Patrząc na opinie nie spodziewałam się niczego wybitnego, ale szczerze dawno nie czytałam czegoś tak złego. Gustuję ostatnio w samych lekkich utworach, ale przez ten z trudem przebrnęłam. Płytkość bohaterów, brak komunikacji, życie w zakłamaniu. Takie trochę wymyślanie na siłę. Nie polecam, chyba że ktoś - tak jak ja - czerpie satysfakcję z wywracania oczami.

Patrząc na opinie nie spodziewałam się niczego wybitnego, ale szczerze dawno nie czytałam czegoś tak złego. Gustuję ostatnio w samych lekkich utworach, ale przez ten z trudem przebrnęłam. Płytkość bohaterów, brak komunikacji, życie w zakłamaniu. Takie trochę wymyślanie na siłę. Nie polecam, chyba że ktoś - tak jak ja - czerpie satysfakcję z wywracania oczami.

Sama historia jeszcze nie była taka zła. Natomiast główna bohaterka to koszmar w biały dzień. Twierdzi, że jej problemy to efekt traumy z dzieciństwa z tym, że miała kochającego ojca i co prawda trochę wymagającą, ale także kochającą matkę.
Tasha rozpaczliwie chce, by jakiś mężczyzna ją pokochał, tylko problem polega na tym, że za każdym razem myśli, że to ten na całe życie i każdemu wskakuje do łóżka przy pierwszym/drugim spotkaniu.
I mniej więcej o tym jest ta opowieść. Niestety, jest schematyczna, dużo w niej retrospekcji, co zaburza akcję i powoduje chaos. Ogólnie słaba powieść.

Sama historia jeszcze nie była taka zła. Natomiast główna bohaterka to koszmar w biały dzień. Twierdzi, że jej problemy to efekt traumy z dzieciństwa z tym, że miała kochającego ojca i co prawda trochę wymagającą, ale także kochającą matkę.
Tasha rozpaczliwie chce, by jakiś mężczyzna ją pokochał, tylko problem polega na tym, że za każdym razem myśli, że to ten na całe życie...

Pierwsza książka w moim czytelniczym życiu, która aż trzy razy zadziałała lepiej niż środki nasenne. Nuda, przewidywalność, żenada.

Bardzo nie lubię takich typowo amerykańskich fabuł - głupota, sex i zabawa. Mamy 30-letnią bohaterkę, która mami się obrazami romantycznej miłości, a w każdym napotkanym mężczyźnie widzi swojego partnera. Czy muszę dodawać, że sex wydaje się jej główną aktywnością?? Niby spotyka idealnego "normalnego" chłopaka, ale nadal szuka wrażeń...

Męczyłam się, czytając to coś. Nawet bezpośrednie zwroty do czytelnika mnie nie przekonały. Może to książka dla dziewczyn dwa razy młodszych ode mnie? Ja jestem zdecydowanie za duża na czytanie chłamu, a dodatkowo szkoda mi mojego czasu.

Pierwsza książka w moim czytelniczym życiu, która aż trzy razy zadziałała lepiej niż środki nasenne. Nuda, przewidywalność, żenada.

Bardzo nie lubię takich typowo amerykańskich fabuł - głupota, sex i zabawa. Mamy 30-letnią bohaterkę, która mami się obrazami romantycznej miłości, a w każdym napotkanym mężczyźnie widzi swojego partnera. Czy muszę dodawać, że sex wydaje się...

Nie znana mi autorka i chcę napisać,że nie jest to wybitna książka.
Historia kilku znajomych z Londynu.
Tasha-ciągle poszukuje tego jedynego.
Andy-uzależniona o namiętności.
Mel-utknęła w związku z draniem/
Emma-która czeka na oświadczyny.

Książka jest pisana z punktu widzenia Tash,pracująca w tv.Mająca dostęp do wielu informacji.I narzekająca na samotność.
W książce pojawia się wiele aluzji do seksu.Często są używane dosadne słowa,jak choćby.Przeleciał mnie.

W jednym zdaniu bohaterka prosi by ją nie osądzać.
Ja osadzę cało książkę.
Nudziła mnie,w ogóle nie umiałem się zżyć z bohaterami.

Nie znana mi autorka i chcę napisać,że nie jest to wybitna książka.
Historia kilku znajomych z Londynu.
Tasha-ciągle poszukuje tego jedynego.
Andy-uzależniona o namiętności.
Mel-utknęła w związku z draniem/
Emma-która czeka na oświadczyny.

Książka jest pisana z punktu widzenia Tash,pracująca w tv.Mająca dostęp do wielu informacji.I narzekająca na samotność.
W książce...

Czy jesteś Tashą bez pary i nadal poszukującą? A może jedną z jej przyjaciółek? Uzależnioną od namiętności Andy, Mel, która utknęła w stałym związku z draniem albo Emmą, wiecznie czekającą na oświadczyny?

Historia kilku przyjaciółek z dużą domieszką pikanterii w tle. Jak dla mnie czytadełko.

Książkę oceniam na 3

Czy jesteś Tashą bez pary i nadal poszukującą? A może jedną z jej przyjaciółek? Uzależnioną od namiętności Andy, Mel, która utknęła w stałym związku z draniem albo Emmą, wiecznie czekającą na oświadczyny?

Historia kilku przyjaciółek z dużą domieszką pikanterii w tle. Jak dla mnie czytadełko.

Książkę oceniam na 3

Słaba fabuła.
Główna bohaterka to jak dla mnie pani lekkich obyczajów.

nie polecam choć łatwo się czytało

Słaba fabuła.
Główna bohaterka to jak dla mnie pani lekkich obyczajów.

nie polecam choć łatwo się czytało

Lektura dla niewymagających! Czyta się łatwo, szybko i dość przyjemnie. Lektura dobra na podróż, dla zabicia czasu. Na pewno nie zapadnie mi w pamięć.

Lektura dla niewymagających! Czyta się łatwo, szybko i dość przyjemnie. Lektura dobra na podróż, dla zabicia czasu. Na pewno nie zapadnie mi w pamięć.

coś leciutkiego, skrajnie leciutkiego, za 9,90 i doslownie i w przenośni...

coś leciutkiego, skrajnie leciutkiego, za 9,90 i doslownie i w przenośni...

Banalna telenowela.

Banalna telenowela.

Polecam fankom serialu Seks w wielkim mieście.

Polecam fankom serialu Seks w wielkim mieście.