Może być tylko dlatego, że niektóre historyjki, które przytrafiły się Zuzannie można uznać za dość śmieszne. Poza tym jednak częściej jej zachowanie mnie irytowało niż bawiło. Życie z Zuzanną byłoby dla mnie raczej nerwowe i irytującej niż śmieszne.

Może być tylko dlatego, że niektóre historyjki, które przytrafiły się Zuzannie można uznać za dość śmieszne. Poza tym jednak częściej jej zachowanie mnie irytowało niż bawiło. Życie z Zuzanną byłoby dla mnie raczej nerwowe i irytującej niż śmieszne.

Lekka i zabawna komedia. Taka na dojazd do pracy. Czyta się bardzo szybko.

Lekka i zabawna komedia. Taka na dojazd do pracy. Czyta się bardzo szybko.

Zabawna , ale bez sensu.

Zabawna , ale bez sensu.

Zwariowana i absolutnie kobieca powieść, w której humor i pogoda ducha okazują się lekarstwem na wszystko. Historia lekkomyślnej Zuzanny Roszkowskiej, na co dzień agentki nieruchomości, po godzinach kobiety zdolnej do wszystkiego i żony prawie idealnej, która w niezwykle urokliwy sposób uświadamia nam, iż nasze słabostki to de facto przymioty, gdyż dzięki nim jesteśmy wyjątkowi, unikatowi. Jest to też opowieść o namiętnej miłości młodego małżeństwa, które tę miłość wystawia na próbę. Problemy finansowe zmuszają parę do chwilowego rozstania. Michał przyjmuje posadę w szpitalu na Wyspach Brytyjskich. Od tego momentu życie słomianej wdowy staje się iście wywrotowe. Nieokrzesana Zu nieustannie wpada w tarapaty, usiłując rozwikłać zagadkę rodziny Kowalów i poznać historię zakładu pogrzebowego Zielony Karawan. Pragnie pomóc sympatycznym staruszkom w anulowaniu opłat z tytułu dziedziczenia kamienicy obciążonej hipoteką. Kluczem do rozwikłania tajemnicy jest stara fotografia z rodzinnego albumu. Uzbrojona w urok osobisty agentka Zu rozpoczyna prywatne śledztwo… Zu będzie musiała zmierzyć się z pewnym uciekającym trupem, pawianami cierpiącymi na depresję, bułgarską agencją towarzyską, sobowtórem Elvisa Presleya i tajemniczym mężczyzną, który mierzy do niej... z armaty!
Słomiana wdowa Zuzanna, bo jej mąz wyjechał ne eigracje zarobkowa, ma przypadkowe przygody...Udaje sie jej rozwiazac je w miare szybko dzieki pomocy siostry, meża za granica i własnym przypadkom...dostajac przy okazji awans...

Zwariowana i absolutnie kobieca powieść, w której humor i pogoda ducha okazują się lekarstwem na wszystko. Historia lekkomyślnej Zuzanny Roszkowskiej, na co dzień agentki nieruchomości, po godzinach kobiety zdolnej do wszystkiego i żony prawie idealnej, która w niezwykle urokliwy sposób uświadamia nam, iż nasze słabostki to de facto przymioty, gdyż dzięki nim jesteśmy...

Zupełnie przez przypadek trafiła mi w ręce, szuka lekkiego kryminału i okazało się strzałem w dziesiątkę jeśli ktoś szuka lektury na ciepłe letnie dni lub wieczory które mają nasz bawić na nie zamyślać w przestrzeni jest to idealna niezobowiązująca lektura. Bohaterka idealne zakręcona, zabawna tak jak historia niby wszystko wiem ale jedna nie do końca......

Zupełnie przez przypadek trafiła mi w ręce, szuka lekkiego kryminału i okazało się strzałem w dziesiątkę jeśli ktoś szuka lektury na ciepłe letnie dni lub wieczory które mają nasz bawić na nie zamyślać w przestrzeni jest to idealna niezobowiązująca lektura. Bohaterka idealne zakręcona, zabawna tak jak historia niby wszystko wiem ale jedna nie do końca......

super lekka na zimne ciemne wieczory promyczek słońca :)

super lekka na zimne ciemne wieczory promyczek słońca :)

Książka polecona mi jako lekka lektura na plażę w sposób absolutnie idealny spełniła moje oczekiwania. Zabawna, żarty słowne, sytuacyjne , takie trochę ze szkoły nieodżałowanej pani Chmielewskiej, a na dodatek zagadka właścicieli pewnej kamienicy. Oczywiście, jak to zwykle z lekturami przyjemnymi bywa, nie należy zbyt intensywnie analizować treści, bo logika posypie się niczym zamek z piasku, lecz przecież nie dla pasjonującej intrygi sięgnęłam po tę pozycję. Przeczytana w kilka chwil od deski do deski, z częstymi wybuchami śmiechu. I o to chodziło. Już zaczynam się rozglądać, czy autorka nie popełniła czasem innej takiej powiastki dla znudzonych pań. Polecam gorąco.

Książka polecona mi jako lekka lektura na plażę w sposób absolutnie idealny spełniła moje oczekiwania. Zabawna, żarty słowne, sytuacyjne , takie trochę ze szkoły nieodżałowanej pani Chmielewskiej, a na dodatek zagadka właścicieli pewnej kamienicy. Oczywiście, jak to zwykle z lekturami przyjemnymi bywa, nie należy zbyt intensywnie analizować treści, bo logika posypie się...

Zuzanna Roszkowska jest agentką nieruchomości ma świeżo upieczonego męża Michała, którego bardzo kocha on jest ambitnym lekarzem.
Jej mąż dostaje propozycję w szpitalu na Wyspach Kanaryjskich i musi tam wyjechać.
Życie Zuzy wywraca się do góry nogami, musi rozwiązać detektywistyczną zagadkę pomóc rodzinie Kowalów rozwiązać sprawę, a także Zakładu pogrzebowego Zielony Karawan. Pomocy udzielić staruszkom obciążyć ich od dziedziczenia kamienicy, która obciążona jest hipoteką.
Bohaterka Zuzanna agentka jest lekkomyślną, zwariowaną babką kobietą do zadań specjalnych.
Ubawiłam się przy tej książce Iwony Czarkowskiej tytułowa "Słomiana wdowa"
boki zrywałam, jest tu dobry humor,,,zagadka ciekawa i wspaniałe postacie.
Przyjemna, lekka, zabawna i wesoła to lektura dla relaksu...z przyjemnością się mi książkę czytało.

Zuzanna Roszkowska jest agentką nieruchomości ma świeżo upieczonego męża Michała, którego bardzo kocha on jest ambitnym lekarzem.
Jej mąż dostaje propozycję w szpitalu na Wyspach Kanaryjskich i musi tam wyjechać.
Życie Zuzy wywraca się do góry nogami, musi rozwiązać detektywistyczną zagadkę pomóc rodzinie Kowalów rozwiązać sprawę, a także Zakładu pogrzebowego Zielony...

Powieść, a właściwie dwie połączone w jedno uważam za dość udaną lekturę. A przynajmniej w większości. Gagi, które w pierwszej części bawiły, w drugiej stawały się lekko irytujące. Bo ile razy bohaterka może się przewrócić, coś zniszczyć, albo stać się powodem jakiegoś nieporozumienia. Powieść dość chaotyczna i w zasadzie często zadawałam sobie pytanie, "ale, o co chodzi?" Polecam dla mocno niewymagających.

Powieść, a właściwie dwie połączone w jedno uważam za dość udaną lekturę. A przynajmniej w większości. Gagi, które w pierwszej części bawiły, w drugiej stawały się lekko irytujące. Bo ile razy bohaterka może się przewrócić, coś zniszczyć, albo stać się powodem jakiegoś nieporozumienia. Powieść dość chaotyczna i w zasadzie często zadawałam sobie pytanie, "ale, o co...

Liczyłam na przyjemną, zabawną książkę, może nie nazbyt ambitną, ale doskonałą na poprawę humoru. I zawiodłam się. Tzn. humor niby miał być, ale czy na pewno miało prawo rozśmieszyć mnie to, co przeczytałam? Główna bohaterka miała być pociesznie gapowata, a okazała się irytujące niedorajdą niespełna rozumu, która wiecznie się potyka, przewraca (upadek na psiej kupie szczyt humoru po prostu) i brudzi naleśnikami. A i chadza do pracy. Tylko chadza. Bo równie dobrze mogła pracować w innym zawodzie. Do biura tylko wchodziła i wychodziła. Cieszę się, że przebrnęłam, ale tylko dlatego, że nie zostawiam raz zaczętej książki.

Liczyłam na przyjemną, zabawną książkę, może nie nazbyt ambitną, ale doskonałą na poprawę humoru. I zawiodłam się. Tzn. humor niby miał być, ale czy na pewno miało prawo rozśmieszyć mnie to, co przeczytałam? Główna bohaterka miała być pociesznie gapowata, a okazała się irytujące niedorajdą niespełna rozumu, która wiecznie się potyka, przewraca (upadek na psiej kupie szczyt...