Poniedziałek zaczyna się w sobotę

238 str. 3 godz. 58 min.
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Wydawnictwo:
- Prószyński i S-ka
- Data wydania:
- 2009-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 1970-01-01
- Liczba stron:
- 238
- Czas czytania
- 3 godz. 58 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788376481937
Aleksander Iwanowicz Priwałow, młody programista z Leningradu, w czasie urlopu spotyka w lesie dwóch sympatycznych naukowców, którzy proponują mu pracę w swojej placówce w pobliskim Sołowcu, fikcyjnym miasteczku na północy Rosji. Wizyta w tajemniczym INBADCZAM-ie (Instytucie Badań Czarów i Magii) staje się początkiem wypadków, które przeczą logice. Ich kulminacją jest niezwykła podróż do świata wyobrażeń, która odbywa się w kierunku odwrotnym do osi czasu...
Powieść "Poniedziałek zaczyna się w sobotę" była satyrą na radzieckie instytuty naukowe, ich niedołężną administrację, awarie sprzętu i nieuczciwych naukowców. Książka doczekała się sequela pt. "Bajka o Trójce".
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 1 169
- 606
- 246
- 59
- 51
- 21
- 18
- 15
- 10
- 9
OPINIE i DYSKUSJE
Nauka radziecka nie takie zna przypadki.
Miałam ochotę przeczytać „Piknik na skraju drogi” i udałam się do mojej przyjaciółki, która kocha fantastykę. Niestety nie miała tej książki, ale dała mi dwie inne ich książki. Najpierw poznam inne książki tych autorów.
W młodości, gdy ktoś przedstawiał absurdalne teorie, odpowiadało się, że nauka radziecka nie takie zna przypadki. Tak by można podsumować tą książkę, nie ma zagadnień, którymi nie zajęłaby się nauka radziecka.
Aleksander Iwanowicz Priwałow młody programista z Leningradu w ramach urlopu wyrusza do miasteczka Sołowiec, gdzie ma oczekiwać na swoich przyjaciół, wędrujących do tej miejscowości. Po drodze, w lesie zabiera dwóch autostopowiczów, których zabiera do Sołowca. Autostopowicze okazują się młodymi naukowcami pracującymi w INBADCZAM-ie i oferują mu nocleg, a także pracę w swoim instytucie. Nocleg przyjmuje i jest zdziwiony, że ma nocować w zabytku architektury sołowieckiej „ Chatka na Kurzej Nóżkach”. Po szalonej nocy spędzonej w chatce zostaje w Sołowiecu i zaczyna pracę w Instytucie Badań Czarów i Magii. A co z przyjaciółmi, których miał odwieść do Leningradu? Okazuje się, że pracownicy mogą tworzyć swoich „dublerów” (sobowtórów) dla prozaicznych zadań. Myślicie, że naukowcy odpoczywają, a dublerzy pracują, nic bardziej mylnego. Nauka radziecka udowodniła, że największym szczęście i sensem życia jest praca. Tak więc w dni wolne od pracy, dublerzy uczestniczą w różnych imprezach, a naukowcy pracują w instytucie. Dlatego też dla nich nowy tydzień pracy rozpoczyna się już w sobotę. Aleksander pracuje w centrum obliczeniowym, dlatego może przyjrzeć się pracy wszystkich pinów tej instytucji, a także animozjom i utarczkom między naukowcami. Niektóre działy istnieją, ale nie wiadomo, nad czym pracują, prowadzą badania dla samej idei badań. Niektóre jednak są bardzo twórcze. Profesor Wybiegałły pragnie stworzyć człowieka idealnego, a jednym z jego etapów jest „model człowieka niezaspokojonego”, czyli idealnego konsumenta. Do czego takie eksperymenty mogą doprowadzić. Mnie spodobał się eksperyment z przenoszeniem ludzi do światów wykreowanych przez twórców literatury, a nawet do światów stworzonych przez malarzy i kompozytorów. Ciekawa jest też tajemnica znikającej i pojawiającej się papugi, a także tajemnica dyrektora, który jest jedynym człowiekiem w dwóch kopiach, Ostatnia część powieści dotyczy tajemnicy Janusa Poliektowicza Niewstrujewa, dyrektora Instytutu Badań Czarów i Magii, który jest jednym człowiekiem w dwu kopiach zwanych A-Janus i U-Janus.
Kocham taką fantastykę, która mnie zaskakuje i nie wiem, czego się spodziewać na następnej stronie. Magia jest przedstawiona jako pełnoprawna dziedzina nauki, ze żargonem odwołującym się do znanych baśni, ale też języka nauki. Książka jest zabawną satyrą na środowisko naukowców i działalność instytutów naukowych. Można by pomyśleć, że dotyczy to zamierzchłej przeszłości ZSRR i PRL. Pracowałam przez lata w instytucie naukowym, już nie w PRL i zalazłam dużo odniesień. Autorzy przedstawiają nam barwną galerię postaci. Występuje typowy biurokrata, ale też pracownicy naukowi, którzy kochają widowiska i pragną być na czołówkach gazet, lub tacy, o których trudno orzec, jaką mają wiedzę.
Książka jest często porównywana do książek Terry Pratchetta i jego Niewidocznego Uniwersytetu. Terry Pratchett mógłby zainspirować się książką Braci Strugacckich, gdyż ich powieść została wydana w 1965 roku, a pierwsza książka ze Świata Dysku została wydana w 1983 roku. Chociaż nie wiem, czy Pratchett miał okazję poznać twórczość Sługocckich.
Czytając tę książkę, świetnie się bawiłam, chociaż miejscami poziom absurdu jest bardzo wysoki.
Pierwotnie w serwisie Na kanapie.
Nauka radziecka nie takie zna przypadki.
więcej Pokaż mimo toMiałam ochotę przeczytać „Piknik na skraju drogi” i udałam się do mojej przyjaciółki, która kocha fantastykę. Niestety nie miała tej książki, ale dała mi dwie inne ich książki. Najpierw poznam inne książki tych autorów.
W młodości, gdy ktoś przedstawiał absurdalne teorie, odpowiadało się, że nauka radziecka nie takie zna przypadki....
Miejscami poziom absurdu wywala ponad skalę ... ale jest na tyle ciekawie i śmiesznie, że czyta się to dobrze. Jedynie kilka fragmentów było takich, gdzie mózg się wyłączał i nie rejestrował tego co w tekście. Mimo, że niezbyt przepadam za takim kierunkiem sf, to jest to o niebo lepsze niż choćby "Autostopem przez galaktykę".
Miejscami poziom absurdu wywala ponad skalę ... ale jest na tyle ciekawie i śmiesznie, że czyta się to dobrze. Jedynie kilka fragmentów było takich, gdzie mózg się wyłączał i nie rejestrował tego co w tekście. Mimo, że niezbyt przepadam za takim kierunkiem sf, to jest to o niebo lepsze niż choćby "Autostopem przez galaktykę".
Pokaż mimo toPrzypomniałem sobie tę książkę po ponad 40 latach od pierwszej lektury. Nadal niezła, aczkolwiek z czasem traci swój najbardziej humorystyczny rys, czyli swoisty melanż świata baśni rosyjskich i światowych historii o alchemikach z partyjną nowomową i sowiecką biurokracją. Te ostatnie są już u nas coraz mniej zrozumiałe a i te pierwsze też już jakby niemodne i chyba jeszcze mniej znane.
Zrobili Strugaccy świetną robotę, w zasadzie od razu klasykę, ale która przegrywa z nieubłaganym czasem, który nie chce płynąć w odwrotnym kierunku, tak jak to bywało w ich tekście.
Przypomniałem sobie tę książkę po ponad 40 latach od pierwszej lektury. Nadal niezła, aczkolwiek z czasem traci swój najbardziej humorystyczny rys, czyli swoisty melanż świata baśni rosyjskich i światowych historii o alchemikach z partyjną nowomową i sowiecką biurokracją. Te ostatnie są już u nas coraz mniej zrozumiałe a i te pierwsze też już jakby niemodne i chyba jeszcze...
więcej Pokaż mimo toJeśli ktoś twierdzi, że lubi absurd powinien zmierzyć sie z tą pozycją. Jest to terapia szokowa porównywalna ze złapaniem dzieciaka na paleniu i zmuszeniem go do wyjarania całej paczki na raz.
Też twierdziłem, że absurd mi nie obcy, ale nagromadzenie go było iście zabójcze, szczególnie w części pierwszej gdzie istniała tylko zabawa słowem i formą, a o jakimkolwiek sensie czy fabule można było zapomnieć. Późniejsze historie zyskują przynajmniej jakiś rys fabularny, albo też mózg czytelnika dostraja się do tych specyficznych fal na jakich nadaje autor.
Całościowo można docenić satyrę na sowiecki ustrój, ale nadal więcej w tym przerostu formy nad treścią.
Jeśli ktoś twierdzi, że lubi absurd powinien zmierzyć sie z tą pozycją. Jest to terapia szokowa porównywalna ze złapaniem dzieciaka na paleniu i zmuszeniem go do wyjarania całej paczki na raz.
więcej Pokaż mimo toTeż twierdziłem, że absurd mi nie obcy, ale nagromadzenie go było iście zabójcze, szczególnie w części pierwszej gdzie istniała tylko zabawa słowem i formą, a o jakimkolwiek sensie...
Książkę podzieliłbym na 3 części, z których do gustu przypadła mi tylko jedna (ale za to bardzo). Nie wiem czy to przez dziwne tłumaczenie, czy może nie potrafiłem się wciągnąć w ten szalony świat magii.
To co moim zdaniem ratuje tę pozycję, to znakomita doza czarnego humoru umiejscowionego w realiach sowieckich. Na pewno będę musiał podejść do tej lektury ponownie. Być może kolejnym razem wdrożę się na tyle skutecznie, że odkryję w niej głębszy sens.
Książkę podzieliłbym na 3 części, z których do gustu przypadła mi tylko jedna (ale za to bardzo). Nie wiem czy to przez dziwne tłumaczenie, czy może nie potrafiłem się wciągnąć w ten szalony świat magii.
więcej Pokaż mimo toTo co moim zdaniem ratuje tę pozycję, to znakomita doza czarnego humoru umiejscowionego w realiach sowieckich. Na pewno będę musiał podejść do tej lektury ponownie. Być...
Próba połączenia magii z nauką, nieco pokraczna - Stephensonowi wyszło to lepiej , ale jego powieść powstała później (na pewno?). Gdzieś w jednej trzeciej mocno się rozjeżdża, ale trzeci akt jest wybitny. Ponadto, oprócz ogólnej kondycji stanu naukowego państw socjalistycznych, pewna drwina z łysenkizmu.
Próba połączenia magii z nauką, nieco pokraczna - Stephensonowi wyszło to lepiej , ale jego powieść powstała później (na pewno?). Gdzieś w jednej trzeciej mocno się rozjeżdża, ale trzeci akt jest wybitny. Ponadto, oprócz ogólnej kondycji stanu naukowego państw socjalistycznych, pewna drwina z łysenkizmu.
Pokaż mimo toładny zgrabny język, i chyba tylko dlatego doczytałam do końca; momentami zabawna, wciągająca, ale jako całość, no nie do końca...
ładny zgrabny język, i chyba tylko dlatego doczytałam do końca; momentami zabawna, wciągająca, ale jako całość, no nie do końca...
Pokaż mimo toNiezwykle zabawna, surrealistyczna książka podzielona na 3 części. Każda opowiada inny przedział czasowy, w którym głównego bohatera spotykają nietypowo typowe wydarzenia. Zdecydowanie nie dla fanów zwięzłych powieści, które zmierzają do satysfakcjonującego końca. To raczej luźnego przygody w świecie magii, gdzie nie raz uśmiechniemy się pod nosem
Niezwykle zabawna, surrealistyczna książka podzielona na 3 części. Każda opowiada inny przedział czasowy, w którym głównego bohatera spotykają nietypowo typowe wydarzenia. Zdecydowanie nie dla fanów zwięzłych powieści, które zmierzają do satysfakcjonującego końca. To raczej luźnego przygody w świecie magii, gdzie nie raz uśmiechniemy się pod nosem
Pokaż mimo toBardzo się starałem, ale tak mnie ta książka wymęczyła, że ledwo skończyłem. Lubię absurd, ale tutaj mi nie podeszło kompletnie. Nic mnie nie obchodziło co się będzie działo. Zabrakło tego czegoś co trzyma czytelnika. Gdyby nie ostatni rozdział, który jako jedyny był ciekawy dałbym 2/10.
Bardzo się starałem, ale tak mnie ta książka wymęczyła, że ledwo skończyłem. Lubię absurd, ale tutaj mi nie podeszło kompletnie. Nic mnie nie obchodziło co się będzie działo. Zabrakło tego czegoś co trzyma czytelnika. Gdyby nie ostatni rozdział, który jako jedyny był ciekawy dałbym 2/10.
Pokaż mimo toPrześmieszna, ale i gorzka, jak to satyra. Bawiłam się doskonale. Trochę pod Bułhakowa, ale mniej poważnie.
Warto dodać, że powieść znacznie się różni stylem od innych pozycji Strugackich.
Prześmieszna, ale i gorzka, jak to satyra. Bawiłam się doskonale. Trochę pod Bułhakowa, ale mniej poważnie.
Pokaż mimo toWarto dodać, że powieść znacznie się różni stylem od innych pozycji Strugackich.