rozwińzwiń

Sceny z życia cyganerii

Okładka książki Sceny z życia cyganerii Henri Murger
Okładka książki Sceny z życia cyganerii
Henri Murger Wydawnictwo: Zielona Sowa Seria: Arcydzieła Literatury Światowej [Zielona Sowa] literatura piękna
248 str. 4 godz. 8 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Arcydzieła Literatury Światowej [Zielona Sowa]
Tytuł oryginału:
Scenes de la vie de Boheme
Wydawnictwo:
Zielona Sowa
Data wydania:
2003-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1957-06-01
Liczba stron:
248
Czas czytania
4 godz. 8 min.
Język:
polski
ISBN:
8373890416
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
103 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
612
355

Na półkach: ,

Cyganeria, jak podpowiada encyklopedia PWN, to cyt.: „luźne ugrupowanie artystów, którzy ekscentrycznym stylem życia wyrażają protest przeciw normom obyczajowym i społecznym epoki”
Cyganeria, to również słynna opera w czterech aktach Giacoma Pucciniego, która opowiada o życiu grupki francuskich artystów. Powstała ona właśnie na postawie powieści „Sceny z życia cyganerii” Henriego Murgera. Pierwotnie był to zbiór opowiadań opublikowanych w 1845 roku w magazynie francuskim. Autor zdecydował się jednak na wydanie ich w formie książki, która w Polsce ukazała się pierwszy raz w 1907 roku. Natomiast teraz w 2023 roku, wydawnictwo MG zdecydowało się wznowić tę pozycję pod tytułem „Z życia cyganerii”. Powszechnie określanej mianem powieści, ale nie ma ona jej standardowej formy. Jest to raczej zbiór opowieści, których fabuła została osadzona w paryskiej Dzielnicy Łacińskiej w latach czterdziestych XIX wieku. Już pierwsze zdanie odkrywa przed czytelnikiem charakter tej książki, cyt.:
„Oto jak przypadek,
nazywany totumfackim pana Boga,
zetknął pewnego dnia ludzi,
których braterstwo miało później stworzyć
odłam cyganerii…”

Z życia cyganerii” Henriego Murgera to dla mnie bardzo pozytywne zaskoczenie. Nie wiem, dlaczego, ale spodziewałam się pompatycznego dzieła o górnolotnych osiągnięciach poetów, rzeźbiarzy i malarzy. Zastałam natomiast wciągającą powieść, którą czytałam niczym reportaż z życia ówczesnej bohemy. Jak twierdzi tłumacz Tadeusz Boy-Żeleński „dziś postacie Rudolfa i Mimi, Marcela i Muzety, żyją w pamięci głównie dzięki operze […] Sama książka stała się dla wielu mitem”.
Dlatego zachęcam do lektury, tej powieści, która stała się dla mnie niczym literacki zabytek i świadectwo barwnej epoki. Osobliwe warunki życia, obraz bardzo utalentowanego i zazwyczaj głodnego, bo żyjącego sztuką artysty, to główny, ale nie jedyny jej wątek. Książka napisana jest lekko i z humorem, dzięki czemu czyta się ją szybką i z rosnącym zainteresowaniem. To właśnie ta książka stworzyła mit prawdziwego artysty, jak zauważa sam tłumacz, cyt.:
„…Cyganeria! To pojęcie skrystalizowało się pod piórem Murgera po raz pierwszy i definitywny zarazem…”
Na uwagę zasługuje również jej wydanie, bowiem na okładce znajduje się reprodukcja obrazu „W Moulin Rouge” Toulouse-Lautreca, który wyśmienicie oddaje ducha tamtych lat.
Przeczytaj koniecznie
Zaczytana Joana

Cyganeria, jak podpowiada encyklopedia PWN, to cyt.: „luźne ugrupowanie artystów, którzy ekscentrycznym stylem życia wyrażają protest przeciw normom obyczajowym i społecznym epoki”
Cyganeria, to również słynna opera w czterech aktach Giacoma Pucciniego, która opowiada o życiu grupki francuskich artystów. Powstała ona właśnie na postawie powieści „Sceny z życia cyganerii”...

więcej Pokaż mimo to

avatar
8
8

Na półkach:

Z życia cyganerii Henri Murger – recenzja

Książka Z życia cyganerii (oryg. Scènes de la vie de bohème) to ważna pozycja, traktująca o życiu bohemy w pierwszej połowie XIX w., ale też ciekawa powieść. To m.in. ona stworzyła mit tzw. prawdziwego artysty – bardzo utalentowanego, ale często biednego i głodnego, za to żyjącego sztuką, a gardzącego dorabianiem się i mieszczańskim stylem życia. Nie każdy wie też, że niniejsze dzieło Henri’ego Murgera było inspiracją do sławnej opery Pucciniego Cyganeria.

Powieść, będąca właściwie zbiorem opowiadań, pierwotnie publikowanych w czasopiśmie rozpoczyna się nieco dramatyczną, ale i zabawną sceną, kiedy to młodzieniec o nazwisku Schaunard budzi się rano, by skonstatować, iż to właśnie dziś jest dzień jego wyprowadzki z wynajmowanego mieszkania. Ponadto zalega z czynszem za kilka miesięcy, a w kieszeni ma tylko pustkę. Co można zrobić w takiej sytuacji? Nasz bohater nie traci rezonu, przywołuje na pomoc swój spryt i poczucie humoru. Jak się okaże, odważnym (czy raczej bezczelnym...) sprzyja także szczęśliwy traf.

Przemarzając na kość w swoich skromnych pokoikach z powodu braku opału, głodując i nosząc łachmany – tworzyli bardziej lub mniej wiekopomne dzieła, które świat doceniał najczęściej dopiero po śmierci. Tak też stało się z samym autorem, który zmarł z powodu „choroby artystów” – gruźlicy w wieku 38 lat.

Z życia cyganerii Henri Murger – recenzja

Książka Z życia cyganerii (oryg. Scènes de la vie de bohème) to ważna pozycja, traktująca o życiu bohemy w pierwszej połowie XIX w., ale też ciekawa powieść. To m.in. ona stworzyła mit tzw. prawdziwego artysty – bardzo utalentowanego, ale często biednego i głodnego, za to żyjącego sztuką, a gardzącego dorabianiem się i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2556
839

Na półkach: ,

Louis Henri Murger (1822-1861) to francuski autor powieści ukazującej się w kawałkach w latach 1847-1849, który jako jeden z pierwszych przedstawił paryską bohemę. Losy samego pisarza są bardzo ciekawe. Można się z nimi zapoznać w dodatku „Od tłumacza”. Powszechnie dzieło nazywane jest powieścią, aczkolwiek nie ma standardowej formy powieściowej i sam autor pisał, że to jedynie „studia obyczajowe”. Jest to raczej zbiór luźno powiązanych historii. Fabuły wszystkich opowieści osadzone zostały w Dzielnicy Łacińskiej w Paryżu w latach czterdziestych XIX wieku. Ukazują romantyczne życie bohemy w zabawny sposób. Większość opowiadań została pierwotnie opublikowana indywidualnie w lokalnym czasopiśmie literackim Le Corsaire. Wiele z nich było na wpół autobiograficznych, przedstawiających postacie oparte na losach rzeczywistych osób, które mogły być znane czytelnikom czasopisma. Początkowo nie udało się dotrzeć do większej publiczności. Zmiana nastąpiła w 1849 roku, kiedy do Murgera zwrócił się Théodore Barrière, młody dramaturg, który zaproponował napisanie sztuki opartej na opowiadaniach. Murger zgodził się na współpracę. Efektem tego byłą sztuka zatytułowana La Vie de la bohème, która została wystawiona z wielkim sukcesem w Théâtre des Variétés. W późniejszych latach było wiele adaptacji. Ponadto Murder zebrał opowiadania w jeden tom, dodał kolejny materiał i w ten sposób w 1851 po raz pierwszy opublikowano książkę.

Zdaniem Murgera bohema to pewnego rodzaju etap w życiu każdego początkującego artysty, wstęp do świata blichtru, sławy i luksusu lub też odwrotnie: do szpitala i „dołu samobójców”. Bohaterami jego opowiadań są: muzyk Aleksander Schaunard, poeta Rudolf, malarz Marcel, filozof Colline. To młode pokolenie artystów, ambitnych, ale biednych, mieszkających około 1845 roku w Paryżu. W ich życiu panuje swoisty nieład. Wszystkich łączy miłość do sztuki i trudna sytuacja materialna. Postanawiają założyć swego rodzaju stowarzyszenie, aby wspólnie stawić czoła wydarzeniom swojego marginalnego życia. Postanowili dzielić się majątkiem i mieszkaniami, przeżywać razem uniesienia, miłosne przygody, odnosić artystyczne sukcesy lub porażki, prowadzić ogniste dyskusje w kawiarniach (zwłaszcza do jednej byli bardzo przywiązani). Dręczy ich notoryczny brak pieniędzy, natręctwo wierzycieli i właścicieli lokali. Nie stronią jednak od zabawy i alkoholów oraz wydawania pieniędzy (jeżeli akurat one są). W ich gronie pojawia się na krótko lub dłużej mnóstwo osobowości, a wśród nich piękna i lubiąca zbytek i rozkosze Muzeta (związana z Marcelem) oraz słodka Mimi (związana z Rudolfem).
Historie pełne są szczerości, humoru i nostalgii. To losy pełne hulanki, swawoli, nadziei na zmianę, miłości, swobody, ekscentrycznego stylu życia pozbawionego wytyczonych przez konwenanse granic. W rozmowy wplecione są sentencjonalne zdania typu: „trzeba się bawić: raz się żyje” (s. 29); „sen, urojenia, oto życie nasze” (s. 33); „śmierć kresem życia, a małżeństwo kresem miłości (s. 125),„raz się jest młodym” (s. 303). Czytelnik zostaje zaznajomiony też z przyszłością bohaterów. To ciekawa pozycja, jednym słowem klasyka, a taka trzeba szanować i czytać.

https://slowemmalowane.blogspot.com/2023/04/henri-murger-z-zycia-cyganerii.html

Louis Henri Murger (1822-1861) to francuski autor powieści ukazującej się w kawałkach w latach 1847-1849, który jako jeden z pierwszych przedstawił paryską bohemę. Losy samego pisarza są bardzo ciekawe. Można się z nimi zapoznać w dodatku „Od tłumacza”. Powszechnie dzieło nazywane jest powieścią, aczkolwiek nie ma standardowej formy powieściowej i sam autor pisał, że to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
572
91

Na półkach: , , , ,

Prawdziwy klasyk, realistyczny obraz epoki francuskiego pozytywizmu, ale jakże bliski współczesności - realiom choćby współczesnego życia studenckiego, czy też po prostu młodości. Zdecydowanie warta przeczytania i wcale dobra literatura i choć niewątpliwie ma wiele wad, mają one jednak pewien sympatyczny rys.

Prawdziwy klasyk, realistyczny obraz epoki francuskiego pozytywizmu, ale jakże bliski współczesności - realiom choćby współczesnego życia studenckiego, czy też po prostu młodości. Zdecydowanie warta przeczytania i wcale dobra literatura i choć niewątpliwie ma wiele wad, mają one jednak pewien sympatyczny rys.

Pokaż mimo to

avatar
122
81

Na półkach:

Z cyklu "i śmieszno, i straszno", tj. przepis na życie na kredyt według sprawdzonego przepisu: "niesposób uczynić dziesięć kroków, aby nie spotkać przyjaciela, a trzydzieści - wierzyciela". W skrócie: życie artystów czy też młodych ludzi aspirujących do tego szlachetnego tytułu albo - jak by to powiedziała żona Wyspiańskiego: darmozjadów. W kontekście tej książki jako suplement: Wspólny pokój Uniłowskiego oraz nowela Norwida Ad Leones (tu bardziej jako głos w dyskusji na temat komercjalizacji sztuki i roli artysty u schyłku XIX wieku).

Z cyklu "i śmieszno, i straszno", tj. przepis na życie na kredyt według sprawdzonego przepisu: "niesposób uczynić dziesięć kroków, aby nie spotkać przyjaciela, a trzydzieści - wierzyciela". W skrócie: życie artystów czy też młodych ludzi aspirujących do tego szlachetnego tytułu albo - jak by to powiedziała żona Wyspiańskiego: darmozjadów. W kontekście tej książki jako...

więcej Pokaż mimo to

avatar
448
125

Na półkach:

Wreszcie przeczytałam pierwowzór mojego ukochanego RENT. Bałam się, że ta książka mi się nie spodoba, że będzie rozwleczona jak inne dziewiętnastowieczne powieści francuskie, które czytałam. A trochę ich było.
Z radością oświadczam, że było to bardzo dobre spotkanie z literaturą. Z przyjemnością czytałam o kolejnych "przygodach" przedstawicieli paryskiej cyganerii. Powieść nie jest linearna: to zbiór pojedynczych scen, pojedynczych epizodów - tak jak sugeruje to tytuł. Niejednokrotnie się zaśmiałam.
Naprawdę chciałabym kiedyś wrócić do tej książki.
Vive la vie bohème !

Wreszcie przeczytałam pierwowzór mojego ukochanego RENT. Bałam się, że ta książka mi się nie spodoba, że będzie rozwleczona jak inne dziewiętnastowieczne powieści francuskie, które czytałam. A trochę ich było.
Z radością oświadczam, że było to bardzo dobre spotkanie z literaturą. Z przyjemnością czytałam o kolejnych "przygodach" przedstawicieli paryskiej cyganerii. Powieść...

więcej Pokaż mimo to

avatar
163
163

Na półkach: , , , ,

Lubicie książki o artystach?

Artyści - ludzie ekscentryczni, miłujący piękno, łamiący społeczne normy. Czasami szokujący i wzbudzający niechęć swoim niedopasowaniem. Jacy są ci w "Scenach z życia cyganerii" (1851)?

Mogę Was zapewnić, że pokochacie artystów, którzy wyszli spód pióra francuskiego pisarza. Marcel, Rudolf, Collin i inni to postaci z krwi i kości. Jak wielu niepokornych artystów klepią biedę, żyją z dnia na dzień, głodują. Skutecznie jednak obracają życiowe niedogodności w żart i skrywają je pod płaszczykiem obojętności i ironii. Mimo trudności żyją, tworzą, kombinują, kochają... Ich losy śledzi się z sympatią i zaciekawieniem.

Fabuła utworu jest dość luźna, ma się wrażenie, że kolejne rozdziały to raczej opowiadania zaludniane przez naszych miłych bohaterów. Proza Murgera jest przepełniona humorem, dialogi są żywe, dynamiczne i skrzące się dowcipem. Czasem jednak w tym obrazie pojawiają się pęknięcia, które ukazują tragizm egzystencji żyjących w ubóstwie artystów...

Tragizm tym większy, że autor znał to wszystko z autopsji. "Czarna nędza, dosłowny, chroniczny głód, wzgarda lub obojętność świata, częste pobyty w szpitalu, łachmany niemal zamiast ubrania" - tego doświadczył Murger, o czym informuje nas niezawodny Tadeusz Boy-Żeleński. Jak więc udało mu się w tak delikatny sposób przetworzyć swoje życiowe doświadczenia?

"Bywały w ciągu miesiąca dnie wspaniałości, kiedy nie wyszłoby się na ulicę bez rękawiczek - dnie tłuste - kiedy się spędzało cały dzień przy stole. Bywały inne, kiedy by się zeszło prawie boso na podwórze - dnie chude - kiedy wspólnie nie zjadłszy śniadania, wspólnie również nie jadło się obiadu lub też siłą różnych gospodarczych kombinacji osiągało się jakiś posiłek, w którym talerze i sztućce "świeciły nieobecnością", jak mówiła Mimi".
Polecam!

Insta: https://www.instagram.com/p/CS7LAwTgZ9_/

Lubicie książki o artystach?

Artyści - ludzie ekscentryczni, miłujący piękno, łamiący społeczne normy. Czasami szokujący i wzbudzający niechęć swoim niedopasowaniem. Jacy są ci w "Scenach z życia cyganerii" (1851)?

Mogę Was zapewnić, że pokochacie artystów, którzy wyszli spód pióra francuskiego pisarza. Marcel, Rudolf, Collin i inni to postaci z krwi i kości. Jak wielu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
426
338

Na półkach:

Bardzo przyjemne historie, dotyczące życia członków cyganerii. Charakteryzowały się różnorodnością - jedne mnie bawiły, inne zaś - smuciły. Niesamowicie podobało mi się podążanie za przyszłością, ale również i wspominanie przeszłości bohaterów. Czułam z nimi pewną bliskość.

Zdecydowanie polecam każdemu zapoznać się tymi opowiadaniami.

Bardzo przyjemne historie, dotyczące życia członków cyganerii. Charakteryzowały się różnorodnością - jedne mnie bawiły, inne zaś - smuciły. Niesamowicie podobało mi się podążanie za przyszłością, ale również i wspominanie przeszłości bohaterów. Czułam z nimi pewną bliskość.

Zdecydowanie polecam każdemu zapoznać się tymi opowiadaniami.

Pokaż mimo to

avatar
745
699

Na półkach: ,

W zapachu staroci nie wszystko wokół musi więdnąć, czasem jest tak, że wymagające nieco innego spojrzenia utwory potrafią dać nowe życie dziełom o wiele większym od nich samych. Same przy tym nie umierając, kwitną w ich cieniu tą zasłużoną sławą uboższego krewnego, któremu udało się nieco ogrzać przy krewniaku, zajmującym na wyżynach sztuki najwyższe miejsca. "Cyganeria" Giacoma Pucciniego przygarnęła sceny Henriego Murgera niczym młodsza i bardziej błyskotliwa siostra, która zdobyła wszystko, o czym tylko można pomarzyć. Naśladując bohemę francuskiego pisarza, pozwoliła wręcz jej przetrwać w pełnym ambicji świecie sztuki. Bo czym bez Pucciniego byłby Murger? Podejrzewam, że bez znajomości wielkiej opery nawet bym nie wpadł na trop tego, komu zawdzięcza ona swój wielki triumf.

Sztuczność póz nie odejmuje uroku "Scenom z życia cyganerii", wręcz przeciwnie, dodaje im nieco trzpiotowatego w wyglądzie szyku. Wśród wielu ozdób Dzielnicy Łacińskiej, te od grupki paryskich przyjaciół błyszczą najmocniej. Poparte galanterią, tą uprzejmą naturą człowieka oraz garderobianą, bardziej przyziemną, przypominają niekończące się bachanalia. Urocze epizody z życia artystów dały mi poczucie, że oto jestem w mieście wielkiej gościnności, w XIX-wiecznym Paryżu, stolicy światowej inteligencji. Co prawda debaty o chlebie powszednim występują tam zapewne częściej niż literackie dysputy, jednak nie to świadczy o wysokiej jakości dzieła Murgera. Jego proza ujęła mnie skąpaniem w uprzejmościach godnych swej epoki. Bije od niej urocza wesołość a komicznych wypadków, podczas których uprawia się słowną szermierkę, nawet nie zliczę.

Henri Murger wymyślił historie oparte na kaprysach trafu. Ze sztuki i przypadku skompletował całkiem udane małżeństwo, wyszła z tego miłość do poświęceń, oparta na zbiegu okoliczności. Bohaterowie francuskiego pisarza ciągle sterczą w przedsionkach sławy. Nie wiem, na ile ironia Murgera pomaga im w jej zdobyciu, jednak raz dane przez niego słowo staje się rękojmią dobrej zabawy. Dawno już nie czytałem tak karkołomnych słownych kalamburów, pośród których rozlewanie trunków idzie w parze z wylewnością uczuć. Podlać i przegryźć oraz wynieść pożyczone pieniądze do wysokości sztuki. To przeplatany libacjami cel staroświeckich dla nas kawalarzy. Dla nich sztuka to wiara, gnani ambicją uparci marzyciele zrobią wszystko, byleby nie zostać dogonionym przez swoich wierzycieli. A paryskie ulice były wtedy wybrukowane lichwą, więc wybrańcy Sztuki mieli wyjątkowo ciężkie zadanie.

Niektórzy współcześni zarzucają scenkom mizerotę. Jednak według mnie, ta proza nie jest wcale taka nędzna. Chociaż jej bohaterowie pozostają wiecznie bez pieniędzy, to powieści Henriego Murgera nie można zarzucić braku wyszukanej elegancji. Można by pomyśleć, że stanowi ona jeden wielki żart z życia, że rządzi nią kaprys. Ale tak nie jest, dostrzegłem w niej miłość aż po zbiorowy grób, biedny świat uczuć, którym Murger wystawia nagrobek, aby innym razem urządzić dla nich bal karnawałowy. Składające się z luźno ze sobą powiązanych rozdziałów "Sceny z życia cyganerii" to też gonitwa rozstań i powrotów. Nawiązywane tam stosunki bawią swoją przekorą i próbują straszyć pozorami strzaskanych serc. Zanurzając się w tej lekturze, przyjmijmy je takimi, jakimi są. Prostymi i kochanymi.

W zapachu staroci nie wszystko wokół musi więdnąć, czasem jest tak, że wymagające nieco innego spojrzenia utwory potrafią dać nowe życie dziełom o wiele większym od nich samych. Same przy tym nie umierając, kwitną w ich cieniu tą zasłużoną sławą uboższego krewnego, któremu udało się nieco ogrzać przy krewniaku, zajmującym na wyżynach sztuki najwyższe miejsca....

więcej Pokaż mimo to

avatar
257
141

Na półkach:

Lekkie, przyjemne historie, ale spodziewałam się czegoś lepszego.

Lekkie, przyjemne historie, ale spodziewałam się czegoś lepszego.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    215
  • Przeczytane
    126
  • Posiadam
    52
  • Literatura francuska
    10
  • Klasyka
    5
  • Ulubione
    5
  • Arcydzieła Literatury Światowej
    2
  • Teraz czytam
    2
  • E-book
    2
  • 2023
    2

Cytaty

Więcej
Henri Murger Sceny z życia cyganerii Zobacz więcej
Henri Murger Sceny z życia cyganerii Zobacz więcej
Henri Murger Sceny z życia cyganerii Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także