Pan X
- Kategoria:
- horror
- Tytuł oryginału:
- Mr. X
- Wydawnictwo:
- Prószyński i S-ka
- Data wydania:
- 2003-07-15
- Data 1. wyd. pol.:
- 2003-07-15
- Liczba stron:
- 592
- Czas czytania
- 9 godz. 52 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 8373374272
- Tłumacz:
- Maciejka Mazan
- Tagi:
- urodziny morderstwo śmierć tajemnica ojciec syn rodzina literatura amerykańska horror
Pan X to oryginalne i zaskakujące podejście do tematu doppelgngera. zbliżają się urodziny Neda Dunstana, od wielu lat w tym właśnie dniu dostaje on zwykle napadu, podczas którego ma wizje makabrycznych morderstw popełnianych przez tajemniczą, złowrogą postać w czerni, którą nazywa Panem X. Ned przyjeżdża do rodzinnego miasta Edgerton w Illinois do umierającej matki. Przed śmiercią wyjawia ona synowi tożsamość ojca, do tej pory pozostającą w tajemnicy i ostrzega o zagrażającym mu poważnym niebezpieczeństwie. Mimo to Ned postanawia się dowiedzieć jak najwięcej o ojcu, którego nie zna. Jego determinacja uruchamia lawinę wypadków, które stopniowo ujawniają prawdę o jego tożsamości i o jego niezwykłej rodzinie. Ned przekonuje się, że ma brata, identycznego bliźniaka, który potrafi przenikać zamknięte drzwi i drwi z praw natury, staje się podejrzany o trzy morderstwa, odkrywa istnienie świata cieni w Edgerton, uczy się jeść czas i przypomina sobie, że pewnego razu on i jego zły brat stali się jedną osobą. Wreszcie w momencie ostatecznego starcia musi sobie przypomnieć wszystko, co potrafi, by ratować życie. Książka, pełna charakterystycznego poczucia humoru, będącego znakiem rozpoznawczym autora, prezentująca pełnych życia bohaterów i wyjątkowe wyczucie dramaturgii, jest dowodem na to, że Peter Straub znajduje się u szczytu swoich twórczych możliwości.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 106
- 71
- 35
- 5
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
wybitne w tym gatunku (tak sadze...)
wybitne w tym gatunku (tak sadze...)
Pokaż mimo toStraub umie trzymać czytelnika w napięciu.
Straub umie trzymać czytelnika w napięciu.
Pokaż mimo toI nadszedł ten dzień, kiedy z żalem muszę stwierdzić, że Peter Straub mnie rozczarował. A myślałam, że to nigdy nie nastąpi, gdyż dotychczas Straub był dla mnie autorem-pewniakiem - każda jego powieść, po którą sięgałam bezbrzeżnie mnie zachwycała. Tak było aż do teraz.
Mr. X jak i inne książki autora trudno zakwalifikować do jednego konkretnego gatunku - po części jest to horror, po części kryminał, z bogato rozbudowaną warstwą obyczajową. Sam początek kompletnie nie zwiastował późniejszego zawodu - było wręcz odwrotnie, gdyż pierwsze rozdziały były na tyle intrygujące, że spodziewałam się, że właśnie trzymam w rękach arcydzieło grozy na miarę Floating Dragon. To nie jest tak, że od pewnego momentu z każdym kolejną stroną robiło się coraz gorzej - bo Mr. X miał sporo prześwietnych fragmentów, które czytałam z wypiekami na twarzy i siłą trzeba by mi wyrywać z tę książkę, aby mnie od niej oderwać. Lekturę Mr. X przyrównałabym do sinusoidy - wyborne fragmenty przeplatały się z potwornie nużącymi i nieciekawymi, gdzie kilkanaście stron męczyłam przez parę godzin. To w sumie strasznie przegadana książka - przy ponad 600-stronach jest to tym bardziej odczuwalne. Pomimo, że napisana świetnym językiem, to przez niepotrzebne dłużyzny przez powieść się nie płynie, a lektura bardziej przypomina mozolne sunięcie przez gęstą bagnistą rzekę. Za dużo tu różnych postaci - powiązanych i skoligaconych ze sobą na tak wymyślne sposoby, że przy dziele Strauba Moda na Sukces wypada blado. Ci wszyscy bohaterowie przez całą lekturę strasznie się mylą i mieszają, bo mimo, że głównych jest teoretycznie trzech - to w praktyce każdy z kilkudziesięciu mieszkańców miasteczka dostaje swój mniej lub bardziej rozbudowany wątek. Bez wracania się parę rozdziałów wstecz bądź dodatkowej kartki z listą postaci nie da rady. W drugiej połowie powieści robi się trochę łatwiej, bo po kolei jedna za drugą znaczna część postaci odchodzi z tego świata. Na ostatnie kilkanaście rozdziałów Straub zostawił najlepsze - czyli jawne odwołania do Lovecrafta. Od pewnego momentu Mr. X zamienia się w hołd dla Samotnika z Providence i niemal na każdej stronie daje się wyłapać jakieś nawiązania do prozy mistrza klasyki grozy. Wspaniale, z dużą frajdą i bijącym mocniej sercem czyta się te fragmenty.
Mam spory problem z jednoznaczną oceną tej powieści. Bo jak na Strauba przystało styl i język są pierwszorzędne, w fabule sporo jest świetnych pomysłów i intrygujących złożonych postaci, z którymi można się zżyć przez te ponad pięćset stron. Jednak przez niepotrzebne przegadanie, rozwlekanie niektórych scen na kilkadziesiąt stron momentami miałam ochotę rzucić książka o ścianę i już do niej nie wracać. Tak, jestem rozczarowana, bo liczyłam na kolejną genialną powieść od Strauba - na miarę Koko, The Throat czy wspomnianego już Floating Dragon. Naprawdę nie wiem jak sprawiedliwie ocenić tę książkę - przeciętna byłoby zdecydowanie krzywdzące, bardzo dobra to zbyt wysoko, dobra to za nisko. Czasem słońce, czasem deszcz - a moja relacja z Mr. X to czasem miłość, czasem no jednak nie. Może właśnie samo to ile sprzecznych emocji wywołuje we mnie ta powieść wskazuje, że miałam do czynienia z dziełem, które w przyszłości w pewnych kręgach będzie określane mianem "kultowego"? Na dzień dzisiejszy oceniam jako dobrą plus, ale jestem niemal stuprocentowo pewna, że Mr. X - jak i Floating Dragon - z czasem będzie mi się coraz bardziej podobać. Na pewno tak szybko i łatwo o niej nie zapomnę.
https://romy-czyta.blogspot.com
https://www.instagram.com/romyczyta
I nadszedł ten dzień, kiedy z żalem muszę stwierdzić, że Peter Straub mnie rozczarował. A myślałam, że to nigdy nie nastąpi, gdyż dotychczas Straub był dla mnie autorem-pewniakiem - każda jego powieść, po którą sięgałam bezbrzeżnie mnie zachwycała. Tak było aż do teraz.
więcej Pokaż mimo toMr. X jak i inne książki autora trudno zakwalifikować do jednego konkretnego gatunku - po części jest...
Skuszony wysoką oceną na horror.com.pl gdzie wynosiła ona 8-9! postanowiłem ją przeczytać i to był błąd, książkę czytałem 2 miesiące po kilka stron dziennie ponieważ nie da sie tej książki czytać w normalny sposób. Książka posiada zbyt dużo zawirowań i bohaterów których nie da się polubić. Bywało że czytając jedną stronę nie wiedziałem co czytam bo to istny bełkot. Nie polecam nikomu chyba że lubisz ból i chcesz się zniechęcić do czytania czegokolwiek.
Skuszony wysoką oceną na horror.com.pl gdzie wynosiła ona 8-9! postanowiłem ją przeczytać i to był błąd, książkę czytałem 2 miesiące po kilka stron dziennie ponieważ nie da sie tej książki czytać w normalny sposób. Książka posiada zbyt dużo zawirowań i bohaterów których nie da się polubić. Bywało że czytając jedną stronę nie wiedziałem co czytam bo to istny bełkot. Nie...
więcej Pokaż mimo toNajwiększym problemem tej książki jest to, że kompletnie nie byłem przejęty losami głównych bohaterów. Może dlatego, że żaden z nich nie wzbudził mojej sympatii. Każdy ma swoje za uszami, delikatnie mówiąc - od kłamców, przez złodziei do morderców. A jednak miałem wrażenie, że Dunstanowie są przedstawiani, jako sympatyczne dziwaki.
Wątki paranormalne, czy też może telekinetyczne można określić jako bardzo kiczowate, a odniesienia do Lovecrafta są bardzo przeciętne.
No i nad wszystkim wisi dosyć ciężki język i dużo nudy...
Największym problemem tej książki jest to, że kompletnie nie byłem przejęty losami głównych bohaterów. Może dlatego, że żaden z nich nie wzbudził mojej sympatii. Każdy ma swoje za uszami, delikatnie mówiąc - od kłamców, przez złodziei do morderców. A jednak miałem wrażenie, że Dunstanowie są przedstawiani, jako sympatyczne dziwaki.
więcej Pokaż mimo toWątki paranormalne, czy też może...
Nie zawsze w życiu jest maj a nie każda powieść Petera Strauba będzie dorównywała klasą "Upiornej Opowieści. No i wydany przez niego w roku 1999 "Pan X" właśnie nie dorównuje...
Kierowany dziwnym impulsem Ned Dunstan podąża do rodzinnego miasta. Jego matka jest umierająca; przed śmiercią jednak dzieli się ona z nim dziwnymi informacjami dotyczącymi pochodzenia ojca. Co jeszcze dziwniejsze, matka wspomina o jego bracie, podczas gdy Ned jest jedynakiem.
Mężczyzna postanawia zbadać historię swej rodziny. Trafia do swej licznej rodziny, poznaje gromadę ciotek, wujków, sąsiadów, przyjaciół zmarłej mamy i rozpoczyna coś na kształt śledztwa. Rozmawia z poznanymi osobami, odwiedza miejskie archiwa.
Dunstanowie okazują się zupełnie niezwykłą rodziną, której członkowie obdarzeni są różnymi nadprzyrodzonymi mocami. Sam bohater odkrywa w sobie umiejętność skoku w czasie.
Na drugim planie fabuły grasuje seryjny morderca, tytułowy "Pan X". Zafascynowany twórczością Lovecrafta uważa się za potomka Wielkich Przedwiecznych, a poprzez swe morderstwa usiłuje (a jakże !) otworzyć im bramy do naszego świata. Dochodzi do wniosku, że na drodze jego planom stanąć może tylko... Ned Dunstan.
Wydarzenia gęstnieją, wraz z postępami śledztwa Neda giną zamordowani kolejni świadkowie, policja podejrzewa go o popełnienie tych zbrodni. Na dodatek miejscowy bandzior usiłuje zemścić się na nim za jakieś swe krzywdy.
Uffff, straszny misz masz Straubowi wyszedł. Z jednej strony rozlewna, rodzinna powieść obyczajowa, z drugiej horror z lovecraftowską nutką, do tego jeszcze dochodzi thriller, trochę urban fantasy - za dużo grzybów w tym barszczu..
Pomysł na powieść sam w sobie był tak śmiały, że dla powodzenia wymagał perfekcyjnej realizacji. A tutaj Straub, niestety, zawiódł. Akcja wlecze się jak osobowy do Koluszek, opisując Neda, łażącego bez końca po mieście, rozmawiającego z dziesiątkami napotkanych osób, wertującego archiwa, czy w końcu romansującego z żoną miejcowego bogacza.
"Pan X" irytuje mączącą konstrukcją, łatwo zgubić się w zagmatwanym, niezbyt zręcznym rytmie narracji. Razi chaos i nadmiar wątków a przed wszystkim postaci. W książce śledzić nam przyjdzie losy blisko dwudziestu osób, do tego na różnych planach czasowych, pod różnymi nazwiskami i, jakby tego było mało, w różnych wariantach historii ! Praktycznie nie sposób ogarnąć całość występującego na kartach powieści personelu i wątków bez prowadzenia uważnych notatek.
Irytujący jest też żartobliwy, niezbyt poważny styl pisania, takie literackie mruganie okiem na zasadzie, "wiecie, tak sobie tylko opowiadamy lekką historię dla zabicia czasu". W efekcie brak w powieści prawdziwych emocji, ani chwilę nie drżymy o losy głównego bohatera(a kilka potencjalnie suspensowych sytuacji się mu przydarza).
Całość, na domiar złego, wieńczy zupełnie nieudany finał. Ani on zaskakuje, ani zachwyca fabularnym rozmachem, za to złości absurdalnym wręcz rozciągnięciem. Po końcowym crescendo Straub blisko sto stron "zamyka" jeszcze wątki, dodatkowo nużąc zmęczonego długą lekturą czytelnika.
Gruby (dosłownie i w przenośni) zawód.
PS.
Ale może się w mojej ocenie mylę ? Ostatecznie "Pan X" otrzymał Bram Stoker Award za rok 1999, a że Peter Straub pisać umie, to wszyscy fani horroru wiedzą, i nie tylko "Upiorna Opowieść" tutaj przykładem. Jeżeli ktoś ma sporo czasu, cierpliwości, gotów jest z notatnikiem w ręce szkicować wzajemne mapy powiązań bohaterów powieści, być może odkryje urok książki, które mnie w chaosie narracyjnym umknęły.
Nie zawsze w życiu jest maj a nie każda powieść Petera Strauba będzie dorównywała klasą "Upiornej Opowieści. No i wydany przez niego w roku 1999 "Pan X" właśnie nie dorównuje...
więcej Pokaż mimo toKierowany dziwnym impulsem Ned Dunstan podąża do rodzinnego miasta. Jego matka jest umierająca; przed śmiercią jednak dzieli się ona z nim dziwnymi informacjami dotyczącymi pochodzenia ojca. Co...
Nie polecam, nuda straszna.
Nie polecam, nuda straszna.
Pokaż mimo toKsiążka mimo iż dość gruba, i akcja jej rozwijała się dość mozolnie, to jakoś mnie nie zachwyciła swoją historią.
Książka mimo iż dość gruba, i akcja jej rozwijała się dość mozolnie, to jakoś mnie nie zachwyciła swoją historią.
Pokaż mimo toSkomplikowana - to pierwsze co przychodzi na myśl na temat tej książki. Treść wymaga dość mocnego skupienia się, w przeciwnym wypadku łatwo się zagubić się w gąszczu wątków i rodzinnych powiązań. Jadnak warto było.
Skomplikowana - to pierwsze co przychodzi na myśl na temat tej książki. Treść wymaga dość mocnego skupienia się, w przeciwnym wypadku łatwo się zagubić się w gąszczu wątków i rodzinnych powiązań. Jadnak warto było.
Pokaż mimo toGubiłam się nieco w koligacjach rodzinnych. Bardzo polubiłam postać Neda i jego sarkastyczne odpowiedzi.
Gubiłam się nieco w koligacjach rodzinnych. Bardzo polubiłam postać Neda i jego sarkastyczne odpowiedzi.
Pokaż mimo to