Drabina Jakubowa
- Kategoria:
- powieść historyczna
- Seria:
- Biblioteka Czytelnika
- Wydawnictwo:
- Czytelnik
- Data wydania:
- 2000-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 1988-01-01
- Liczba stron:
- 395
- Czas czytania
- 6 godz. 35 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 8307028019
- Tagi:
- powieść polska XX wiek
Powieść Władysława Terleckiego (1933-1999) Drabina Jakubowa utrzymana jest w konwencji XVIII-wiecznego romansu grozy. Jej akcja, obfitująca w napięcia i sensacyjne wydarzenia, rozgrywa się w okresie schyłkowym I Rzeczypospolitej. Głównym wątkiem powieści jest niezwykła podróż wysłanników króla Stanisława Augusta, udających się w tajnej misji do cesarzowej Katarzyny II do Petersburga. Bohaterów Drabiny Jakubowej autor przedstawia jako ludzi przenikniętych ideałami oświeceniowymi, uwikłanych w dramaty osobiste i społeczne, stojących wobec niemożności powstrzymania tragicznego losu.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 65
- 29
- 21
- 3
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
Cytaty
Filozofowie dzisiejsi, trzeba przyznać, nie miewają skłonności do przyglądania się ziemi. Wolą raczej wysokości. Nie mam odwagi, by postawę tę tu osądzać. Ale przecież gówno inaczej pachnie, kiedy nos trzyma się blisko ziemi, niż gdy się je ogląda z wysoka.
OPINIE i DYSKUSJE
Powieść w konwencji przygodowej, lecz jego mroczna aura, na pograniczu snu i majaczeń, przypomina powieści grozy.
Głównym bohaterem jest karzeł Aleksander, który wraz ze swoim panem, Hrabią, otrzymują od króla Rzeczypospolitej, Stanisława Augusta, zadanie dostarczenia tajnego pisma Katarzynie II.
Rzecz jest niezwykłej wagi, gdyż dotyczy spraw państwowych. Ich poselstwo wyrusza pod pretekstem zgłębiania nauk i poznawania obcych krajów.
Podróż obfituje w różne dziwne i niebezpieczne przygody, coraz bardziej zapuszczają się w dzikie ostępy, w których spotykają rozbójników, zakonników i więźniów skazanych na zesłanie, tutaj też pobrzmiewają echa libertynizmu.
Oprócz przygód dominują filozoficzne rozważania Aleksandra. Wspomina odwiedzane dwory Europy, gdzie panowała wyjątkowa swoboda w podejściu do seksu i nagości. W salonach rozprawia się z ówczesnymi myślicielami, na czele z Voltaire`m.
W swoich rozważaniach pochwala, a równocześnie neguje pewne trendy oświeceniowe, zwłaszcza libertynizm. Jego ukochana, karlica Rozyna, jest w rękach zdemoralizowanego markiza.
Ale też nachodzi go gorzka refleksja głębszej natury. To zachowanie opozycji szlacheckiej, zwłaszcza magnaterii Rzeczypospolitej, która sprzeciwiała się reformom wprowadzanym przez króla , widząc w nich zagrożenie dla swoich przywilejów. " Ogryzają oni Polskę jak psy kość".
Stanisław August Poniatowski, współautor reform ustrojowych i powstania Konstytucji 3 Maja, rozpoczął realizację wzmocnienia władzy królewskiej, czemu sprzeciwiała się caryca Katarzyna II oraz Prusy i Imperium Habsburgów, gdyż w ich interesie było osłabienie pozycji Rzeczypospolitej.
Tytuł jest metaforą zaczerpniętą z Biblii, gdzie Aniołowie wstępują i zstępują z Nieba , a oznacza wysłanie posłańca od króla do ambasadora w innym kraju i odwrotnie.
Na koniec mnie nachodzi refleksja, czy ten utwór nie jest ponadczasowy!? W każdym razie daje dużo do myślenia. Warto po niego sięgnąć.
Powieść w konwencji przygodowej, lecz jego mroczna aura, na pograniczu snu i majaczeń, przypomina powieści grozy.
więcej Pokaż mimo toGłównym bohaterem jest karzeł Aleksander, który wraz ze swoim panem, Hrabią, otrzymują od króla Rzeczypospolitej, Stanisława Augusta, zadanie dostarczenia tajnego pisma Katarzynie II.
Rzecz jest niezwykłej wagi, gdyż dotyczy spraw państwowych. Ich poselstwo...
Powieść opisuje pewien sensacyjny lecz fikcyjny epizod z dziejów Polski, która lada chwila na ponad 100 lat zniknie z map. Terlecki stworzył dzieło dowcipne i złośliwe, a zagadnienie, z jakim się zmierzył, znacznie wykracza poza historię pojedynczego, nawet jeśli szczególnie tragicznego narodu.
Otóż pędem do skwantyfikowania, usystematyzowania i domknięcia wiedzy o świecie byli ogarnięci już starożytni; oświeceniowi entuzjaści rozumu tylko ten pęd zabsolutyzowali. I podróż bohaterów „Drabiny Jakubowej” zdaje mi się paralelą poznawczych (i odwiecznych) zmagań człowieka z naturą - nigdy nie uwieńczy ich całkowity sukces, bo immanentnym elementem natury (od którego nie jest wolny i podmiot poznający jako część tejże natury) jest pierwiastek mroku, dzikości, irracjonalności, a w końcu starej, dobrej głupoty.
Powieść opisuje pewien sensacyjny lecz fikcyjny epizod z dziejów Polski, która lada chwila na ponad 100 lat zniknie z map. Terlecki stworzył dzieło dowcipne i złośliwe, a zagadnienie, z jakim się zmierzył, znacznie wykracza poza historię pojedynczego, nawet jeśli szczególnie tragicznego narodu.
więcej Pokaż mimo toOtóż pędem do skwantyfikowania, usystematyzowania i domknięcia wiedzy o świecie...
Większość doktryn łatwo wykpić. Nieco trudniej uczynić to przy użyciu ich własnego arsenału. A naprawdę ciężko jest zrobić to na najwyższym literackim poziomie. Tymczasem Terlecki dokonał tego wszystkiego, prezentując odbiorcy prawdziwe cudo. I dziw bierze, że niemal nikt już dziś, w trzydziestą ledwie rocznicę publikacji powieści, o tym nie pamięta.
Oto Stanisław August podejmuje ostatnią próbę ratowania upadającej Rzeczypospolitej. Pragnie złożyć Katarzynie Wielkiej pewną propozycję, a tajną misję powierza jednemu z ostatnich ludzi, jakim jeszcze ufa. Hrabia misję przyjmuje i rusza w nią niezwłocznie w towarzystwie swego sługi i przyjaciela, który charakteryzuje się bardzo kompaktowymi gabarytami oraz skłonnością do filozofowania.
Autor rozprawia się tu z różnymi prądami umysłowymi oświecenia – przede wszystkim oczywiście z racjonalizmem – a używa do tego popularnej w epoce formuły dziennika z podróży. Sama podróż jednak – ku bezbrzeżnemu zdumieniu jej głoszących prymat rozumu uczestników – obfituje w epizody umykające tegoż rozumu władzy. Hrabiemu oraz jego słudze przyjdzie się bowiem w nader bolesny sposób przekonać, że granicę możliwości tak poznawczych, jak i sprawczych człowieka można bez wysiłku wytyczyć.
Terlecki tka narrację gęstą i nieoczywistą, każe swym bohaterom roztrząsać wzniosłe zagadnienia, by za chwilę pchnąć ich w okoliczności bardzo od tych zagadnień odległe. Jego poczucie humoru jest przewrotne i bezlitosne, a kunszt, objawiający się również poprzez zabawę literackimi konwencjami, budzi najwyższe uznanie.
Ciekawą, choć może ślepą ścieżkę interpretacyjną można wytyczyć poprzez uznanie jednej z postaci za materializację w powieści samego autora. Pomniejsza demiurgowatość tejże postaci pozwala wówczas doszukać się w całej intrydze wielkiej i brutalnej mistyfikacji, ideologicznej walki o dusze bohaterów.
Mnogość możliwych odczytań to tylko jedna z rozlicznych zalet tej nietuzinkowej powieści. Zachęcam do samodzielnego odkrywania pozostałych. I pamiętajmy, jak poucza Terlecki, że nie da się życia upakować w definicje. A nawet gdyby było to możliwe w przypadku życia, mruga autor, to z pewnością pozostają definicje całkowicie bezradne w obliczu takiego zjawiska jak Rosja.
Większość doktryn łatwo wykpić. Nieco trudniej uczynić to przy użyciu ich własnego arsenału. A naprawdę ciężko jest zrobić to na najwyższym literackim poziomie. Tymczasem Terlecki dokonał tego wszystkiego, prezentując odbiorcy prawdziwe cudo. I dziw bierze, że niemal nikt już dziś, w trzydziestą ledwie rocznicę publikacji powieści, o tym nie pamięta.
więcej Pokaż mimo toOto Stanisław August...