rozwińzwiń

Lilli Podróż w nieznane

Okładka książki Lilli Podróż w nieznane M.R. Marco
Okładka książki Lilli Podróż w nieznane
M.R. Marco Wydawnictwo: Rozpisani.pl Seria: Lilli fantasy, science fiction
328 str. 5 godz. 28 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Seria:
Lilli
Tytuł oryginału:
Lilli Podróż w nieznane
Wydawnictwo:
Rozpisani.pl
Data wydania:
2016-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2016-01-01
Liczba stron:
328
Czas czytania
5 godz. 28 min.
Język:
polski
ISBN:
9788394289102
Średnia ocen

4,0 4,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
4,0 / 10
2 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
260
214

Na półkach: ,

Książkę znalazłem w bibliotece, zerknąłem, że to vanity i postanowiłem przyjrzeć się jej lepiej, bo dość często wypożyczam vanity chcąc sprawdzić, jak zmienia się ich poziom wraz z upływem lat. Przy autorze jest notka, że to self-publisher, ale dzieło self-publishem absolutnie nie jest. Raz, że taka forma wydania ma przeważnie postać e-booka, dwa – książki „samobublikatorów” powstają bez udziału wydawnictwa. Tymczasem Rozpisani.pl oferuje klasyczny pakiet vanity. Autor musiał skorzystać z najtańszego pakietu, bo książka ma zrobione skład i łamanie, lecz korekty i redakcji kompletnie brak. Czyli wyszło ładne opakowanie, porządny papier, niczego sobie okładka, niezła mapka, ale od tekstu aż oczy bolą. Powiem, że udało mi się dobrnąć do setnej strony i miałem serdecznie dosyć, musiałem zrobić sobie przerwę. Tekst jest najeżony błędami każdego rodzaju, do tego autor zupełnie nie panuje nad powieścią w każdym jej aspekcie. Raz pisze Lilly, by kilka wersów potem była Liliana, to samo naprzemiennie jest Podróżniczka i podróżniczka (jeszcze ze złą deklinacją). Do tego leży interpunkcja, ortografia, merytoryka, gramatyka, a najgorsze są: logika, łopatologie i powtórzenia. Ostatnimi autor zupełnie się nie przejmował, na stronę potrafił użyć kilkanaście razy tego samego wyrazu. W przypadku opisu otoczenia dominowały: jakiś tam, dziwny, mający x metrów, podobny do. Cały czas ten sam schemat. Zero urozmaicenia. W nieskomplikowanych zdaniach dominuje spójnik „i”. Oto kilka przykładów błędów ledwo z początku książki.

„Zilean słuchał uważnie, co rusz rozszerzając źrenice ze zdziwienia”.
„(…) w powietrzu zaczął unosić się intensywny zapach rożnego rodzaju kwiatów”.

„Zarzuciła jedną jego łapę na swoje barki i pomogła mu iść”.

„Widział śmierć swojego pobratymca i wie, co go czeka. Ale nie będę tolerować obecności następnego krwiożerczego wilkura.”

„(…) w jednej chwili wojsko ustawiło się w jednym rzędzie”.

„ – Zildanie, co się dzieje? Co nas ściga? – zapytała wystraszona Lilly.
– Jeszcze nie wiem, ale na pewno to coś, co potrafi zabijać (…)”

„ – Witaj Lilly (…)
– Witaj, mała wróżko”.

Jeśli chodzi o wspomnianą logikę. Praktycznie przy każdej kartce jest coś, co powoduje, że czytelnik wzdycha ze zdziwienia. Bohaterowie pochodzą z innych światów, a rozmawiają ze sobą niczym Polak z Polakiem. Wprawdzie jest wspomniane, że wieki temu światy się przenikały, ale to nie usprawiedliwia płynnej mowy, kolokwializmów i zwrotów, które jakby pochodziły od graczy multiplayer z Discorda czy Team Speaka. Bohaterka nie wie nic o nowym świecie, nie potrafi posługiwać się bronią, a tu nagle dostaje dwa miecze, wydobywa je na widok jakiegoś złego elfa i grozi mu, chociaż nie ma prawa wiedzieć, że jest zły. Autor wspomina, że potwór zmienił postać tylko po to, by pół strony dalej napisać dokładnie to samo. Pisze, że ktoś spał wiele godzin, a ledwo za chwilę, że spał trzy. Bohaterkę w sekundę powala pośledni potwór, traci ona przytomność, a moment potem królowa wróżek mówi, że przy Lilly jest najpotężniejszą istotą w ich świecie i odsyła swoją eskortę wojska koronnego, pewna, że Lilly zapewni jej bezpieczeństwo. To tylko kwiatki z kawałka tekstu, a tak wygląda cały.

Jeśli chodzi o kreację bohaterów, wyszło przypadkiem to samo, co w „Achajach”, że jest ich masę, a wszystkie mówią tak samo i mają mentalność młodszych nastolatków. Przykładowo leciwy czarodziej raz zachowuje się jak mentor, by za chwilę ze śmiechem biegać wokół stołu, a niebawem wrzeszczy bez powodu na dziewczyny oglądające łąkę, potem znów jest poważny. Wróżka miała pełnić rolę „śmiesznego stworzonka”, lecz często jest irytująca, bo mówi jak przedszkolak, co ma również miejsce w przypadku żyjącej setki lat królowej. Sama Lilly jest nijaka, jej rola to uśmiechanie się, żartowanie, odpowiadanie na pytania i chodzenie tam, gdzie wskazują bohaterowie.

Wykreowany świat jest przesycony fantastyką, wszystkiego jest tu za dużo. Ledwo 50 stron tekstu, a już mamy do czynienia z kilkunastoma rasami. Większość jest żywcem ściągniętych z Tolkiena i jego klonów fantasy, nawet wydarzenia są takie same, jak marsz entów przez las czy bitwa wielkich skalnych golemów, natomiast rytuał ratowania Kroka od razu skojarzył mi się z przywracaniem Weaver do zdrowia w „Avatarze”. Pojawiają się też nowe rodzaje stworzeń, ale tylko jeśli chodzi o nazwę, tak więc Krok to Croc z „Legend of the Gobbos” albo Renekton z LOLa, natomiast wargowie są wilkurami. Uważam, że na dobre wyszłoby powieści, gdyby autor zdecydował się na jedno: albo od nowa tworzy własne rasy, albo korzysta z już istniejących.

Fabuła jest niestety sztampowa: nielubiące się rasy, proroctwa, przepowiednie, wybraniec z jednego świata i rotowanie drugiego, walka dobra ze złem, a wszystko to okraszone podróżą z przygodami. Dzieło ma blogowy charakter i w takiej postaci nie powinno wyjść na rynek. Natomiast powinno przejść solidną korektę oraz redakcję, a najlepiej zostać napisane na nowo. W obecnej formie nadaje się raczej tylko dla osób w wielu podstawówki i gimnazjum, które fascynuje bogaty świat fantasty, gdzie jest pełno stworów i kolorów, lecz przymykają oczy na błędy. Zastanawia mnie, czy Pan Marco (który także w książce występuje ;)) napisał tekst jako nastolatek i wydał po latach, czy napisał będąc dorosły, lecz sądzę, że miała miejsce raczej pierwsza sytuacja. Autor powinien przede wszystkim popracować nad opisami otoczenia i kreacją postaci. Ogólnie książka nie jest zła: lekka, uspokajająca, powodująca uśmiech na twarzy, przywodząca na myśl czasy szkolne. Takie też są potrzebne, miło jest poczytać o kolejnych wersjach Tolkiena, bo jego nigdy za wiele, jednak warsztat wymaga sporej pracy, a przynajmniej potrzeba kilku redaktorów i korektorów.

Książkę znalazłem w bibliotece, zerknąłem, że to vanity i postanowiłem przyjrzeć się jej lepiej, bo dość często wypożyczam vanity chcąc sprawdzić, jak zmienia się ich poziom wraz z upływem lat. Przy autorze jest notka, że to self-publisher, ale dzieło self-publishem absolutnie nie jest. Raz, że taka forma wydania ma przeważnie postać e-booka, dwa – książki...

więcej Pokaż mimo to

avatar
502
68

Na półkach: ,

Ech. Chyba przestanę recenzować selfpuby, bo tak naprawdę mogłabym napisać jedną, zbiorczą recenzję dla kilkunastu tytułów i nikt by nie zauważył różnicy. Wszędzie te same zarzuty, błędy, nawet fabuła i świat przedstawiony się nigdy nie wybijają ponad przeciętność (no, może poza tą powieścią o konioludziach z kosmosu, to było dziecko jakiegoś ostrego haju). Co ja mogę napisać o tej książce, czego nie napisałam o innych selfpubach?

Lilli, simka w wieku „młody dorosły”, mieszka ze swoim chłopakiem chyba w Polsce i nienawidzi swojej pracy jako ekspedientka z sklepie typu Żabka. Nagle puf! pojawia się przed nią wróżka i mówi, że musi uratować Standardowy Świat Fantasy. Lilli bez chwili namysłu, cienia wątpliwości ani odrobiny zastanowienia stwierdza stanowczo: pewnie, uratuję wasz świat, nie mając pewności, czy mi się to uda i czy kiedykolwiek będę mogła wrócić na Ziemię, do chłopaka, którego kocham i rodziny, którą mam albo i nie! W Standardowym Świecie Fantasy Lilli odkrywa swoje nowe moce, przed wyruszeniem w drogę zbiera drużynę i rozpoczyna serię dość nieciekawych przygód.

Autor chwali się, że wychował się na grach komputerowych i cóż, bardzo to widać, na niekorzyść powieści. Język – zwłaszcza dialogi – jest potwornie drętwy, bohaterowie monologują jak najęci, wygłaszają długie ekspozycje, a narrator wcale nie jest lepszy i serwuje nam opisy umiejętności i przedmiotów rodem z cRPGów. Świat sprawia wrażenie, jakby autor koniecznie chciał upchać do niego wszystkie magiczne stworzenia, jakie się tylko da, ale dla niepoznaki niektórym ponadawał dziwne nazwy (wilkury, kroki, hikory),więc całość kojarzy się z takim Heroes of Might and Magic: pełno różnych frakcji, które mogłyby się ze sobą naparzać i nic poza tym.

Ciąg dalszy recenzji: http://winifreda-recenzuje.blogspot.com/2017/01/recenzja-xlix-lilli-podroz-w-nieznane-m.html

Ech. Chyba przestanę recenzować selfpuby, bo tak naprawdę mogłabym napisać jedną, zbiorczą recenzję dla kilkunastu tytułów i nikt by nie zauważył różnicy. Wszędzie te same zarzuty, błędy, nawet fabuła i świat przedstawiony się nigdy nie wybijają ponad przeciętność (no, może poza tą powieścią o konioludziach z kosmosu, to było dziecko jakiegoś ostrego haju). Co ja mogę...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    4
  • Przeczytane
    3
  • Selfy i vanity
    1
  • Fantastyka dla dzieci i młodzieży
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Lilli Podróż w nieznane


Podobne książki

Przeczytaj także