Zmęczyłam. Trudno mi się ją czytał. Fabuła ok, ale nie podobały mi się postacie.

Zmęczyłam. Trudno mi się ją czytał. Fabuła ok, ale nie podobały mi się postacie.

Kolejna część przygód sierżanta McRae. Niesamowicie wciągająca, zabawna, przerażająca. Wulgarna i prawdziwa. Uwielbiam.

Kolejna część przygód sierżanta McRae. Niesamowicie wciągająca, zabawna, przerażająca. Wulgarna i prawdziwa. Uwielbiam.

Hmm... tak szczerze to nie za bardzo wiem jak mam się zabrać za ocenę. Sama akcja mnie nie porwała, głównie za sprawą nudnego początku. Potem po prostu już ciężko mi się było przekonać i skupić. Jednak po pierwszej części polubiłam bohaterów oraz styl autora. Dlatego mam nadzieję, że kolejna część będzie lepsza.

Hmm... tak szczerze to nie za bardzo wiem jak mam się zabrać za ocenę. Sama akcja mnie nie porwała, głównie za sprawą nudnego początku. Potem po prostu już ciężko mi się było przekonać i skupić. Jednak po pierwszej części polubiłam bohaterów oraz styl autora. Dlatego mam nadzieję, że kolejna część będzie lepsza.

Nie podeszła mi ta książka. Początek był tak nudny, że byłam bliska jej pozostawienia bez przeczytania do końca, czego nigdy nie robię. Na szczęście później sytuacja się rozkręciła i zrobiło się ciekawiej. Drażniła mnie jednak częsta zmiana wątków i niepotrzebne, rozwlekłe wstawki.
Głównym bohaterem książki jest sierżant Logan McRea, który ze względu na przeprowadzenie nieudanej akcji został przydzielony do grupy policyjnych "partaczy". Próbuje rozwikłać sprawy zamordowanych prostytutek, podpalanych domów i poćwiartowanych ciał, które prowadzone są w tym samym czasie. Liczy, że rozwiązując którąś sprawę zaskarbi sobie przychylność szefa i będzie mógł wrócić do grupy policjantów na swoim poziomie, jednak jego aktualna przełożona nie ułatwia mu tego zadania. Niby akcja toczy się dość wartko, momentami nawet za bardzo, ale co chwile są jakieś wtrącenia i opisy, które moim zdaniem nic nie wnoszą, a tylko rozwlekają dane zdarzenie. Bez szału.

Nie podeszła mi ta książka. Początek był tak nudny, że byłam bliska jej pozostawienia bez przeczytania do końca, czego nigdy nie robię. Na szczęście później sytuacja się rozkręciła i zrobiło się ciekawiej. Drażniła mnie jednak częsta zmiana wątków i niepotrzebne, rozwlekłe wstawki.
Głównym bohaterem książki jest sierżant Logan McRea, który ze względu na przeprowadzenie...

Po przeczytaniu 1 tomu postanowiłam dać jeszcze szansę autorowi i podeszłam do 2 książki. Przeczytałam połowę. Jeszcze większy gniot niż poprzednia. Nie polecam tego autora... Słaba intryga (intrygi, bo tu dzieje się 18 rzeczy jednocześnie),język i narracja - przedszkole, masa brutalnych opisów mających zaszokować i udawać, że to taki wielki Thriller/Kryminał. A niestety nie jest.

Po przeczytaniu 1 tomu postanowiłam dać jeszcze szansę autorowi i podeszłam do 2 książki. Przeczytałam połowę. Jeszcze większy gniot niż poprzednia. Nie polecam tego autora... Słaba intryga (intrygi, bo tu dzieje się 18 rzeczy jednocześnie),język i narracja - przedszkole, masa brutalnych opisów mających zaszokować i udawać, że to taki wielki Thriller/Kryminał. A niestety...

Niezbyt lotny ten kryminał, ale lubię poczucie humoru autora, dlatego zapewne kiedyś zajrzę do kolejnego tomu.
Lektura lekka, łatwa i nawet przyjemna.

Niezbyt lotny ten kryminał, ale lubię poczucie humoru autora, dlatego zapewne kiedyś zajrzę do kolejnego tomu.
Lektura lekka, łatwa i nawet przyjemna.

Bardzo dobre,szczerze polecam.

Bardzo dobre,szczerze polecam.

Lubię kryminały MacBride'a. Już mogę tak powiedzieć, bo przeczytałam drugi. I chociaż jest on, w ogólnej ocenie, odrobinę słabszy od poprzedniego, to i tak wpisuję autora na listę ulubionych.
Tym razem policja szkockiego Aberdeen poszukuje mordercy (seryjnego?)
miejscowych prostytutek. Dodatkowo miasteczko paraliżuje strach przed bezwzględnym podpalaczem, a złego obrazu dopełniają narkotykowi gangsterzy i skorumpowani urzędnicy.
Czyta się dobrze, fabuła jest odpowiednio intrygująca, akcja dynamiczna, postaci wiarygodne. Styl narracji bez zarzutu, świetne dialogi z wyważonym poczuciem humoru.
Co do minusów (minusików): mnie trochę brakuje momentów zaskoczenia, nieprzewidzianych zwrotów; a może mocniejszej tajemnicy i lepszego budowania atmosfery strachu.
Oczywiście polecam sympatykom gatunku.

Lubię kryminały MacBride'a. Już mogę tak powiedzieć, bo przeczytałam drugi. I chociaż jest on, w ogólnej ocenie, odrobinę słabszy od poprzedniego, to i tak wpisuję autora na listę ulubionych.
Tym razem policja szkockiego Aberdeen poszukuje mordercy (seryjnego?)
miejscowych prostytutek. Dodatkowo miasteczko paraliżuje strach przed bezwzględnym podpalaczem, a złego obrazu...

W 43

W 43

Ciężki żywot uczciwego gliny, czyli Zamierające światło Stuarta MacBride

W ramach uzupełniania luk czytelniczych w seriach wydawniczych, które zdobyły moją sympatię, sięgnąłem po Zamierające światło - pominiętą, drugą powieść z cyklu Logan McRae* pióra Stuarta MacBride.

Tym razem wszystko zaczyna się od ciężkiej nocy w Aberdeen. W pożarze, który powstał w wyniku podpalenia, ginie sześć osób. Jakby tego było mało, na innej ulicy ktoś na śmierć zakatował prostytutkę. Oczywiście nasz sympatyczny protagonista, sierżant policji kryminalnej Logan McRae, będzie maczał łapki w obu tych sprawach. Co i jak nie zdradzę; fabuła, nie tylko sama intryga kryminalna, jest mocną stroną powieści i nie ma potrzeby psuć czytelnikom zabawy ujawniając zbyt wiele przed czasem. Dodam jedynie, że nie tylko samą kryminalistyką nasz sierżant żyje. Niezły jest też wątek życia osobistego – jak to u gliny, oczywiście ściśle powiązany z pracą.

Logan to osobnik na skroś uczciwy, choć nie do końca przekonany, że zawsze trzeba trzymać się kurczowo litery prawa. Już dawno zrobiłby karierę, gdyby nie to, że o ile jest świetnym detektywem, to z polityką i rozgrywkami personalnymi za dobrze mu nie idzie. Autor oddał niezwykle przekonująco nie tylko układy w policji, na styku, a raczej w kółku polityka-policja-świat przestępczy, ale również mechanizmy decydujące o awansach i w ogóle karierze w służbach kryminalnych. Atmosfera, jak łatwo się domyślić, jest nieco przygnębiająca. W dodatku główny bohater ma pecha, a jeszcze gorzej, że przynosi pecha innym. Brutalne przestępstwa, praca często po zmroku, w przemęczeniu i przepiciu, w deszczu i niepogodzie (choć na prośbę władz Aberdeen pojawia się i słońce),czyli mamy piękny, klasyczny tartan noir, jedną z moich ulubionych konwencji literackich. Jeśli do tego dodamy udane konstrukcje bohaterów i ich przekonujący rozwój psychologiczny (oraz fizyczny) pod wpływem czasu i zachodzących wydarzeń, to czegóż chcieć więcej.

Niewiele jest powieści, a tym bardziej serii powieściowych, do których wracam lub mógłbym wrócić. Po lekturze Zamierającego światła, choć nie wszystkie części Logana McRae prezentują równy poziom, mam wrażenie, iż może się zdarzyć, że kiedyś jeszcze zapragnę powtórzyć cały cykl po kolei. Bo to jedna z tych serii, które zdecydowanie lepiej czytać „po kolei”. Ja zrobiłem błąd i brałem na chybił trafił, a teraz muszę uzupełniać dziury.

Zdecydowanie polecam i zdecydowanie doradzam zacząć od Chłodu granitu. To chyba pozycja nie tylko dla miłośników kryminałów; bo dla nich to po prostu must read.

Wasz Andrew

źródło:
https://klub-aa.blogspot.com/2018/08/ciezki-zywot-uczciwego-gliny-czyli.html

Ciężki żywot uczciwego gliny, czyli Zamierające światło Stuarta MacBride

W ramach uzupełniania luk czytelniczych w seriach wydawniczych, które zdobyły moją sympatię, sięgnąłem po Zamierające światło - pominiętą, drugą powieść z cyklu Logan McRae* pióra Stuarta MacBride.

Tym razem wszystko zaczyna się od ciężkiej nocy w Aberdeen. W pożarze, który powstał w wyniku...