Nieco inny kryminał Joe Alexa. Pierwsze skojarzenie: "Zakończeniem jest śmierć" Christie. Nie wiem dlaczego akurat ta książka mi się przypomniała.
Początek był nudny, potem się rozkręciło.

Nieco inny kryminał Joe Alexa. Pierwsze skojarzenie: "Zakończeniem jest śmierć" Christie. Nie wiem dlaczego akurat ta książka mi się przypomniała.
Początek był nudny, potem się rozkręciło.

Najbardziej bajkowa z bajkowych opowieści Joe Alexa. Czego tu nie mamy! Geniusze, zaginione skarby, tajemniczą wysepkę i ludzkie namiętności. Jest też soczysty trup, piękne kobiety, a całość w stosunkowo krótkiej książeczce.
Nie powiem, zgrabne to to, fantastyczne do czytania, ale realizmu w tym, co kot napłakał. Taka bajka dla trochę starszych.
Mimo stosunkowo niskiej oceny jak najbardziej polecam, bo odpręża wyjątkowo.
Zaczytanego Nowego Roku!

Najbardziej bajkowa z bajkowych opowieści Joe Alexa. Czego tu nie mamy! Geniusze, zaginione skarby, tajemniczą wysepkę i ludzkie namiętności. Jest też soczysty trup, piękne kobiety, a całość w stosunkowo krótkiej książeczce.
Nie powiem, zgrabne to to, fantastyczne do czytania, ale realizmu w tym, co kot napłakał. Taka bajka dla trochę starszych.
Mimo stosunkowo niskiej...

Rewelacyjna książka od której nie mogłam się oderwać.
Tym razem Joe Alex wyrusza do Grecji aby pomóc Karolinie w poszukiwaniach tajemniczej Pani Labiryntu.
W tej części jest wszystko to co tak lubię w starych kryminałach. Mamy oczywiście morderstwo, ale też i tajemniczy manuskrypt, który prowadzi nas na niewielką wyspę. Starożytna tajemnica i poszukiwania tytułowej Pani Labiryntu.
Rozwiązanie zagadki nietuzinkowe. Bardzo przypomina mi pod tym względem Poirota. Śledztwo prowadzone przez Joe przypomina układanie puzzli, łączenie ze sobą nawet najdrobniejszych elementów tej cudownej w czytaniu układanki.

Rewelacyjna książka od której nie mogłam się oderwać.
Tym razem Joe Alex wyrusza do Grecji aby pomóc Karolinie w poszukiwaniach tajemniczej Pani Labiryntu.
W tej części jest wszystko to co tak lubię w starych kryminałach. Mamy oczywiście morderstwo, ale też i tajemniczy manuskrypt, który prowadzi nas na niewielką wyspę. Starożytna tajemnica i poszukiwania tytułowej Pani...

Nie jest to najlepszy z kryminałów Joe Alexa. Już dość wcześnie można się domyślić, kto zostanie zabity. Ale jak już zostaje zabity, to okazuje się, że do końca książeczki niewiele zostało. Sam wątek kryminalny zajmuje tu niewiele miejsca. Zastanawiam się, na ile Joe Alex jest tożsamy z autorem. Bo jeśli to jego odbicie, to wynika z tego, że kryminały uważa za literaturę brukową, nienawidzi ich i pisze je tylko dla pieniędzy. Więc może tym razem czas gonił, wydawca ponaglał i wyszło, jak wyszło.

Nie jest to najlepszy z kryminałów Joe Alexa. Już dość wcześnie można się domyślić, kto zostanie zabity. Ale jak już zostaje zabity, to okazuje się, że do końca książeczki niewiele zostało. Sam wątek kryminalny zajmuje tu niewiele miejsca. Zastanawiam się, na ile Joe Alex jest tożsamy z autorem. Bo jeśli to jego odbicie, to wynika z tego, że kryminały uważa za literaturę...

Po raz kolejny mam mieszane uczucia co książki Słomczyńskiego, piszącego pod pseudominem Joe Alex. Dużo w niej archeologii, co mnie ucieszyło, bo jest to bardzo zajmująca dziedzina, ale samego wątku kryminalnego jest niewiele, ostatnich 30-40 stron. Detektyw od razu domyśla się motywu i rozwiązanie nachodzi za szybko, co niestety niweczy pozytywny odbiór całości.

Po raz kolejny mam mieszane uczucia co książki Słomczyńskiego, piszącego pod pseudominem Joe Alex. Dużo w niej archeologii, co mnie ucieszyło, bo jest to bardzo zajmująca dziedzina, ale samego wątku kryminalnego jest niewiele, ostatnich 30-40 stron. Detektyw od razu domyśla się motywu i rozwiązanie nachodzi za szybko, co niestety niweczy pozytywny odbiór całości.

Dobry i lekki kryminał zaliczany już do klasyki gatunku. Uważam, że zasługuje na miano klasyka. Na pewno nie przynudza jak utwory Conan Doyle'a. Cieszy w tej powieści piękna polszczyzna i świetny styl narracji (chociaż kilka staroci językowych i ortograficznych zauważyłam). Genialne przekłady dzieł Szekspira w wykonaniu pana Słomczyńskiego pozostaną z nami na zawsze. I chociaż minęło wiele lat, wciąż pamiętam moją absolutną fascynację serią "Czarne Okręty". To było niesamowite doświadczenie, które jest ze mną do dzisiaj i będzie ze mną już zawsze.

Dobry i lekki kryminał zaliczany już do klasyki gatunku. Uważam, że zasługuje na miano klasyka. Na pewno nie przynudza jak utwory Conan Doyle'a. Cieszy w tej powieści piękna polszczyzna i świetny styl narracji (chociaż kilka staroci językowych i ortograficznych zauważyłam). Genialne przekłady dzieł Szekspira w wykonaniu pana Słomczyńskiego pozostaną z nami na zawsze. I...

Sięgnęłam po tę książkę, ponieważ była polecana jako kryminał z wątkiem archeologicznym. Nie chcę znęcać się nad Maciejem Słomczyńskim, którego wielce cenię za przekłady Shakespeare'a. Powiem tylko tyle, że nie jest dobrze, kiedy czytelnik już prawie na samym początku domyśla się, kto zostanie zabity, a jeszcze gorzej, jeśli domyśla się też, kto będzie zabójcą ;) I to by było na tyle, jeśli chodzi o moją przygodę z Joe Alexem. Drugiej nie będzie ;)

Sięgnęłam po tę książkę, ponieważ była polecana jako kryminał z wątkiem archeologicznym. Nie chcę znęcać się nad Maciejem Słomczyńskim, którego wielce cenię za przekłady Shakespeare'a. Powiem tylko tyle, że nie jest dobrze, kiedy czytelnik już prawie na samym początku domyśla się, kto zostanie zabity, a jeszcze gorzej, jeśli domyśla się też, kto będzie zabójcą ;) I to by...

Dobry kryminał w starym stylu. Polecam.

Dobry kryminał w starym stylu. Polecam.

Lekki kryminał przygodowy. Krótka pozycja do szybkiego przeczytania w jedno deszczowe popołudnie. Dla mnie spoko.

Lekki kryminał przygodowy. Krótka pozycja do szybkiego przeczytania w jedno deszczowe popołudnie. Dla mnie spoko.

Ciekawa pozycja. Książka z tego cyklu nie jest ani najciekawsza, ale też nie najgorsza. Szczególnie zwrócił moją uwagę sposób dokonania zbrodni - nietuzinkowy.

Ciekawa pozycja. Książka z tego cyklu nie jest ani najciekawsza, ale też nie najgorsza. Szczególnie zwrócił moją uwagę sposób dokonania zbrodni - nietuzinkowy.