rozwińzwiń

Sztuka i piękno w średniowieczu

Okładka książki Sztuka i piękno w średniowieczu Umberto Eco
Okładka książki Sztuka i piękno w średniowieczu
Umberto Eco Wydawnictwo: Znak sztuka
250 str. 4 godz. 10 min.
Kategoria:
sztuka
Tytuł oryginału:
Arte e bellezza nell'estetica medievale
Wydawnictwo:
Znak
Data wydania:
2006-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1986-01-01
Liczba stron:
250
Czas czytania
4 godz. 10 min.
Język:
polski
ISBN:
8324007032
Tłumacz:
Mikołaj Olszewski, Magdalena Klimula
Tagi:
średniowiecze sztuka piękno filozofia piękna Eco
Średnia ocen

7,2 7,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
109 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
2760
214

Na półkach: , ,

Od dawna wielbię Średniowiecze miłością wielką i raczej nieodwzajemnioną i uważam za uproszczenie, że dla niektórych to były wieki ciemne (NIE!),brudne (NIE!),szare (NIE!),sfanatyzowane (NIE!),surowe (jak dla kogo),z brakiem wrażliwości estetyczniej (NIE!). Książka mojego ukochanego Eco jest krótką lecz super-treściwą przeglądówką średniowiecznych koncepcji estetyki i piękna. A przegląd dotyczy – bagatela – niemal tysiąca lat, od wieku VI aż po początki Renesansu. W epoce ręcznego pisania ksiąg, siłą rzeczy nie ostało się zbyt wiele źródeł. Dziś o każdym dziesięcioleciu pisze się więcej niż napisano choćby w wieku XII (czy z sensem, to już inna sprawa). Ale ówcześni twórcy to była prawdziwa elita intelektualna. Wąziutka grupa ludzi piśmiennych i wykształconych, związanych wyłącznie ze stanem duchownym, z gęsimi piórami w dłoniach, całe ciche i świątobliwe (z reguły) życie poświęcała na roztrząsanie myśli filozoficznej i teologicznej, wyłącznie po łacinie, wyłącznie w systemie scholastycznym i wyłącznie w odniesieniu do Pisma Świętego i Boga. Do dziś nam zostały resztki tego arystokratycznego myślenia o wyższości parania się aktywnością umysłową nad pracą w ogóle. A jeśli już praca, to za biurkiem a nie w fabryce, chociaż niejeden zamieniłby pensję młodszego asystenta młodszego doradcy młodszego sekretarza na porządne zarobki dobrego stolarza czy hydraulika….
Całe piękno świata i człowieka było uważane za skutek dzieła stworzenia. W teoriach piękna i sztuki lubowano się w antycznych filozofach i całymi latami interpretowano myśl Arystotelesa i podobnych mu myślicieli. Myśl o pięknie krążyła bezpiecznie wokół przekonania o harmonii, proporcjach i urodzie całego świata jako dzieła bożego. Katedra była odzwierciedleniem całego świata i skupiała wszystkie koncepcje piękna, pobożności, porządku bożego i ziemskiego. Z drugiej strony świat średniowiecznej sztuki to urok miniatur – jakby w opozycji do strzelistych form katedralnych - wymagających przyglądania się im z bliska i zachwycających żywymi kolorami, świetlistością i precyzją szczegółów. To był intelektualnie bardzo przewidywalny świat - ufny, że w planie stworzenia nie może być zła, zanurzony w harmonii i „muzyce sfer”, przekonany, że istnieje taka homerowska „przepaska Wenery” – punkt styku boskiego z doczesnym, gdzie leży wytłumaczenie wszystkiego, co przynosi nam życie. Wierzono naiwnie i z całych sił za Grekami, że to, co piękne musi być też i dobre (chłopaki - przyznać się, ile razy nacięliście się na śliczną dziewczynę, która okazała się "złą kobietą"?). I może tylko fakt, że zawsze i wszędzie Bóg był centrum, przyczyną i skutkiem wszechrzeczy, wydaje się ten świat nieco statyczny. Nie znaczy to, że na przestrzeni wieków nie kiełkowały różne, nieraz dość rewolucyjne koncepcje sztuki (np. niejaki Teodulf w IX wieku pokusił się o stwierdzenie, że Madonna z Dzieciątkiem na obrazie nie jest niczym świętym, bo to tylko kobieta z dzieckiem, która może być i kobietą z ulicy i postacią z mitologii),ale lawina nowych myśli i teorii ruszyła w wiekach XV i XVI.
Wynaleziono druk, do Europy napłynęli miłujący chrześcijaństwo i pokój myśliciele ze zdobytego przez muzułmanów Konstantynopola, w Italii pojawiło się mnóstwo wypędzonych z Hiszpanii Żydów, którzy rozpropagowali zapomniane dawno bliskowschodnie manuskrypty. Na plan pierwszy wysuwa się obdarzony własną godnością autonomiczny Artysta a człowiek staje się ważnym pośrednikiem pomiędzy sferą niebios i boskich praw a życiem doczesnym. Ale to już są historie z innej księgi.

Od dawna wielbię Średniowiecze miłością wielką i raczej nieodwzajemnioną i uważam za uproszczenie, że dla niektórych to były wieki ciemne (NIE!),brudne (NIE!),szare (NIE!),sfanatyzowane (NIE!),surowe (jak dla kogo),z brakiem wrażliwości estetyczniej (NIE!). Książka mojego ukochanego Eco jest krótką lecz super-treściwą przeglądówką średniowiecznych koncepcji estetyki...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
291
290

Na półkach:

„Sztuka i piękno w średniowieczu” to książka Umberto Eco, w której przedstawia on zarys teorii tytułowych zagadnień w wiekach średnich. Jest to bardzo ważna informacja, bo jeśli ktoś spodziewał czegoś na kształt albumu lub przewodnika po średniowiecznych dziełach sztuki, ten z pewnością się zawiedzie, choć parę graficznych wstawek tutaj zamieszczono. W recenzowanej książce autor skupia się jednak bardziej na zaprezentowaniu intelektualnej ewolucji w postrzeganiu piękna i sztuki w życiu oświeconego człowieka tamtych czasów (tzw. kultura ludowa jest tutaj pozostawiona na uboczu). W praktyce oznacza to, że Eco prezentuje przemyślenia głównych filozofów i teoretyków tej epoki. Dużo będzie zatem myśli i poglądów św. Augustyna, św. Tomasza czy Bonawentury. Ale znajdzie się też miejsce dla nieco mniej znanych myślicieli średniowiecza, szczególnie z jego schyłkowego okresu.

Tok wywodu jest w zasadzie chronologiczny i zaczyna się w okolicach IX wieku, a więc obejmuje okres tzw. renesansu karolińskiego. Wcześniejsze dzieje toną w mrokach wieków ciemnych. Dopiero rozrost państwa Franków za Karola Wielkiego zapewnił odpowiednią stabilizację sytuacji politycznej w Europie, co umożliwiło uczonym zajęcie się kwestiami nie związanymi bezpośrednio z troskami natury egzystencjalnej lub doktrynalnymi sporami odnośnie prawd religii. To właśnie wtedy człowiek średniowiecza zaczął się na poważnie zastanawiać, czym jest piękno, i podjął próbę jego zdefiniowania w nowych okolicznościach. Oczywiście największa część tego wysiłku intelektualnego przypadła początkowo życiu klasztornemu, więc zasadniczym punktem wyjścia pierwszych teorii estetycznych było określenie stosunku piękna do Boga, które to pojęcia przez długi czasu uważano za tożsame (piękno rzeczy jako emanacja Boga).

W kolejnych rozdziałach, a jest ich dwanaście, włoski mediewista prezentuje powolną ewolucję, jaka zachodziła w umysłach czołowych przedstawicieli łacińskiego średniowiecza. Omawia zagadnienia takie jak symbol, alegoria, proporcja, forma i substancja itp. Są one wyrazem powolnych zmian, jakie zachodziły w ówczesnym świecie, który, choć przesiąknięty religijnością, coraz śmielej zmierzał w kierunku profanum. Tym ostatnim będzie oczywiście renesans, który choć nie zerwał z religią jako taką (człowiek renesansu jest nadal człowiekiem religijnym),to jednak zdecydowanie przesunął ciężar wszelkich teorii, a estetycznych w szczególności, z Boga na człowieka. Ta przemiana postrzegania dzieła sztuki w kierunku artystycznej wizji oraz sposobów jej realizacji przez twórcę zapowiada już sztukę, jaką znamy współcześnie. Ciekawe jest prześledzenie tego stopniowego procesu, który rozciągnął się na prawie pięć wieków.

Jak chyba wszystkie książki Umberto Eco, tak i tej nie czyta się wcale łatwo. Wymaga ona pewnych podstaw teoretycznych. Pełno tutaj cytatów z dzieł średniowiecznych autorów, sporo łaciny (na szczęście w większości przetłumaczonej),ale także fachowej terminologii rodem z średniowiecznej scholastyki. Interesująca jest też baza źródłowa opracowania, która oprócz głośnych nazwisk z epoki obejmuje także dzieła unikatowe i właściwie nie znane poza wąskim gronem badaczy średniowiecza. W książce znajdziemy parę ciekawostek oraz interesujących dla mediewistów informacji. Mnie na przykład szczególnie zaciekawiła modyfikacja proporcji rzeźby średniowiecznej w zależności od wysokości, na której miała się ona znajdować. Nigdy pewnie bym nie zwrócił uwagi, że w pewnym momencie te proporcje celowo zostały zachwiane, aby dane działo lepiej wyglądało z perspektywy patrzenia na nie z dołu (np. rzeźby świętych umieszczone w kościołach wysoko ponad głowami wiernych). Dla takich właśnie smaczków sięga się po książki włoskiego erudyty.

Nie powiem zatem nic odkrywczego, gdy stwierdzę, że nie jest to lektura dla wszystkich. Jeśli jednak ktoś interesuje się średniowieczem, ciekawi go ewolucja postrzegania sztuki i estetyki oraz jest gotów na podjęcie wyzwania intelektualnego, to „Sztuka i piękno w średniowieczu” będzie dla niego dobrym wyborem.

„Sztuka i piękno w średniowieczu” to książka Umberto Eco, w której przedstawia on zarys teorii tytułowych zagadnień w wiekach średnich. Jest to bardzo ważna informacja, bo jeśli ktoś spodziewał czegoś na kształt albumu lub przewodnika po średniowiecznych dziełach sztuki, ten z pewnością się zawiedzie, choć parę graficznych wstawek tutaj zamieszczono. W recenzowanej książce...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
4304
4246

Na półkach:

Mnie, zupełnej ignorantce, lektura ta otworzyła oczy, coś niecoś zaczyna mi świtać.

Mnie, zupełnej ignorantce, lektura ta otworzyła oczy, coś niecoś zaczyna mi świtać.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
540
227

Na półkach: , , , ,

Popis erudycji znawcy, ale także wiele ważnych obserwacji o sztuce, estetyce, średniowieczu. Dla ceniących sobie intelektualną satysfakcję z lektury. Wspaniała książka.

Popis erudycji znawcy, ale także wiele ważnych obserwacji o sztuce, estetyce, średniowieczu. Dla ceniących sobie intelektualną satysfakcję z lektury. Wspaniała książka.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
40
40

Na półkach:

Cóż... nie przeczytałam całej, jako że potrzebowałam jedynie pewnych informacji... Ale książka napisana jest świetnie. Z łatwością można wczuć się w estetykę dawnej epoki i zrozumieć tamtejszy punkt widzenia, co znacząco ułatwia badania na ten temat.

Cóż... nie przeczytałam całej, jako że potrzebowałam jedynie pewnych informacji... Ale książka napisana jest świetnie. Z łatwością można wczuć się w estetykę dawnej epoki i zrozumieć tamtejszy punkt widzenia, co znacząco ułatwia badania na ten temat.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
370
27

Na półkach: ,

Właśnie skończyłem czytać „Sztuka i piękno w Średniowieczu”, autorstwa Umberto Eco. Autor analizuje przemianę jaka dokonała się w rozumieniu „piękna” w omawianym okresie . Prowadzi nas przez wieki i pokazuje jak zmieniała się sztuka, co nazywano pięknem i dlaczego. Jak powoli, ale konsekwentnie, człowiek (widz) przechodzi od zrozumienia „piękna” jako atrybutu Boga, aż do kontemplacji sztuki dla samej sztuki (może nie do końca). Przedstawia techniczne atrybuty piękna i sztuki jak: światło, forma itd. Pokazuje kiedy sztuka była alegorią, kiedy symbolem, a kiedy po prostu konkretnym dziełem, które sobą zachwyca. Książka jest głównie analizą teologicznej i filozoficznej myśli Średniowiecza. Spotykamy na jej kartach myśli św. Augustyna, św. Tomasza, Duns'a Szkota, Bonawentury i wielu innych. Książka nie jest łatwa, ale tylko z powodu bogactwa treści. ”Tylko”, bo rzadko spotyka się tak klarowne, zrozumiałe przedstawienia poglądów w naukowej książce. Warto do niej wrócić. A może ponownie przeczytać "Imię róży"...

Właśnie skończyłem czytać „Sztuka i piękno w Średniowieczu”, autorstwa Umberto Eco. Autor analizuje przemianę jaka dokonała się w rozumieniu „piękna” w omawianym okresie . Prowadzi nas przez wieki i pokazuje jak zmieniała się sztuka, co nazywano pięknem i dlaczego. Jak powoli, ale konsekwentnie, człowiek (widz) przechodzi od zrozumienia „piękna” jako atrybutu Boga, aż do...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
161
91

Na półkach: , ,

Jak zwykle popis Mistrza Eco. Rzetelnie zebrany materiał i sama książka, która pokazuje, że to średniowiecze wcale nie takie ciemne.

Jak zwykle popis Mistrza Eco. Rzetelnie zebrany materiał i sama książka, która pokazuje, że to średniowiecze wcale nie takie ciemne.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
496
13

Na półkach:

Z czytania płynęła sama przyjemnośc, choc nie ukrywam, że jest dla ludzi, którzy w temacie estetyki średniowiecza troszkę już tkwią.

Z czytania płynęła sama przyjemnośc, choc nie ukrywam, że jest dla ludzi, którzy w temacie estetyki średniowiecza troszkę już tkwią.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
272
198

Na półkach:

bardzo szczegółowa książka, dla prawdziwych pasjonatów. Widać że Eco wiele czasu spędził nad zbieraniem materiałów do książki

bardzo szczegółowa książka, dla prawdziwych pasjonatów. Widać że Eco wiele czasu spędził nad zbieraniem materiałów do książki

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    416
  • Przeczytane
    192
  • Posiadam
    46
  • Chcę w prezencie
    9
  • Średniowiecze
    8
  • Sztuka
    7
  • Teraz czytam
    7
  • Historia
    7
  • Historia sztuki
    6
  • Literatura włoska
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Sztuka i piękno w średniowieczu


Podobne książki

Przeczytaj także