rozwińzwiń

Okruchy szczęścia

Okładka książki Okruchy szczęścia Claudia Piñeiro
Okładka książki Okruchy szczęścia
Claudia Piñeiro Wydawnictwo: Sonia Draga literatura piękna
272 str. 4 godz. 32 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Una suerte pequeña
Wydawnictwo:
Sonia Draga
Data wydania:
2017-07-01
Data 1. wyd. pol.:
2017-07-01
Liczba stron:
272
Czas czytania
4 godz. 32 min.
Język:
polski
ISBN:
9788379998210
Tłumacz:
Katarzyna Okrasko
Średnia ocen

6,5 6,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,5 / 10
53 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
559
306

Na półkach:

Nie chciałabym być w skórze bohaterki. Połowę dorosłego życia spędziła na samobiczowaniu i umartwianiu. Właściwie to książka nie o miłości matczynej ,a o braku odwagi do stawienia się przeciwnościom. To takie zachowanie przysłowiowego strusia,który chowa głowę w piasek. 😀 Ja przyznam nie zrozumiem zachowań dorosłych postaci w książkach,które porzucają dzieci.

Nie chciałabym być w skórze bohaterki. Połowę dorosłego życia spędziła na samobiczowaniu i umartwianiu. Właściwie to książka nie o miłości matczynej ,a o braku odwagi do stawienia się przeciwnościom. To takie zachowanie przysłowiowego strusia,który chowa głowę w piasek. 😀 Ja przyznam nie zrozumiem zachowań dorosłych postaci w książkach,które porzucają dzieci.

Pokaż mimo to

avatar
299
295

Na półkach:

Wyjątkowa, choć trudna powieść i na pewno nie każdy będzie nią zachwycony. Dla mnie jest ona książką, która zapada w pamięć.
To niezwykła, utkana z emocji historia o tragedii, która na zawsze odmieniła życie bohaterki. To również opowieść o tęsknocie, poczuciu winy i odrzuceniu.
Od samego początku ta powieść urzekła mnie swoją formą.
Jest ona napisana w formie dziennika, kroniki wspomnień bohaterki. Nie ma tu dialogów, są jedynie wspomnienia rozmów.
Bardzo wnikliwie zostały tu ukazane psychika i przeżycia Mary. Tragedia jaką przeżyła, zmusiła ją do podjęcia trudnej decyzji, z której skutkami mierzy się przez całe życie. Dwadzieścia lat później wraca do miasta, z którego uciekła... Czy konfrontacja z przeszłością pozwoli jej na przebaczenie sobie samej ?

Wyjątkowa, choć trudna powieść i na pewno nie każdy będzie nią zachwycony. Dla mnie jest ona książką, która zapada w pamięć.
To niezwykła, utkana z emocji historia o tragedii, która na zawsze odmieniła życie bohaterki. To również opowieść o tęsknocie, poczuciu winy i odrzuceniu.
Od samego początku ta powieść urzekła mnie swoją formą.
Jest ona napisana w formie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
707
189

Na półkach:

Mistrzostwo poprowadzona introspekcja głównej bohaterki. Mary Lohan, żyjąca w cieniu swojej winy, żalu, klęski macierzyństwa podejmuje pielgrzymkę ku miejscu swojej katastrofy. By odpokutować? By otrzymać rozgrzeszenie? By tonąć w wyrzutach sumienia? By przerzucić most nad straconymi latami? By prosić o przebaczenie? By przeprosić? Autorka nie daje jednoznacznej odpowiedzi co jest celem powrotu, natomiast bohaterką kieruje wewnętrzny przymus, mocny i nieustępliwy, nieodgadniony, i dlatego z pełną świadomością niemożności naprawienia krzywdy powraca w miejsce swojej śmierci. Śmieci cywilnej. Czy na nią zasłużyła? Wystarczyła drobna lekkomyślność a jedna chwila rozciągnęła się na całe jej życie. Chwila rozpatrywana codziennie w tysiącach pytań, w łzach, w cierpieniu sprowadzonym na innych i siebie. Bolesne zdarzenie, za który Mary Lohan ponosi odpowiedzialność, stało się impulsem do natychmiastowego wydania przez sąd kapturowy wyroku, w którym wina jest drugorzędna, najważniejsza dla sędziów jest kara. Kara jednoznaczna i bezwzględna. To pętla na szyję. Tej pętli nie widać, ale zaciska się skutecznie, dławiąc, czyniąc ze sprawcy ofiarę. Ofiarę, bo sądy kapturowe nie znają okoliczności łagodzących.
W książce dialogi (świetne!) są niewyróżnione, bo są one częścią autorefleksji, wewnętrznego monologu bohaterki, bo rozmówcy-sędziowie w półsłówkach, półgębkiem ogłaszają wyrok, bardziej przypominają katów, niż dobrze znane miłe, uprzejme, stateczne sąsiadki z którymi plotkowało się przy kawie. A jakże szybko znalazła się ta która postanowiła skorzystać na cudzym nieszczęściu.
Gdy i mąż, jak się wydawało przyjaciel, również wydał wyrok i poparł karę, czy dziwić się, że Marilé pękła? W konsekwencji sama zdradziła przyjaźń, przyjaźń swojego syna, jedyną osobę która ją akceptowała nieodwołalnie i popierała w całości, jedyną na której współczucie mogła liczyć. Porzuciła macierzyństwo dla dobra dziecka, tak przynajmniej wtedy sądziła. Czy i teraz tak uważa? Otóż, nawet teraz po latach, nie wie czy ówczesna decyzja była tą właściwą. Bo tego nigdy nie wiadomo.
O ile szlak klęski oglądany z perspektywy jej mimowolnej sprawczyni jest psychologicznym majstersztykiem, to okres północnoamerykański bohaterki jest potraktowany po macoszemu, przypomina sielankę i zmierza niebezpiecznie w stronę raf Hollywood. Oczywiście nie on jest istotą zagadnienia, ale czy warto było autorce tak kontrapunktować te obie Ameryki? Według mnie książka na tym straciła.

Mistrzostwo poprowadzona introspekcja głównej bohaterki. Mary Lohan, żyjąca w cieniu swojej winy, żalu, klęski macierzyństwa podejmuje pielgrzymkę ku miejscu swojej katastrofy. By odpokutować? By otrzymać rozgrzeszenie? By tonąć w wyrzutach sumienia? By przerzucić most nad straconymi latami? By prosić o przebaczenie? By przeprosić? Autorka nie daje jednoznacznej odpowiedzi...

więcej Pokaż mimo to

avatar
690
227

Na półkach: , ,

Nie jestem w stanie ocenić tej książki. Przeczytanie jej zajęło mi dużo czasu, wielokrotnie zastanawiałam się, czy jest sens dalej ją męczyć, już nawet zrezygnowałam i odłożyłam na półkę. A następnego dnia sięgnęłam po nią znowu i dokończyłam. Nie wiem czy z ciekawości jak się potoczy historia bohaterki, czy dlatego, że bardzo nie lubię nie kończyć książek, które już zaczęłam czytać, ale dałam szansę i przeczytałam do końca. I nie żałuję, bo koniec był najlepszą częścią.
Ciężko mi stwierdzić, czy warto przeczytać ,,Okruchy szczęścia". Niewątpliwie nie jest to łatwa książka, nie każdemu przypadnie do gustu, nie każdy ją zrozumie. Niesie za sobą pewien ,,ciężar", stwarza swoistą otoczkę i wprowadza w nastrój melancholii.

Nie jestem w stanie ocenić tej książki. Przeczytanie jej zajęło mi dużo czasu, wielokrotnie zastanawiałam się, czy jest sens dalej ją męczyć, już nawet zrezygnowałam i odłożyłam na półkę. A następnego dnia sięgnęłam po nią znowu i dokończyłam. Nie wiem czy z ciekawości jak się potoczy historia bohaterki, czy dlatego, że bardzo nie lubię nie kończyć książek, które już...

więcej Pokaż mimo to

avatar
774
772

Na półkach: ,

Zaskakująca i przenikliwie ujmująca. Rzadko sięgam po książki zagranicznych autorów, jednak tego wyboru nie żałuję. Ciężko wgryźć się na początku w tę niestandardową opowieść, bo zbyt szczegółowa i w detalach przedstawiona opisowość oraz brak tradycyjnych dialogów raczej bywa takim ogranicznikiem w przyjmowaniu treści dogłębnie. Dlatego, jeśli zdecydujecie się na ten tytuł, to nie rezygnujcie po pierwszych trzydziestu, czterdziestu stronach. Kiedy skończyłam czytać, zadałam sobie pytanie, które gdzieś pośrednio wypływa z tej wzruszającej historii - jak zachowałabym się na miejscu bohaterki. Życie postawiło przed Mary Lohan, María Eleną, Marilé (to jedna i ta sama osoba) dramatyczne doświadczenia. W obliczu tak drastycznej i trudnej do ogarnięcia rozumem sytuacji człowiekowi ciężko wybrać najlepsze czy najrozsądniejsze rozwiązanie.

Autorka nie oszczędza swojej bohaterki. Kładzie jej na karb ciężkie przeżycia. Z pozoru prosta, wręcz do przewidzenia sytuacja przekreśla latami budowany szacunek wobec niej i jej rodziny. Tragedia jaka wydarzyła się na oczach jej kilkuletniego syna chwieje również relacje między nim a rówieśnikami z klasy. Coś, co dla nas dorosłych jest zrozumiałe, dla dziecka niekoniecznie. Bohaterka opowiada wydarzenia z przeszłości, które zaważyły na całym jej dalszym życiu, na przyszłości, którą odcięła jedną decyzją. Czy właściwą? Czy najlepszą z możliwych? A czy nam właściwe jest ocenianie i stawianie jakichkolwiek hipotez?



"Okruchy szczęścia" jak portretuje autorka zbudowane na tragedii i świadomie podjętych decyzjach są dla bohaterki traumą powracającą niczym powtarzana każdego dnia mantra. Claudia Pińeiro znakomicie nakreśliła psychologiczne położenie swojej bohaterki z uwzględnieniem cyklicznie tragizmu, napięć i budowanych przez dwadzieścia lat domysłów, które burzą względną stabilizację. To opowieść naszpikowana emocjami, wokół której nie sposób przejść z obojętnością. Warto poddać jej główny wątek szerszej dyskusji, a nawet głębszym refleksjom, bowiem pokazuje również ciężką drogę i walkę ze sobą, jaką bohaterka musiała przejść, by dalej żyć, bowiem reakcje na zaistniałą tragedię mogą przecież być różne.


Ujmująca ale trudna opowieść, która wnika w naszą świadomość i zadaje mnóstwo pytań. Opowieść, która wywoła różnorodne reakcje, podda nas różnym testom, ale i zmusi do głębszych refleksji. Szczerze i bardzo polecam!


https://nietypowerecenzje.blogspot.com/2019/05/okruchy-szczescia-claudia-pineiro.html?fbclid=IwAR0I07IJhJZ4ov5ZmS_wx_eyzQQNHGDPEgkNbq7Y-TTHtwq7E7TylIUxdsU

Zaskakująca i przenikliwie ujmująca. Rzadko sięgam po książki zagranicznych autorów, jednak tego wyboru nie żałuję. Ciężko wgryźć się na początku w tę niestandardową opowieść, bo zbyt szczegółowa i w detalach przedstawiona opisowość oraz brak tradycyjnych dialogów raczej bywa takim ogranicznikiem w przyjmowaniu treści dogłębnie. Dlatego, jeśli zdecydujecie się na ten tytuł,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
299
39

Na półkach:

Jest to współczesna, psychologiczna powieść obyczajowa o relacjach rodzinnych, ludzkich dramatach oraz trudnych decyzjach.

Główna bohaterka była matką i żoną, jej życie wyglądało normalnie do momentu nieszczęśliwego wypadku, kiedy to pod jej opieką ginie 6- letni kolega jej syna. Traumatyczne przeżycie sprawia, że kobieta początkowo izoluje się od społeczeństwa. Gdy chce wrócić do normalności i mimo wszystko zacząć z tym żyć czuje się napiętnowana i odsunięta, nawet przez najbliższych. Kobieta po licznych próbach wybiera mniejsze zło i mając na uwadze (wedle jej mniemania) dobro własnego syna postanawia opuścić rodzinę- męża i sześcioletniego Federica. Myśl o samobójstwie jest zbyt egoistyczna.

Po latach kobieta zmuszona jest wrócić do miejsca, z którego niegdyś uciekła i spaliła za sobą wszelkie mosty....

Dla mnie zachowanie głównej bohaterki było niezrozumiałe, aczkolwiek nie można jej potępiać. W momencie kryzysu została sama, nie miała wsparcia.

Niezwykle wzruszająca, zapadająca w pamięć książka zmuszająca do refleksji. Napięcie budowane od początku do samego końca nie pozwala na odejście od lektury, a tytułowe okruchy szczęścia, zbierane przez lata prowadzą do optymistycznego zakończenia.

Jest to współczesna, psychologiczna powieść obyczajowa o relacjach rodzinnych, ludzkich dramatach oraz trudnych decyzjach.

Główna bohaterka była matką i żoną, jej życie wyglądało normalnie do momentu nieszczęśliwego wypadku, kiedy to pod jej opieką ginie 6- letni kolega jej syna. Traumatyczne przeżycie sprawia, że kobieta początkowo izoluje się od społeczeństwa. Gdy chce...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1181
101

Na półkach: , ,

Przeczytałam dwie trzecie książki i odłożyłam na bok, gdyż lektura była nieco nużąca. W międzyczasie przeczytałam dwie inne książki i jestem tak niezainteresowana powrotem do tej lektury, że z ulgą odkładam ją na półkę "Poddaję się".
Cieszę się, że poznałam Claudię Pineiro dzięki "Czwartkowym wdowom" i "Betibu".

Przeczytałam dwie trzecie książki i odłożyłam na bok, gdyż lektura była nieco nużąca. W międzyczasie przeczytałam dwie inne książki i jestem tak niezainteresowana powrotem do tej lektury, że z ulgą odkładam ją na półkę "Poddaję się".
Cieszę się, że poznałam Claudię Pineiro dzięki "Czwartkowym wdowom" i "Betibu".

Pokaż mimo to

avatar
916
855

Na półkach:

Trudna książka, i do przeczytania i do ocenienia. Przez pierwszą połowę opowieści nawet nie wiemy, co się dokładnie przydarzyło głównej bohaterce wiele lat temu, że zdecydowała się opuścić dom. Dowiadujemy się że miała męża, dom. Podejrzewamy, skandal, romans, itp... A tu .... Buch!
Ciekawy zabieg autorki z kilkukrotnie powtarzającym się tekstem o przeszłości.

Trudna książka, i do przeczytania i do ocenienia. Przez pierwszą połowę opowieści nawet nie wiemy, co się dokładnie przydarzyło głównej bohaterce wiele lat temu, że zdecydowała się opuścić dom. Dowiadujemy się że miała męża, dom. Podejrzewamy, skandal, romans, itp... A tu .... Buch!
Ciekawy zabieg autorki z kilkukrotnie powtarzającym się tekstem o przeszłości.

Pokaż mimo to

avatar
1518
1121

Na półkach: , , ,

Powieść psychologiczno - obyczajowa "Okruchy szczęścia" pióra argentyńskiej pisarki Claudii Piñeiro opowiada o bezgranicznej miłości macierzyńskiej, która została wystawiona na jedną z największych prób. Marilé Lauría wybierając tzw. mniejsze zło i mając na względzie jedynie dobro własnego synka postanawia opuścić rodzinę - męża i sześcioletniego Federica.

Zapytamy co skłoniło bohaterkę do tak drastycznego kroku?...

Pewne tragiczne wydarzenia na niestrzeżonym przejeździe kolejowym, na skutek których ginie kilkuletni chłopiec, stały się powodem ciągłych oskarżeń i szkalowania Marilé, a ona została potępiona przez otoczenie i uznana winną śmierci dziecka. W hermetycznym środowisku Temperley na przedmieściach Buenos Aires nie było miejsca na zrozumienie, tłumaczenie, nastąpił osąd i wymierzono karę, która dotknęła nie tylko Marilé, ale również jej rodzinę. Patrząc jak społeczność mści się na jej niewinnym dziecku bohaterka decyduje się na krok ostateczny. Postanawia opuścić rodzinę, zostawić syna jego ojcu i w ten sposób zapewnić mu dalsze, względnie spokojne życie. Mając świadomość bólu i cierpienia jakiego doświadczy Federico decyduje się na ten drastyczny krok, dzięki któremu ma nadzieję ochronić swoje ukochane dziecko przed jeszcze dotkliwszymi konsekwencjami.

Opuszczenie dziecka to dla bohaterki największa kara. Dotkliwsza niż samobójstwo, bo dzięki niej Marilé skazuje się na śmierć za życia. Od tej pory nic już nie jest takie samo, a dalsze życie, w innym kraju, pod zmienionym nazwiskiem i wyglądem, nigdy już nie będzie normalne. Kobieta kolekcjonuje w pamięci tylko nieliczne jasne chwile, niczym drobne okruchy szczęścia, ulotne, nietrwałe i kruche. Niestety bolesna przeszłość, dużo bardziej realna i rzeczywista wraca do niej we wspomnieniach i w przykrej świadomości.

Po dwudziestu latach od tamtych tragicznych wydarzeń bohaterka wraca do Argentyny pod pretekstem wypełniania obowiązków zawodowych jako Mary Lohan. Ten szaleńczy krok to ogromne ryzyko, które jednak decyduje się podjąć, aby jeszcze raz, choćby z daleka, ujrzeć swoje dziecko. Z własnej woli wkracza ponownie do "paszczy lwa" narażając się na rozpoznanie, ból i cierpienie. Czy czeka ją za to nagroda?...

Autorka w bardzo ciekawy sposób przedstawiła wydarzenia z przeszłości, łącząc je z czasem teraźniejszym. Bohaterka, przepełniona żalem matka, siedząc w samolocie do Buenos Aires pisze dziennik, w którym opowiada o tamtych przykrych wydarzeniach. Robi to z myślą o swoim synu, nie szczędzi emocji, nie skąpi uczuć. Stosowanie niedopowiedzeń i dawkowanie prawdy fragmentami wzmaga napięcie i podsyca zainteresowanie. Autorka niespiesznie snuje swoją opowieść konsekwentnie odkrywając coraz to nowe elementy układanki, która ostatecznie przestaje być tajemnicą. Powieść jest bardzo realistyczna, a bohaterowie prawdziwi. Historia, która miała miejsce na przedmieściach Buenos Aires mogła wydarzyć się wszędzie. Ludzkie oskarżenia, szkalowanie, stronniczość zawsze doprowadzają do załamania, zmuszają do różnych drastycznych posunięć. Ukazując mechanizmy ludzkiego postępowania autorka stara się zachować obiektywizm. Dzięki temu dramatyzm sięga zenitu, a pozostawienie otwartego zakończenia pozwala zająć własne stanowisko w sprawie.

"Okruchy szczęścia" to rewelacyjna historia, którą mogę polecić każdemu bez wyjątku. Naprawdę warto po nią sięgnąć. Zachęcam serdecznie.

Powieść psychologiczno - obyczajowa "Okruchy szczęścia" pióra argentyńskiej pisarki Claudii Piñeiro opowiada o bezgranicznej miłości macierzyńskiej, która została wystawiona na jedną z największych prób. Marilé Lauría wybierając tzw. mniejsze zło i mając na względzie jedynie dobro własnego synka postanawia opuścić rodzinę - męża i sześcioletniego Federica.

Zapytamy co...

więcej Pokaż mimo to

avatar
257
225

Na półkach:

"Gdy spotykają się dwie osoby, które się nie znają, cisza staje się trudna do wytrzymania, jakby nie dało się znieść ciężaru powietrza między tymi dwoma ciałami."

Claudio Pineiro, "Okruchy szczęścia"

"Okruchy szczęścia" to piękna i ujmująca historia hiszpańskiej pisarki. Poruszająca opowieść o jednej tragedii, jednej ucieczce i jednym powrocie. Studium rodzinnych relacji, porzuconych nadziei, trudnych powrotów. Powrotów, które wiążą się z bólem, ale także nadzieją na oczyszczanie i psychiczne ozdrowienie. Claudio Pineiro w swej książce pyta o istotę szczęścia, wskazując, że okruchy szczęścia mogą doprowadzić do pełni szczęścia. Szczęście wymaga jednak odwagi. "Okruchy szczęścia" są jednowątkowym utworem, w którym atmosfera stopniowo zagęszcza się i zmierza ku punktowi kulminacyjnemu. To intrygująca, przenikliwa i intymna historia o trudnych wyborach i straconych szansach. Mimo, że to krótka historia... zapada w pamięć przez swój ogromny ładunek emocjonalny.

Mary Lohan, Marile Lauria lub Maria Elena Pujon – trzy różne tożsamości, trzy wcielania tej samej kobiety. Kobiety, która zostaje zmuszona do powrotu na przedmieścia Buenos Aires... do miejsca, w którym dwadzieścia lat wcześniej mieszkała i posiadała rodzinę, póki tragedia, której była uczestnikiem nie odmieniła na zawsze jej życie. Jednak ta tragedia była jedynie ostatecznym impulsem, który zmusił ją do porzucenia dotychczasowego życia. Po latach wraca jako inna osoba... inaczej wygląda, ma inny głos, imię i nazwisko. A jednak cały czas drzemie w niej obawa, że zostanie rozpoznana przez znajomych... Na miejscu okazuje się, że pozostaje w miasteczku anonimowa, choć pamięć o jej poprzednim wcieleniu jest cały czas żywa i bolesna także w pamięci mieszkańców. Wszystko zmienia się, gdy na jej drodze pojawia się ON.

Mary postanowiła przed laty porzucić przeszłość i już nigdy do niej nie wracać, a jednak dostrzega szansę, którą stawia przed nią los... a może nawet nie los, czy przeznaczenie, a okruchy szczęścia, które spotykały ją po drodze w życiu. Choć nigdy nie czuła pełni szczęścia. Bohaterka wraca nie tylko do swojego kraju i miejscowości, ale także do wspomnień, która przez laty próbowała w sobie zakopać. Unicestwić. Jednak niektórych rzeczy i doświadczeń nie da się usunąć ze swojej przeszłości. Główna bohaterka powieści Pineiro to kobieta po czterdziestce, która czuje, że przegrała swoje życie... czuje niedosyt z nim związany i to także w czytelniku budzi lęk, niepokój, smutek. Pytanie: "Co by było gdyby...?".

"Okruchy szczęścia" to opowieść o ucieczce i powrocie. Zmaganiu się z problemami. To historia skoncentrowana jednym wątku, o którym trudno powiedzieć coś więcej, aby nie odbierać pozostałym czytelnikom przyjemności z zapoznawania się z nim... wątku, który choć nieskomplikowany w swej konstrukcji, zapiera dech w piersi. To bardzo emocjonalna historia, która nabiera jeszcze większego wyrazu, dzięki posługiwaniu się narracją w pierwszej osobie liczby pojedynczej. Książka Claudii Pineiro składa się z trzech części, które tworzą tak skondensowaną całość, że trudno jest ją streścić. Może właśnie przez to uderza w czytelnika tak mocno?

Dla mnie "Okruchy szczęścia" są niezapomnianą historią o matczynej miłości i drugich szansach. Historią o dojrzałej kobiecie, która dostała jeszcze jedną szansę i postanowiła ją wykorzystać najlepiej jak tylko się da. To pełna bólu i wzruszająca, a przy tym pokrzepiająca historia. Minimalistyczna w fabule, bohaterach, tworząca pewien mikroświat, w którym pozostaje w pewnym momencie tylko matka i syn oraz tragedia rzucająca cień na ich życie. Claudio Pineiro posługując się dobrym językiem i dużą dozą przenikliwością stworzyła powieść, która pozostaje w pamięci... Piękną i niezapomnianą.

"Gdy spotykają się dwie osoby, które się nie znają, cisza staje się trudna do wytrzymania, jakby nie dało się znieść ciężaru powietrza między tymi dwoma ciałami."

Claudio Pineiro, "Okruchy szczęścia"

"Okruchy szczęścia" to piękna i ujmująca historia hiszpańskiej pisarki. Poruszająca opowieść o jednej tragedii, jednej ucieczce i jednym powrocie. Studium rodzinnych relacji,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    96
  • Przeczytane
    60
  • Posiadam
    8
  • Ulubione
    2
  • Rok 2017
    2
  • 2019
    2
  • W bibliotece
    2
  • Biblioteka
    2
  • Teraz czytam
    1
  • Posiadam ebooka
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Okruchy szczęścia


Podobne książki

Przeczytaj także