Pierwsza połowa XIX wieku. Jason Sherbrooke, po dobrowolnym wygnaniu z rodzinnego domu wraca do najbliższych. Dręczące go poczucie winy, dotyczące dramatycznych wydarzeń sprzed pięciu lat, nie daje mu spokoju. Ma mu w tym pomóc kupno Lyon s Gate posiadłości wprost wymarzonej na realizacji wielkiej pasji Jasona hodowli koni wyścigowych.
Bardzo intrygująca, piękna książka pełna emocji, ciepła, urocza naprawdę spodobała się mi od pierwszej strony i zaczytałam się porywająca lektura przeczytałam ją jednym tchem.
Po prostu wspaniała!!!!

Pierwsza połowa XIX wieku. Jason Sherbrooke, po dobrowolnym wygnaniu z rodzinnego domu wraca do najbliższych. Dręczące go poczucie winy, dotyczące dramatycznych wydarzeń sprzed pięciu lat, nie daje mu spokoju. Ma mu w tym pomóc kupno Lyon s Gate posiadłości wprost wymarzonej na realizacji wielkiej pasji Jasona hodowli koni wyścigowych.
Bardzo intrygująca, piękna książka...

To już dziewiąty tom z serii "panna młoda". Dlatego też gwiazdek dałam już mniej. Mimo dobrej książki, mimo, tego że nie nudziłam się ją czytając. chyba zaczyna mi się przesyt jednej autorki,,, mimo to polecam książkę, jak w każdej z tego cyklu, jest troszkę humoru, troszkę grozy i troszkę romansu. :)

To już dziewiąty tom z serii "panna młoda". Dlatego też gwiazdek dałam już mniej. Mimo dobrej książki, mimo, tego że nie nudziłam się ją czytając. chyba zaczyna mi się przesyt jednej autorki,,, mimo to polecam książkę, jak w każdej z tego cyklu, jest troszkę humoru, troszkę grozy i troszkę romansu. :)

Jason Sherbrooke, po dobrowolnym wygnaniu z rodzinnego domu wraca do najbliższych. Dręczące go poczucie winy, dotyczące dramatycznych wydarzeń sprzed pięciu lat, nie daje mu spokoju. Ma mu w tym pomóc kupno Lyon's Gate posiadłości wprost wymarzonej na realizacji wielkiej pasji Jasona hodowli koni wyścigowych. Niestety, chęć zakupienia majątku zgłasza też panna Hallie Carrick- młoda, piękna, inteligentna i zdeterminowana. Oboje muszą pójść na kompromis, który przyjmuje nieoczekiwaną postać...

Oboje tak bardzo pragną Lyon's Gate, że każdy na swój sposób stara się go pozyskać dla siebie. Jason kupuje go od prawnika właściciela, Hallie od samego właściciela. Tym sposobem okazuje się, że Lyon's Gate ma dwóch właścicieli, ale wychodzi na jaw, że właściciel wcześniej sprzedał posiadłość komuś innemu, tak więc ani Jason ani Hallie nie są właścicielami. Oboje wykazują się determinacją i próbują kupić posiadłość od prawowitego właściciela, a ten by nie zaszkodzić sobie i nie przysporzyć wrogów sprzedaje im posiadłość po połowie i tym samym Jason posiada połowę posiadłości, a Hallie drugą połowę. Czy pójdą na kompromis i wspólnie wyremontują i przywrócą do dawnego wyglądu posiadłość? Jak będzie wyglądać w praktyce ich kompromis? Co z tego wyniknie? Co można zrobić by zachować przyzwoitość i nie gorszyć otoczenia swoim postępowaniem? Jason i Hallie postanawiają wziąć ślub by ludzie przestali uważać ich układ interesów za coś złego i gorszącego. Jak się okazuję ślub nie był złą decyzją gdyż Jason i Hallie po prostu się kochają.

Na okładce książki jest napis od autorki: "Drogi Czytelniku! Mam nadzieję, że czytanie tej książki sprawi Ci tyle radości, ile mnie sprawiło jej pisanie". Muszę powiedzieć, że coś w tym jest. Książkę czytało mi się całkiem fajnie i szybko. Fajna fabuła i sposób jej napisania.

Jason Sherbrooke, po dobrowolnym wygnaniu z rodzinnego domu wraca do najbliższych. Dręczące go poczucie winy, dotyczące dramatycznych wydarzeń sprzed pięciu lat, nie daje mu spokoju. Ma mu w tym pomóc kupno Lyon's Gate posiadłości wprost wymarzonej na realizacji wielkiej pasji Jasona hodowli koni wyścigowych. Niestety, chęć zakupienia majątku zgłasza też panna Hallie...

No jak Coulter coś wymyśli to naprawdę. Kupiłam tę książkę na nadmorskim kiermaszu (a tam naprawdę trudno coś wybrać bo zazwyczaj zbierają same gnioty, które nie sprzedają się w księgarniach).
Książkę szybko się czyta nie powiem, nie jest też nadmiernie męcząca akcja toczy się błyskawicznie. Motyw "dobrowolnego wygnania" - trochę śmieszny. Wydawca powinien wyrwać połowę stron z tym wątkiem zanim książka poszła do druku. Hallie to sympatyczna, trochę naiwna dziewczynka ale da się przeżyć.
Polecam o ile nie ma się czegoś lepszego pod ręką.

No jak Coulter coś wymyśli to naprawdę. Kupiłam tę książkę na nadmorskim kiermaszu (a tam naprawdę trudno coś wybrać bo zazwyczaj zbierają same gnioty, które nie sprzedają się w księgarniach).
Książkę szybko się czyta nie powiem, nie jest też nadmiernie męcząca akcja toczy się błyskawicznie. Motyw "dobrowolnego wygnania" - trochę śmieszny. Wydawca powinien wyrwać połowę...