rozwińzwiń

Thrice the Brinded Cat Hath Mew'd

Okładka książki Thrice the Brinded Cat Hath Mew'd Alan Bradley
Okładka książki Thrice the Brinded Cat Hath Mew'd
Alan Bradley Wydawnictwo: Orion Cykl: Flawia de Luce (tom 8) kryminał, sensacja, thriller
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Cykl:
Flawia de Luce (tom 8)
Wydawnictwo:
Orion
Data wydania:
2016-09-20
Data 1. wydania:
2016-09-20
Język:
angielski
ISBN:
1409149501
Średnia ocen

6,7 6,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,7 / 10
3 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
554
475

Na półkach: ,

Kolejna bardzo dobra część przygód nietuzinkowej Flawii de Luce, której główne zainteresowania to chemia i zbrodnia. Dość nietypowo jak na dwunastolatkę. Po powrocie z Kanady Flawia dowiaduje się, że jej ojciec leży chory w szpitalu, siostry są wredne jak zwykle, więc nie pozostaje jej nic innego jak poszukać życzliwej przyjaciółki, która urzęduje na plebanii. Gdy żona pastora prosi o małą przysługę Flawia nie podejrzewa, że odnajdzie kolejne zwłoki. Mrukliwy snycerz zostaje przez nią znaleziony przywiązany do drzwi swej sypialni głową w dół na dziwnym wyciągu, a przyczyna śmierci jest niezwykle niejasna. Detektywka-amatorka podejmuje się śledztwa na własną rękę, co prowadzi ją do nieżyjącego pisarza dziecięcych książek oraz wiedźmy sąsiadującej z martwym snycerzem. Jak te osoby są ze sobą powiązane i jak zaskakujące okaże się wyjaśnienie tej sprawy musicie dowiedzieć się sami. Gorąco polecam. A na koniec przygotujcie się na sporą porcję smutku...

Kolejna bardzo dobra część przygód nietuzinkowej Flawii de Luce, której główne zainteresowania to chemia i zbrodnia. Dość nietypowo jak na dwunastolatkę. Po powrocie z Kanady Flawia dowiaduje się, że jej ojciec leży chory w szpitalu, siostry są wredne jak zwykle, więc nie pozostaje jej nic innego jak poszukać życzliwej przyjaciółki, która urzęduje na plebanii. Gdy żona...

więcej Pokaż mimo to

avatar
932
752

Na półkach: , , ,

Traktuję cykl o Flawii jako literaturę "ku pokrzepieniu serc" i czytam w takich chwilach, gdy potrzebuję wsparcia. Flawia jest niesamowicie zdeterminowana do działania, Czy się dzieje żle czy dobrze, a zazwyczaj źle się dzieje w tych historiach, ona szuka pocieszenia w działaniu. I to nawet w sumie nie tyle pocieszenia, ile prawdziwej radości i spełnienia. Zamiast leżeć i płakać, co byłoby zupełnie usprawiedliwione i zrozumiałe w jej sytuacji, rusza do akcji; zazwyczaj na wiernej Gladys. Niczym Don Kichot z La Manchy.
Jest jednocześnie samotnym dzieckiem; już dość wyrośniętym, ale jednak dzieckiem, które szuka akceptacji i miłości, pragnie pomagać, i już dorosłą, przedwcześnie, nastolatką. Raczej dziwaczną. Ale biorąc pod uwagę jej warunki dorastania to i tak zaskakująco normalną. Błyskotliwą, inteligentna i oczytaną -na swój specyficzny sposób.
W tej części Flawia jest wyjątkowo dojrzała. Na terenie podupadłej rezydencji mieszkają już nie tylko jej okropne starsze siostry, ale i jej okropna młodsza kuzynka,; kolejne nieznośne i samotne dziecko. Które, o zgrozo, szuka akceptacji u Flawii. Ojciec jest w szpitalu , z uwagi na chorobę. A stary i wierny służący jest raczej nieobecny duchem, chociaż chyba jedynie on stara się okazać Flawii odrobine wsparcia.

Ta część jest mocno melancholijna. Raczej tragiczna niż komiczna. Zaczyna się od fatalnych wieści, a kończy jeszcze gorszymi. Czy już wydarzyło sie wszystko złe co sie mogło wydarzyć?
Ale jednak Flawia, jak zawsze, gdy wszystko inne zawiedzie, ma oparcie w chemii

Traktuję cykl o Flawii jako literaturę "ku pokrzepieniu serc" i czytam w takich chwilach, gdy potrzebuję wsparcia. Flawia jest niesamowicie zdeterminowana do działania, Czy się dzieje żle czy dobrze, a zazwyczaj źle się dzieje w tych historiach, ona szuka pocieszenia w działaniu. I to nawet w sumie nie tyle pocieszenia, ile prawdziwej radości i spełnienia. Zamiast...

więcej Pokaż mimo to

avatar
439
418

Na półkach:

Ta cześć nieco lepsza niż poprzednia, ale to już nie ta sama Flawia co na początku. Mało chemii ( znów jedynie wywołanie filmu),coraz głupsze jej postępowanie, i coraz idiotyczniejsze sprawy kryminalne.
O odnośnikach nie wspomnę - książka niby dla dzieci a ponad 140 kompletnie zbędnych informacji u dołu każdej prawie strony, a można połowę z nich wyrzucić, połowę wyjaśnić w tekście, brnęło by się przez fabułę znacznie lepiej, tak brnęło ... bo czytanie przygód Flawii zaczyna być męczące.

Ta cześć nieco lepsza niż poprzednia, ale to już nie ta sama Flawia co na początku. Mało chemii ( znów jedynie wywołanie filmu),coraz głupsze jej postępowanie, i coraz idiotyczniejsze sprawy kryminalne.
O odnośnikach nie wspomnę - książka niby dla dzieci a ponad 140 kompletnie zbędnych informacji u dołu każdej prawie strony, a można połowę z nich wyrzucić, połowę wyjaśnić...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1120
128

Na półkach: , ,

Będę monotematyczna, ale... historia o Flawii znowu nie zawiodła. Uwielbiam bohaterów, świat, chyba wszystko, co jest zawarte w tej książce (i wszystkich poprzednich).
Tym razem Flawia rozwiązuje swoją pierwszą sprawę po powrocie z Kanady - przemierza tereny wokół rodzinnego Buckshaw na siodełku ukochanej Gladys, spotyka dawnych znajomych i wraca do wierszyków z dzieciństwa. Nie obyło się również bez chemii i tajnych misji z niedawno poznaną Mildred.
Serdecznie polecam! Wieczór z Flawią zawsze poprawia humor ;)

Będę monotematyczna, ale... historia o Flawii znowu nie zawiodła. Uwielbiam bohaterów, świat, chyba wszystko, co jest zawarte w tej książce (i wszystkich poprzednich).
Tym razem Flawia rozwiązuje swoją pierwszą sprawę po powrocie z Kanady - przemierza tereny wokół rodzinnego Buckshaw na siodełku ukochanej Gladys, spotyka dawnych znajomych i wraca do wierszyków z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
442
314

Na półkach:

Flawia, ach Flawia... Dziewczynka, która zaczynała swoje przygody jako podlotek - dojrzewa i wkracza na salony. Już nie tylko miażdży logiką, rozwikłaniem zagadki główne plus kilku pobocznych z gracją baletnicy. Flawia przestaje się rumienić i zaczyna ciąć językiem i coraz lepszym aktorstwem!
Już niedługo zapewne wystartuje w roli szpiega :)

Flawia, ach Flawia... Dziewczynka, która zaczynała swoje przygody jako podlotek - dojrzewa i wkracza na salony. Już nie tylko miażdży logiką, rozwikłaniem zagadki główne plus kilku pobocznych z gracją baletnicy. Flawia przestaje się rumienić i zaczyna ciąć językiem i coraz lepszym aktorstwem!
Już niedługo zapewne wystartuje w roli szpiega :)

Pokaż mimo to

avatar
857
579

Na półkach: ,

Uwielbiam Flawię. Po raz kolejny mnie nie zawiodła. Szkoda mi tylko zakończenia, naprawdę mogłaby mieć dziewczyna mniej pod górkę. :(

Uwielbiam Flawię. Po raz kolejny mnie nie zawiodła. Szkoda mi tylko zakończenia, naprawdę mogłaby mieć dziewczyna mniej pod górkę. :(

Pokaż mimo to

avatar
2083
610

Na półkach:

Flawia de Luce zawsze wspaniała, aczkolwiek zmiana tłumacza z Jędrzeja Polaka i Magdaleny Moltzan-Małkowskiej na Marka Króla nie posłużyło tej powieści. Tłumacz z pewnością chciał dobrze, ale jego nadgorliwość w tłumaczeniu mnie męczyła. Przypisy występujące co kilka stron na pewno są potrzebne i oczekiwane w pracach naukowych, jednak w powieści mającej dostarczyć czytelnikowi rozrywki i relaksu, nie są aż tak bardzo wymagane. Zawiłości języka, które trudno przetłumaczyć na polski - jak najbardziej. Jednak kiedy tłumacz wyjaśnia mi w przypisach, że "Buszujący w zbożu" to powieść J.D.Salingera, a Soho to dzielnica Londynu, to bądźmy poważni... brakowało mi tylko "Bilbo Bagosza z Bagoszna w Hobbitowie" ;)
Dla zrozumienia lektury nie jest potrzebne tłumaczenie czytelnikowi każdej nazwy ulicy, którą akurat przemierza Flawia.

Flawia de Luce zawsze wspaniała, aczkolwiek zmiana tłumacza z Jędrzeja Polaka i Magdaleny Moltzan-Małkowskiej na Marka Króla nie posłużyło tej powieści. Tłumacz z pewnością chciał dobrze, ale jego nadgorliwość w tłumaczeniu mnie męczyła. Przypisy występujące co kilka stron na pewno są potrzebne i oczekiwane w pracach naukowych, jednak w powieści mającej dostarczyć...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1809
239

Na półkach: ,

No wiecie co! Oto wyraz mojego oburzenia na zakończenie książki. Ta część przygód Flawii jest mocno melancholijna, niewiele, o ile wcale nie ma tu lekko wisielczego humoru, obecnego w poprzednich tomach. Zagadka kryminalna satysfakcjonująca, przy czym autorowi znowu udało się pokazać małe ludzkie tragedie, ukryte za fasadą przeciętności. Końcówka prowokuje pytanie, co dalej? Co pan jeszcze wymyśli, panie Bradley?

No wiecie co! Oto wyraz mojego oburzenia na zakończenie książki. Ta część przygód Flawii jest mocno melancholijna, niewiele, o ile wcale nie ma tu lekko wisielczego humoru, obecnego w poprzednich tomach. Zagadka kryminalna satysfakcjonująca, przy czym autorowi znowu udało się pokazać małe ludzkie tragedie, ukryte za fasadą przeciętności. Końcówka prowokuje pytanie, co...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2135
863

Na półkach: , ,

Mimo tego że nie było momentów do pośmiania w głos, czytało się szybko i przyjemnie, zagadka wciągająca, a zakończenie wzbudzające wiele emocji. Wydaje mi się że dla młodszego/świeżo upieczonego nastolatka będzie to fantastyczna zabawa z kryminałem. Dla mnie już trochę " starej ciotki" było tylko w porządku.

Mimo tego że nie było momentów do pośmiania w głos, czytało się szybko i przyjemnie, zagadka wciągająca, a zakończenie wzbudzające wiele emocji. Wydaje mi się że dla młodszego/świeżo upieczonego nastolatka będzie to fantastyczna zabawa z kryminałem. Dla mnie już trochę " starej ciotki" było tylko w porządku.

Pokaż mimo to

avatar
2408
612

Na półkach: , , ,

"Zakończenie ścisnęło mi serce i prawie doprowadziło do płaczu, tak smutno mi się zrobiło po tym, co przeczytałam. Z tego powodu pisałam na początku, że to już nie jest ten sam cykl, ale nie można odmówić mu niezmiennej obecności specyficznych dla powieści Alana Bradleya elementów składowych. Wciąż mamy więc nietuzinkową młodą bohaterkę, której wielkimi pasjami są chemia i śledztwa, ciągle też doskonale daje się wyczuć klimat sennego, małego miasteczka, które upodobała sobie zbrodnia i w którym trup ściele się gęsto."

Reszta opinii pod adresem: https://tanayahczyta.wordpress.com/2018/12/13/trzykroc-wrzasnal-kocur-szary-a-bradley/ :)

"Zakończenie ścisnęło mi serce i prawie doprowadziło do płaczu, tak smutno mi się zrobiło po tym, co przeczytałam. Z tego powodu pisałam na początku, że to już nie jest ten sam cykl, ale nie można odmówić mu niezmiennej obecności specyficznych dla powieści Alana Bradleya elementów składowych. Wciąż mamy więc nietuzinkową młodą bohaterkę, której wielkimi pasjami są chemia i...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    198
  • Przeczytane
    174
  • Posiadam
    61
  • 2019
    19
  • Ulubione
    11
  • 2018
    10
  • 2021
    5
  • Chcę w prezencie
    5
  • 2020
    3
  • Chcę kupić
    3

Cytaty

Więcej
Alan Bradley Trzykroć wrzasnął kocur szary Zobacz więcej
Alan Bradley Trzykroć wrzasnął kocur szary Zobacz więcej
Alan Bradley Trzykroć wrzasnął kocur szary Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także