Jako fan "Kodu da Vinci" postanowiłem sięgnąć po tę lekturę. Myślałem, że to kopia ten powieści, ale okazało się, że "Kod Mesjasza" został opublikowany siedem lat wcześniej, więc to Dan Brown zrzynał od Michaela Cordy'ego.
Fabuła pokrótce przedstawia się następują: Doktor Tom Carter, chcąc uratować śmiertelnie chorą córkę postanawia znaleźć relikwie Chrystusa i za pomocą nowoczesnej inżynierii genetycznej stworzyć lek mający ją uzdrowić. Mamy również tajemnicze Bractwo, które chcę znaleźć następcę Mesjasza oraz poprzez fanatyka religijnego zabiją "niewiernych", którzy mogą zagrozić wierze w Boga.
Fabuła na plus, chociaż początek taki flegmatyczny i dopiero później akcja napiera tempa. Z ciekawych bohaterów to niewątpliwie kaznodzieja czyli czarny charakter jako zimny, wyrachowany zabójca nie mający skrupułów i wyznający zasadę "cel uświęca środki". Tom Carter też wypada dobrze jako zdesperowany człowiek pragnący jedynie, żeby Jego córka przeżyła. Problem w tym, ze przez to motywację w dążeniu do jak najszybszego znalezienia tytułowego "Kodu Mesjasza" nie dowiadujemy się o nim zbyt wiele. Reszta bohaterów wypada niezbyt interesująco a Ezekiel, przywódca Bractwa jest sztampowy do bólu. Praktycznie istnieje tylko po to, żeby wygłaszać przemówienia typu: "trzeba powstrzymać innowierców" itp. Kolejną wadę jest jej przewidywalność, bo nie ma tam zwrotów akcji jak chociażby w dziełach Dana Browna.
Dlatego można się zabrać za tę książkę, ale wątpię czy będzie zapamiętana na dłuzej.

Jako fan "Kodu da Vinci" postanowiłem sięgnąć po tę lekturę. Myślałem, że to kopia ten powieści, ale okazało się, że "Kod Mesjasza" został opublikowany siedem lat wcześniej, więc to Dan Brown zrzynał od Michaela Cordy'ego.
Fabuła pokrótce przedstawia się następują: Doktor Tom Carter, chcąc uratować śmiertelnie chorą córkę postanawia znaleźć relikwie Chrystusa i za pomocą...

Nie lubię książek, w które wplatuje się wątek religijny przemieszany dodatkowo z elementami sekty itp. Tło ogólnie dobre fabuła na, której opiera się książka typu motyw zabójstwa, chęć zemsty, walka o własne dziecko. Książka byłaby o wiele lepsza bez tego wpłata ego wątku religijnego, która obraża katolików bo wcale ale to wcale nie przypomina tej religii.

Nie lubię książek, w które wplatuje się wątek religijny przemieszany dodatkowo z elementami sekty itp. Tło ogólnie dobre fabuła na, której opiera się książka typu motyw zabójstwa, chęć zemsty, walka o własne dziecko. Książka byłaby o wiele lepsza bez tego wpłata ego wątku religijnego, która obraża katolików bo wcale ale to wcale nie przypomina tej religii.

Wspaniała książka. To co lubię: genetyka i zderzenie nauki z religią, a to wszystko w oprawie horroru. Taka niby bajeczka, ale oparta na faktycznych dokonaniach nauki i poruszająca istotne problemy etyczne. Czyta się gładziutko, ale wciąga i zmusza do myślenia.

Wspaniała książka. To co lubię: genetyka i zderzenie nauki z religią, a to wszystko w oprawie horroru. Taka niby bajeczka, ale oparta na faktycznych dokonaniach nauki i poruszająca istotne problemy etyczne. Czyta się gładziutko, ale wciąga i zmusza do myślenia.

Bardzo dobre połączenie thillera z wątkami sensacyjnymi i religijnymi.
Jak dla mnie jednak za dużo tu opisów związanych z medycznymi aspektami książki. Zwykłego czytelnika interesuje raczej akcja niż genetyczna paplanina, trochę tu jej niestety jest. Oczywiście nawiązuje w jakiś sposób do całości, jednakowoż jestem na świeżo po lekturze a nic z tego nie pamiętam... W związku z czym minus za to.
Ogólnie czytało mi się świetnie, cała konstrukcja powieści opiera się na znalezieniu cudownej kombinacji genów, które mogłyby uleczyć córkę głównego bohatera, Holly. Dziewczynka ma niezwykle rzadkiego guza mózgu, nie operacyjnego. Tom Carter postanawia postawić niebo i ziemię aby uratować córkę.
I tu pojawia się tajna organizacja religijna, założona ponoć zaraz po śmierci Jezusa, przez Łazarza.
I jak by się mogło przypuszczać, oczywiście owe zjednoczenie ma się za orędowników ponownego przyjścia na świat Mesjasza. Nawiasem mówiąc, nie zdziwiło mnie ani trochę, że choć są głęboko wierzący i generalnie praktykujący, to są niestety także bezlitośni i okrutni.
Mamy więc do czynienia ze zderzeniem świata nauki i religii, czyli w ostatnim czasie mieszanki bardzo popularnej.

Pozytywnie zaskoczył mnie styl pisarski jakim posługuje się Michael Cordy. Autor, przynajmniej w tej powieści nie rzuca się w wir dialogów, owszem są, ale w dawce powiedziałabym minimalnej, co ja osobiście lubię. Jest bardzo dużo terminów medycznych, opisów sprzętów którymi posługują się pracownicy laboratorium genetycznego, wykonywanych analiz itp, i jak wyżej wspomniałam z tego Cordy mógł w części zrezygnować i nie popsułby i tak bardzo dobrej książki.

Bardzo dobre połączenie thillera z wątkami sensacyjnymi i religijnymi.
Jak dla mnie jednak za dużo tu opisów związanych z medycznymi aspektami książki. Zwykłego czytelnika interesuje raczej akcja niż genetyczna paplanina, trochę tu jej niestety jest. Oczywiście nawiązuje w jakiś sposób do całości, jednakowoż jestem na świeżo po lekturze a nic z tego nie pamiętam... W...

Po genach DNA można wszystko wyczytać, nić się nie ukryje. Geny się dziedziczy i są prowadzone różne badania, żeby poznać i zwalczać różne choroby. Tym właśnie zajmował się Tom Carter noblista w tej dziedzinie. Są jednak ludzie, którzy uważają, że ingerowanie w prawy Boże, które zostały zapisane w niebie nie wolno zmieniać. Carter musi zostać ukarany, sprawiedliwość musi go dosięgnąć . Tajne bractwo wysyła Nemezis” Kaznodzieja , który wymierza sprawiedliwość” żeby zabiła naukowca, lecz i oni nie spodziewali się, że naukowiec może im pomóc w znalezieniu Mesjasza, na którego tak długo czekali. Carter za wszelką cenę chce uratować i znaleźć odpowiedni gen żeby stworzyć lek by uratować córkę . Znaleźć wśród ludzi geny Chrystusa i czekać kiedy się objawi i osądzi ludzi.
Jak to jest główny bohater zawsze jest ateistą zagorzałym i zawsze musi rozwiązywać zagadki związane z wiarą i Bogiem. Udowodnić tezę, że Boga nie ma i że człowiek sam siebie jest stanie poradzić i odkryć różne rzeczy. A powiązani z wiara dążą do tego żeby tajemnice nie ujrzały światła dziennego i że wszystko jest tylko dla wybrańców. Ciemny charakter Kaznodziejki, która zawsze po wykonaniu wyroku pozostawia cytat z pisma świętego odpowiedni do występków, zawsze trafiony. Ciekawa postać Zabija i umie wytłumaczyć, że robi to za zgodą Boga.

Po genach DNA można wszystko wyczytać, nić się nie ukryje. Geny się dziedziczy i są prowadzone różne badania, żeby poznać i zwalczać różne choroby. Tym właśnie zajmował się Tom Carter noblista w tej dziedzinie. Są jednak ludzie, którzy uważają, że ingerowanie w prawy Boże, które zostały zapisane w niebie nie wolno zmieniać. Carter musi zostać ukarany, sprawiedliwość...

Książka podobała mi się, ale mam pewne ale. Za dużo fachowych opisów, przez co gubi się trochę wątek. Początek nie zachwyca, ale potem akcja się rozkręca.
Tom Carter wybitny naukowiec w dziedzinie genetyki w zamachu traci ukochaną żonę. To on miał być celem. Morderca zwany Kaznodzieję w imieniu Bractwa pozbywa się ludzi, którzy według niego szkodzą wierze. Kolejne zamachy nie udają się. Poza tym okazuje się, że córka Toma, Holly jest chora i tylko cud może pomóc. Tym cudem jest znalezienie kodu DNA samego Chrystusa.
Ogólnie, mimo nieobiecującego początku książka fajna, wciągająca. Odstrasza mnie tylko właśnie fachowa terminologia dotycząca genetyki.

Książka podobała mi się, ale mam pewne ale. Za dużo fachowych opisów, przez co gubi się trochę wątek. Początek nie zachwyca, ale potem akcja się rozkręca.
Tom Carter wybitny naukowiec w dziedzinie genetyki w zamachu traci ukochaną żonę. To on miał być celem. Morderca zwany Kaznodzieję w imieniu Bractwa pozbywa się ludzi, którzy według niego szkodzą wierze. Kolejne zamachy...

Książka z domowej biblioteczki, sięgnęłam po nią, bo miałam ambitny plan przeczytania wszystkich książek stamtąd. Jeszcze do tego wrócę. Książka zainteresowała mnie bardzo, chciałam ją skończyć, pragnęłam poznać zakończenie jak najszybciej.

Książka z domowej biblioteczki, sięgnęłam po nią, bo miałam ambitny plan przeczytania wszystkich książek stamtąd. Jeszcze do tego wrócę. Książka zainteresowała mnie bardzo, chciałam ją skończyć, pragnęłam poznać zakończenie jak najszybciej.

Po opisach włamywania się do baz danych i innych dokonań Jazz widać że gość nie zna się kompletnie na informatyce. Poza tym całkiem ciekawa książka.

Po opisach włamywania się do baz danych i innych dokonań Jazz widać że gość nie zna się kompletnie na informatyce. Poza tym całkiem ciekawa książka.

Ciekawy pomysł na książkę jednak wykonanie mnie nie przekonało. Szczególnie początek był trudny do zrozumienia, bo nie wiadomo było o co chodzi. Niektóre wątki były pomysłowe, ale inne te o kodach DNA były nudne.

Ciekawy pomysł na książkę jednak wykonanie mnie nie przekonało. Szczególnie początek był trudny do zrozumienia, bo nie wiadomo było o co chodzi. Niektóre wątki były pomysłowe, ale inne te o kodach DNA były nudne.

Fajna, typowy styl tego autora. Dość dobrze się czyta; nie ma momentów nudnych. Polecam

Fajna, typowy styl tego autora. Dość dobrze się czyta; nie ma momentów nudnych. Polecam