"This is as real and as awful and as wonderful as it gets. I’d hold her forever if she’d let me."

Po jak dla mnie dość przeciętnym zakończeniu trylogii "The Royals", nie sądziłam, że skuszę się na najnowsza propozycję duetu autorskiego pod pseudonimem Erin Watt. Kiedy w opisie przeczytałam, że motywem przewodnim jest gwiazda muzyki - czyli wracamy do show businessu - mój entuzjazm kompletnie już osłabł. Uznałam, że zaczekam na opinie na GR - o dziwo okazały się zachęcające, więc pomyślałam - dlaczego nie?

W pierwszej chwili nie przebrnęłam nawet jednego rozdziału. Nie czułam tego kompletnie. Główny bohater mnie denerwował już od kilku zdań przez siebie wypowiedzianych i szybko porzuciłam zamiar kontynuowania, aż do wczoraj. Zaczęłam... i przepadłam. "When it's real" to naprawdę fajna i przyjemna książka. Nie jest co prawda tą z "niezapomnianych" ale można sie przy niej dobrze zrelaksować, choć przyznaję, że coraz trudniej mi to wychodzi przy young adult. Zakończenie, krótkie i zwięzłe, nie przesłodzone, takie w sam raz. Naprawdę szczerze polecam, jeżeli szukacie czegoś lekkiego i mało wymagającego - dla mnie strzał w 10.

"This is as real and as awful and as wonderful as it gets. I’d hold her forever if she’d let me."

Po jak dla mnie dość przeciętnym zakończeniu trylogii "The Royals", nie sądziłam, że skuszę się na najnowsza propozycję duetu autorskiego pod pseudonimem Erin Watt. Kiedy w opisie przeczytałam, że motywem przewodnim jest gwiazda muzyki - czyli wracamy do show businessu - mój...