyć. Można sięgać bez obaw.
Pokaż mimo toKsiążka za niecałe dwa złote. Ocena w serwisie jest w moim mniemaniu zawyżona, ale można przeczytać i nie umrzeć. Chociaż narracja jest dość toporna, gdyż autor często operuje słowem w sposób mało przejrzysty i porusza się w dialogach w sobie tylko zrozumiały sposób, to klimat "Syren" spodobał mi się i nie żałuję lektury. Trochę boli mnie to, że pomimo iż książka jest prosta to nie wszystko jest logiczne. Trybiki nie do końca do siebie pasowały, więc połączono je Super Glue. W rezultacie historia sprawia wrażenie kompletnej, ale ciąg zdarzeń jest z czapy.
Być może autor pisał naćpany, szlajając się po barach i burdelach. Albo w knajpach, gdzie pracował było tak siwo od dymu, że nie widział co pisze. I w efekcie wyszło jak wyszło, bardziej przypomina to pierwszy szkic niż gotową książkę, ale nie nudziłem się - i to jest najważniejsze.
Wyrazy uznania za nazwisko bohatera. Jest takie barowe. Aidan Waits. Jak Tom Waits...
Nie raz i nie dwa, a pewnie nawet i nie sto razy, zdarzyło mi się usłyszeć późną nocą lub wczesnym rankiem pierwsze dźwięki pianina z albumu "Closing Time", kontemplując w oparach papierosów w piwnicy, o której Grupa Furmana napisała kiedyś piosenkę. I był to znak, że właśnie rozpoczyna się ostatnie rozdanie, bo zaraz zamkną ostatnią knajpę w mieście. Fajnie dzięki książce przypomnieć sobie tamte czasy.
Książka za niecałe dwa złote. Ocena w serwisie jest w moim mniemaniu zawyżona, ale można przeczytać i nie umrzeć. Chociaż narracja jest dość toporna, gdyż autor często operuje słowem w sposób mało przejrzysty i porusza się w dialogach w sobie tylko zrozumiały sposób, to klimat "Syren" spodobał mi się i nie żałuję lektury. Trochę boli mnie to, że pomimo iż książka jest...
więcej Pokaż mimo to