Vambran Matrell jako nastolatek otrzymał od wujka kuszę. Wraz ze swoimi kolegami chcieli ją przetestować. Najlepszym rozwiązaniem wydawało się wejście na drzewo i strzelanie w dół. Traf chciał, że akurat kogoś zabili. Aby chłopiec mógł uniknąć nieprzyjemności i aby o morderstwo nie został posądzony dom Matrell, ciotka chłopca - Xaphira udała skrytobójcę i wzięła winę na siebie.

Kiedy Vambran został już porucznikiem Szafirowego Księżyca, wracając do domu staje się świadkiem podwójnego morderstwa z ręki łotrów podszywających się pod straż miejską. Wciąż mając w pamięci sytuację sprzed lat, nie chce, aby rodzina ofiar żyła w nieświadomości - postanawia rozwiązać zagadkę. Nie jest to jednak takie proste, gdyż we wszystko zaangażowana jest świątynia Waukeen oraz inni możni, którzy postanawiają pozbyć się ambitnego młodzieńca.

Czy Vambran odkryje tajemnicę stojącą za morderstwem? Czy obędzie się bez ofiar?

Książka jest strasznie przewidująca. Kiedy kolejne fragmenty tajemniczej układanki były przede mną odkrywane, nie byłem wcale zaskoczony. Na plus książki, działa opisanie kraju i obszaru, gdzie żadna uprzednio przeze mnie przeczytana książka z Krain nie miała miejsca. Poznajemy Chondath, jego stolicę Arrabar oraz bliżej religię Waukeen - przyjaciółkę kupców.

Reasumując książka nie porywa, ale umożliwia wbicie kolejnej pinezki na mapie Torilu.

Vambran Matrell jako nastolatek otrzymał od wujka kuszę. Wraz ze swoimi kolegami chcieli ją przetestować. Najlepszym rozwiązaniem wydawało się wejście na drzewo i strzelanie w dół. Traf chciał, że akurat kogoś zabili. Aby chłopiec mógł uniknąć nieprzyjemności i aby o morderstwo nie został posądzony dom Matrell, ciotka chłopca - Xaphira udała skrytobójcę i wzięła winę na...