rozwińzwiń

Wampir

Okładka książki Wampir Władysław Stanisław Reymont
Okładka książki Wampir
Władysław Stanisław Reymont Wydawnictwo: Universitas Seria: Klasyka Mniej Znana klasyka
178 str. 2 godz. 58 min.
Kategoria:
klasyka
Seria:
Klasyka Mniej Znana
Wydawnictwo:
Universitas
Data wydania:
2003-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2003-01-01
Liczba stron:
178
Czas czytania
2 godz. 58 min.
Język:
polski
ISBN:
8324202641
Tagi:
powieść polska Reymont wampir
Średnia ocen

5,9 5,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,9 / 10
195 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
380
267

Na półkach: , , ,

Reymont, uczestnik wielu seansów spirytystycznych, jak na literata przełomu wieków przystało - postanowił przelać na strony powieści nutkę magii, której spodziewał się zastać na spotkaniach z medium. Urodził się z tego utwór Wampir, który opowiada perypetie Zenona, ateisty, który zawędrował do Londynu szukając swojego miejsca na świecie. Jak to wypada ? No nierówno.
Z jednej strony otrzymałem kipiące mrocznym, sennym klimatem seansu i zakazanym owocem wstępne rozdziały. Z drugiej postać Zenka, który jest zwyczajnie nieznośny. Zakochuje się w kimkolwiek popadnie, w każdej kobiecie, która kieruje na niego swoją uwagę chociaż na chwilę. Jest to cheesy. Irytuje fakt, że kocha akurat tą, przy której jest. W pewnym momencie galopuje w takim tempie, że na jednej stronie potrafi zmienić front kilka razy z trzech (sic!) różnych kobiet. Okropne dla fabuły, która jest naprawdę ciekawie opracowana. Sam przypadek Zenona to taka geneza Reinfelda, w którą mógłbym uwierzyć (tego od Draculi). Napisane bardzo realistycznie popadanie w obłęd pędzi kłusem i, niestety, potyka się w połowie stawki. Udaje się jedynie dobiec do mety... Gdyby tylko WR skupił się na tym, co wyszło mu najlepiej - bynajmniej nie były to dialogi i opisy uczuć Zenona, a PROCES i GROZA, które jakby to ująć, spychał na dalszy plan, jakby wstydząc się ich. Niesłusznie.

Reymont, uczestnik wielu seansów spirytystycznych, jak na literata przełomu wieków przystało - postanowił przelać na strony powieści nutkę magii, której spodziewał się zastać na spotkaniach z medium. Urodził się z tego utwór Wampir, który opowiada perypetie Zenona, ateisty, który zawędrował do Londynu szukając swojego miejsca na świecie. Jak to wypada ? No nierówno.
Z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
41
16

Na półkach:

Okultyzm okultyzmem. Wampir w rozumieniu nieco innym niż wszyscy myślą, coś raczej jak wampir energetyczny. Tak wybujałych i rozdmuchanych opisów odczuć bohaterów nie znajdzie się nigdzie! Inny autor by napisał "pochmurno" a tu mamy kilka stron z przymiotnikami, na które nikt by nie wpadł, może i dlatego warto. Mój ulubiony smaczek to "kwietne oczy". Za nietypowość duży plus, warto.

Okultyzm okultyzmem. Wampir w rozumieniu nieco innym niż wszyscy myślą, coś raczej jak wampir energetyczny. Tak wybujałych i rozdmuchanych opisów odczuć bohaterów nie znajdzie się nigdzie! Inny autor by napisał "pochmurno" a tu mamy kilka stron z przymiotnikami, na które nikt by nie wpadł, może i dlatego warto. Mój ulubiony smaczek to "kwietne oczy". Za nietypowość duży...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2303
2125

Na półkach: , ,

Literacka ciekawostka, Noblista piszący o okultystycznych bzdurkach. Pojawia się nawet Bławatska. Taki był wtedy klimat - mieszczaństwo i elyty zachłyśnięte spirytyzmem i ezoteryką wszelaką, co Reymont tu nam przedstawia. Nie jest to szczególnie dobra historia, ale na pewno interesująca z uwagi na kontekst i świadectwo czasów.

Literacka ciekawostka, Noblista piszący o okultystycznych bzdurkach. Pojawia się nawet Bławatska. Taki był wtedy klimat - mieszczaństwo i elyty zachłyśnięte spirytyzmem i ezoteryką wszelaką, co Reymont tu nam przedstawia. Nie jest to szczególnie dobra historia, ale na pewno interesująca z uwagi na kontekst i świadectwo czasów.

Pokaż mimo to

avatar
102
5

Na półkach:

Reymont w wydaniu jakiego nie znałem.... ale powiem, że warto było przeczytać coś tajemniczego a momentami strasznego. W sumie udana lektura. Oczywiście polecam.

Reymont w wydaniu jakiego nie znałem.... ale powiem, że warto było przeczytać coś tajemniczego a momentami strasznego. W sumie udana lektura. Oczywiście polecam.

Pokaż mimo to

avatar
43
43

Na półkach:

Taka sobie! Interesująca w kwestii ujęcia faktycznej mody na okultyzm w XIX i XX wieku, ale generalnie jest to powieść dosyć płaska, z jednym motywem, który przeplata się jednostajnie przez całą książkę.

W „Wampirze” podążamy śladami Zenona, polskiego emigranta od kilku lat żyjącego w Londynie. Nasz bohater mieszka w pensjonacie, który skupia kilku lokatorów zainteresowanych spirytyzmem, okultyzmem i innymi praktykami zgłębiającymi zagadki świata niematerialnego i duchowego poprzez seanse mediumiczne i najróżniejsze rytuały. Niezainteresowany wcześniej tematem Zenon został zaproszony na jeden z takich seansów i od tego czasu jego życie ulega diametralnej zmianie. Jednak to nie Zenon jest tytułowym wampirem, a Daisy – jedna z lokatorek pensjonatu i swoista femme fatale. Tajemnicza i osobliwa, dumna i z klasą, właścicielka pantery Bagh, zdaje się operować na innym poziomie świadomości. Nie jest ona jednak stereotypowym wampirem, bowiem to nie ludzką krwią się żywi – tylko duszą. Niestety, okazuje się, że to właśnie Zenon jest jej kolejną ofiarą. Od czasu ostatniego seansu pomiędzy myśli bohatera zaczynają wkradać się sugestie zaszczepiane mu telepatycznie przez Daisy. Uprzednio stały i zdecydowany w uczuciach, Zenon zaczyna gubić się we własnych myślach i postanowieniach. Wtedy też dowiadujemy się trochę więcej o jego życiu poza pensjonatem. Na scenę wchodzą jego narzeczona Betsy, przyjaciel i przyszły szwagier Joe, ich rodzina, a także rodzina Zenona – Ada, Henryk i Wanda. Kogo wybierze Zenon? Prawdziwe ludzkie relacje czy też ulegnie kuszeniom wampira?

Spora część tej powieści odbywa się w stanach hipnotycznych, snach i przywidzeniach. Może właśnie dlatego brakuje w niej głębi? Zdaje się, że te abstrakcyjne wyimaginowane sceny, które nie stanowią żadnego nawet okna do psyche bohaterów, całkowicie wyparły sedno tej powieści. Postacie są płaskie i ciężko się do nich ustosunkować. Nawet sam Zenon nie ma żadnego konkretnego rysu psychologicznego. Jego czyny także nie stanowią zbyt dużej wskazówki co do charakteru, bo przecież w większości są powodowane sugestiami wampira. A i o Daisy nie wiemy zbyt wiele.

Językowo nie jest to zła książka, ale nie jest też wspaniała. Miejsce akcji, Londyn, został opisany dość plastycznie, ale to zaledwie namiastka zdolności Reymonta widocznych chociażby w Ziemi Obiecanej. Londyn w “Wampirze” jest taki, jak czytelnicy grozy i kryminału lubią najbardziej – czyli to miasto nieustannie zatopione we mgle, deszczu i szarości. Pojawiają się tu nazwy konkretnych miejsc i ulic, więc jeśli ktoś dobrze zna Londyn to jest to bardzo fajny dodatek do lektury – można bowiem spacerować wraz z bohaterami. Bardzo dobry był też opis seansu mediumicznego na samym początku powieści. Język był bogaty i obrazowy, a sceneria nakreślona bardzo starannie, dzięki czemu ta scena ukazała mi się jako naprawdę żywe zjawisko.

Po zakończeniu powieści przeszukałam internet żeby dowiedzieć się więcej o pobycie Reymonta w Londynie i jego zainteresowaniu okultyzmem. Udało mi się znaleźć kilka ciekawych artykułów. Z jednego z nich dowiedziałam się że Reymont był kiedyś medium i podróżował po świecie, aby uczestniczyć w spotkaniach skupiających się wokół tych praktyk. Jedną z takich podróży odbył właśnie do Londynu, na spotkanie Towarzystwa Teozoficznego, o którym wzmianka jest także w książce. Sam Reymont czuł się Londynem przytłoczony i ten ciężar przelał właśnie na strony “Wampira” w opisach scenerii. Inny artykuł skupiał się na Helenie Bławackiej, współzałożycielce Towarzystwa Teozoficznego, medium i okultystce, której postać także pojawia się w książce. Jej następczynię, Annie Besant, Reymont poznał podczas swojego pobytu w Londynie na jednym ze spotkań Towarzystwa.

W tym sensie więc jest to lektura niezmiernie interesująca – bo stanowi okno na świat Reymonta, jego osobiste zainteresowania i przemyślenia. Okazuje się, że te realia, które w książce wydawały się fantastyką, były tak naprawdę życiem autora (z dozą literackiego ubarwienia, oczywiście) i ja uważam, że to jest po prostu przeciekawe. Naprawdę nie sądziłam, że takie rzeczy miały miejsce w tamtych czasach.

Powieść sama w sobie mnie jednak nie urzekła. A szkoda, bo myślę, że ma potencjał, który Reymont miał zdolność zrealizować.

Oto artykuły, o których wspomniałam, jeśli ktoś jest zainteresowany:
1. https://culture.pl/pl/artykul/reymont-w-londynie-spirytystyczne-przygody-pisarza
2. https://przekroj.pl/kultura/astralne-przypadki-heleny-blawatskiej-tomasz-stawiszynski

Taka sobie! Interesująca w kwestii ujęcia faktycznej mody na okultyzm w XIX i XX wieku, ale generalnie jest to powieść dosyć płaska, z jednym motywem, który przeplata się jednostajnie przez całą książkę.

W „Wampirze” podążamy śladami Zenona, polskiego emigranta od kilku lat żyjącego w Londynie. Nasz bohater mieszka w pensjonacie, który skupia kilku lokatorów...

więcej Pokaż mimo to

avatar
238
189

Na półkach: ,

Solidnie wydana książka, z twardą oprawą, na której przedstawiono intrygującą grafikę (choć denerwuje mnie brak precyzji w odwzorowaniu postaci: przedstawiona na okładce bohaterka Daisy ma oczy zielone, tymczasem w książce niejednokrotnie autor opisywał jej oczy jako szafirowe). Kartki wykonano z białego i świetnego jakościowo papieru, a litery w tekście wydrukowano dużą czcionką, co sprawia, że książkę czyta się wyśmienicie.
Historia przedstawiona przez autora z jednej strony jest zawiła, z drugiej nie obfituje tak naprawdę w dużo wydarzeń ani miejsc akcji. Bohaterem powieści jest Zenon – pisarz, który umknął z rodzimej Polski, tym samym uciekając od zawodu miłosnego. Akcja toczy się w Londynie, gdzie Zenon mieszka i prowadzi życie towarzyskie. Oprócz stałych wizyt w domu narzeczonej Betsy, poznajemy świat, w który bohater coraz bardziej się zagłębia – świat seansów spirytystycznych, transów, okultyzmu i satanizmu.
Sama historia, moim zdaniem, nie jest zbyt porywająca. Autor stara się wprowadzić nastój grozy, pociągającej tajemnicy i wielkiej mistycznej potęgi, która potrafi zdruzgotać człowieczą wolę – ale mnie osobiście tematy intrygujące autora ani nie ciekawią, ani w żaden sposób nie nęcą. Daleko mi do zgłębianych przez bohatera Zenona obszarów życia, dlatego, być może, sama powieść nie była dla mnie zbyt poruszająca.
Trzeba jednak przyznać, że opisy przedstawione przez autora są świetne, plastyczne i bardzo pomysłowe – lecz raczej podkreślają wszelkie możliwe minusy angielskiej pogody i krajobrazu. Choć niejednokrotnie się powtarzają i wciąż nawiązują do tego samego – mgły, deszcze, nagie drzewa – czytanie opisów sprawiło mi przyjemność i każdorazowo wywierało na mnie duże wrażenie, moja wyobraźnia naprawdę prężnie pracowała, czułam kunszt pisarski autora. Uważam, że opisy to bezdyskusyjnie najlepszy element „Wampira”.
Podsumowując – historia opowiedziana przez autora niespecjalnie mnie pochłonęła ani nie poruszyła głębi emocji. Tematyka powieści nie trafiła w moje prywatne preferencje. Jednakże, poprzez opisy i porównania, autor dał popis swoich pisarskich umiejętności. Dla mnie osobiście, pomimo wielu odczuwalnych mankamentów, lektura nie była stratą czasu, choć, tym razem, nie jest to dzieło, do którego jestem przywiązana – jak np. do powieści „Chłopi”, która to książka jest jedną z moich ulubionych.

Solidnie wydana książka, z twardą oprawą, na której przedstawiono intrygującą grafikę (choć denerwuje mnie brak precyzji w odwzorowaniu postaci: przedstawiona na okładce bohaterka Daisy ma oczy zielone, tymczasem w książce niejednokrotnie autor opisywał jej oczy jako szafirowe). Kartki wykonano z białego i świetnego jakościowo papieru, a litery w tekście wydrukowano dużą...

więcej Pokaż mimo to

avatar
65
56

Na półkach: ,

Strasznie zawiodłam się na tej książce. Niektóre wątki zostały niedomknięte. Brakowało mi zapowiadanego dreszczyku emocji i grozy, najciekawsze wydawały mi się "trudne sprawy", czyli wątek Ady i Zenona.

Strasznie zawiodłam się na tej książce. Niektóre wątki zostały niedomknięte. Brakowało mi zapowiadanego dreszczyku emocji i grozy, najciekawsze wydawały mi się "trudne sprawy", czyli wątek Ady i Zenona.

Pokaż mimo to

avatar
64
62

Na półkach:

Uwielbiam książkowe podróże do przeszłości, szczególnie te, które owiane są tajemniczą aurą. Tym razem przeniosłam się w czasie do mglistego Londynu z początku XX wieku i poznałam historię Zenona, polskiego pisarza, który za namową przyjaciela bierze udział w seansie spirytystycznym.. seansie, który odmienia jego życie.
Zauroczyła mnie ta powieść od pierwszych słów i nie sądziłam, że kiedykolwiek pokocham twórczość Reymonta. Poczułam ten niepokój towarzyszący podczas opisywanych seansów, dałam się omamić i wciągnąć w wir paranormalnych zjawisk. Przyglądając się losom Zenona i bliskich mu osób, na których drodze staje ognistowłosa Daisy, widziałam, jak rodzi się szaleństwo i rozmywa granica między jawą a snem.
To groza napisana pięknym językiem, opowiadająca historię niespełnionej miłości i skrytej tęsknoty za ojczyzną, przedstawiająca jednocześnie obraz intrygującej epoki spirytyzmu. Opowieść, w której tytułowy wampir nie potrzebuje krwi, bowiem syci się niepokojem, kusi i doprowadza do obłędu.

Uwielbiam książkowe podróże do przeszłości, szczególnie te, które owiane są tajemniczą aurą. Tym razem przeniosłam się w czasie do mglistego Londynu z początku XX wieku i poznałam historię Zenona, polskiego pisarza, który za namową przyjaciela bierze udział w seansie spirytystycznym.. seansie, który odmienia jego życie.
Zauroczyła mnie ta powieść od pierwszych słów i nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
181
106

Na półkach:

RECENZJA Z BOOKSTAGRAMA: https://www.instagram.com/malinowe_historie/

Nie miałam wobec tej powieści zbyt dużych oczekiwań, w zasadzie sięgnęłam po nią na ślepo. Nie zawiodłam się ani też nie zachwyciłam. Mimo tego, uważam że „Wampir” to powieść warta przeczytania. Dlaczego?
Motyw wampira jest mi znany od wczesnego dzieciństwa, kiedy to po raz pierwszy obejrzałam film pt. Dracula (1992). Od tamtej pory czytam i oglądam przeróżne wyobrażenia wampirów. Najbardziej poszerzyłam swoją wiedzę będąc w gimnazjum, kiedy poznałam dużo legend, wierzeń na temat tych stworzeń z różnych zakątków świata. Myślałam, że w tym temacie nic mnie nie zaskoczy. A oto kilka tygodni temu zaskoczył mnie fakt istnienia polskiej powieści młodopolskiej poruszającej temat wampiryzmu.
Podoba mi się fakt, że autor nie tylko czerpie z kultury, ale też dodaje coś od siebie i miesza różne wierzenia. Tytułowa postać jest obdarzona mocami, które nie są zbyt popularne – chociaż mi wcześniej już znane – a sam motyw wampiryzmu potraktowany został wielowymiarowo, dzięki czemu ma wiele znaczeń.
Co do samej fabuły to przyznam, że na koniec byłam nieco zbita z pantałyku (żeby nie powiedzieć, że zawiedziona). Miałam wrażenie, że w moim egzemplarzu brakuje strony czy dwóch. Oczywiście niczego nie brakowało, tak po prostu kończy się ta historia a wnioski i morały mamy wysnuć sobie sami.

OCENA: 6/10
Monika Karolina

RECENZJA Z BOOKSTAGRAMA: https://www.instagram.com/malinowe_historie/

Nie miałam wobec tej powieści zbyt dużych oczekiwań, w zasadzie sięgnęłam po nią na ślepo. Nie zawiodłam się ani też nie zachwyciłam. Mimo tego, uważam że „Wampir” to powieść warta przeczytania. Dlaczego?
Motyw wampira jest mi znany od wczesnego dzieciństwa, kiedy to po raz pierwszy obejrzałam film pt....

więcej Pokaż mimo to

avatar
278
41

Na półkach:

Wow, nie wiedziałam, że coś tego autora może mi się spodobać, a tu taka niespodzianka.

Wow, nie wiedziałam, że coś tego autora może mi się spodobać, a tu taka niespodzianka.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    925
  • Chcę przeczytać
    660
  • Posiadam
    254
  • Ulubione
    24
  • Literatura polska
    17
  • Teraz czytam
    15
  • Wampiry
    10
  • Klasyka
    8
  • 2018
    7
  • Domowa biblioteczka
    7

Cytaty

Więcej
Władysław Stanisław Reymont Wampir Zobacz więcej
Władysław Stanisław Reymont Wampir Zobacz więcej
Władysław Stanisław Reymont Wampir Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także