Chociaż historia wydaje się znana z wielu innych pozycji, ujeła mnie prostotą i skomplikowanymi relacjami. Justine i Ryker pomimo wielu kłamstw i sekretów pomiędzy nimi potrafili obdarzyć się uczuciem. To chyba jest najlepsze w takich historiach. Nieważne jak bardzo życie Ci się sypie, jeśli masz kogoś, kto zawsze chroni twoje plecy i stoi po twojej stronie, wszystko jest możliwe :) i Ryker był taką osobą. I chociaż z pozoru wydawał się aroganckim, zbyt pewnym siebie facetem, pod całą tą powłoką ukrywał szlachetnego dobrego chłopaka, który zakochał się "tak ku....o mocno" :) Justine pomimo wielu błędów i sekretów potrafiła otworzyć serce na tego zabójczego mężczyznę. I chociaż mieli kilka potknięć koniec końców zasługiwali na szczęście. Cieszę się, że uparty Ryker nie dał za wygraną. Jeśli chodzi o dramaty rodzinne współczułam zarówno jemu jak i Justine. Nie mieli łatwo, bo chociaż ojciec Rykera wydawał się uczciwym facetem, stojąc po stronie rodziny, zniszczył życie innego studenta. Rodzice Justine nie zasługują nawet na wspominanie o nich. Nie byli rodzicami, tylko jej dziadek. Dobrze, że cała historia skończyła się dobrze, a marzenia Justine się spełniły (duża w tym zasługa Rykera - złoty chłopak :P).

Chociaż historia wydaje się znana z wielu innych pozycji, ujeła mnie prostotą i skomplikowanymi relacjami. Justine i Ryker pomimo wielu kłamstw i sekretów pomiędzy nimi potrafili obdarzyć się uczuciem. To chyba jest najlepsze w takich historiach. Nieważne jak bardzo życie Ci się sypie, jeśli masz kogoś, kto zawsze chroni twoje plecy i stoi po twojej stronie, wszystko jest...

Książka ciekawa. Justin i Ryker to świetna para. Dobrze że dziewczyna dała mu w końcu szansę... Co prawda zabiegał o nią kilka lat, jednak myślę iż mu się to opłaciło :) Justin mimo swojego uporu podała się uczuciom. Mimo trudnej sytuacji życiowej nie poddała się. Studiowała, pracowała, a później spotkała się z Rykerem :) Dzięki temu ostatecznie odnalazła miłość i przyjaciela na całe życie, a także ukończyła szkołę z wyróżnieniem. Oczywiście nie obeszło się bez lekkich utrudnień, ale wszystko skończyło się pomyślnie.

Książka ciekawa. Justin i Ryker to świetna para. Dobrze że dziewczyna dała mu w końcu szansę... Co prawda zabiegał o nią kilka lat, jednak myślę iż mu się to opłaciło :) Justin mimo swojego uporu podała się uczuciom. Mimo trudnej sytuacji życiowej nie poddała się. Studiowała, pracowała, a później spotkała się z Rykerem :) Dzięki temu ostatecznie odnalazła miłość i...

Książka bardzo fajna. Dała mi do myślenia- czy miłość której fundamentem były umowy i tajemnice może unieść solidne mury-i chyba tak zważając na naszych bohaterów. Widać że nie ma idealnych związków czy rodzin ale to co robili rodzice Justine przechodzi ludzkie pojęcie, aż brak słów na ich zachowanie. Szkoda że wcześniej nie wiedziała o ubezpieczeniu dziadka, wtedy nie musiałabym martwić się o szkołę, która była jej priorytetem ale możliwe że nie dałaby szansy Rykerowi. Trzeba mu przyznać że chłopak był uparty i wytrwały w przekonaniu że chce Jej. Sędzia Grant wydawał się człowiekiem idealnym lecz widać miał swoją skazę. Idealną przyjaciółką okazała się Merica, szukać takiej z gromnicą. Podsumowując świetny wybór na chwilę oderwać się od rzeczywistości, polecam 😀

Książka bardzo fajna. Dała mi do myślenia- czy miłość której fundamentem były umowy i tajemnice może unieść solidne mury-i chyba tak zważając na naszych bohaterów. Widać że nie ma idealnych związków czy rodzin ale to co robili rodzice Justine przechodzi ludzkie pojęcie, aż brak słów na ich zachowanie. Szkoda że wcześniej nie wiedziała o ubezpieczeniu dziadka, wtedy nie...

Jest arogancki.


Jest taka przemądrzała.


Nie mogę go znieść.


Pragnę jej.


On jest rozproszeniem, którego nie potrzebuję.


W końcu powie tak, ponieważ nie poddam się.


Justine Porter jest pomiędzy młotem, a striptizem. Straciła stypendium w szkole prawniczej, co oznacza, że ma dwie możliwości żeby zachować swoje życie na właściwych torach: robić striptiz żeby opłacić czesne lub zostać korepetytorką najbardziej nieznośnego i seksownego faceta w jej klasie- jako jedyna przez dwa lata szczerze mu odmawiała. To powinien być prosty wybór, ale korepetycje z Rykerem Grantem mogą zakłócić jej plany skończenia studiów z wyróżnieniem szybciej niż dwie noce w Deja Vu. Jeszcze raz: topless nigdy nie był jej kolorem.


Ten jeden raz mogła wybrać prostą drogę... ale umowa ma wystarczająco luk, że każdego mogłaby zbić z tropu.

Jest arogancki.


Jest taka przemądrzała.


Nie mogę go znieść.


Pragnę jej.


On jest rozproszeniem, którego nie potrzebuję.


W końcu powie tak, ponieważ nie poddam się.


Justine Porter jest pomiędzy młotem, a striptizem. Straciła stypendium w szkole prawniczej, co oznacza, że ma dwie możliwości żeby zachować swoje życie na właściwych torach: robić striptiz żeby...