Bardzo prosta grafika mi nie podeszła, za to scenariusz pelen humoru bardzo. Akcja goni akcję, żart goni żart. Na dodatkowy plus ciekawostki o ryjówkach.

Bardzo prosta grafika mi nie podeszła, za to scenariusz pelen humoru bardzo. Akcja goni akcję, żart goni żart. Na dodatkowy plus ciekawostki o ryjówkach.

Lekkie, kolorowe i uczące o poszanowaniu środowiska. Nauka o przyrodzie z ryjówką na pierwszym planie. Nic wielkiego, ale podwójne zakończenie ujmujące.

Lekkie, kolorowe i uczące o poszanowaniu środowiska. Nauka o przyrodzie z ryjówką na pierwszym planie. Nic wielkiego, ale podwójne zakończenie ujmujące.

Rozpoczęłam swoją przygodę z RYJÓWKĄ. Jest to seria komiksów przeznaczona dla młodszych czytelników, która poza wartością rozrywkową i estetyczną posiada wartość edukacyjną. Sama o ryjówkach nie wiedziałam wiele, ale po poznaniu RYJÓWKI PRZEZNACZENIA Tomasza Samojlika nadrobiłam zaległości.
To bardzo przyjemny komiks, narysowany z dużą pomysłowością i swobodą. Ładnie zostały położone kolory, a kontury są wyraziste, kształty oryginalne i łączenie zgrabne. Akcja konsekwentna, buduje napięcie, ale i relacje między bohaterami. Dzięki tym cechom czytelnik łatwo może zżyć się z postaciami.
Jest też poczucie humoru, które moim zdaniem jest konieczne w tego typu publikacji. Dzieci lubią zarówno ciekawych bohaterów, jak i inteligentne dialogi i sprytny humor. Z doświadczenia wiem, że mały czytelnik jest niesamowicie bystry i potrafi instynktownie wyczuć zabawne sytuacje - czasem z wiekiem tracimy tę zdolność do uśmiechu (niestety).
Wrócę na chwilę do wartości edukacyjnej. RYJÓWKA PRZEZNACZENIA opowiada o RYJÓWCE (zaskoczenie),która okazuje się wybrańcem i ma ocalić dolinę przed zniszczeniem. Wrogiem okazuje się jednak człowiek, a człowiek jest o wiele większy od ryjówki, więc jak niby to małe stworzenie ma pokonać takiego olbrzyma?
Autor uczula czytelnika na przyrodę, pokazuje jaka jest ważna i jak istotna jest np. segregacja śmieci. Ochrona terenów zielonych, lasów, łąk jest tu pokazana oczami zwierząt. Wszystko to bardzo dobrze spełnia swoją rolę, rysownik spełnił zamierzony cel.
To, co bym zmieniła, to obraz ludzi - mam na myśli stereotypowe podejście do złego bohatera, który nie szanuje przyrody i śmieci. Z doświadczenia wiem, że ci, co najbardziej śmiecą, pochodzą z miasta - świadczą o tym tony śmieci wywożone rok w rok np. z TPNu (to nie miejscowi domagają się koszy na śmieci na szlakach - absurd! i nie miejscowi zabierają w góry wodę i zostawiają plastik). Pokazanie więc "śmiecących wieśniaków" jest nie tylko krzywdzące, ale i zwyczajnie fałszywe. Osoby, które wychowały się wśród przyrody najczęściej tę przyrodę rozumieją i o nią dbają. Jest to jednak zarzut, który nie wpływa na wartość komiksu - raczej jest moją refleksją.
RYJÓWKA PRZEZNACZENIA została świetnie wydana. Kultura Gniewu jeszcze mnie nigdy nie zawiodła. Rewelacyjny papier, dbałość o kolor - wszystko tu jest! Miłym akcentem były dodatki, które autor zamieścił na końcu. Pomysł z plakatami inspirowanymi znanymi filmami - FANTASTYCZNY! Gratuluję Tomaszowi Samojlikowi talentu, oryginalności, ciekawych bohaterów i podziwiam za ciężką pracę, którą bez wątpienia włożył w tworzenie tej publikacji. Nie mogę się doczekać kolejnych przygód, bo na szczęście jest to dopiero pierwszy tom.

taka mała, a tak wiele może
6/10
tom 1
seria Przygody Dobrzyka
Wydawnictwo Kultura Gniewu

Rozpoczęłam swoją przygodę z RYJÓWKĄ. Jest to seria komiksów przeznaczona dla młodszych czytelników, która poza wartością rozrywkową i estetyczną posiada wartość edukacyjną. Sama o ryjówkach nie wiedziałam wiele, ale po poznaniu RYJÓWKI PRZEZNACZENIA Tomasza Samojlika nadrobiłam zaległości.
To bardzo przyjemny komiks, narysowany z dużą pomysłowością i swobodą. Ładnie...

Akcja komiksu ma miejsce w Puszczy Białowieskiej. To właśnie tam mieszał Dobrzyk, uroczy i nieco gapowaty przedstawiciel ryjówek. Towarzyszyła mu troskliwa i bardzo zaradna Śmiłka. Obie ryjówki były już prawie dorosłe i w zasadzie niemal samodzielne. Właśnie miały ukończyć ostatnią lekcję u Sorka, nauczyciela ryjówek, gdy na polanę wpadli zdyszani Stefan i Jaczemir. Co ich tak przeraziło? Otóż do puszczy powrócił Czarny Nieprzyjaciel! Od lat wśród ryjówek krążyły legendy, zwiastujące powrót Nieprzyjaciela, który niszczył przyrodę, pozostawiał po sobie zatrute rzeki, ścięte drzewa i nieszczęście. Czy jest jakaś nadzieja dla małych mieszkańców puszczy?

Fiodor, żółw uważany za lokalnego mędrca, przypomniał sobie o drugiej części przepowiedni, która mówiła o Ryjówce przeznaczenia. To właśnie ona miała uratować las przed Czarnym Nieprzyjacielem. Nikt się jednak nie spodziewał, że wybawcą mieszkających w puszczy zwierząt okaże się… Dobrzyk! Jak to możliwe, że ryjówka, która nie potrafi zadbać nawet o własny posiłek ma teraz stanąć oko w oko z przerażającym wrogiem leśnych zwierząt? I kim jest tak naprawdę Czarny Nieprzyjaciel? Sięgnijcie po „Ryjówkę przeznaczenia” i przekonajcie się sami!

„Ryjówka przeznaczenia” to pierwszy komiks z czterotomowej sagi o ryjówkach. Przygody Dobrzyka i jego przyjaciół, o których przeczytacie w tej książce, są niesamowicie wciągające. Obserwując zmagania nieco fajtłapowatego Dobrzyka nie sposób powstrzymać się od śmiechu. Co tu dużo mówić, ta mała ryjówka ma zdecydowanie więcej szczęścia niż rozumku. Ma to jednak niebywały urok, zwłaszcza że główny bohater jest ryjówką o wyjątkowo wielkim sercu. Nikogo nie zostawia w potrzebie i zawsze uważnie słucha swoich przyjaciół. Nie raz uratuje mu tu skórę na skutek zupełnie zaskakujących zwrotów fabuły.

Co ciekawe, opowieść o Dobrzyku pełna jest ciekawych faktów z życia ryjówek i nie tylko. Mali czytelnicy będą mieli okazję poznać bardzo blisko te malutkie ssaki. W treści komiksu znajdziecie kilka odnośników, które skierują Was na koniec książki – to właśnie tam znajdziecie zebrane ciekawostki o różnych gatunkach z rodziny ryjówkowatych. Dlaczego w zębach ryjówek znajdują się związki żelaza? Jak samice zębiełków dbają o to, by nie zgubić swoich młodych w czasie spaceru? Co łączy ryjówki z nietoperzami? Odpowiedzi na te wszystkie pytania poznacie właśnie dzięki „Ryjówce przeznaczenia”. To jednak nie koniec, bowiem sama fabuła niesie ze sobą również wiele ważnych treści. Zmagania Dobrzyka z Czarnym Nieprzyjacielem pokażą, że każdy człowiek odpowiedzialny jest za dbanie o przyrodę. Dzieci będą mogły zobaczyć także jak wiele niebezpieczeństw płynie z zaśmiecania lasów. Przede wszystkim jednak nasz mały bohater będzie przykładem tego, że w życiu zawsze warto kierować się troską o bliskich i dobrym sercem!

Tomasz Samojlik przygotował dla małych czytelników kilka niespodzianek. Na końcu książki czekają na Was aż dwa alternatywne zakończenia oraz dodatkowy komiks, opowiadający krótką historię, której bohaterami są Sorek i Fiodor. To jednak nadal nie koniec! Kilka ostatnich stron składa się na ciekawy i niezwykle zabawny dodatek pokazujący, że ryjówki naprawdę są wszędzie 😉.

Gorąco polecam Wam „Ryjówkę przeznaczenia”. To opowieść pełna humoru, dowcipnych dialogów, zabawnych scen oraz świetnie wykreowanych bohaterów, od której naprawdę trudno się oderwać. Akcja jest fantastycznie przemyślana, a umiejętnie przemycone edukacyjne treści sprawiają, że jest to naprawdę wartościowa i bardzo interesująca lektura. Gwarantuję, że nie trzeba być wielbicielem komiksów, by pokochać Dobrzyka i jego przygody.
Czytelnicze Podwórko

Akcja komiksu ma miejsce w Puszczy Białowieskiej. To właśnie tam mieszał Dobrzyk, uroczy i nieco gapowaty przedstawiciel ryjówek. Towarzyszyła mu troskliwa i bardzo zaradna Śmiłka. Obie ryjówki były już prawie dorosłe i w zasadzie niemal samodzielne. Właśnie miały ukończyć ostatnią lekcję u Sorka, nauczyciela ryjówek, gdy na polanę wpadli zdyszani Stefan i Jaczemir. Co ich...

Zbiorczo tomy 1-3.
Trzeba się przyzwyczaić zarówno do kreski, jak i pomysłu na świat i bohaterów. Ale warto - przygodowa opowieść o lesie, ze "swojskimi" postaciami i zgrabnie wplecionym przesłaniem. Sporo informacji, które w łagodny sposób są przekazywane i które mogą być punktem wyjścia do dyskusji o przyrodzie i wpływie człowieka na Las i jego mieszkańców. Humor to już jak kto lubi :).

Warto poczytac nawet z przedszkolakami (odpowiednio zmniejszając ilość tekstu i bardziej opowiadając niż czytając).

Zbiorczo tomy 1-3.
Trzeba się przyzwyczaić zarówno do kreski, jak i pomysłu na świat i bohaterów. Ale warto - przygodowa opowieść o lesie, ze "swojskimi" postaciami i zgrabnie wplecionym przesłaniem. Sporo informacji, które w łagodny sposób są przekazywane i które mogą być punktem wyjścia do dyskusji o przyrodzie i wpływie człowieka na Las i jego mieszkańców. Humor to już...

Rewelacja!
Ryjówki, norki i rzęsorki to tylko jedne z nielicznych futrzaków pojawiających się w tej lekkiej historii, której przesłanie jest skierowane zarówno do dzieci, jak i dorosłych. Jeśli zaśmiecamy lasy, to zwierzęta odbierają to, jak zagładę i czasy ostateczne, więc może warto się zastanowić, zanim wrzucimy coś niepotrzebnego do ich domu 🙅

Przeczytaliśmy komiks, a później wysłuchaliśmy audiobooka i powiem szczerze, że ciężko mi wybrać co jest lepsze 😉 Komiks jest barwny i zabawny, a nagranie, ze wspaniałym Arturem Barcisiem jako narratorem, pochłania całą uwagę i wyobraźnię. Przy obu wydaniach można się uśmiać i dowiedzieć sporo o życiu mieszkańców lasu.

Świetna zabawa, gorąco polecam !

Rewelacja!
Ryjówki, norki i rzęsorki to tylko jedne z nielicznych futrzaków pojawiających się w tej lekkiej historii, której przesłanie jest skierowane zarówno do dzieci, jak i dorosłych. Jeśli zaśmiecamy lasy, to zwierzęta odbierają to, jak zagładę i czasy ostateczne, więc może warto się zastanowić, zanim wrzucimy coś niepotrzebnego do ich domu 🙅

Przeczytaliśmy komiks, a...

Lekkie i przyjemne, a do tego z ciekawostkami przyrodniczymi. Uważam, że to komiks nie tylko dla dzieci. Rysunki przyciągają uwagę.

Lekkie i przyjemne, a do tego z ciekawostkami przyrodniczymi. Uważam, że to komiks nie tylko dla dzieci. Rysunki przyciągają uwagę.

Bardzo fajne połączenie idei "bawiąc - uczyć". Historia niepozornej ryjówki, której przeznaczeniem jest uratować las przed Czarnym Nieprzyjacielem, który go zaśmieca i zatruwa. Tytułowy bohater wyrusza w niebezpieczną podróż w poszukiwaniu strażnika lasu, po drodze zbierając towarzyszy podróży. Na jej końcu czeka starcie ze straszliwym "Ludziem", z którym zwycięstwo wcale nie jest takie pewne... W efekcie wyszła zabawna, ale i pouczająca (choć bez moralizatorskiego zadęcia) tolkienowska niemal opowieść drogi. Z ryjówkami w roli głównej. A równocześnie historyjka z proekologicznym przesłaniem. Plusem jest również garść ciekawostek na temat zwierzaków, które wystąpiły w komiksie.

Prosta kreska, ładne, ale nie nazbyt krzykliwe kolory, zabawne teksty - całość tworzy wartą przeczytania historię. Nie tylko dla dzieci ;) Ja osobiście chętnie sięgnę po inne książeczki pana Samojlika.

Bardzo fajne połączenie idei "bawiąc - uczyć". Historia niepozornej ryjówki, której przeznaczeniem jest uratować las przed Czarnym Nieprzyjacielem, który go zaśmieca i zatruwa. Tytułowy bohater wyrusza w niebezpieczną podróż w poszukiwaniu strażnika lasu, po drodze zbierając towarzyszy podróży. Na jej końcu czeka starcie ze straszliwym "Ludziem", z którym zwycięstwo wcale...

Kreskę autora już znałam!
Byłam nią zachwycona w komiksie „Umarły Las” stworzonym wspólnie z Adamem Wajrakiem. Jeszcze bardziej komiksem zachwycona była córka mojej koleżanki, której podarowałam swój egzemplarz. Czytała go, kartkowała i przeglądała w nieskończoność w oczekiwaniu na kontynuację. Tym razem byłam ciekawa, jak autor poprowadzi scenariusz historii samodzielnie. Tego, że dobrze opowieść narysuje, byłam pewna.
Opowieść o Dobrzyku.
Niewielkim zwierzątku z rodziny ryjówkowatych, które łatwo pomylić z myszą, ku oburzeniu Dobrzyka. Wiecznie głodnym i nieustannie poszukującym pożywienia, ale jednocześnie o bardzo dobrym serduszku, bo niepotrafiącym odmówić prośbie potencjalnej ofiary o darowanie życia. Dobrzyk był jakiś inny, co sam zresztą zauważył. Nie przypuszczał, że ta inność przejawi się również w jego przeznaczeniu. Los w postaci żółwia Fiodora, jako wyroczni, wybrał go do zadania specjalnego. Miał uratować świat czyli dolinę leśnej rzeczki, w której Dobrzyk mieszkał z przyjaciółmi, przed Czarnym Nieprzyjacielem. Razem z ryjówkami innych gatunków: Śmiłką (ryjówka aksamitna),Labhallanem (rzęsorek rzeczek),Koriną (zębiełek białawy) i Kosmaczem (jeż europejski),wyruszył z bardzo ważnym gwoździem, niczym Drużyna Pierścienia z „Władcy Pierścieni”, na poszukiwanie pomocy u tajemniczego Strażnika. Ich tropem skradała się norka bardzo zainteresowana Dobrzykiem. Całej wędrówce w deszczu i w słońcu, w dzień i w nocy, przez las, polanę i kręte korytarze podziemne, pełnej niespodzianek, niebezpieczeństw i zwrotów akcji, przyglądała się para czarnych ptaków komentujących tarapaty ryjówek niczym „loża szyderców” znana z Mapetów.
Autor dydaktyczną opowieść o ekologii ukrył w historii, na bohaterów której wybrał mało znane zwierzątka nawet dla dorosłych - ryjówki. Wiedzę rzeczową na ich temat umieścił na końcu książki, opisując poszczególnych bohaterów głównych. Najważniejsze cechy i fakty z trybu życia zwierząt, wykorzystał do stworzenia poszczególnych, charakterystycznych osobowości. Liczne przygody osadził w realiach prawdziwych. Nadając zwierzętom cechy ludzkie, uczynił opowieść zrozumiałą i empatyczną w odbiorze przede wszystkim na poziomie emocjonalnym. Pozwolił uwierzyć dziecku, że nawet małe i niepozorne tak, jak Dobrzyk, może zrobić razem z innymi coś dobrego dla otoczenia i środowiska. Pokazał, jak zostać małym/wielkim bohaterem. To świetnie skomponowana opowieść z przesłaniem trafiająca prosto do małego serduszka dziecka. Do mojego również! Historia w „Ryjówce przeznaczenia” jest skończona, ale na szczęście nie kończy ona przygody z ryjówkami w ogóle. Jest jej kontynuacja!
http://naostrzuksiazki.pl/

Kreskę autora już znałam!
Byłam nią zachwycona w komiksie „Umarły Las” stworzonym wspólnie z Adamem Wajrakiem. Jeszcze bardziej komiksem zachwycona była córka mojej koleżanki, której podarowałam swój egzemplarz. Czytała go, kartkowała i przeglądała w nieskończoność w oczekiwaniu na kontynuację. Tym razem byłam ciekawa, jak autor poprowadzi scenariusz historii...

Podobno Tomasz Samojlik to jeden z ulubionych autorów córki, musiałem więc zajrzeć, kojarzyłem go z dobrych książek przyrodniczych (ale tylko jako ilustratora tekstu Wojciecha Mikołuszki),które jej czytałem i z trochę żenującego Wiedźmuna. Jak poradzi sobie z własnoręcznym prowadzeniem fabuły?

No więc tak, faktycznie mamy przygody małych ryjówek, takie w sam raz dla dzieci, z Bardzo Ważnym Questem i w ogóle. Fabuła może nie porwie rodziców, ale za to mamy świetny humor, dialogi z jajem, trochę mrugania oczkiem i nawiązań do tego i owego. Do tego przemycona wiedza (głównie o ryjówkach),wszystko narysowane ładną, choć prosta kreską. Ryjówki są drapieżnikami, dużo jedzą, muszą, autor zabawnie rozwiązał temat zdobywania pożywienia, nie będzie koszmarów.

Są jeszcze trzy części, córa czytała, ja muszę sobie jakoś zorganizować.

Podobno Tomasz Samojlik to jeden z ulubionych autorów córki, musiałem więc zajrzeć, kojarzyłem go z dobrych książek przyrodniczych (ale tylko jako ilustratora tekstu Wojciecha Mikołuszki),które jej czytałem i z trochę żenującego Wiedźmuna. Jak poradzi sobie z własnoręcznym prowadzeniem fabuły?

No więc tak, faktycznie mamy przygody małych ryjówek, takie w sam raz dla...