rozwińzwiń

Dom Wybranych

Okładka książki Dom Wybranych Bronisław Wildstein
Okładka książki Dom Wybranych
Bronisław Wildstein Wydawnictwo: Zysk i S-ka literatura piękna
392 str. 6 godz. 32 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Dom Wybranych
Wydawnictwo:
Zysk i S-ka
Data wydania:
2016-10-01
Data 1. wyd. pol.:
2016-10-01
Liczba stron:
392
Czas czytania
6 godz. 32 min.
Język:
polski
ISBN:
9788365521538
Tagi:
wildstein polityka polska powieść
Średnia ocen

6,1 6,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,1 / 10
30 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
214
208

Na półkach: ,

Maksimum treści, minimum przyjemności. A szkoda, bo przecież Wildstein pisać u mnie. Ale tej książki - reklamowanej mylnie jako kryminał - kompletnie nie przemyślał. Poza tym za wiele tu polityki przemycanej na zasadzie puszczania oka w jednym kierunku. Zawsze staram się znaleźć w książce coś pozytywnego, na korzyść autora, bo się w końcu namęczył. Tu, niestety, nie znajduję.

Maksimum treści, minimum przyjemności. A szkoda, bo przecież Wildstein pisać u mnie. Ale tej książki - reklamowanej mylnie jako kryminał - kompletnie nie przemyślał. Poza tym za wiele tu polityki przemycanej na zasadzie puszczania oka w jednym kierunku. Zawsze staram się znaleźć w książce coś pozytywnego, na korzyść autora, bo się w końcu namęczył. Tu, niestety, nie znajduję.

Pokaż mimo to

avatar
107
41

Na półkach:

Bronisława Wildsteina wolę słuchać w telewizji niż czytać. Jego teksty w „Do Rzeczy” zazwyczaj omijałem. Męczył mnie jego styl i prędzej sprawdzałem, co do powiedzenia ma Rafał Ziemkiewicz czy Lisicki.
Tym bardziej jestem pozytywnie zaskoczony lekturą „ Dom wybranych” Wildsteina.
W jeden weekend łyknąłem całą powieść. O czym to? O Polsce, o mediach, o wartościach współczesnych Polaków…a właściwie ich braku. Dużo filozofii. Ale jest to w tak interesujący sposób podane, że nie nuży. Wildstein zaciekawił mnie tą książką. Są aluzje do kilku postaci. Święty Słoniu- wypisz, wymaluj- Jurek Owsiak.
Postać Braka kojarzy mi się z „Satynowym magikiem” Łysiaka. Ale może trzeba szukać głębiej?
To nie jest prosta historia kryminalna. Zniknięcie Braka jest tylko pretekstem do analizy współczesnych mediów i ludzi nimi rządzących. To również analiza społeczeństwa, które te media wybiera, jako swój głos, pogląd na wiele spraw.
Ciekawe spojrzenie na świat mediów „od kuchni”. „Dom wybranych”-polecam!

Bronisława Wildsteina wolę słuchać w telewizji niż czytać. Jego teksty w „Do Rzeczy” zazwyczaj omijałem. Męczył mnie jego styl i prędzej sprawdzałem, co do powiedzenia ma Rafał Ziemkiewicz czy Lisicki.
Tym bardziej jestem pozytywnie zaskoczony lekturą „ Dom wybranych” Wildsteina.
W jeden weekend łyknąłem całą powieść. O czym to? O Polsce, o mediach, o wartościach...

więcej Pokaż mimo to

avatar
77
61

Na półkach:

świetna książka, w moim odczuciu bardzo realistyczna i oddająca gonitwę naszych czasów za władzą, prestiżem i blichtrem, podczas której traci się podstawowe wartości nadające życiu sens. ku przestrodze dle niektórych.

świetna książka, w moim odczuciu bardzo realistyczna i oddająca gonitwę naszych czasów za władzą, prestiżem i blichtrem, podczas której traci się podstawowe wartości nadające życiu sens. ku przestrodze dle niektórych.

Pokaż mimo to

avatar
2249
2193

Na półkach: ,

Tylko Wildstein mógł napisać taką książkę. I uwaga - to nie jest kryminał!!! To jest książka o świecie dzisiejszych mediów i o zagrożeniach, jakie z tych mediów płyną. Symbole. Bronek jest mistrzem w ich używaniu. Bo czymże innym jak nie symbolem jest ropiejące ciało Natalii Molek. To ropienie systemu medialnego przekazu. A lewackie brednie wygłaszane przez Samuela Braka ? To w czystej postaci myśli Karla Poppera. Na początku powieści jest zahaczenie o Waldo Emersona, ale potem jest już tylko Popper i jego "społeczeństwo otwarte". I taką właśnie wizję Europy usiłuje narzucić nam liberalna lewica. I przed tym musimy się bronić ze wszystkich sił!!
Koniecznie!!!

A 'Święty Słoniu' to już zupełny majstersztyk Wildsteina!!

Tylko Wildstein mógł napisać taką książkę. I uwaga - to nie jest kryminał!!! To jest książka o świecie dzisiejszych mediów i o zagrożeniach, jakie z tych mediów płyną. Symbole. Bronek jest mistrzem w ich używaniu. Bo czymże innym jak nie symbolem jest ropiejące ciało Natalii Molek. To ropienie systemu medialnego przekazu. A lewackie brednie wygłaszane przez Samuela Braka ?...

więcej Pokaż mimo to

avatar
118
16

Na półkach: ,

Zgadzam się z kilkoma innymi opiniami, stwierdzającymi, że nie jest to książka miałka, łatwa, powierzchowna, a przeciwnie wielopłaszczyznowa, wymagająca zagłębienia się w nią, zmuszająca do przemyśleń, do zrewidowania wartości własnych i świata, który nas otacza. To pozycja konieczna dla zrozumienia mediów i ich kulis. Historia manipulacji i nędznych karier, przepełnionych fałszem, wyzutych wartości. Wszystko byłoby świetną całością, gdyby nie chaos, a którym wspomniała autorka jednej z opinii, książka nie jest doskonała, ale czy zamysłem autora była kreacja doskonała, może to także cześć jej uroku. Moja pierwsza pozycja pióra B.Wildsteina, z dedykacją autora, ale z pewnością nie ostatnia.

Zgadzam się z kilkoma innymi opiniami, stwierdzającymi, że nie jest to książka miałka, łatwa, powierzchowna, a przeciwnie wielopłaszczyznowa, wymagająca zagłębienia się w nią, zmuszająca do przemyśleń, do zrewidowania wartości własnych i świata, który nas otacza. To pozycja konieczna dla zrozumienia mediów i ich kulis. Historia manipulacji i nędznych karier, przepełnionych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2050
280

Na półkach: , , ,

Zawsze się zastanawiam, czym kierują się wydawcy w opisach swoich książek. Sugestia, że „Dom Wybranych” to choćby tylko „rodzaj” powieści kryminalnej, to więcej niż nieporozumienie. Zagadka zniknięcia jednego z bohaterów stanowi tu bowiem tylko pretekst do rozważań całkiem innego rodzaju, a fabuła, podobnie jak w „Dolinie nicości”, jest sposobem opowiadania o tym wszystkim, co rozgrywa się na naszych oczach i wciąż jest zbyt świeże, by historia mogła w pełni to ocenić. Jak zwykle u Wildsteina jest to opowieść o Polsce – ale także o procesach i zjawiskach o znacznie szerszym zasięgu, dotykających dziś całego naszego kręgu kulturowego.
„Dom Wybranych” można odczytywać na wielu poziomach. Jako współczesną powieść z kluczem (choć mniej jednoznacznym, niż w „Dolinie nicości”),zbiorowy portret medialnego mainstreamu ostatnich lat i studium jego degeneracji. Jako filozoficzną opowieść o Nemezis i konsekwencjach podejmowanych wyborów. Czy wreszcie jako współczesny moralitet, głos wołającego na pustyni. I to ostatnie uderzyło mnie chyba najbardziej.
Świat pokazany w „Domu Wybranych” wydaje się nie mieć wyjścia, a jego mieszkańcy poruszani są zza kulis przez niewidoczną dla siebie siłę sprawczą, perfidną i destrukcyjną. Ich wolność okazuje się iluzją, a fundamentalne pojęcia porządkujące ich świat niepostrzeżenie zatraciły swój pierwotny sens. Proces erozji tradycyjnych wartości zaszedł tak daleko, że w sytuacjach granicznych nie stanowią już one punktu odniesienia. Wobec obrazu tak pesymistycznego nie sposób nie zapytać, czy jest jakaś nadzieja? I Wildstein, choć nie wprost, odpowiada jednak: jest. Jest, choć może nie każdy czytelnik ją dostrzeże. Tak jak w życiu: nie każdy widzi drogę wyjścia, czy wątłą smużkę światła pod zamkniętymi drzwiami. Jednak tak jak w życiu, to co uważamy za klęskę, okazuje się czasem chwilą przebudzenia i, paradoksalnie, szansą.

Zawsze się zastanawiam, czym kierują się wydawcy w opisach swoich książek. Sugestia, że „Dom Wybranych” to choćby tylko „rodzaj” powieści kryminalnej, to więcej niż nieporozumienie. Zagadka zniknięcia jednego z bohaterów stanowi tu bowiem tylko pretekst do rozważań całkiem innego rodzaju, a fabuła, podobnie jak w „Dolinie nicości”, jest sposobem opowiadania o tym wszystkim,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
240
240

Na półkach:

Wildstein jest jednym z najciekawszych pisarzy ostatnich lat. Nie myślę tu oczywiście o słynnej "Liście Wildsteina", tylko przede wszystkim o "Cieniach moich czasów", "Czasie niedokonanym" i "Dolinie nicości". Autobiografia tłumaczy wiele, powieści tłumaczą resztę. "Dom wybranych" mówi o naszych czasach i naszych wyborach, zwłaszcza, jeśli mieliśmy nieszczęście znaleźć pracę w mediach. Oczywiście, mówiąc o mediach, nie myślę o różnych domowych instalacjach. Kto, choć parę lat przepracował w mediach audiowizualnych (lub nawet w prasie),wie, o czym mówię. Kto nie, niech uwierzy tej prozie. Bo zwykle zaczyna się, że ktoś Cię nie rozumie, potem przypominasz sobie nagle o starych znajomych. A na koniec coś zaczynasz rozumieć, ale i tak nikt ci nie uwierzy. A młodsi, to w ogóle potraktują cię jak zacięty eksponat.
U Wildsteina jednak można poszukać wariantów...

Wildstein jest jednym z najciekawszych pisarzy ostatnich lat. Nie myślę tu oczywiście o słynnej "Liście Wildsteina", tylko przede wszystkim o "Cieniach moich czasów", "Czasie niedokonanym" i "Dolinie nicości". Autobiografia tłumaczy wiele, powieści tłumaczą resztę. "Dom wybranych" mówi o naszych czasach i naszych wyborach, zwłaszcza, jeśli mieliśmy nieszczęście znaleźć...

więcej Pokaż mimo to

avatar
715
459

Na półkach: ,

Okładka zachwala, że to rodzaj powieści kryminalnej. Tu się zgodzę, choć to bardzo marginalne w tej książce. Dalej czytamy, że powieść „Dom wybranych” czyta się jednym tchem. Tu się niestety nie zgodzę. Męczyłam ją kilka dni. Dlaczego męczyłam? To bardzo dziwny twór. Taka filozoficzno-obyczajowa książka z wątkiem kryminalnym i nieszczęściem w roli głównego złoczyńcy. Nic w tym złego, gdyby nie fakt, że oczekiwałam czego innego. Po drugie jest ten strukturalny chaos, który opisywałam wyżej jest nie do zniesienia. Nie przemówiła do mnie, za dużo w niej chaosu, który sprawił, że jej czytanie nie sprawiało mi przyjemności.

Podsumowując, jeśli nigdy nie zetknęliście się z twórczością Bronisława Wildsteina to proponuję nie zaczynać od tej książki, bo możecie się zrazić. Opis z okładki nie jest jak dla mnie adekwatny do treści książki.

Całość recenzji na zukoteka.blox.pl

Okładka zachwala, że to rodzaj powieści kryminalnej. Tu się zgodzę, choć to bardzo marginalne w tej książce. Dalej czytamy, że powieść „Dom wybranych” czyta się jednym tchem. Tu się niestety nie zgodzę. Męczyłam ją kilka dni. Dlaczego męczyłam? To bardzo dziwny twór. Taka filozoficzno-obyczajowa książka z wątkiem kryminalnym i nieszczęściem w roli głównego złoczyńcy. Nic w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1982
82

Na półkach: ,

Mówiąc ponowoczesnym żargonem: to bardzo ważna książka, może jedna z tych, które przejdą do historii literatury polskiej, gdy inne już przeminą. "Dom wybranych" jak każda wielka powieść ma kilka płaszczyzn, które wzajemnie się przenikają. Najpierw jest to fotografia środowiska ludzi telewizji, mediów, ludzi którzy są, a raczej uważają się, za elitę, gdyż wepchnęli się na miejsce opróżnione przez tą prawdziwą - po Katyniu, Akcjach Tannenberg i AB, po Gułagu i obozach koncentracyjnych etc. Wildstein fotografował przy ostrym, jaskrawym świetle odsłaniającym brudy, choroby i małości ludzi, którzy chcą uchodzić za pięknych i mądrych jak powieściowa Natalia Molek. Jest jednak druga, bardziej uniwersalna, głęboko filozoficzna (nie bez powodu kilka ważnych postaci to filozofowie!) warstwa - opowieść o ludzkich ambicjach, próżności oraz żądzy władzy i sławy, ale przede wszystkim o sztuce manipulowania; nie bez powodu pojawia się kilka razy motyw marionetki, bezwładnej i żałosnej, gdy odrzuci ją lalkarz. I tutaj docieramy do podłoża metafizycznego - ten, kto manipuluje ten sam okazuje się marionetką, którą kieruje ktoś, kto jest tylko narzędziem w sprawnych rękach; ten ostateczny mistrz marionetek chowa się w półcieniu, jak twarz Jakuba Remka i nawet jeśli nie ma go, to wciąż jest. Czy jest nim Samuel Brak, czy ktoś kryjący się za nim? Znamy go z innych powieści Bronisława Wildsteina, to Ukryty. Jest więc "Dom wybranych" powieścią o polityce, choć polityka w niej to raczej umiejętność kreowania rzeczywistości. Jest moralitetem rozpisanym na wiele ról, jest opowieścią filozoficzną. Jest thrillerem metafizycznym bogatym w symbole i znaki jak obrazy Hieronima Boscha; nic tam nie jest przypadkowe, wstawione ot tak, dla dekoracji. Jeśli ktoś spodziewał się kryminału, niech poszuka innej książki, jeśli ktoś liczył na roman à clef to pewnie się rozczaruje - owszem są i klucze jak genialnie sportretowany Święty Słoniu - ale nie w tym rzecz, by prosto rozszyfrować ludzi i sprawy, oni są tylko... lalkami mającymi nam pokazać chorobę naszej cywilizacji. Ta książka ostrzega przed wstąpieniem do domu wybranych, ale też pokazuje, że gdzieś w tle, pod plastikową fasadą domów wybranych jest inne życie, gdzie prochy poległych, których usiłowali zastąpić przyjaciele Braka, szykują się do powrotu i wtedy zażądają zdania im sprawy przez nieprawych włodarzy.

Mówiąc ponowoczesnym żargonem: to bardzo ważna książka, może jedna z tych, które przejdą do historii literatury polskiej, gdy inne już przeminą. "Dom wybranych" jak każda wielka powieść ma kilka płaszczyzn, które wzajemnie się przenikają. Najpierw jest to fotografia środowiska ludzi telewizji, mediów, ludzi którzy są, a raczej uważają się, za elitę, gdyż wepchnęli się na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
247
77

Na półkach:

Wildstein ma dar ujmującego pisania o świecie, środowisku, ludziach, którzy sami z siebie są mało ciekawi, płascy. Taki "nieprzekonujący narcyzm" rozpisany na różne role. A Wildstein potrafi w tym jednak dostrzec jakiś dramat. Polecam

Wildstein ma dar ujmującego pisania o świecie, środowisku, ludziach, którzy sami z siebie są mało ciekawi, płascy. Taki "nieprzekonujący narcyzm" rozpisany na różne role. A Wildstein potrafi w tym jednak dostrzec jakiś dramat. Polecam

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    34
  • Chcę przeczytać
    27
  • Posiadam
    8
  • Teraz czytam
    3
  • 2016
    1
  • Zysk i S-ka
    1
  • Beletrystyka
    1
  • PRL, III RP
    1
  • E-booki
    1
  • Mam
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Dom Wybranych


Podobne książki

Przeczytaj także