rozwińzwiń

Mój wróg, moja miłość. Pamiętnik dziewczyny z okupowanej Warszawy

Okładka książki Mój wróg, moja miłość. Pamiętnik dziewczyny z okupowanej Warszawy Hanka Zach
Okładka książki Mój wróg, moja miłość. Pamiętnik dziewczyny z okupowanej Warszawy
Hanka Zach Wydawnictwo: Poradnia K biografia, autobiografia, pamiętnik
256 str. 4 godz. 16 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Wydawnictwo:
Poradnia K
Data wydania:
2016-08-31
Data 1. wyd. pol.:
2016-08-31
Liczba stron:
256
Czas czytania
4 godz. 16 min.
Język:
polski
ISBN:
9788363960674
Tagi:
II wojna światowa okupacja Warszawa
Średnia ocen

5,7 5,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki 186 szwów. Z Czeczenii do Polski. Droga matki. Anna Kaszubska, Zargan Nasordinova
Ocena 7,5
186 szwów. Z C... Anna Kaszubska, Zar...
Okładka książki Anna Seniuk. Nietypowa baba jestem Magdalena Małecka-Wippich, Anna Seniuk
Ocena 6,6
Anna Seniuk. N... Magdalena Małecka-W...
Okładka książki Dobranoc, Auschwitz. Reportaż o byłych więźniach Aleksandra Wójcik, Maciej Zdziarski
Ocena 7,4
Dobranoc, Ausc... Aleksandra Wójcik,&...

Oceny

Średnia ocen
5,7 / 10
80 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1578
1103

Na półkach: ,

Trudno ocenić tę książkę.
Przyzwyczailiśmy się do jednego, zdaje się jedynego słusznego spojrzenia na czasy wojny i życia ludzi pod okupacją. A tu zupełnie odmienny obraz. Z jednej strony - płytka, rozkapryszona, wręcz frywolna dziewczyna, nie zwracająca uwagi na wojnę i jej niedogodności, za to bardzo zainteresowana chłopcami. Z drugiej - czy to nie poza lub mechanizm obronny? Trudno przejść obojętnie nad pamiętnikiem Hanki, trudno też mnie osobiście zgodzić się z takim obrazem Warszawy w tamtych czasach.
Największym plusem tej pozycji są zdjęcia, one są tym, ci trzymało mnie od pierwszej do ostatniej strony

Trudno ocenić tę książkę.
Przyzwyczailiśmy się do jednego, zdaje się jedynego słusznego spojrzenia na czasy wojny i życia ludzi pod okupacją. A tu zupełnie odmienny obraz. Z jednej strony - płytka, rozkapryszona, wręcz frywolna dziewczyna, nie zwracająca uwagi na wojnę i jej niedogodności, za to bardzo zainteresowana chłopcami. Z drugiej - czy to nie poza lub mechanizm...

więcej Pokaż mimo to

avatar
641
257

Na półkach: ,

Nie wiem czy Hanka zawsze taka była czy II wojna światowa sprawiła, że zadziałał w niej psychologiczny mechanizm obronny w postaci ucieczki w świat fantazji, wszak ta ucieczka do niego być może była dla Hanki o wiele łatwiejsza niż zmierzenie sie z realną sytuacją.
Czytałam z przymrużeniem oka, nie zawsze wiedząc do końca co jest prawdą. Skąd ta wątpliwość?
Podczas wyprawy rowerowej autorce pamiętnika zepsuł się rower i nagle poczuła jak tuż nad głową przeleciał samolot, zatrzymał sie i wyszło z niego trzech niemieckich lotników aby zreperowac Hani jej dwukolowy pojazd, poczym zaprosili ją do samolotu, z czego Hanka skorzystała. Hmm...chcąc zwalczyć wroga, zaprzyjaznij się z nim - nawet jeśli tylko w wyobraźni. Bo wtedy nie trzeba czuć aż tyle nienawiści? Czy może faktyczna sympatia do Niemców i ich wyobrażeniowe idealizowanie?
To tylko jeden przykład a jest ich niestety więcej.
Ogólnie Hanka jak na swój wiek (15-16lat) zachowania ma bardzo dziecinne, chociażby zrzucanie papierków po krowkach z balkonu prosto na głowy przechodniów. Być może taka jej natura ale nie wykluczone, że to właśnie jej bunt przeciwko powadze wojny. Jej postawa jest conajmniej zastanawiająca.
Nie jest to lektura niezbędna, może nawet niewiele wnosi. O samej wojnie jest mało. Plus za zdjęcia.
Jesli mam podsumować: Ot, bawiąca się życiem i chłopcami (głównie niemieckimi, to jej jakaś obsesja) nastolatka na tle okrutnych czasów.

Nie wiem czy Hanka zawsze taka była czy II wojna światowa sprawiła, że zadziałał w niej psychologiczny mechanizm obronny w postaci ucieczki w świat fantazji, wszak ta ucieczka do niego być może była dla Hanki o wiele łatwiejsza niż zmierzenie sie z realną sytuacją.
Czytałam z przymrużeniem oka, nie zawsze wiedząc do końca co jest prawdą. Skąd ta wątpliwość?
Podczas wyprawy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
572
323

Na półkach: , ,

Jedno jest pewne, książka dość nietypowa. Nietypowa, ponieważ przyzwyczajeni jesteśmy do innego rodzaju przekazu z czasów II wojny światowej. W szczególności z okupowanej Warszawy. Książka to pamiętnik 16 letniej dziewczyny, która chce żyć pełnią życia mimo wojny. Prawo młodości? Nie oceniam, pozdrawiam😊

Jedno jest pewne, książka dość nietypowa. Nietypowa, ponieważ przyzwyczajeni jesteśmy do innego rodzaju przekazu z czasów II wojny światowej. W szczególności z okupowanej Warszawy. Książka to pamiętnik 16 letniej dziewczyny, która chce żyć pełnią życia mimo wojny. Prawo młodości? Nie oceniam, pozdrawiam😊

Pokaż mimo to

avatar
270
222

Na półkach: ,

Książka była moim prezentem od koleżanki. Stała sobie na półce, ale w końcu sięgnęłam po nią.Ludzie zawsze chcą widzieć w wojnie ból, cierpienie i strach o jutro.Pamietnik nastolatki w czasach okupacji,to jest naprawdę ciekawa pozycja. Sama pisze pamiętnik od wczesnych lat. Czytanie o Hance i jej podbojach miłosnych tych prawdziwych jak i tym w które wprowadziła trochę fantazji sprawiły, że książkę czytało się szybko i przyjemnie. Na koniec oddałam się chwili refleksji na temat jej osoby. Przeglądając zdjęcia na których zawsze była piękna i uśmiechniętą kobieta. Oddałam jej hołd wzruszenia, żałują że nie było mi dane spotkać podobnej osoby. Ale uwaga nie każdemu spodoba się ta książka. Jest w niej dużo przyjemności, dziewczęcych trosk i flirtow, których nie spodziewamy się na tle odhrywajacej się w tym samym czasie lecz innym miejscu rzezi. Nie każdy czytelnik pozwoli sobie na wybaczenie maloletniej Hance radości w czasach cierpienia. Wydanie pamiętnika tak kontrowersyjnego zapadnie w pamięci wszystkich nie ważne po czyjej stronie się ostaną.

Książka była moim prezentem od koleżanki. Stała sobie na półce, ale w końcu sięgnęłam po nią.Ludzie zawsze chcą widzieć w wojnie ból, cierpienie i strach o jutro.Pamietnik nastolatki w czasach okupacji,to jest naprawdę ciekawa pozycja. Sama pisze pamiętnik od wczesnych lat. Czytanie o Hance i jej podbojach miłosnych tych prawdziwych jak i tym w które wprowadziła trochę...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1753
1752

Na półkach:

Pamiętnik.
Tylko tyle przeczytał, na okładce stukartkowego zeszytu oprawionego w czerwoną skórkę, autor opracowania tej pozycji Krzysztof Jaszczyński, kiedy w antykwariacie mógł przyjrzeć się z bliska niezwykłemu znalezisku. Pod wieloma względami. Wypełniony równym pismem, dziennik szesnastoletniej dziewczyny prowadzony w czasie niemieckiej okupacji w latach 1940-1943, nie byłby niczym nowym. Do dzisiaj na rynku wydawniczym ukazało się dosyć dużo wspomnień z czasów wojny. Również bardzo młodych ludzi. Ten jest jednak wyjątkowy. Ba! Dla wielu kontrowersyjny. Przekonałam się o tym, czytając między innymi wypowiedź Krystyny Jandy umieszczoną na tylnej okładce. Dla innych, wypowiadających się na temat pamiętnika w tekstach dołączonych do książki, w dużej mierze nawet niewiarygodny. Historyczka Dobrochna Kałwa pisze wprost – „Bez wątpienia większość tych przygód to fantazje dorastającej dziewczyny.” Aż tak trudno przyjąć do wiadomości, że Polka flirtowała i umawiała się na spotkania z Niemcami. Opisywała je szczegółowo, a ich fragmentu można posłuchać poniżej w wykonaniu Zofii Wichłacz, która wystąpiła w roli Hanki w monodramie „Porozmawiajmy po niemiecku” w reżyserii Łukasza Kosa.
Randkowała z wrogiem!
Literatura i opracowania historyczne przyzwyczaiły nas do obrazu Polaków walczących, heroicznych, martyrologicznych, golących kobietom głowy za kontakty towarzyskie z Niemcami, a jeśli nawet na takie pozwalano, to tylko w imię wyższych celów jako element konspiracyjnej walki z wrogiem. Przykładem ostatniego jest pamiętnik dziewczyny z AK, również nastoletniej Ludwiki Zachariasiewicz - „Randka z wrogiem”. W tym kontekście Hanka jest antybohaterką. W ocenie jej postawy zapomina się jednak o statystykach, które wyraźnie mówią, że walczących w ruchu oporu była mniejszość. Większość społeczeństwa była bierna. Chciała tylko przeżyć. To z tej większości pochodzi Hanka. Z zamożnej, mieszczańskiej rodziny, która na początku okupacji przeprowadziła się z Łomży do Warszawy. Hanka właśnie od wspomnień o przenosinach rozpoczyna swoje zapisy. W niedzielny, deszczowy dzień - 19 maja 1940 roku. Jego aurę porównuje do sytuacji, w której znalazła się Polska – „Tak, pogoda dzisiejsza jest dopasowana do całości ram polityki i jednostajności życia, ponura, chmurna i beznadziejna.” Nie chce jednak o tym pisać. Nie chce tego nastroju przeżywać. Nie chce pamiętać „o tej przykrej rzeczywistości. Tym lepiej, bo czym dłużej zachowuję myśl przy wesołych tematach, tym dłużej pozostaję w nieświadomości prawdy.” Wypiera fakty, usuwa w cień, na marginesy notatek, ukrywa między wierszami, uciekając w szał życia napędzany głodem radości, do czego, wedłu niej, ma prawo jako nastolatka. Uwielbia ruch, „zmiany, przygody, zdarzenia, płacz, śmiech.” Przeżywać „wszystkie uczucia, oprócz uczucia zazdrości i poniżenia.” Żyje według zasady, napominając się – „Haneczko, nie zapominaj, że jesteś młodą i masz prawo do zabawy i śmiechu, podczas gdy starzy mogą tylko gadać na marne warunki życia i na Niemców. Możesz się śmiać, gdyż tylko tobie to wypada. Możesz śpiewać, mimo że jest żałoba narodowa, bo kto ma 16. lat, to wszystko wypada.”
Gwiżdże na cały świat i się bawi!
Chce „w tym czasie wiele przeżyć, wszystko wiedzieć i wszystko znać.” Jeździ na rowerze i tramwajami, spaceruje po lesie, czyta książki, chodzi na proszone śniadania i do cukierni, opycha się ciastkami i lodami, śpiewa, tańczy, uczy się grać na pianinie i języka niemieckiego, chodzi do szkoły i na tajne komplety, ogląda filmy w kinie, spotyka się z przyjaciółkami, ale przede wszystkim flirtuje z niemieckimi żołnierzami. Ma powodzenie, ale i świadomość niepoprawności zachowania, pisząc – „Tak Haneczko, prowadzisz podwójną grę, czuję się jednak niewinną”. Nie ma autorytetów, więc buduje swój światopogląd przede wszystkim na własnych emocjach. Na prawie do młodości, która musi się wyszumieć. Czytając jej zwierzenia, trudno nie ulec pokusie oceny jej postawy.
Będę jednak dziewczyny bronić.
Hanka, jak sama przyznaje, nie ma na kim się wzorować. Dziedzictwo postaw patriotycznych to domena przede wszystkim ziemiaństwa, a nie mieszczaństwa. Jej światopogląd dopiero się kształtuje, chociaż wie jedno – nienawidzi wojny, stawiając na pokojowy dialog. Próbuje odsunąć od siebie przygnębiającą rzeczywistość, wykorzystując własne możliwości. Ma ich niewiele – młodość i emocje, więc ostatecznie flirt z zaczepiającymi ją niemieckimi żołnierzami staje się jej ucieczką. Jest ich w Warszawie dużo. Przyjeżdżają z frontu na przepustkę docelowo lub przejazdem. Gdyby Hanka konfabulowała lub nadinterpretowała ilość i jakość tych spotkań, nie miałaby problemów w środowisku i w domu. A miała! W szkole nauczyciele uważali ją za dziecinną. W domu za córkę o wstrętnym charakterze. Przez otoczenie za dziewczynę o złej opinii. Pojawia się z czasem przemoc fizyczna ze strony ojca i chęć ucieczki z domu do Niemiec poprzez Arbeitsamt. Marzy „o wyjeździe, o ucieczce w inną atmosferę, o ucieczce z tego ohydnego środowiska”. Brzmi jak typowa, zbuntowana nastolatka. Gdyby nie wojenne czasy, powiedziałbym, że bardzo współcześnie! Jej próby odnalezienia się w zastanych realiach, których nienawidzi, kończą się porażką. Widać to w zmianach treści notatek. Zabawa i randki z Niemcami zaczynają ją nudzić, a sensu życia zaczyna szukać w literaturze i filozofii. W jej pamiętniku zaczynają pojawiać się wiersze Adama Asnyka o miłości i fragmenty tekstów Fryderyka Nietzschego. Jej bunt przeciwko rodzicom, narzuconym normom i sytuacji, która zabrała jej wolność, jej drogę do szczęścia, zaczyna przybierać formę nienawiści do okupanta, ale i do Polaków, których nazywa „paskarzami”. Zaczyna również doceniać fakt posiadania ojczyzny. Końcówka pamiętnika to teksty zupełnie oderwane od dnia codziennego. Powstające wyłącznie w wyobraźni tak, jakby chciała nimi zasłonić realia, odgrodzić się od coraz trudniejszego położenia rodziny, zastąpić nimi dramatyczną codzienność. To już nie głupiutka dziewczynka ulegająca emocjom, ale dziewczyna, która zaczyna słuchać rozumu. Kończy pamiętnik bardzo tajemniczo. Sugestią konieczności odgruzowywania drogi, którą ma podążyć. Widzi, że „horyzont nieba zalany potokiem promieni daje wrażenie lampy jaśniejącej pośród mroku i sklepienia liści. Cudownie.”
Mam wrażenie, że w tym buntowniczym szamotaniu się nareszcie się odnalazła.
Historycy mogą Hance zarzucać zmyślenia, nadinterpretacje czy nawet kłamstwa (w przypadku uprowadzenia jej przez Niemców na kilka dni, sama mam wątpliwości),bo dla nich, jako badaczy, nic co nie jest faktem, nie jest prawdą. Dla mnie nie ma nic bardziej prawdziwego niż emocje spisywane na bieżąco, na gorąco. To jak najbardziej prawdziwy obraz dojrzewającej nastolatki w skrajnych warunkach stresu – wojennej okupacji. Obraz naturalnego buntu przynależnego temu wiekowi i próby poradzenia sobie z nietypową sytuacją. Manifestacja poglądów i ich obrona przed dorosłymi, którzy tylko toczą wojny, nienawidzą się i narzekają. Takich ludzi, jak Hanka było więcej, tyle że nie pisali pamiętników. Ten „proceder” uprawia przecież ze swoją rówieśniczką Danką. Na swój sposób próbujących się przystosować do czasu zniewolenia.
Nie mnie ich oceniać.
Wiem tylko, że historia to nie szwedzki bufet, z którego można wybierać tylko to, co chcemy. Prawda wybiórcza jest prawdą niepełną, niedopowiedzianą. To dopowiadanie, uzupełnianie półprawdy to największa wartość tego dziennika. To głos z szarej strefy ludzi biernych w czasie wojny. Nie można udawać, że ich nie było.
http://naostrzuksiazki.pl/

Pamiętnik.
Tylko tyle przeczytał, na okładce stukartkowego zeszytu oprawionego w czerwoną skórkę, autor opracowania tej pozycji Krzysztof Jaszczyński, kiedy w antykwariacie mógł przyjrzeć się z bliska niezwykłemu znalezisku. Pod wieloma względami. Wypełniony równym pismem, dziennik szesnastoletniej dziewczyny prowadzony w czasie niemieckiej okupacji w latach 1940-1943,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
386
285

Na półkach:

Ta książka nie wniosła nic, kompletnie nic. Nie wiadomo co jest prawdą a co wymysłem 15 letniej dziewczyny. Hanka nie wie nic o życiu o wojnie, żyje jakby obok, myśli tylko o sobie i swoich przyjemnościach. Wiem, że również w czasach okupacji nastolatki marzyły o "normalności", ale ta dziewczyna nie myślała o niczym innym. Zastanawiam się nad autentycznością tego pamiętnika i co wydawca dostrzegło w nim czego ja nie zauważyłam. Dla mnie stracony czas.

Ta książka nie wniosła nic, kompletnie nic. Nie wiadomo co jest prawdą a co wymysłem 15 letniej dziewczyny. Hanka nie wie nic o życiu o wojnie, żyje jakby obok, myśli tylko o sobie i swoich przyjemnościach. Wiem, że również w czasach okupacji nastolatki marzyły o "normalności", ale ta dziewczyna nie myślała o niczym innym. Zastanawiam się nad autentycznością tego pamiętnika...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2
2

Na półkach: ,

„Haneczko, nie zapominaj, że jesteś młodą i masz prawo do zabawy i śmiechu, podczas gdy starzy mogą tylko gadać na marne warunki życia i na Niemców. Możesz się śmiać, gdyż tylko tobie to wypada. Możesz śpiewać, mimo że jest żałoba narodowa, bo kto ma 16. lat, to wszystko wypada”.

Nad powstaniem książki MÓJ WRÓG MOJA MIŁOŚĆ Hanki Zach, pochyliło się wiele osób abyśmy otrzymali ją w takim kształcie i formie jaką mamy szansę trzymać ją teraz w rękach. Podtytuł „Pamiętnik dziewczyny z okupowanej Warszawy” sugeruje czego możemy się spodziewać, lecz w środku otrzymujemy o wiele więcej.

Zadziwiona jestem, że wśród osób osób wypowiadających się na temat nastolatki, której pamiętnik dano nam czytać NIE ZNALAZŁ SIĘ PSYCHOLOG lub choćby PEDAGOG. Zaskakuje mnie, że z taką gładkością opiniują Hankę i treść sekretnego pamiętnika ludzie wielokrotnie od niej starsi, wielokrotnie lepiej wykształceni historycznie, przede wszystkim ludzie z przyszłości – ludzie, którzy mają już głęboką świadomość ludobójczych zbrodni hitlerowskich, obozów zagłady. Wszyscy oni są zainteresowani postrzeganiem tego pamiętnika z jednej strony jako obraz świata, którego już nie ma, opis życia w okupowanej Warszawie, przekaz inny niż z powszechnym martyrologicznym nurtem, zderzenie wyobrażeń o bohaterskiej powstańczej młodzieży i dzieciach walczących z Niemcami ze zwierzeniami randkującej z okupantem Hanki, oczekiwaniem że także i Hanka w identyczny sposób będzie realizować swój patriotyczny obowiązek… A tu nie. Zaskakujący zwrot. Rozczarowanie. Hanka nie spełnia pokładanych w niej oczekiwań. „Byłam zszokowana” - napisze potem Krystyna Janda, dyrektorka Teatru Polonia na deskach którego, wystawiany był monogram z Zofią Wichłacz w roli Hanki.

Zobacz pełną recenzję na moim kanale Youtube, link:
https://youtu.be/Csmxb8zfsJo

„Haneczko, nie zapominaj, że jesteś młodą i masz prawo do zabawy i śmiechu, podczas gdy starzy mogą tylko gadać na marne warunki życia i na Niemców. Możesz się śmiać, gdyż tylko tobie to wypada. Możesz śpiewać, mimo że jest żałoba narodowa, bo kto ma 16. lat, to wszystko wypada”.

Nad powstaniem książki MÓJ WRÓG MOJA MIŁOŚĆ Hanki Zach, pochyliło się wiele osób abyśmy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
600
213

Na półkach: ,

Nie będę oryginalna - przeczytanie tej książki wzbudziło we mnie mieszane uczucia... Nastoletnia Polka, zafascynowana znienawidzonym okupantem, to dla mnie za wiele... Można tłumaczyć opisane w pamiętniku zdarzenia jej bujną wyobraźnią,chęcią oderwania się od dramatycznej codzienności, brakiem dojrzałości, ale...to były zdecydowanie inne czasy. Polska zaistniała na mapach świata zaledwie 21 lat wcześniej - młodzież wychowywana w tamtych czasach miała świadomość kruchości jej bytu i niestabilności granic. W dwudziestoleciu międzywojennym bardzo popularne były organizacje sportowe o charakterze wojskowym - związki strzeleckie, harcerstwo, itp. Bardzo dbano o rozwój uczuć patriotycznych, a osoby kończące 18 lat uważano już za dorosłe. W tym kontekście piętnastolatka nie jest już dzieckiem i powinna zdawać sobie sprawę z tego co dzieje się wokół niej. Tymczasem Hanka się "bawi", raczej w wyobraźni niż w rzeczywistości biega na randki z niemieckimi lotnikami i rozpacza nad złą pogodą, gdy akurat planowała spotkanie z koleżanką. Być może dziewczyna - pochodząca z dobrze sytuowanej rodziny była przez lata rozpieszczana i nie interesowało jej zbytnio rozwijanie uczuć patriotycznych do nowo odzyskanej ojczyzny. Każdy opisany żołnierz niemiecki, to przystojniak, z którym Hanka flirtuje i o którym marzy by ją "porwał na koniec świata". W pamiętniku kilka razy użala się nad losem biednych niemieckich młodzieńców walczących na froncie wschodnim, ale trudno w nim szukać choćby słowa żalu po zamordowanych Polakach, czy po umierających w getcie Żydach...słowo "getto" w pamiętniku pojawia się tylko raz i oznacza jedynie przymus kilkudniowego pobytu w domu z powodu przebytej choroby. To było dla niej najgorsze przeżycie, nieznośne więzienie...ani cienia refleksji nad losem ludzi, którzy za murami getta umierali z wycieńczenia.
Dlatego tej książki nie zaliczę do ulubionych. Nie uważam za słuszne szukania wyjaśnienia jej postępowania przez osoby opracowujące pamiętnik. Na kilkunastu stronach każdy próbuje ją wytłumaczyć, że była młoda, miała prawo itd... Owszem była młoda i nikt nie odmawia jej prawa do pełnego radości życia, ale ona narzeka na niemodne stroje i brak wyszukanych potraw na stole, w czasie gdy wielu warszawiaków przymierało głodem. Tego nie można wytłumaczyć młodym wiekiem i brakiem wiedzy. Ja nie potrafię oprzeć się wrażeniu, że Hanka, która napisała pamiętnik, to dziewczyna rozpieszczona, zapatrzona w siebie i mocno niedojrzała, wręcz "głupia", bo gdy cała Europa zamarła w przerażeniu na widok potęgi niemieckich wojsk, ona wydaje się tańczyć z radości, że wreszcie coś się dzieje w jej nudnym życiu i będzie mogła do woli zachwycać się urodą zachodnich sąsiadów...
I mimo, ze książka wzbudziła we mnie pewien niesmak, polecam - bo warto ją przeczytać, by zobaczyć, że czas okupacji, to nie tylko czas bohaterów i że nie wszystkie nastolatki z zapałem zapisywały się do organizacji konspiracyjnych. Mimo trudów wojny, nie każdy marzył o walce z okupantem i nie każdemu wydawała się straszna zagłada kolejnych nacji zamieszkujących Europę. Pamiętnik Hanki pozwala w szerszym kontekście przyjrzeć się naszej historii.

Nie będę oryginalna - przeczytanie tej książki wzbudziło we mnie mieszane uczucia... Nastoletnia Polka, zafascynowana znienawidzonym okupantem, to dla mnie za wiele... Można tłumaczyć opisane w pamiętniku zdarzenia jej bujną wyobraźnią,chęcią oderwania się od dramatycznej codzienności, brakiem dojrzałości, ale...to były zdecydowanie inne czasy. Polska zaistniała na mapach...

więcej Pokaż mimo to

avatar
272
192

Na półkach:

Pamiętnik nastoletniej Hanki, pisany w czasie II wojny światowej, w okupowanej Warszawie.
Z jednej strony głupota, egoizm, całkowita beztroska tej dziewczyny irytuje, z drugiej materiał do analizy psychiki nastolatki wyznającej swoje przemyślenia i jej stosunek do tej dramatycznej rzeczywistości. W czasie, gdy ludzie cierpią, głodują, przeżywają dramaty ona wprost eksploduje energią, chęcią beztroskiej zabawy, korzystania z życia bez większych wyrzutów sumienia. Mam tylko nadzieję, że chociaż to dokument jest w nim wiele historii, które są tylko wytworem wyobraźni nastolatki.

Pamiętnik nastoletniej Hanki, pisany w czasie II wojny światowej, w okupowanej Warszawie.
Z jednej strony głupota, egoizm, całkowita beztroska tej dziewczyny irytuje, z drugiej materiał do analizy psychiki nastolatki wyznającej swoje przemyślenia i jej stosunek do tej dramatycznej rzeczywistości. W czasie, gdy ludzie cierpią, głodują, przeżywają dramaty ona wprost...

więcej Pokaż mimo to

avatar
367
138

Na półkach:

Nietypowa relacja o okupowanej Warszawie, budząca sprzeciw w nas wszystkich wychowanych w postawie bohatersko-mitologicznej. Pamiętnik nastolatki, której zainteresowanie niemieckimi chłopcami dziś oburza. Jednak bardziej podziwiam jej radość życia i zachwyt przyrodą niż gorszę się jej niestosownymi zainteresowaniami - w przeciwieństwie do oburzonych czytelników, ja jako piętnastolatka też robiłam głupoty, których się dziś wstydzę, a w pamiętniku prawdopodobnie pisałabym jeszcze większe, bo pamiętnik wcale nie musi opisywać zdarzeń, które rzeczywiście miały miejsce...

Nietypowa relacja o okupowanej Warszawie, budząca sprzeciw w nas wszystkich wychowanych w postawie bohatersko-mitologicznej. Pamiętnik nastolatki, której zainteresowanie niemieckimi chłopcami dziś oburza. Jednak bardziej podziwiam jej radość życia i zachwyt przyrodą niż gorszę się jej niestosownymi zainteresowaniami - w przeciwieństwie do oburzonych czytelników, ja jako...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    153
  • Przeczytane
    102
  • Posiadam
    24
  • Teraz czytam
    3
  • Historia
    3
  • Biografie
    2
  • Ebooki
    2
  • 2018
    2
  • II Wojna Światowa
    2
  • II wojna światowa
    2

Cytaty

Więcej
Hanka Zach Mój wróg, moja miłość. Pamiętnik dziewczyny z okupowanej Warszawy Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także