Galeony Wojny. Tom 1
- Kategoria:
- powieść historyczna
- Wydawnictwo:
- Fabryka Słów
- Data wydania:
- 2007-11-30
- Data 1. wyd. pol.:
- 2007-11-30
- Liczba stron:
- 400
- Czas czytania
- 6 godz. 40 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788360505755
Marynistyka z pogranicza historii i fantastyki.
Śmierć i chwała! Bitwy wojennych galeonów, salwy całoburtowe, kaperskie rajdy i abordaże na pokładach tonących okrętów, niszczycielskie sztormy.
Smak morskiej wody i krwi. Gorycz porażki i słodki zapach zwycięstwa...
Świat żaglowców, morskich awanturników, kaszubskich piratów, kaprów i kapitanów XVII-wiecznej Rzeczypospolitej.
Gdańsk, rok 1627. Szwedzi atakują ujście Wisły, ich okręty rozpoczynają blokadę miasta. Do walki z eskadrami Gustawa Adolfa staje młoda polska flota wojenna Zygmunta III Wazy wspierana przez kaprów na służbie królewskiej. Kapitan Arendt Dickmann - późniejszy admirał i zwycięzca w bitwie pod Oliwą - rzuca wyzwanie Fortunie, stawiając na jedną kartę honor i doświadczenie. Razem ze szlachcicem Markiem Jakimowskim - buntownikiem z tureckiej galery - wyrusza w morze, by posłać na dno złowrogiego Lewiatana napadającego na statki z Gdańska. I przekonać się, czy opowieści o bestii z morskich otchłani są prawdą, czy tylko podstępną intrygą szwedzkich korsarzy.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 2 005
- 1 159
- 570
- 69
- 32
- 23
- 20
- 18
- 18
- 17
OPINIE i DYSKUSJE
Nie jestem miłośnikiem powieści marynistycznych. Choć do morza mam godzinę jazdy samochodem, odróżniam sterburtę od bakburty i miałem kuzyna w Marynarce, ten gatunek prozy nigdy mnie nie pociągał. Są tylko dwa powody, dla których mogę sięgnąć po takąż powieść – obowiązek napisania recenzji i nazwisko imć Jacka Komudy na okładce. Tak, jestem fanem Komudy i nie zawaham się tego wyznać!
Ten, komu twórczość Komudy nie jest obca, doskonale wie, że „Galeony wojny” to wznowienie wydanych w 2007 i 2008 roku dwóch tomów opowieści o admirale polskiej floty wojennej Arendcie Dickmannie z kulminacją w postaci opisu morskiej bitwy pod Oliwą, stoczonej między flotami polską i szwedzką 28 listopada 1627 roku. Autor po raz drugi w karierze pisarza – po „Imieniu Bestii” – zdecydował się wyjść poza dotychczas opisywany świat Rzeczpospolitej szlacheckiej (tej od szabel, zajazdów i „sprawy kozackiej”),z którym najczęściej jest utożsamiany. Ale nie byłby sobą, gdyby wśród bohaterów książki nie umieścił postaci łączącej Bałtyk z Kresami. Jest nią Marek Jakimowski, szlachcic, który równie dobrze czuje się na pokładzie okrętu, co w siodle. Jakimowski jest postacią autentyczną, której bogaty życiorys z pewnością zasługuje na osobną fabułę. Przerwanie szwedzkiej blokady Gdańska nie jest jedynym zadaniem Dickmanna. Musi też ująć tajemniczego Lewiatana – bestię wyrzynającą w pień załogi statków kupieckich. Ten poboczny wątek wprowadza do powieści stricte historycznej nutkę fantastyki, który jednak nie powinien zrazić Czytelników twardo stąpających po książkowych fabułach.
Książki Komudy dzielę na dobre i bardzo dobre. „Galeony wojny” zaliczę tylko do tych pierwszych. Dlaczego „tylko”? Akcja rwie do przodu niczym pinka przez bałtyckie fale, wszystkie wątki zazębiają się tak jak należy, dialogi – jak to u Komudy – są pełnokrwiste, a gęsto używane archaizmy nie rażą tak, jak to nierzadko bywa w książkach innych polskich autorów, porywających się na tematy żywcem wzięte z polskich dziejów. Za znakomity opis bitwy oliwskiej autorowi należy się butelka najlepszego węgrzyna. Nie ma więc do czego się przyczepić, ale też nie jest to książka, do której chce się wracać po odłożeniu na półkę i którą z wypiekami na twarzy poleca się znajomym: „słuchaj, stary, musisz to koniecznie przeczytać!”. Mimo wszystko wolę Komudę piszącego o sarmackiej fantazji… Jak zwykle przed zabraniem się do pracy autor wykonał solidny historyczny background. Na końcu tomów znajdziemy przypisy, w których Komuda przystępnie wyjaśnia zawiłości oprzyrządowania okrętów, taktykę morskich walk i to wszystkiego, co dla szczura lądowego jest zagadką większą niż Lewiatan dla bohaterów książki.
Do moich rąk trafiła szczotka drukarska (tom I) i pierwsze wydanie „Galeonów…” (tom II),więc mogę tylko założyć, iż wznowienie książki ograniczyło się jedynie do liftingu szaty graficznej. Jako że Fabryka Słów pod tym względem nigdy mnie nie zawiodła, i tym razem wydawnictwo zapewne plamy nie dało. Swoją drogą, nie wiem po co książkę rozbito na dwa tomy. To znaczy wiem, ale dżentelmeni o pieniądzach nie rozmawiają… Wznowienie pozycji mogło być dobrą okazją do wydania jej w jednej części, poręczniejszej i czyniącej mniejsze spustoszenie w portfelach Czytelników.
Obchodzący w lutym urodziny miłośnicy marynistyki, jeśli jeszcze nie posiadają „Galeonów wojny” – w co nie wierzę – już powinni wiedzieć, jakiego sobie zażyczyć od bliskich prezentu. Osobom, które nie miały jeszcze do czynienia z prozą Komudy, mimo wszystko odradzam rozpoczęcie tej przygody od „Galeonów wojny”. Najpierw wybierzcie się na Dzikie Pola, poznajcie Bohuna i Jacka nad Jackami, a dopiero potem wypłyńcie na morską wyprawę z admirałem Dickmannem. Tak chyba będzie lepiej…
Nie jestem miłośnikiem powieści marynistycznych. Choć do morza mam godzinę jazdy samochodem, odróżniam sterburtę od bakburty i miałem kuzyna w Marynarce, ten gatunek prozy nigdy mnie nie pociągał. Są tylko dwa powody, dla których mogę sięgnąć po takąż powieść – obowiązek napisania recenzji i nazwisko imć Jacka Komudy na okładce. Tak, jestem fanem Komudy i nie zawaham się...
więcej Pokaż mimo toJacek Komuda nie wychodzi z formy i jak zawsze - świetna lektura historyczna.
Jacek Komuda nie wychodzi z formy i jak zawsze - świetna lektura historyczna.
Pokaż mimo to"Ognia! Dajcie im powąchać prochu!"
Wspaniała opowieść marynistyczna, głęboko osadzona w realiach historycznych. Jeśli ktoś jest miłośnikiem przygód Hornblower'a, nie zawiedzie się również przy Galeonach Wojny.
"Ognia! Dajcie im powąchać prochu!"
Pokaż mimo toWspaniała opowieść marynistyczna, głęboko osadzona w realiach historycznych. Jeśli ktoś jest miłośnikiem przygód Hornblower'a, nie zawiedzie się również przy Galeonach Wojny.
Genialna powieść awanturniczo-przygodowa oparta na prawdziwej historii. Opisy Gdańska, sytuacji społecznej w tym mieście, a w końcu wspaniałe i dynamiczne opisy walk na morzu wciskają czytelnika w fotel. Warto wspomnieć o słownictwie marynarskim i języku Kaszubów, które są umiejętnie wplecione w tekst książki.
Genialna powieść awanturniczo-przygodowa oparta na prawdziwej historii. Opisy Gdańska, sytuacji społecznej w tym mieście, a w końcu wspaniałe i dynamiczne opisy walk na morzu wciskają czytelnika w fotel. Warto wspomnieć o słownictwie marynarskim i języku Kaszubów, które są umiejętnie wplecione w tekst książki.
Pokaż mimo toSienkiewicz naszych czasów chciałby się rzec. Wartka akcja, malowniczy bohaterowie, wojna, intryga... a to wszystko na tle historycznych wydarzeń polane sosikiem polskiej dumy narodowej i ludowych zabobonów.
Czego u klasyka nie uświadczymy - to fantazyjnych wulgaryzmów i tony specjalistycznych terminów nagromadzonych przez Komudę. Nie mam pojęcia o żeglarstwie, ale te wszystkie pinki i sztagi brzmiały bardzo profesjonalnie ;) "Brzmiały" bo pozycję odsłuchałam w formie audiobooka. I tu się należy duży plus dla lektora.
Sienkiewicz naszych czasów chciałby się rzec. Wartka akcja, malowniczy bohaterowie, wojna, intryga... a to wszystko na tle historycznych wydarzeń polane sosikiem polskiej dumy narodowej i ludowych zabobonów.
więcej Pokaż mimo toCzego u klasyka nie uświadczymy - to fantazyjnych wulgaryzmów i tony specjalistycznych terminów nagromadzonych przez Komudę. Nie mam pojęcia o żeglarstwie, ale te...
Akcja „Galeonów Wojny” Jacka Komudy została umiejscowiona w czasie wojny polsko – szwedzkiej, kiedy to Gustaw Adolf zablokował wyjście z Gdańska i doprowadził do blokady handlowej. Do tego statki gdańskie były atakowane przez tajemniczego lewiatana, legendarnego potwora, który zabijał załogę i zostawiał towar nienaruszony. Arend Dickmann, ściągany przez dłużników, postanawia wrócić na morze, aby potwora pobić, a także by zmierzyć się ostatecznie ze Szwedami.
Cóż, fabuła w dużej mierze mnie zaskoczyć nie mogła, bowiem postać Dickmanna jest prawdziwa i mocno związana z znaną bitwą morską pod Oliwą. Autor dość wiernie trzyma się historii, wplatając w to wątki przygodowe związane z lewiatanem. Właściwie to powieść Komudy jest dość mocno historyczna, a autor bardzo wiernie oddaje obraz Gdańska XVII wieku, a także nurtu marynistycznego. Język jest tu żywym bohaterem, który oddaje ducha epoki i klimat związany z nurtami marynistycznymi, które tworzą całą książkę. Niemalże wszystkie metafory, które tworzą opisy w jakimś stopniu odnoszą się do życia wilków morskich. A wszystko to jest przesiąknięte archaiczną składnią i słownictwem. Autor do tego dodał zabobony i odniesienia do kultury kaszubskiej. Wszystko to sprawia, że książka może być trudna w odbiorze (ja na przykład nie miałam tego problemu, bowiem całe życie jestem związana z kulturą marynistyczną, więc i specjalistyczne słownictwo nie stanowiło dla mnie problemu).
Jedyny zarzut jaki mam wobec tej pozycji, to może zbyt rozbudowane opisy i tendencja autora do wyliczeń. Z jednej strony nie brakowało dynamiki akcji i przedstawionego świata, ale były momenty, kiedy to wszystko było męczące. Podoba mi się za to realizm historyczny i wprowadzenie autentycznych postaci. Dickmann zdecydowanie ożył w mojej wyobraźni i stał się bardziej namacalnym elementem fascynującej historii Polski i jej związku z morzem.
Akcja „Galeonów Wojny” Jacka Komudy została umiejscowiona w czasie wojny polsko – szwedzkiej, kiedy to Gustaw Adolf zablokował wyjście z Gdańska i doprowadził do blokady handlowej. Do tego statki gdańskie były atakowane przez tajemniczego lewiatana, legendarnego potwora, który zabijał załogę i zostawiał towar nienaruszony. Arend Dickmann, ściągany przez dłużników,...
więcej Pokaż mimo toDaję "ósemkę" na LC, ale dla mnie jest to bardziej książka na 7.5/10. Przez większość czasu świetnie się przy jej lekturze bawiłem, gdyż fabuła miejscami potrafi być naprawdę wciągająca.
Dodatkowo, autor przekazuje sporo wiedzy dotyczącej XVI-wiecznego żeglarstwa i marynistyki (same przypisy to dobre kilkadziesiąt stron tekstu),a także postaci historycznych, biorących udział w bitwie pod Oliwą (poznajemy m.in. Arenda Dickmanna, Henryka Oloffsona, Ellerta Appelmanna czy Jakuba Murreya) i nie tylko (tu za przykład może służyć pan Marek Jakimowski) oraz samego Gdańska, w którym częściowo toczy się akcja.
Z drugiej strony, opisy bitew morskich i abordaży były niekiedy bardzo powtarzalne i po prostu nudne, skłaniające wręcz do ich pobieżnego przekartkowania. Niemniej, bardzo polecam tę pozycję.
--
> Skoro żywi marynarze nie chcą służyć na moim pokładzie, tedy zaciągnę załogę z umarłych, a was wskrzeszę do nowego życia. Kto się zgłasza, aby służyć na moim okręcie Die Prinzessin von Polen?! Dalejże, morskie diabły!
Daję "ósemkę" na LC, ale dla mnie jest to bardziej książka na 7.5/10. Przez większość czasu świetnie się przy jej lekturze bawiłem, gdyż fabuła miejscami potrafi być naprawdę wciągająca.
więcej Pokaż mimo toDodatkowo, autor przekazuje sporo wiedzy dotyczącej XVI-wiecznego żeglarstwa i marynistyki (same przypisy to dobre kilkadziesiąt stron tekstu),a także postaci historycznych, biorących...
''Galeony wojny'' w zależności od wydania to jedno lub dwutomowa opowieść umiejscowiona w czasie konfliktu polsko-szwedzkiego na Morzu Bałtyckim, gdy okręty wojenne Gustava Adolfa nałożyły blokadę handlową na Gdańsk.
Mamy tu wątek historyczny związany z sytuacją polityczną i organizacją odwetu rozbudowywanej floty Rzeczypospolitej Zygmunta III Wazy, a także przygodowy oparty na próbie rozwikłania legendy o straszliwym lewiatanie.
Jak na razie uważam tę powieść za najlepszą spod pióra pana Jacka Komudy (po ''Zawiszy'', ''Wilczym Gnieździe'' i ''Bohunie''). Nareszcie nie miałem wrażenia, że niektóre wątki są za mało rozwinięte lub skrócone na siłę... Autor zachował idealny balans i nie pozostawił niedopowiedzeń.
Co już mnie nie dziwi pan Jacek potrafi operować słowem i świetnie oddaje klimat opowiadanej przez siebie historii. Ilość szczegółów, opisy życia miasta Gdańska, marynistyczne zwroty oraz bitwy totalnie mnie pochłonęły (dlatego pisząc ten komentarz już trzymam w ręku ''Czarną Banderę''),a niektóre fragmenty nawet potrafiły złapać za serce. Były chwile trwogi i napięcia podczas przeszukiwania opustoszałych statków, oglądania ciał wymordowanych marynarzy, epickie sceny pościgów i bitew morskich, abordaży i pojedynków. Aż tętno mi skakało w górę jakbym sam brał w tym udział.
Ciekawi bohaterowie. Wielu z nich to postacie autentyczne. Bardzo zżyłem się z Arendtem Dickmanem i Markiem Jakimowskim. Pan Komuda tchnął w nich prawdziwe życie i nadał charaktery. Generalnie polecam miłośnikom historii. Ja bawiłem się przednio.
''Galeony wojny'' w zależności od wydania to jedno lub dwutomowa opowieść umiejscowiona w czasie konfliktu polsko-szwedzkiego na Morzu Bałtyckim, gdy okręty wojenne Gustava Adolfa nałożyły blokadę handlową na Gdańsk.
więcej Pokaż mimo toMamy tu wątek historyczny związany z sytuacją polityczną i organizacją odwetu rozbudowywanej floty Rzeczypospolitej Zygmunta III Wazy, a także przygodowy...
''Galeony wojny'' w zależności od wydania to jedno lub dwutomowa opowieść umiejscowiona w czasie konfliktu polsko-szwedzkiego na Morzu Bałtyckim, gdy okręty wojenne Gustava Adolfa nałożyły blokadę handlową na Gdańsk.
Mamy tu wątek historyczny związany z sytuacją polityczną i organizacją odwetu rozbudowywanej floty Rzeczypospolitej Zygmunta III Wazy, a także przygodowy oparty na próbie rozwikłania legendy o straszliwym lewiatanie.
Jak na razie uważam tę powieść za najlepszą spod pióra pana Jacka Komudy (po ''Zawiszy'', ''Wilczym Gnieździe'' i ''Bohunie''). Nareszcie nie miałem wrażenia, że niektóre wątki są za mało rozwinięte lub skrócone na siłę... Autor zachował idealny balans i nie pozostawił niedopowiedzeń.
Co już mnie nie dziwi pan Jacek potrafi operować słowem i świetnie oddaje klimat opowiadanej przez siebie historii. Ilość szczegółów, opisy życia miasta Gdańska, marynistyczne zwroty oraz bitwy totalnie mnie pochłonęły (dlatego pisząc ten komentarz już trzymam w ręku ''Czarną Banderę''),a niektóre fragmenty nawet potrafiły złapać za serce. Były chwile trwogi i napięcia podczas przeszukiwania opustoszałych statków, oglądania ciał wymordowanych marynarzy, epickie sceny pościgów i bitew morskich, abordaży i pojedynków. Aż tętno mi skakało w górę jakbym sam brał w tym udział.
Ciekawi bohaterowie. Wielu z nich to postacie autentyczne. Bardzo zżyłem się z Arendtem Dickmanem i Markiem Jakimowskim. Pan Komuda tchnął w nich prawdziwe życie i nadał charaktery. Generalnie polecam miłośnikom historii. Ja bawiłem się przednio.
''Galeony wojny'' w zależności od wydania to jedno lub dwutomowa opowieść umiejscowiona w czasie konfliktu polsko-szwedzkiego na Morzu Bałtyckim, gdy okręty wojenne Gustava Adolfa nałożyły blokadę handlową na Gdańsk.
więcej Pokaż mimo toMamy tu wątek historyczny związany z sytuacją polityczną i organizacją odwetu rozbudowywanej floty Rzeczypospolitej Zygmunta III Wazy, a także przygodowy...
Petarda. Czekałem kilka lat z lekturą - kompletnie niepotrzebnie. Świetna powieść. Żeglarsko (międzynarodowa) - kaszubskie wtręty świetnie ubarwiają, ale zdaję sobie sprawę, że mogą trochę utrudniać lekturę. Ale, hej, od czego słowniki? :)
Emocjonujący wątek z polowaniem na Lewiatana i morskich bitew.
Petarda. Czekałem kilka lat z lekturą - kompletnie niepotrzebnie. Świetna powieść. Żeglarsko (międzynarodowa) - kaszubskie wtręty świetnie ubarwiają, ale zdaję sobie sprawę, że mogą trochę utrudniać lekturę. Ale, hej, od czego słowniki? :)
Pokaż mimo toEmocjonujący wątek z polowaniem na Lewiatana i morskich bitew.