Kinto

Okładka książki Kinto Riczi Dostian
Okładka książki Kinto
Riczi Dostian Wydawnictwo: Nasza Księgarnia literatura młodzieżowa
142 str. 2 godz. 22 min.
Kategoria:
literatura młodzieżowa
Tytuł oryginału:
Kinto
Wydawnictwo:
Nasza Księgarnia
Data wydania:
1988-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1988-01-01
Liczba stron:
142
Czas czytania
2 godz. 22 min.
Język:
polski
ISBN:
8310083386
Tagi:
kot gruzja tblisi
Średnia ocen

8,1 8,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Człowiek powinien mieć psa - opowiadania o psach Riczi Dostian, Jurij Jakowlew, Fiodor Knorre, Inga Pietkiewicz
Ocena 5,8
Człowiek powin... Riczi Dostian, Juri...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,1 / 10
8 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1478
574

Na półkach: , , , ,

Ależ trafiła mi się perełka! Uwielbiam te starotki, tchnące życiem, jakiego już nie ma, specyficznym językiem, obyczajami, które dziś są niesłychane. No bo jak to możliwe, że w starym Tyflisie (czyli Tbilisi),trzymanie w domu kota było wręcz dziwactwem, do którego nikt w rodzinie gruzińskiej nie chciał się przyznać! ;) Bardzo ciekawe jest wytłumaczenie autorki: "Nikt nie udzielił nam odpowiedzi, dlaczego tak lekceważy się w tych stronach koty. [...] Najbardziej prawdopodobne wydaje się być to, że ludzie w Gruzji nie są spragnieni dodatkowego ciepła: zawsze było tu pod dostatkiem ludzkiej serdeczności i wzajemnej sympatii". Jednak gdy już taka mała "szyszka" dostanie się do rodziny, to rodzina ta sama się dziwi niesłychanie, jak bardzo kot łagodzi obyczaje, scala rodzinę i dostarcza emocji i zabawy. "Ten mały kłębuszek życia, niczym postawiona na podłodze lampa, rozjaśnił od dołu twarze bliskich ludzi".
Riczi Dostian w fenomenalny sposób przemyca informacje o gruzińskich obyczajach, języku i kuchni. Robi to z rewelacyjnym humorem! Dowiadujemy się np. że "sąsiad na Kaukazie [...] to dociekliwy i zagorzały kibic, choć nie zawsze wiadomo, komu i dlaczego kibicuje", jeżeli chodzi o plotki: "jak bowiem rozumuje mieszkaniec Tyflisu – najpierw należy uwierzyć, potem sprawdzić. Może dlatego życie jest tu lekkie, wesołe i długie?" :))
Zwraca też uwagę na niezwykłość kociego spojrzenia: "spojrzenie prowadzące w krainę mglistych domysłów, w krainę poznawania rzeczy nieznanych i jeszcze czegoś, co jest dla nas zarazem bliskie i niepojęte – spojrzenie, od którego aż ściska w dołku i tak bardzo chciałoby się zrozumieć, co to oznacza".
Opowieść pełna ciepła, dzięki której człowiekowi robi się cudnie na sercu, szczególnie dzięki babci, która chyba każdego zauroczy...

Ależ trafiła mi się perełka! Uwielbiam te starotki, tchnące życiem, jakiego już nie ma, specyficznym językiem, obyczajami, które dziś są niesłychane. No bo jak to możliwe, że w starym Tyflisie (czyli Tbilisi),trzymanie w domu kota było wręcz dziwactwem, do którego nikt w rodzinie gruzińskiej nie chciał się przyznać! ;) Bardzo ciekawe jest wytłumaczenie autorki: "Nikt...

więcej Pokaż mimo to

avatar
609
600

Na półkach: , , , , ,

Szeni cziri me, drogi czytelniku, toż to rozkoszna książka z wszechmiar! Kto zna Lisa, ten wie, że gdyby nie był sobą to byłby kotem... jako dora-heita. czy to zatem dziwne, że tak rozpływa się nad kocimi książkami? E-e.

Książka jest po prostu przecudna. Mamy tutaj nie tylko historię rodziny Gopadze i tytułowego Kinto, ale również wiele informacji o Gruzji. Z przyjemnością czytałem wyjaśnienia autorki o używanych zwrotach. Pach, pach pach! O kuchni, organizacji życia i miasta... a nawet o drobnych przywarach gruzińskich. Wach! jednak najcudowniejszy jest oczywiście sam Kinto. Niesamowite jest jak kot, cudowne zwierzę, potrafi odmienić ludzi. To niesamowite i wzruszające... i tak bardzo prawdziwe. Czytałem i byłym wzruszony... zwłaszcza zakończenie jest tak bardzo poruszające. Przypomniał mi się zarówno Konstanty ("Przyjaciele Konstantego" jak i Puch ("Puch kot nad koty"). Nie tylko wątki ale podobny sposób pisania (zwłaszcza do "Przyjaciół Konstantego") - lekki, humorystyczny ale też specyficzny dla autorki a może i dla jej kręgu kulturowego? (Chociaż opisała historię z Gruzji to sama była Ormianką... musiała sporo wiedzieć o tym kraju a najpewniej sama doświadczyć). Cała rodzina Gopadze budzi sympatię... chociaż mama Łamary wydaje się nieco zbyt histeryczna... może faktycznie nadrabia urodą? Babcia jest cudowna... chciałbym mieć taką...

Czytając te książkę strasznie zapragnąłem zasmakować kuchni gruzińskiej. Niedługo czas na chinkali (mniam!).

Kocie zachowania i zabawy zostały zapewne opisane z pierwszej ręki... co sam, mieszkając trzema felis silvestris catus, zaświadczam.

Dodam jeszcze, że książkę ilustrował genialny artysta Stanisław Rozwadowski. Jednak w nieco innej stylistyce niż do której przywykliśmy. Tym razem brązowa akwarela. Niezwykły artysta!

Książka spodoba się zarówno miłośnikom kotów jak i czytelnikom zainteresowanym Gruzją. Język nie jest infantylny więc nie będzie przeszkadzał dorosłemu.

🦊 Lis poleca!

Szeni cziri me, drogi czytelniku, toż to rozkoszna książka z wszechmiar! Kto zna Lisa, ten wie, że gdyby nie był sobą to byłby kotem... jako dora-heita. czy to zatem dziwne, że tak rozpływa się nad kocimi książkami? E-e.

Książka jest po prostu przecudna. Mamy tutaj nie tylko historię rodziny Gopadze i tytułowego Kinto, ale również wiele informacji o Gruzji. Z przyjemnością...

więcej Pokaż mimo to

avatar
447
445

Na półkach:

Akcja rozgrywa się w Tyflisie (Tbilisi). Nastoletnia Łamara Gopadze, schodząc ze skalistych gór, znajduje maleńkiego samotnego kotka. Zabiera go ze sobą, ale jest pełna obaw, czy będzie mogła go zatrzymać.

"W tamtych czasach mieszkańcy miast gruzińskich nie trzymali w domu zwierząt (dodajmy - takich zwierząt, z których nie ma pożytku). Pies mógłby jeszcze ujść od biedy, ale kot - w żadnym wypadku!"

Rodzina Gopadze postanawia jednak zerwać z tradycją, aby ich córka częściej była w domu a nie jak chłopak biegała po górach i wracała cała w sińcach. W ten sposób w jednym z domów w Tbilisi pojawia się kot...

Kilka klimatycznych ilustracji Rozwadowskiego dodaje uroku całej wzruszającej i zabawnej opowieści.

Akcja rozgrywa się w Tyflisie (Tbilisi). Nastoletnia Łamara Gopadze, schodząc ze skalistych gór, znajduje maleńkiego samotnego kotka. Zabiera go ze sobą, ale jest pełna obaw, czy będzie mogła go zatrzymać.

"W tamtych czasach mieszkańcy miast gruzińskich nie trzymali w domu zwierząt (dodajmy - takich zwierząt, z których nie ma pożytku). Pies mógłby jeszcze ujść od biedy,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    10
  • Chcę przeczytać
    6
  • Posiadam
    3
  • 🌊Ultima Thule
    1
  • Moje książki
    1
  • 2023
    1
  • Przeczytane 2022
    1
  • Stoi na półce
    1
  • 🐱 Kot (zwierzę)
    1
  • Literatura dziecięca i młodzieżowa
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Kinto


Podobne książki

Przeczytaj także